BETA testy gier - co skloniloby Cie do zostania testerem?
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
BETA testy gier - co skloniloby Cie do zostania testerem?
Przy wielu dyskusjach na temat gier, glownie polskich (ale i na przyklad gier FFG), pojawiaja sie zarzuty o mityczny brak testowania.
W tym watku chcialbym Was spytac jakie macie opinie / pomysly na temat tego w jaki sposob zachecic testerow do zagrania w nasza gre. Zalozmy, ze mamy na to jakis budzet (nie sa to jednak wielkie pieniadze), mamy juz w miare skonczona gre, mamy opracowane procedury testowania (formularze dla testerow, egzemplarze testowe, itp.) - zaczynamy szukac testerow.
Tester jak wiadomo musi spelniac sporo warunkow. Musimy miec kilka osob poczatkujacych, kilka doswiadczonych, dobrze aby lubili gry tego rodzaju (nie dajemy przygodowki do testowania komus, kto nie lubi tego rodzaju gier - np. Natanielowi ). Nie moga byc do nas przesadnie entuzjastycznie nastawieni (kumple odpadaja), nie moga tez byc jakimis przesadnymi sceptykami zniecheconymi od samego patrzenia na polska produkcje .
Trudno mi wymyslic w jaki sposob takie osoby znalezc (na pewno wiele z nich bedzie na tym forum), ale przede wszystkim *zachecic* do zagrania w nasza gre. Trzeba pamietac, ze to ciezka robota - aby mialo to sens, nasi testerzy musza zagrac 5-10 razy, najlepiej w roznych konfiguracjach, wypelnic potem ankietki, wyslac konstruktywne uwagi, itp.
Aby miec jakies sensowne dane, dobrze byloby miec przynajmniej 50 rozgrywek - czyli okolo 7-8 grup testerow (zakladajac, ze czesc sie wykruszy). Jedna taka grupa to 3-5 osob. To w sumie ponad 30 osob!
Co CIEBIE zmotywowalo by do zostania testerem? Czy Twoja grupa zgodzilaby sie na kilka (do 10) rozgrywek w ten sam tytul (byc moze jeszcze niedopracowany w 100%) w krotkim czasie? Co chcialbys otrzymac w zamian? Jakie ulatwienia sklonily by Cie to wziecia udzialu w testach?
Czekam na Wasze konstruktywne pomysly i propozycje. Mam nadzieje, ze wnioski z tego watku beda na tyle wartosciowe, ze posluza za drogowzskaz dla kazdego, kto bedzie szukal osob do testowania - takze polskich wydawcow.
UWAGA!! W tym watku prosze nie poruszac tematu o tym JAK prowadzic takie beta testy - te sprawe poruszam w innym temacie:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3873
W tym watku chcialbym Was spytac jakie macie opinie / pomysly na temat tego w jaki sposob zachecic testerow do zagrania w nasza gre. Zalozmy, ze mamy na to jakis budzet (nie sa to jednak wielkie pieniadze), mamy juz w miare skonczona gre, mamy opracowane procedury testowania (formularze dla testerow, egzemplarze testowe, itp.) - zaczynamy szukac testerow.
Tester jak wiadomo musi spelniac sporo warunkow. Musimy miec kilka osob poczatkujacych, kilka doswiadczonych, dobrze aby lubili gry tego rodzaju (nie dajemy przygodowki do testowania komus, kto nie lubi tego rodzaju gier - np. Natanielowi ). Nie moga byc do nas przesadnie entuzjastycznie nastawieni (kumple odpadaja), nie moga tez byc jakimis przesadnymi sceptykami zniecheconymi od samego patrzenia na polska produkcje .
Trudno mi wymyslic w jaki sposob takie osoby znalezc (na pewno wiele z nich bedzie na tym forum), ale przede wszystkim *zachecic* do zagrania w nasza gre. Trzeba pamietac, ze to ciezka robota - aby mialo to sens, nasi testerzy musza zagrac 5-10 razy, najlepiej w roznych konfiguracjach, wypelnic potem ankietki, wyslac konstruktywne uwagi, itp.
Aby miec jakies sensowne dane, dobrze byloby miec przynajmniej 50 rozgrywek - czyli okolo 7-8 grup testerow (zakladajac, ze czesc sie wykruszy). Jedna taka grupa to 3-5 osob. To w sumie ponad 30 osob!
