Co myślicie o tych grach, ale tylko do gry solo

[Gabriel]

Rune Age LCG
Władca Pierściegi LCG
Kamień Gromu

Jestem po Onirimie i Ghost Stories, ale chciałbym spróbować czegoś z innej beczki, z klimatem, historią. Niespecjalnie interesują mnie dodatki, pewnie poprzestanę na wersji podstawowej (chociaż nigdy nie wiadomo, tylko podstawka musi się sama obronić). Zamierzam grać w nie tylko samodzielnie.

[Brylantino]

Mam Onirina, Ghost Stories i Kamień Gromu. Do samodzielnego grania sprawiłem sobie Mage Knighta i lepszej gry do zabawy solo chyba nie mógłbym sobie wymarzyć

[billy1899]

Grałem kilka razy w Kamień Gromu w wersji solo i o ile bardzo lubię tę grę to uważam, że ten tryb jest tu na siłę. Niby różne karty przy każdej grze a zawsze gra wygladała bardzo podobnie i wiało nudą. Jak chcesz solo deckbuilding to jest Piętaszek, dobry tytuł i niedrogi. Ja lubię też potyczki solo w Ygdrasil, którego serdecznie polecam.

[Rune]

Rune Age LCG

Karcianka Rune Age nie jest w systemie LCG to po prostu Rune Age Solo wypada średnio, bo gra opiera się o scenariusze i już nie pamiętam ale w podstawce można rozegrać solo tylko 1, bądź 2, co oznacza, że szybko może się znudzić w wersji solo. Już po pierwszej partii wiemy, co nas czeka w następnej i możemy zmieniać tylko dostępne frakcje. Trochę poprawia sytuację dodatek, który z perspektywy czasu wydaje się być obowiązkowy dla wszystkich fanów tej karcianki, przy czym należy pamiętać, że dodatek jest tylko w wersji anglojęzycznej.

Kamień Gromu od zawsze miał swoich zwolenników i przeciwników w trybie solo Są tacy, co kupili tylko do rozgrywek solo i nie narzekają. Ja mam Thunderstone Starter Set i chociaż trzeba przyznać, że jest uboższy w porównaniu do podstawki, która swego czasu wyszła w wersji PL, to ma tą zaletę, że można połączyć, go z Thunderstone Advanced.

Władca Pierścieni LCG dla mnie jest wyśmienitym tytułem i teraz najczęściej ląduje u mnie na stole do grania właśnie w trybie solo. Jednakże musisz się nastawić, ze gra nie jest prosta i jak się poczyta/poogląda recenzje, to wszyscy wskazują, że podstawka sama w sobie nie najlepiej się obroniła. Poziom trudności jest wysoki i dużo osób po samej podstawce miało dość bicia głową w mur Poziom frustracji wzrasta szybko i to już przy pierwszym scenariuszu, który z założenia jest najprostszy z dostępnych w podstawce. Trzeba usprawniać talię i niewątpliwie inwestować w dodatki, których masz całe mnóstwo, a na szczęście każdy to nowa przygoda, co zdecydowanie podnosi żywotność i miód z gry. Jest też możliwość gry w wersję uproszczoną, co znacznie ułatwia wejście w świat.

Jeśli lubisz Ghost Stories, to może spodoba Ci się Yggdrasil, które jest bardziej suche ale w całkiem przyjemnej otoczce walk z nordyckimi bogami. Jest to gra kooperacyjna, którą jak każdą tego typu grę można grać solo. Ogólnie z kooperacyjnych masz całkiem spory wybór do gry solo: Robinson, Horror w Arkham, Ognisty Podmuch, czy też Legendy z Krainy Andor (przygoda w wariancie solo dostępna na stronie polskiego wydawcy).

Piętaszek jest fajnym wyborem na lekki deckbuilding. Bardzo fajnie wydana (z niestandardowymi kartami, co oznacza brak dostępnych koszulek do zabezpieczenia kart) i przyjemna gra, aczkolwiek szybko staje się powtarzalna. Niemniej jednak potrafi dać w kość i mamy kilka poziomów trudności. Chociaż chętnie bym zobaczył, jakiś mini dodatek.

