(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Jutro pewnie się w końcu pojawimy i możemy pozbierać swoje gry;) Co do grania to ja osobiście łyknę wszystko, co nie wymaga zbytniego myślenia...
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Do mnie rodzice przyjeżdżają więc raczej się nie wyrwę na granie. Wpadnę tylko na chwilę wymienić Boom Boom na A La Carte.
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Mogę przetrzymać Brassa i Augustusa czy mam przynieść?gabione pisze:Jutro pewnie się w końcu pojawimy i możemy pozbierać swoje gry;) Co do grania to ja osobiście łyknę wszystko, co nie wymaga zbytniego myślenia...
ps. weźmiesz planszę cudu do Liderów? Karty są, a plansza została.
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Możesz zatrzymać, mamy w co grać... Planszę przyniosę:)
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Ja chyba tylko Alcatraz znowu będę mieć. Nie miałem czasu ogarnąć czegoś innego.
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
To ja pewnie wezmę Aśkę, Infamy i Akry, gdyby była słaba frekwencja czy coś. Chyba, że macie jakieś życzenia?
Mam jakieś zaćmienie - pisząc kik masz na myśli...?
Chaos to ciekawe zjawisko, bo dosyć łatwo jest go przepchnąć na stół, ale z zaskoczenia - jak nie wiadomo w co grać, to gra się w chaos:P Dlatego często mam go przy sobie, ale mało kto się na niego zapisuje.punny1900 pisze:Ma ktoś ochotę na kik, bremen lub chaos w czwartek? Mógłbym przyjść na 19 z grami pozdrawiam
Mam jakieś zaćmienie - pisząc kik masz na myśli...?
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Dokładnie kupcy i korsarze to mogę być na 19 z chaosem i kupcy i korsarze
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Hej, założyłem wątek dotyczący możliwych turniejów fanowskich na festiwalu Gramy 17-18 maja 2014. Kto chętny niech pisze:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =4&t=28865
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =4&t=28865
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Valarus mam prośbe weźmiesz chaos bo nie zdąże dzisiaj zabrać? Dodatek mam u siebie a podstawka została w gdynii
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Zagrajcie w A la carte na początku bo jak przyjdę to zabiorę Nie wiem o której wpadnę ale nie chciałbym zabierać przed partią.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
jakbym wczoraj rano wiedział że przyjdzie mi zagrać w Puerto Rico i Terrę Mysticę to bym chyba zwątpił w przyjście. Pierwsza dawno mi się znudziła a drugą obiecałem sobie nigdy więcej nie grać (zawsze ostatni i jakieś 75pkt straty do pozostałych). powinienem więc narzekać no ale: grało się naprawdę fajnie, miło było poznać aż 3 nowych graczy w naszym gronie, Terra przestała być incognita dla mnie bo wreszcie zrozumiałem jak w to grać, w to trzeba grać mądrze!
Kajetan widzę też masz chęć "zamienić dużo krów na steki", za tydzień koniecznie
Kajetan widzę też masz chęć "zamienić dużo krów na steki", za tydzień koniecznie
Re: Odp: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
No pewnie. Ale ze względu na mechanikę jest to gra 3 osobowa, na 4 jest już mniej fajna i może być ciężko w to zagrać w optymalną ilość graczy mimo dobrych chęci.hancza123 pisze: Kajetan widzę też masz chęć "zamienić dużo krów na steki", za tydzień koniecznie
Cieszę się ze kolejna osoba przekonała się ze terra mystica dobra gra jest. Mam nadzieję zagrać następnym razem.
Ja wczoraj do polufki szedłem z myślą ze idę nie grać w Chaos w Starym Świecie. A tu psikus, wyrolowali mnie i zagrałem. A jakie miałem rzuty! Potem całkiem niezła partia ankh morpork i na koniec boski boom boom.
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Embrace Eternity!
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Zagrałem wczoraj w 6 tytułów. 3 z nich były co prawda bardzo krótkie (Drako, Boom Boom i Love letter), ale dobrze sprawdziły się w swojej roli. Rozpisywać się o tych trzech nie będę, krótkie fillery, trwające maks 15 minut. Przyjemne.
