Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
KubaP pisze:Co tu dużo mówić. To sequel Zimnej Wojny, nie da się ukryć. I jest to sequel... doskonały. Wyborny. Wspaniały. Od fluffu aż gęsto, wykonanie (GMT) wspaniałe. Zasady bardzo podobne do zimnowojennych, kilka nowych rozwiązań, ale na tyle fajnych, ze pozwalają cieszyć się 1989 jak nową grą. Czułem się tak, jakbym poszedł pełen obaw do kina na drugą część ukochanego filmu, po czym obejrzał równie wspaniałe, choć inne w niektórych aspektach dzieło, które pozwala od nowa cieszyć się całym światem przedstawionym. Bomba. Gra płynie, bawiłem się jak przy pierwszych partiach w TS, choć nieco bardziej świadomie, bo wiedziałem, w którą stronę węszyć.
Dzieki. No to po takim opisie wyzbylem sie wszelkich watpliwosci co do zakupu rodzimej wersji..byle wreszcie bard sie uporal z wydaniem...
To ja trochę ostudzę zapał i napiszę, że moim zdaniem 1989 w porównaniu do TS wypada bardzo słabo. Powód? Zdarzenia na kartach. Wiele z nich jest po prostu za mocnych i wywraca układ sił na planszy do góry nogami. Wyobraźcie sobie, że macie w TS zdarzenie które daje wam natychmiastową kontrolę nad jednym battlegroundem, jednym zwykłym krajem po czym pozwala zrobić pięć przewrotów. W TS zrobienie tego zajęłoby całą turę, a w 1989 są właśnie tego typu zdarzenia. Mnie całkowicie psują przyjemność z rozgrywki. Owszem, gra ma kilka ciekawych mechanizmów, ale w porównaniu do TS brakuje jej głębi.
KubaP pisze:Co tu dużo mówić. To sequel Zimnej Wojny, nie da się ukryć. I jest to sequel... doskonały. Wyborny. Wspaniały. Od fluffu aż gęsto, wykonanie (GMT) wspaniałe. Zasady bardzo podobne do zimnowojennych, kilka nowych rozwiązań, ale na tyle fajnych, ze pozwalają cieszyć się 1989 jak nową grą. Czułem się tak, jakbym poszedł pełen obaw do kina na drugą część ukochanego filmu, po czym obejrzał równie wspaniałe, choć inne w niektórych aspektach dzieło, które pozwala od nowa cieszyć się całym światem przedstawionym. Bomba. Gra płynie, bawiłem się jak przy pierwszych partiach w TS, choć nieco bardziej świadomie, bo wiedziałem, w którą stronę węszyć.
Dzieki. No to po takim opisie wyzbylem sie wszelkich watpliwosci co do zakupu rodzimej wersji..byle wreszcie bard sie uporal z wydaniem...
To ja trochę ostudzę zapał i napiszę, że moim zdaniem 1989 w porównaniu do TS wypada bardzo słabo. Powód? Zdarzenia na kartach. Wiele z nich jest po prostu za mocnych i wywraca układ sił na planszy do góry nogami. Wyobraźcie sobie, że macie w TS zdarzenie które daje wam natychmiastową kontrolę nad jednym battlegroundem, jednym zwykłym krajem po czym pozwala zrobić pięć przewrotów. W TS zrobienie tego zajęłoby całą turę, a w 1989 są właśnie tego typu zdarzenia. Mnie całkowicie psują przyjemność z rozgrywki. Owszem, gra ma kilka ciekawych mechanizmów, ale w porównaniu do TS brakuje jej głębi.
Faktycznie może tak być, ja się na tyle zajarałem "nowym TS", że w ogóle nie zwróciłem na to uwagi. Mam nadzieję, że nie niszczy to jednak balansu gry
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
Bez paniki. W 1989 za jedną akcję robi się np. 2 'przewroty' a nie jeden tak jak w TS Poznajacy grę gracze dziwią się i łapią za głowę, że to za silne, a w trakcie gry okazuje się że zupełnie nie i gra się normalnie. A najsilniejsze wydarzenia (np. Monday Demonstrations w NRD) trzeba znać i kisić w ręku ich prerekwizyty a jeśli się ich nie ma, to po prostu być na nie gotowym. Absolutnie żadnych nieuprawnionych/dziwnych swingów w grze nie ma. Grałem kilka razy i wszystko jest w porządku
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
-- "We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Jeżeli chodzi o Dawn of Freedom to gra powinna pojawić się w I - II kwartale 2013. Jeżeli chodzi o jakość komponentów to jak już wspominałem w temacie Labiryntu, będzie to co najmniej jakość II Edycji Zimnej Wojny.
Było jakieś info czy karty zostaną jak z pokazanego prototypu?
Mają dam dosyć średni złotawy kolor (jesienny?) - ani obrazek przy tym dobrze nie wygląda, ani tekst nie jest czytelniejszy.
30 kwietnia mam urodziny. Mozna zamowic z kokardka?
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
Wszystko idzie generalnie zgodnie z planem, co prawda może nam się ciutkę przesunąć termin na okolice początku do połowy maja, ponieważ postanowiliśmy zmienić producenta planszy (dotyczy się to również 4 edycji Zimnej Wojny nad którą zaczynamy pracować powoli), ale wierzę, że tym razem będzie elegancko
Przemek Bard.pl pisze:Wiem wiem, przepraszam składam 3 inne projekty i ciężko mi znaleźć czas, żeby ładnie to z wizualizować i wrzucić, ale postaram się jak najszybciej
No ja nie wiem jakie inne projekty mogą być ważniejsze od Jesieni Narodów na wiosnę...
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.