Drakon i firmy "X" nie będzie!
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Drakon i firmy "X" nie będzie!
Witam wszystkich.
Wypowiadam się tutaj po raz pierwszy i może to upał tak na mnie działa ale chciałem się podzielić z Wami kilkoma uwagami.
To, że powstaje nowa firma mająca zamiar wydać takie świetne gry jak "Drakon" czy jeszcze lepsza "Citadels" to super i bardzo się cieszę.
Ale mam wrażenie, że ta tajna firma jeśli naprawdę cokolwiek wyda bo tego wcale nie byłbym pewny skoro nie ma żadnych informacji co to i kto to. To i tak po wydaniu Drakona zwinie się bardzo szybko. Firma musi zarabiac a w tej chwili na grach planszowych się nie zarabia zwłaszcza w Polsce.
Mam znajomego co pracuje w firmie co robiła gry planszowe dla dzieci, sprzedawała je po całej polsce i praktycznie zbankrutowała. A inne robią przy okazji mase innych rzeczy bo ledwio sobie radzą. A teraz sobie porównajcie ile geir można sprzedać dla dzieci które są tanie a takich np Citadels ? Wyobrażacie sobie, że sprzedadza kilka tysiecy tej gry ? bo ja nie. Co z tego, że gra jest świetna. Jak i tak nie sprzedadza jej pewnie tyle aby się zróciła.
Zreszta po Drakonie to pewnie nie wydadza nawet Citadels. Bo jak zobacza jak się sprzedaje to od razu zwiną manele. Myslicie, że te firmy co padły to zrobiły tak same z siebie ? ALbo, że duże firmy czemu nie sprzedają takuich tytułow. A jak sprzedawali to ich sprzedaz była taka minimalna jak np trefl kiedys sprzedawal jakies zaawansowane gry to kazda z nich byla klapa.
Przykro to mówić ale firma musi zarabiac a nie zarobi na tego typu grach w Polsce. Przypomnijcie sobie jakie macie kłopoty, żeby znalrźć kogoś chętnego do gry.
Teraz zakładanie takich firm to jest albo dla maniaków, albo dla kogoś kto ma za dużo pieniędzy i może sobie pozwolic na strate kasy. Ale jak ktoś wkłada np całe oszczędności albo bierze kredyt to musi byc naiwniakiem albo to jemu słonce zaszkodziło a nie mi.
Mam nadzieję, że się mylę i ta firma X wie co robi i nie liczy na szybki zarobek. Bo inaczej to tylko kupie jak najszybciej Drakona bo to może być jedyna gra tej firmy.
Dlaczego ta firma nie ma swojej strony jeszcze ?
Wypowiadam się tutaj po raz pierwszy i może to upał tak na mnie działa ale chciałem się podzielić z Wami kilkoma uwagami.
To, że powstaje nowa firma mająca zamiar wydać takie świetne gry jak "Drakon" czy jeszcze lepsza "Citadels" to super i bardzo się cieszę.
Ale mam wrażenie, że ta tajna firma jeśli naprawdę cokolwiek wyda bo tego wcale nie byłbym pewny skoro nie ma żadnych informacji co to i kto to. To i tak po wydaniu Drakona zwinie się bardzo szybko. Firma musi zarabiac a w tej chwili na grach planszowych się nie zarabia zwłaszcza w Polsce.
Mam znajomego co pracuje w firmie co robiła gry planszowe dla dzieci, sprzedawała je po całej polsce i praktycznie zbankrutowała. A inne robią przy okazji mase innych rzeczy bo ledwio sobie radzą. A teraz sobie porównajcie ile geir można sprzedać dla dzieci które są tanie a takich np Citadels ? Wyobrażacie sobie, że sprzedadza kilka tysiecy tej gry ? bo ja nie. Co z tego, że gra jest świetna. Jak i tak nie sprzedadza jej pewnie tyle aby się zróciła.