Potem Odi wytłumaczył Alcatraz (tak, tym razem mu się udało) i zaczęliśmy wprowadzać w życie misterny plan ucieczki. Gra była ok. Szybko, całkiem klimatyczna, z mnóstwem negatywnej interakcji. Ciekawostką jest to, że wygrywają wszyscy, oprócz jednej osoby, która musi zostać w więzieniu jako kozioł ofiarny. Jakoś się tak dziwnie złożyło ( ), że padło na Odiego. Doceniamy poświęcenie, przyślemy Ci trochę fantów, może udało Ci się je wymienić na jakiś pilnik czy coś.
Następnie ruszył Chaos. Fajnie było, no ale to w końcu chaos. Na północy szczur (punny) walczył o terytorium z Nurglem (Ania), Odi panoszył się w centrum Slaaneshem, ja zająłem południe Tzeentchem. Kajetan był Khornem i siekał na prawo i lewo. Ostatecznie skończyło się na wyścigu - ja po punkty, Kajetan na koło. Khorn okazał się skuteczniejszy. Odi kilka razy źle policzył i nie zdobył dominacji, gdyby nie to pewnie miałby tyle samo punktów co ja. Szczur i Nurgle zamykali peleton. Ta partia przerywa też 100% serię zwycięst Ani. To taka ciekawostka
Ostatnie z większych gier wczorajszego wieczoru - Ankh-Morpork! Tak jest, w końcu mi się udało! Gra jest bardzo fajna. Chaotycza i losowa, ale świetnie mi się grało. Bardzo mi się podoba różnorodność kart i efektów, szybkość rozgrywki i chaos na planszy. Kolejna gra Wallace'a w którą przyszło mi zagrać, kolejny sukces.
Potem były wspomniane we wstępie fillery i się zmyliśmy. Good stuff.
Potem Odi wytłumaczył Alcatraz (tak, tym razem mu się udało) i zaczęliśmy wprowadzać w życie misterny plan ucieczki. Gra była ok. Szybko, całkiem klimatyczna, z mnóstwem negatywnej interakcji. Ciekawostką jest to, że wygrywają wszyscy, oprócz jednej osoby, która musi zostać w więzieniu jako kozioł ofiarny. Jakoś się tak dziwnie złożyło ( ), że padło na Odiego. Doceniamy poświęcenie, przyślemy Ci trochę fantów, może udało Ci się je wymienić na jakiś pilnik czy coś.
Następnie ruszył Chaos. Fajnie było, no ale to w końcu chaos. Na północy szczur (punny) walczył o terytorium z Nurglem (Ania), Odi panoszył się w centrum Slaaneshem, ja zająłem południe Tzeentchem. Kajetan był Khornem i siekał na prawo i lewo. Ostatecznie skończyło się na wyścigu - ja po punkty, Kajetan na koło. Khorn okazał się skuteczniejszy. Odi kilka razy źle policzył i nie zdobył dominacji, gdyby nie to pewnie miałby tyle samo punktów co ja. Szczur i Nurgle zamykali peleton. Ta partia przerywa też 100% serię zwycięst Ani. To taka ciekawostka
Ostatnie z większych gier wczorajszego wieczoru - Ankh-Morpork! Tak jest, w końcu mi się udało! Gra jest bardzo fajna. Chaotycza i losowa, ale świetnie mi się grało. Bardzo mi się podoba różnorodność kart i efektów, szybkość rozgrywki i chaos na planszy. Kolejna gra Wallace'a w którą przyszło mi zagrać, kolejny sukces.
Potem były wspomniane we wstępie fillery i się zmyliśmy. Good stuff.