Co CIEBIE zmotywowalo by do zostania testerem? Czy Twoja grupa zgodzilaby sie na kilka (do 10) rozgrywek w ten sam tytul (byc moze jeszcze niedopracowany w 100%) w krotkim czasie? Co chcialbys otrzymac w zamian? Jakie ulatwienia sklonily by Cie to wziecia udzialu w testach?
Czekam na Wasze konstruktywne pomysly i propozycje. Mam nadzieje, ze wnioski z tego watku beda na tyle wartosciowe, ze posluza za drogowzskaz dla kazdego, kto bedzie szukal osob do testowania - takze polskich wydawcow.
UWAGA!! W tym watku prosze nie poruszac tematu o tym JAK prowadzic takie beta testy - te sprawe poruszam w innym temacie:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3873
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
A więc:
1. Prototyp musi być schludnie wykonany. Żadnych żetonów z guzików, planszy z papieru toaletowego i instrukcji pisanej odręcznie. Drewniane elementy do prototypu zawsze można pożyczyć z innych gier, a później poprosić o zwrot prototypu.
2. Porządny formularz z pytaniami do testerów, żeby było jasne czego właściwie twórca od nas chce. Najlepiej jakby pytania były bardzo konkretne, a nie: "Napisz w 1000 słów jak Ci się podoba mechanika".
3. Feedback. Żeby nie było tak, że tester sobie pisze, pisze, pisze i jakby to wszystko w próżnię poszło. Albo odpowiedź: "dziękuję, weźmiemy to pod uwagę". Jak miałbym testować to chciałbym wiedzieć, dlaczego moja propozycja jest zła lub dobra, a nie że została przyjęta do wiadomości.
4. Obowiązkowo przy wydaniu gry muszą być wymienieni testerzy .
5. No i przydałaby się darmowa wersja gry jak już zostanie wydana
1. Prototyp musi być schludnie wykonany. Żadnych żetonów z guzików, planszy z papieru toaletowego i instrukcji pisanej odręcznie. Drewniane elementy do prototypu zawsze można pożyczyć z innych gier, a później poprosić o zwrot prototypu.
2. Porządny formularz z pytaniami do testerów, żeby było jasne czego właściwie twórca od nas chce. Najlepiej jakby pytania były bardzo konkretne, a nie: "Napisz w 1000 słów jak Ci się podoba mechanika".
3. Feedback. Żeby nie było tak, że tester sobie pisze, pisze, pisze i jakby to wszystko w próżnię poszło. Albo odpowiedź: "dziękuję, weźmiemy to pod uwagę". Jak miałbym testować to chciałbym wiedzieć, dlaczego moja propozycja jest zła lub dobra, a nie że została przyjęta do wiadomości.
4. Obowiązkowo przy wydaniu gry muszą być wymienieni testerzy .
5. No i przydałaby się darmowa wersja gry jak już zostanie wydana
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
W pelni sie zgadzam.
Plus - w zaleznosci od budzetu jakas drobna kwota nie bylaby bezsensu. Wiadomo, ze na gry pieniedzy zawsze malo. To oczywiscie ogranicza liczbe grup i grajacych osob. Tym niemniej powiedzmy od razu, ze bardziej doswiadczony gracz do testow lepszy:) Nie chodzi o to ze faworyzuje kogos czy cos. Chodzi o to, ze wie, na co zwracac uwage.
A i tak testy gracze zrobia idelogicznie, za nazwisko w instrukcji:)
Plus - w zaleznosci od budzetu jakas drobna kwota nie bylaby bezsensu. Wiadomo, ze na gry pieniedzy zawsze malo. To oczywiscie ogranicza liczbe grup i grajacych osob. Tym niemniej powiedzmy od razu, ze bardziej doswiadczony gracz do testow lepszy:) Nie chodzi o to ze faworyzuje kogos czy cos. Chodzi o to, ze wie, na co zwracac uwage.