Zreszta po Drakonie to pewnie nie wydadza nawet Citadels. Bo jak zobacza jak się sprzedaje to od razu zwiną manele. Myslicie, że te firmy co padły to zrobiły tak same z siebie ? ALbo, że duże firmy czemu nie sprzedają takuich tytułow. A jak sprzedawali to ich sprzedaz była taka minimalna jak np trefl kiedys sprzedawal jakies zaawansowane gry to kazda z nich byla klapa.
Przykro to mówić ale firma musi zarabiac a nie zarobi na tego typu grach w Polsce. Przypomnijcie sobie jakie macie kłopoty, żeby znalrźć kogoś chętnego do gry.
Teraz zakładanie takich firm to jest albo dla maniaków, albo dla kogoś kto ma za dużo pieniędzy i może sobie pozwolic na strate kasy. Ale jak ktoś wkłada np całe oszczędności albo bierze kredyt to musi byc naiwniakiem albo to jemu słonce zaszkodziło a nie mi.
Mam nadzieję, że się mylę i ta firma X wie co robi i nie liczy na szybki zarobek. Bo inaczej to tylko kupie jak najszybciej Drakona bo to może być jedyna gra tej firmy.
Dlaczego ta firma nie ma swojej strony jeszcze ?
Re: Drakon i firmy "X" nie będzie!
Oni chyba są takim trochę innym wydawcą, z tego co było mówione to powstaje kilka wersji językowych, druk będzie w USA, ale dokładnie to nie wiem. Zobaczymy jak śię wrescie ujawniom.KaT pisze: Ale mam wrażenie, że ta tajna firma jeśli naprawdę cokolwiek wyda bo tego wcale nie byłbym pewny skoro nie ma żadnych informacji co to i kto to.
A skąd wiesz czym jeszcze owa firma będzie się zajmować?To i tak po wydaniu Drakona zwinie się bardzo szybko. Firma musi zarabiac a w tej chwili na grach planszowych się nie zarabia zwłaszcza w Polsce.
Z tego co widać to jednak wydawcy planszówek mają się w miarę dobrze. A w Polsce się nie spredaje, bo nie ma się co sprzedawać.
W końcu ile razy mozna dziecku kupowac domino, różniące się od innego tylko zestawem obrazków.
A sprzedawała coś ciekawego, czy tylko kolejne wersje chińczyka, domina, grzybobrania?Mam znajomego co pracuje w firmie co robiła gry planszowe dla dzieci, sprzedawała je po całej polsce i praktycznie zbankrutowała.
Hmm... no nie wiem czy taki Trefl i Granna tak słabo stoją.A inne robią przy okazji mase innych rzeczy bo ledwio sobie radzą.
Trefl wprawdzie zalewa rynek puzzlami, ale w ofercie Granny ich nie ma.
Jakkolwiek obie mają dość ubogi i monotonny repertuar. Poza wspomnianymi odmianami klasyki chyba tylko superfarmer jest czymś 'nowym'.
Skoro ludzie kupuja zagraniczne gry, znacznie droższe niż mogły by byc polskie wydania, to nie widzę powodu dla, którego nie mieli by kupować polskich.A teraz sobie porównajcie ile geir można sprzedać dla dzieci które są tanie a takich np Citadels ? Wyobrażacie sobie, że sprzedadza kilka tysiecy tej gry ? bo ja nie. Co z tego, że gra jest świetna. Jak i tak nie sprzedadza jej pewnie tyle aby się zróciła.
Poza tym jak już pisałem, gry dla dzieci się nie sprzedają ktak dobrze jakby mogły bo istniejący na rynku wydawcy wydają niemal wszystcy to samo. Różnica jest w szacie graficznej.
A jakie to zaawansowane gry sprzedawał Trefl? Pomijając bitewnego LOTR'a, bo on podpada pod bitewniaki nie planszówki.A jak sprzedawali to ich sprzedaz była taka minimalna jak np trefl kiedys sprzedawal jakies zaawansowane gry to kazda z nich byla klapa.
W empikach i marketach możan spotkać Monopoly i inne produkcje Hasbro/MB Parker, oni jakoś sprzedają swoje produkty.