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
W chaosie szczurem doszedłem do nowego poziomu - nie mogłem wystawić nory ani razu bo nie dostałem karty wystawienia dlaczego poszedłem na ekspansję ale pomimo tego grało się nieźle
W terre nie pomyślałem i sie zbunkrowałem ale jak na pierwszy raz było spoko
Miałem naromiast problem z age of steam bo kolory były dla mnie jednakowe przy tym świetle i w końcu nie zagraliśmy
W terre nie pomyślałem i sie zbunkrowałem ale jak na pierwszy raz było spoko
Miałem naromiast problem z age of steam bo kolory były dla mnie jednakowe przy tym świetle i w końcu nie zagraliśmy
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Punny tym AofS to się nie przejmuj, właśnie kolega mi mówi że miał z ludźmi dokładnie ten sam problem, te kolory ciężko jest odróżnić szczególnie jak za mało światła
moja córka ma dobre farby i chęć przemalować tą grę na zielono, chyba jej zaufam
moja córka ma dobre farby i chęć przemalować tą grę na zielono, chyba jej zaufam
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
--- Innowacje ---
Sporo o tej grze słyszałem, ale jakoś nigdy nie miałem okazji zagrać. Często przewijała się przy okazji dyskusji o Glory to Rome. No do GTR to daleko tej grze, ale jest całkiem spoko. Podejrzewam, że pewne kombinacje kart mogą wymiatać zbyt mocno (ale to jest akurat również bolączka GTR), ale rozgrywka jest na tyle szybka, że nie powinno to przeszkadzać. Świetne, kompaktowe pudełko.
--- Troyes ---
W składzie Monika, Gabrysia, Marcin oraz ja. Czy Monika ma szansę ograć trójkę euro-maniaków? Okazuje się, że... TAK! To my nie mieliśmy szans . Pracowaliśmy ciężko i długo żeby uzbierać punkty, ale jak powszechnie wiadomo ciężką pracą to człowiek się niczego poza garbem nie jest wstanie dorobić. Z efektów kart zdobywaliśmy punkty głównie z żółtych kostek. Tymczasem Monika wykorzystała punktowanie za kostki na kartach wydarzeń, których nazbierała sporo i jednym ruchem zdobyła 15 punktów, w tym momencie zacząłem się mocno obawiać o nasze szanse na wygraną. No cóż przesadnie odpuściliśmy ten aspekt gry i Monika bardzo brutalnie nam o tym przypomniała, zdobywając o 1/3 punktów więcej od nas. Także podsumowując ograła nas tak mocno, że aż się musiałem przytulić do pudełka Terra Mystici na pocieszenie .
Co do samej gry to uważam, że jest bardzo dobra, to była moja druga rozgrywka i obie wspominam pozytywnie. Chętnie zagram ponownie.
--- Terra Mystica ---
Już mieliśmy rozłożone Age of Steam, ale jak się okazało wystąpił pewien problem natury kolorystycznej. No nic, mnie na TM nie trzeba dwa razy namawiać, więc przystąpiliśmy do gry... a właściwie najpierw do tłumaczenia, bo dla 2 osób był to pierwszy kontakt z grą. Nie ukrywam, że zasady tłumaczę raczej słabo, do tego Terra trochę zasad do opanowania ma, ale udało się przebrnąć przez ten etap bez strat w ludziach i na dodatek wszyscy sprawnie załapali zasady.
Sama rozgrywka po 1 rundzie również poszła sprawnie. Pamięć do imion nowo poznanych osób mam dobrą, tylko bardzo krótką , dlatego poprawcie mnie w razie błędów:
- Kasia (Niziołki) - kopanie, kopanie i jeszcze raz kopanie - to jest to co niziołki lubią najbardziej i na tym też skupiła się Kasia, dokonując szybkiej ekspansji na wschodnich terenach. Druga osada, która znajdowała się w środkowej części mapy została w międzyczasie mocno zabudowana przez nomadów i gigantów, ale nawet to nie było wstanie powstrzymać niziołków przed stworzeniem drugiego miasta, w końcu od czego mamy statki. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie połączenia wszystkich budynków w jedną sieć, ale w pierwszej rozgrywce nie jest łatwo tego dokonać.