A i tak testy gracze zrobia idelogicznie, za nazwisko w instrukcji:)
Z tym, że bardziej doświadczony gracz do testów jest lepszy od początkującego nie do końca się zgodzę. Bardzo często jest tak, że Bardzo doświadczony gracz = mnóstwo stereotypów i uprzedzeń. Taki tester będzie chciał nagiąć twoją grę do innych gier, które mu się podobają.aswiech pisze:Tym niemniej powiedzmy od razu, ze bardziej doswiadczony gracz do testow lepszy:) Nie chodzi o to ze faworyzuje kogos czy cos. Chodzi o to, ze wie, na co zwracac uwage.
A i tak testy gracze zrobia idelogicznie, za nazwisko w instrukcji:)
Ogólnie testerzy mają zwrócić uwagę tylko na jedną rzecz. Czy w grę się fajnie gra i chce się do niej wracać. Bardziej doświadczony gracz będzie w stanie powiedzieć, co w grze nie działa. Ale jak się stworzy początkującym graczom dobry formularz (ciężka sprawa) to tę informację od niego także otrzymamy.
Mało jest chyba osób, które ideologicznie będą testowały gry. Pomyśl w ile sprawdzonych i dobrych gier nie masz czasu zagrać lub chcesz zagrać. A tu jeszcze musisz spędzić kilka-kilkanaście godzin swojego życia na testowaniu gry, która jest niechlujnie zrobiona, chaotyczna, niedopracowana i ogólnie projektant przy jej robieniu obijał się mając nadzieję, że ty w testach odwalisz całą robotę i to naprawisz.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
konev pisze:Z tym, że bardziej doświadczony gracz do testów jest lepszy od początkującego nie do końca się zgodzę. Bardzo często jest tak, że Bardzo doświadczony gracz = mnóstwo stereotypów i uprzedzeń. Taki tester będzie chciał nagiąć twoją grę do innych gier, które mu się podobają.aswiech pisze:Tym niemniej powiedzmy od razu, ze bardziej doswiadczony gracz do testow lepszy:)
I owszem. Tym niemniej, kiedy dostaje taki czlowiek gre - zwraca uwage na problemy zupelnie nieprzydatne dla czlowieka niegrajacego - np. czas.
Jedynie w tym sensie pisze.
Oczywiscie tutaj rowniez w gre wchodzi profil - jesli ma to byc gra dla mas - wiadomo, ze bardziej zroznicujemy srodowisko.
Poza tym jednak - testowanie gry nie polega przeciez na zagraniu i powiedzeniu: nie podobalo mi sie.
A niestety tak zwykle jest przy poczatkujacych. Dostaja gre i mowia: no fajna.
I z tym co napisales akapit ponizej zgadzam sie w pelni. Lepszy formularz i wszystko spoko.
Na przyklad ja:)konev pisze:Mało jest chyba osób, które ideologicznie będą testowały gry.
Zwykle patrze na gre testowana tak, ze wiecej w nia nie zagram - bo nie da sie uratowac lub jest dokladnie: zle zrobiona po prostu. Dopoki autor nie zmieni - nie siade.konev pisze:Pomyśl w ile sprawdzonych i dobrych gier nie masz czasu zagrać lub chcesz zagrać.
Tym niemniej - jesli chodzi o rzeczywiscie sprawdzenie mechaniki, szczegoly tego JAK sie gra - chetnie.
Choc z drugiej strony. Gry dziele na dobre i bardzo dobre. W te dobre nie mam czasu grac drugi raz, bo za duzo jest gier bardzo dobrych.
Mając doświadczenie "z drugiej strony", czyli z perspektywy osoby, której gry były (są) testowane, muszę poprzeć Andrzeja: im bardziej doświadczony tester, tym lepiej. Mało tego, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że konieczność angażowania osób o różnym doświadczeniu jest kompletnie bezcelowa.
Przede wszystkim, osobom które mają małą styczność z grami prawie wszystko się podoba i trudno mi wyobrazić sobie produkt tak zły, by nie było w nim nic wciągającego (jeśli początkujący tester jest niezadowolony, autor kompletnie schrzanił alfatesty, albo sam pomysł jest zły).
To nie jest nic niezwykłego: chyba każdemu z nas podobały się pierwsze planszówki, w które grał - i dziś widzi, że są wśród nich pozycje słabe. Im mniejsza perspektywa, tym mniejsza zdolność do krytycznej oceny, niestety.
Ponadto, nawet, jeśli początkujący planszówkowicz nie będzie z gry zadowolony, najczęściej nie będzie potrafił wskazać przyczyn. Opinia testera "nie podobało mi się" jest równie pomocna jak "podobało mi się" - czyli kompletnie bezużyteczna.