Praktycznie żadnych, poza problemem czasowym ludzi których znam i mnie samego to nie miałbym problemu skompletowac chętnych do gry.Przykro to mówić ale firma musi zarabiac a nie zarobi na tego typu grach w Polsce. Przypomnijcie sobie jakie macie kłopoty, żeby znalrźć kogoś chętnego do gry.
Branie kredytu faktycznie może być ryzykowne, jednak są u nas firmy, które coś wydały (mówię akuret o kolekcjonerskich karciankach i rpg) i stoją na tyle solidnie, ze planują dalsze wydawanie gier.Ale jak ktoś wkłada np całe oszczędności albo bierze kredyt to musi byc naiwniakiem albo to jemu słonce zaszkodziło a nie mi.

http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
- wilczelyko
- Posty: 174
- Rejestracja: 04 cze 2004, 09:28
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 39 times
Re: Drakon i firmy "X" nie będzie!
Dokładnie. Dlatego wydaje mi się że tylko firmy tego typu mają rację bytu w Polsce. Czyli firmy które już produkują gry na zachodzie i dla nich nie jest chyba wielkim kosztem wydrukowanie instrukcji po polsku w kilkudzisięciu egzemplarzach jakiejś gry i dystrybuowanie tego w hipermarketach. Większość nowo powstających gier nie wymaga lokalizacji, potrzebne są tylko instrukcje. A drugi rodzaj firm to takie jak Rebel - tylko dystrybucja... Dlatego podzielam obawy KaTa, niestety.Szept pisze:W empikach i marketach możan spotkać Monopoly i inne produkcje Hasbro/MB Parker, oni jakoś sprzedają swoje produkty.
Wiem, dlatego napisałem to w ' 'wilczelyko pisze:Tak po prawdzie to Superfarmer powstał przeszło pół wieku temu...Poza wspomnianymi odmianami klasyki chyba tylko superfarmer jest czymś 'nowym'.

http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
Re: Drakon i firmy "X" nie będzie!
Napewno jest im łatwiej. Jednak prócz lokalizacji instrukcji muszą jeszcze zlokalizować niektóre elementy. W zależności od gry.wolfe pisze:Dokładnie. Dlatego wydaje mi się że tylko firmy tego typu mają rację bytu w Polsce. Czyli firmy które już produkują gry na zachodzie i dla nich nie jest chyba wielkim kosztem wydrukowanie instrukcji po polsku w kilkudzisięciu egzemplarzach jakiejś gry i dystrybuowanie tego w hipermarketach.
W sumie to wychodzi mniej więcej tak, że duże nasze firmy stac by było na konkurowanie. Jeśli Trefl może sobie pozwolic na wrzucenie do empiku czy innego marketu całej masy puzzli. Jesli Granna robi to samo z takim superfarmerem (widziałem jakiś czas temu w Plusie, teraz nie ma, nie wiem czy wykupiony czy wycofany). To nie było by większym problemem wyprodukowanie gry planszowej i wystawienie jej na sprzedaż.
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Drakon i firmy "X" nie będzie!
Dwie rzeczy:KaT pisze:Ale mam wrażenie, że ta tajna firma jeśli naprawdę cokolwiek wyda bo tego wcale nie byłbym pewny skoro nie ma żadnych informacji co to i kto to. To i tak po wydaniu Drakona zwinie się bardzo szybko. Firma musi zarabiac a w tej chwili na grach planszowych się nie zarabia zwłaszcza w Polsce.
1) Firma nie jest tajna, tylko przechodzi akurat wydzielenie sie z istniejacej firmy i stad cala ta tajemniczosc - po prostu nowa firma dopiero jest zakladana i trudno pisac o niej cos wiecej poki co. Moge powiedziec tylko, ze firma-matka robi gry dla dzieci, zadna rewelacja, ale jakos sie od kilku lat trzymaja. To na pewno duzy plus, poniewaz ci ludzie maja juz kontakty z hurtowniami, maja jakas siec dystrybucji itp. A moze Ci sie to wydawac dziwne, ale wlasnie dystrybucja jest jednym z najwiekszych problemow - przekonanie hurtowni, zeby wziely jakas gre nie jest latwe.