- Bartek (Krasnoludy) - rozstawienie blisko niziołków to dla jednych i drugich świetna synergia, przeważnie walczą o inne tereny, a będąc blisko czerpią manę i mają tańsze faktorie, do tego krasnoludy nie boją się specjalnie zablokowania, bo mogą wykopać tunel, tak też to wyglądało w tej rozgrywce, do tego krasnale za sprawą szybko wybudowanych 2 świątyni mocno rozpanoszyły się na kultach zgarniając najwięcej punktów za ten element rozgrywki.
- Marek (Alchemicy) - rozstawienie początkowe rzeczywiście trochę niefortunne, ale w pierwszej rozgrywce to bardzo ciężko wyczuć, natomiast szybka twierdza dla alchemików to bardzo dobra rzecz, solidny dochód kasy i jednorazowy zastrzyk many, pozwoliło to szybko stworzyć pierwsze miasto. Z drugim był już większy problem, bo trzeba było przekroczyć rzekę, ale ostatecznie to też się udało i pozwoliło stworzyć trzecią najdłuższą sieć budynków (zabrakło 1 budynku, żeby zremisować z nomadami).
- Zbyszek (Nomadzi) - szybka twierdza i wykorzystanie burzy piaskowej, jak najbardziej poprawna strategia, chociaż są i tacy co wolą w 1 rundzie świątynię, twierdza jest o tyle naturalnym zagraniem, że pozwoli aż 6 razy zamienić dowolny teren na pustynię, co prawda opóźni świątynię, ale zaczynając od świątyni będzie nam jednak brakować tej burzy piaskowej i trzeba się wspierać akcjami za manę. Wszystko zależy od sytuacji oraz stylu gry, jedno i drugie otwarcie może się sprawdzić bardzo dobrze. Ekspansja szła sprawnie, aczkolwiek budowa drugiego miasta została spowolniona przez brak sąsiadów, którzy pojawili się dopiero jak już nie byli potrzebni . Ulepszenie toru statków pozwoliło zdobyć 2 miejsce za najdłuższą sieć.
- ja (Giganci) - rasa teoretycznie uważana za słabą, natomiast nie jest tak do końca, to znaczy na pewno trzeba mieć pod nich dobry plan i jest szereg upierdliwych rzeczy, które utrudniają im ogólną sytuację, ale przy sprzyjającej kombinacji płytek rund i bonusów mogą spokojnie powalczyć o wysoki wynik, otwarcie jest dla nich dosyć oczywiste - szybka twierdza, reszta zależy od płytek rund, w 2 rundzie postawiłem świątynię + płytka 2punkty za osadę przygotowując się na rundę 3 (punktowanie za osady). W rundzie 3 postawiłem 4 osady (wykorzystując statki), zdobywając sporo punktów i rozkręcając potężnie dochód robotników. Dalej poszło już sprawnie, najbardziej brakowało kasy, ale wspierałem się akcją 4many -> 7 kasy. Udało się nawet pokonać nomadów w walce o najdłuższą sieć. Ostatnio grałem magami, więc ekspansję na czerwone pola przez rzekę miałem dobrze opanowaną, to się przydało w tej rozgrywce.
Niestety zaczęliśmy dosyć późno, dlatego zakończyliśmy grę bez ostatniej rundy. Nie mniej jednak była to udana rozgrywka.
Sporo o tej grze słyszałem, ale jakoś nigdy nie miałem okazji zagrać. Często przewijała się przy okazji dyskusji o Glory to Rome. No do GTR to daleko tej grze, ale jest całkiem spoko. Podejrzewam, że pewne kombinacje kart mogą wymiatać zbyt mocno (ale to jest akurat również bolączka GTR), ale rozgrywka jest na tyle szybka, że nie powinno to przeszkadzać. Świetne, kompaktowe pudełko.