Do gry solo bez wielkich wydatków w dodatki polecam Anioła Śmierci od FFG czyt. Galakta. Walka Space Marines z kosmicznym plugastwem. Jest kilka dodatków wprowadzających nowych komandosów i przeciwników ale nie są niezbędne, a ich cena nie odstrasza. Problem może stanowić irytacja przy rzutach kostką

Natomiast w przypadku, gdy lubisz kości i szybszą rozgrywkę, to zdecydowanie Dungeon Roll!. Wchodzisz ze swoją drużyną w podziemia aby tłuc gobliny, ozzy, które stoją Ci na drodze do skrzynek ze skarbami, a przede wszystkim do punktów chwały. W ciekawie zaprojektowanym pudełku masz trochę kości i kilka kart z postaciami do wyboru oraz różnego typu znaczniki. Każda postać ma indywidualną zdolność, a podczas rozgrywki zdobywa doświadczenie i awansuje o poziom, co poprawia jej zdolności. Nie jest to żaden wymagający tytuł, czyli nie ma się, co nastawiać, że będziesz rozbudowywał postać i przeżywał jej zdolności ale jako szybki tytuł sprawdza się naprawdę wyśmienicie.

Z kościanek masz jeszcze Znak Starszych Bogów, który mnie osobiście w wersji samej podstawki ostro rozczarował ale jest cała grupa graczy, która uwielbia ten tytuł. Jakość wydania jest po prostu świetna ale mimo wszystko dla mnie brakuje klimatu w tej grze, a w samej podstawce bardziej opłaca się wejść w zwarcie z głównym złym niż z potworkami w muzeum. Podobno rozgrywkę znacznie poprawia dodatek, czego nie mogę powiedzieć z autopsji, bo sam jeszcze go nie zakupiłem.

Osobiści czekam na polskojęzyczną (chociaż po ostatnich wydarzeniach z WP LCG i Netrunnerem nie jest to może najbardziej rozsądne) wersję Eldritch Horror, która zbiera bardzo dobre opinie do rozgrywki w trybie solo.

[billy1899]

Dodatek do Elder Signs obowiązkowy. Ja gram w to głównie solo, z dodatkowymi kartami i przekręcam zegar o 6h zamiast o 3. Wtedy te brzydale mają jakąś szansę ze mną:;-)

Wysłane z mojego WT19i przy użyciu Tapatalka

[alagor]

Mi wersja solo Kamienia Gromu bardzo się spodobała. Mamy jakieś zadanie, obronę wioski, a nie przebijanie swoich zdobyczy punktowych jak w eurowych solówkach. Taki karciany hack'n'slash Rozgrywka rzeczywiście wygląda nieco podobnie, ale przecież liczą się nowe potwory do zaciukania

Rune Age ma dwa scenariusze do rozegrania solo. Gra się bardzo fajnie, ale kiedy każdą z ras uda się wygrać to faktycznie solówki mogą się znudzić.

[Gabriel]

Czyli Rune Age odpada. Zapomniałem o Znaku Starszych Bogów - raczej na pewno dobrym, skoro zrobili wersję na smartfony.

Władca Pierścieni LCG to chyba też dobry strzał.

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 5020D przy użyciu Tapatalka

[Gabriel]

Niepokoją mnie tylko powtarzane jak mantra (chyba przy każdej grze FFG) "bez dodatku ani rusz", "żeby grać, to potrzebny jest dodatek".

[Hiu]

koncepcja LCG polega na dodatkach... takze na pewno cos trzeba dorzucic...

[Maxxx76]

Lotr lcg w języku polskim już zakończył swoją działalność, zgodnie z oświadczeniem wydawcy. Do gry solo to jednak bardzo dobra gra Znak Starszych Bogów też, ale tylko z dodatkiem, bo on dodaje tej grze sporo grywalności:-)

[Rune]

Niepokoją mnie tylko powtarzane jak mantra (chyba przy każdej grze FFG) "bez dodatku ani rusz", "żeby grać, to potrzebny jest dodatek".

LCG, to LCG i nie ma co marudzić albo ma się trochę żyłki kolekcjonera i po prostu się to lubi albo nie. To dzięki dodatkom rozgrywka ulega urozmaiceniu i przedłuża się żywotność gry. Nie chcesz zbierać dodatków, to kup podobno najlepszą grę planszową do rozgrywki solo - Mage Knight i graj.

[Andreal]

Wygląda na to, że ja też skończę na grach solo. Najzabawniejsze, że pierwszym moim takim tytułem stała się gra print and play Island of D2: shadow of dawn, wydrukowałem na zwykłym papierze na próbę i wygląda na to, że trzeba będzie postarać się o lepszą wersję. Od tego samego autora jest też Dungeon of D, planuję wkrótce "druknąć".
Z dość ciekawych na solo wyniuchałem jeszcze Pathfinder, zdaje się Myth też ma taką opcję. Ceny dość zaporowe, ale inwestycja wydaje się warta wydatku.

[Maxxx76]

Solo można jeszcze całkiem porządnie bawić się grając w D-Day Dice