2) Citadels bedzie wydane razem z innymi wersjami jezykowymi, kontrakt juz jest uzgodniony i na oficjalnej stronie pisze, ze bedzie polska wersja jezykowa. Wiec nie widze chyba mozliwosci, ze gra nie wyjdzie.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
No mam nadzieję, że moje obawy okażą się niepotrzebne.
A jeszcze bardziej jestem ciekawczy czy ta firma będzie zadowolona ze sprzedaneej ilości gier.
Wszystko zobaczymy pewnie już niedługo. Ale swoją drogą to ciekawy jestem ile osób z tego forum zamierza kupić np. Drakona.
Sami zobaczycie, że jak napisze z 10 osob, że "tak" to będzie świeto w państwie.
Zaraz będzie, że takie mnie nie interesują, gdyby była inna itp. Wtedy skoro gracze niby interesujący się grami nie będą jej kupować to niby kto ją kupi ?
Ehhh żeby to tylko była moja chora wyobraźnia.
Nataniel widze, że masz jakiś kontakt z tą firmą to informuj co i jak jak się tylko czegoś dowiesz.
Jeśli kogoś denerwuję swoimi "pesymistycznymi" postami to przepraszam ale wole potem zostać przyjemnie zaskoczonym.
A jeszcze bardziej jestem ciekawczy czy ta firma będzie zadowolona ze sprzedaneej ilości gier.
Wszystko zobaczymy pewnie już niedługo. Ale swoją drogą to ciekawy jestem ile osób z tego forum zamierza kupić np. Drakona.
Sami zobaczycie, że jak napisze z 10 osob, że "tak" to będzie świeto w państwie.
Zaraz będzie, że takie mnie nie interesują, gdyby była inna itp. Wtedy skoro gracze niby interesujący się grami nie będą jej kupować to niby kto ją kupi ?
Ehhh żeby to tylko była moja chora wyobraźnia.
Nataniel widze, że masz jakiś kontakt z tą firmą to informuj co i jak jak się tylko czegoś dowiesz.
Jeśli kogoś denerwuję swoimi "pesymistycznymi" postami to przepraszam ale wole potem zostać przyjemnie zaskoczonym.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Ja kupie na pewno
Co do pozostalych - daj im najpierw przeczytac recenzje, pograc w gre na konwencie - nikt nie zdeklaruje sie kupowac kota w worku a Drakona malo kto widzial.
Mam nadzieje, ze za kilka dni Ignacy Trzewiczek podesle mi Drakona, to napisze recenzje i dam znac, czy warto go kupowac. Sam Trzewik mowil, ze jest swietna.

Mam nadzieje, ze za kilka dni Ignacy Trzewiczek podesle mi Drakona, to napisze recenzje i dam znac, czy warto go kupowac. Sam Trzewik mowil, ze jest swietna.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- wilczelyko
- Posty: 174
- Rejestracja: 04 cze 2004, 09:28
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 39 times
Co do Drakona, to czytałem zasady i oglądałem elementy. Szczerze powiedziawszy jakoś mnie nie wciągnęło. Ale jeżeli Ignacy Trzewiczek mówi, że jest świetna, to kto wie... Czekam na recenzję, na razie nie zasilam "dziesiątki sprawiedliwych", którzy powiedzą tak. Mówię TAK dla Citadels - na pewno kupię.
Ja kupię obydwie, chyba, że cena Drakona byłaby jakaś z księżyca, ale na to się raczej nie zanosi.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2004, 09:22 przez Pancho, łącznie zmieniany 1 raz.
- komar france
- Posty: 79
- Rejestracja: 31 sty 2006, 11:09
- Lokalizacja: Bieruń
W 1899 urząd patentowy w Szwajcarii ogłosił , że już nic więcej wynalezc sie nie da:) CZas pokazal ,ze Galakta vel firma X jakos sobie radzi.
Widziałem niebo. Anioły mi je pokazały. Chodzi o to żebym dla nich zabijał. No wiecie ... Oczyścił ten świat. Daję wam ostatnią szansę ... ŻAŁUJCIE ZA SWE GRZECHY !!