--- Troyes ---
W składzie Monika, Gabrysia, Marcin oraz ja. Czy Monika ma szansę ograć trójkę euro-maniaków? Okazuje się, że... TAK! To my nie mieliśmy szans . Pracowaliśmy ciężko i długo żeby uzbierać punkty, ale jak powszechnie wiadomo ciężką pracą to człowiek się niczego poza garbem nie jest wstanie dorobić. Z efektów kart zdobywaliśmy punkty głównie z żółtych kostek. Tymczasem Monika wykorzystała punktowanie za kostki na kartach wydarzeń, których nazbierała sporo i jednym ruchem zdobyła 15 punktów, w tym momencie zacząłem się mocno obawiać o nasze szanse na wygraną. No cóż przesadnie odpuściliśmy ten aspekt gry i Monika bardzo brutalnie nam o tym przypomniała, zdobywając o 1/3 punktów więcej od nas. Także podsumowując ograła nas tak mocno, że aż się musiałem przytulić do pudełka Terra Mystici na pocieszenie .
Co do samej gry to uważam, że jest bardzo dobra, to była moja druga rozgrywka i obie wspominam pozytywnie. Chętnie zagram ponownie.
--- Terra Mystica ---
Już mieliśmy rozłożone Age of Steam, ale jak się okazało wystąpił pewien problem natury kolorystycznej. No nic, mnie na TM nie trzeba dwa razy namawiać, więc przystąpiliśmy do gry... a właściwie najpierw do tłumaczenia, bo dla 2 osób był to pierwszy kontakt z grą. Nie ukrywam, że zasady tłumaczę raczej słabo, do tego Terra trochę zasad do opanowania ma, ale udało się przebrnąć przez ten etap bez strat w ludziach i na dodatek wszyscy sprawnie załapali zasady.
Sama rozgrywka po 1 rundzie również poszła sprawnie. Pamięć do imion nowo poznanych osób mam dobrą, tylko bardzo krótką , dlatego poprawcie mnie w razie błędów:
- Kasia (Niziołki) - kopanie, kopanie i jeszcze raz kopanie - to jest to co niziołki lubią najbardziej i na tym też skupiła się Kasia, dokonując szybkiej ekspansji na wschodnich terenach. Druga osada, która znajdowała się w środkowej części mapy została w międzyczasie mocno zabudowana przez nomadów i gigantów, ale nawet to nie było wstanie powstrzymać niziołków przed stworzeniem drugiego miasta, w końcu od czego mamy statki. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie połączenia wszystkich budynków w jedną sieć, ale w pierwszej rozgrywce nie jest łatwo tego dokonać.
- Bartek (Krasnoludy) - rozstawienie blisko niziołków to dla jednych i drugich świetna synergia, przeważnie walczą o inne tereny, a będąc blisko czerpią manę i mają tańsze faktorie, do tego krasnoludy nie boją się specjalnie zablokowania, bo mogą wykopać tunel, tak też to wyglądało w tej rozgrywce, do tego krasnale za sprawą szybko wybudowanych 2 świątyni mocno rozpanoszyły się na kultach zgarniając najwięcej punktów za ten element rozgrywki.
- Marek (Alchemicy) - rozstawienie początkowe rzeczywiście trochę niefortunne, ale w pierwszej rozgrywce to bardzo ciężko wyczuć, natomiast szybka twierdza dla alchemików to bardzo dobra rzecz, solidny dochód kasy i jednorazowy zastrzyk many, pozwoliło to szybko stworzyć pierwsze miasto. Z drugim był już większy problem, bo trzeba było przekroczyć rzekę, ale ostatecznie to też się udało i pozwoliło stworzyć trzecią najdłuższą sieć budynków (zabrakło 1 budynku, żeby zremisować z nomadami).
- Zbyszek (Nomadzi) - szybka twierdza i wykorzystanie burzy piaskowej, jak najbardziej poprawna strategia, chociaż są i tacy co wolą w 1 rundzie świątynię, twierdza jest o tyle naturalnym zagraniem, że pozwoli aż 6 razy zamienić dowolny teren na pustynię, co prawda opóźni świątynię, ale zaczynając od świątyni będzie nam jednak brakować tej burzy piaskowej i trzeba się wspierać akcjami za manę. Wszystko zależy od sytuacji oraz stylu gry, jedno i drugie otwarcie może się sprawdzić bardzo dobrze. Ekspansja szła sprawnie, aczkolwiek budowa drugiego miasta została spowolniona przez brak sąsiadów, którzy pojawili się dopiero jak już nie byli potrzebni . Ulepszenie toru statków pozwoliło zdobyć 2 miejsce za najdłuższą sieć.
- ja (Giganci) - rasa teoretycznie uważana za słabą, natomiast nie jest tak do końca, to znaczy na pewno trzeba mieć pod nich dobry plan i jest szereg upierdliwych rzeczy, które utrudniają im ogólną sytuację, ale przy sprzyjającej kombinacji płytek rund i bonusów mogą spokojnie powalczyć o wysoki wynik, otwarcie jest dla nich dosyć oczywiste - szybka twierdza, reszta zależy od płytek rund, w 2 rundzie postawiłem świątynię + płytka 2punkty za osadę przygotowując się na rundę 3 (punktowanie za osady). W rundzie 3 postawiłem 4 osady (wykorzystując statki), zdobywając sporo punktów i rozkręcając potężnie dochód robotników. Dalej poszło już sprawnie, najbardziej brakowało kasy, ale wspierałem się akcją 4many -> 7 kasy. Udało się nawet pokonać nomadów w walce o najdłuższą sieć. Ostatnio grałem magami, więc ekspansję na czerwone pola przez rzekę miałem dobrze opanowaną, to się przydało w tej rozgrywce.
Niestety zaczęliśmy dosyć późno, dlatego zakończyliśmy grę bez ostatniej rundy. Nie mniej jednak była to udana rozgrywka.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2014, 13:59 przez Wolf, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Odp: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Kasia później stwierdziła, że bardzo dobrze tłumaczyłeś i ja się z tym zgadzam. Co do imion, to Bartek zamiast Robert i wszystko się zgadzaWolf pisze: Nie ukrywam, że zasady tłumaczę raczej słabo, do tego Terra trochę zasad do opanowania ma, ale udało się przebrnąć przez ten etap bez strat w ludziach i na dodatek wszyscy sprawnie załapali zasady.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2014, 20:00 przez mitbol, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: Odp: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Hmm, z tego wynika że Terrę tłumaczę na tyle często, że się wyrobiłem.mitbol pisze:Kasia później stwierdziła, że bardzo dobrze tłumaczyłeś i ja też się z tym zgadzam.
Poprawionemitbol pisze:Co do imion, to Bartek zamiast Robert i wszystko się zgadza
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Jeżeli chodzi o zasady w terre to nie miałeś problemów z przekazaniem wytłumaczyłeś jasno i przejrzyście jak zrozumiałem po 5 piwie to powiedziałbym że nawet mistrzowsko
Hmm to wtedy jakieś dobre ciasto będę musial sprezentować za pomalowanie chętnie zagrałbym w aofs ale po pytaniach w stylu jakiego koloru są kostki i odpowiedzi niebieskie (a byly fioletowe i niebieskie zgodnie stwierdzono że w to nie gramy
Hmm to wtedy jakieś dobre ciasto będę musial sprezentować za pomalowanie chętnie zagrałbym w aofs ale po pytaniach w stylu jakiego koloru są kostki i odpowiedzi niebieskie (a byly fioletowe i niebieskie zgodnie stwierdzono że w to nie gramy
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Ja wieczór również zaliczam do mega udanych. Rzeczywiscie statystyki w Chaos mi spadły ale jeszcze nie grałam dwoma postaciami więc jest szansa na poprawę.
Co do kolorów to, ze w BumBum są 3 odcienie żółtego zorientowałam sie dopiero przy drugiej rozgrywce .
Wesołych Świat dla wszystkich!
Sent from my iPhone using Tapatalk
Co do kolorów to, ze w BumBum są 3 odcienie żółtego zorientowałam sie dopiero przy drugiej rozgrywce .
Wesołych Świat dla wszystkich!
Sent from my iPhone using Tapatalk