Ponadto, zatrudnianie zróżnicowanej pod względem doświadczenia grupy testerów buduje iluzję bezpieczeństwa. Więszkość opinii początkujacych jest pozytywna i łatwo popaść w przekonanie, że gra się niektórym podoba, a innym nie i w konsekwencji pozostawić błędy, które dałoby się wyeliminować.
I wreszcie, to, że doświadczeni testerzy mają swoje przekonania, nawyki i uprzedzenia bardzo łatwo wychwycić i stonować odpowiednio opinie oparte o tego rodzaju przesłanki.
EDIT
Gust testerów, oczywiście, należy wykorzystywać: warto mieć w ekipie i miłośników party-games, i osoby które zdobywają kolejne dany w go, i takich, którzy lubią przede wszystkim figurki. Jeśli wszyscy są jednakowo doświadczeni, a ich opinie się różnią można ze sporym prawdopodobieństwem założyć, że gra nie trafia do przekonania miłośnikom jakiegoś stylu, ale inni ją lubią.
pozdrowienia serdeczne!
Przede wszystkim, osobom które mają małą styczność z grami prawie wszystko się podoba i trudno mi wyobrazić sobie produkt tak zły, by nie było w nim nic wciągającego (jeśli początkujący tester jest niezadowolony, autor kompletnie schrzanił alfatesty, albo sam pomysł jest zły).
To nie jest nic niezwykłego: chyba każdemu z nas podobały się pierwsze planszówki, w które grał - i dziś widzi, że są wśród nich pozycje słabe. Im mniejsza perspektywa, tym mniejsza zdolność do krytycznej oceny, niestety.
Ponadto, nawet, jeśli początkujący planszówkowicz nie będzie z gry zadowolony, najczęściej nie będzie potrafił wskazać przyczyn. Opinia testera "nie podobało mi się" jest równie pomocna jak "podobało mi się" - czyli kompletnie bezużyteczna.
Ponadto, zatrudnianie zróżnicowanej pod względem doświadczenia grupy testerów buduje iluzję bezpieczeństwa. Więszkość opinii początkujacych jest pozytywna i łatwo popaść w przekonanie, że gra się niektórym podoba, a innym nie i w konsekwencji pozostawić błędy, które dałoby się wyeliminować.
I wreszcie, to, że doświadczeni testerzy mają swoje przekonania, nawyki i uprzedzenia bardzo łatwo wychwycić i stonować odpowiednio opinie oparte o tego rodzaju przesłanki.
EDIT
Gust testerów, oczywiście, należy wykorzystywać: warto mieć w ekipie i miłośników party-games, i osoby które zdobywają kolejne dany w go, i takich, którzy lubią przede wszystkim figurki. Jeśli wszyscy są jednakowo doświadczeni, a ich opinie się różnią można ze sporym prawdopodobieństwem założyć, że gra nie trafia do przekonania miłośnikom jakiegoś stylu, ale inni ją lubią.
pozdrowienia serdeczne!
Czy ktoś może wie, w takim bądź razie, jak się testuje gry przeznaczone dla dzieci? Czy są "doświadczeni" testerzy gier dla dzieci?
Na większości gier jest napisane, że minimalny wiek jest 12 lat. Jest to wzięte z sufity, czy w rzeczywistości gra była przetestowana w tym przedziale wiekowym?
Wykorzystywanie do testowania gier zarówno początkujących graczy jak i zaawansowanych nie jest chyba tylko "iluzją bezpieczeństwa", ale próbą uzyskania szerokiej perspektywy i obiektywnej oceny.
Na większości gier jest napisane, że minimalny wiek jest 12 lat. Jest to wzięte z sufity, czy w rzeczywistości gra była przetestowana w tym przedziale wiekowym?
Wykorzystywanie do testowania gier zarówno początkujących graczy jak i zaawansowanych nie jest chyba tylko "iluzją bezpieczeństwa", ale próbą uzyskania szerokiej perspektywy i obiektywnej oceny.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
W sumie zgadzam się ze wszystkim, co napisał konev. Nie oczekiwałbym wynagrodzenia, poza wzmianką w instrukcji i ewentualnie egzemplarzem gry. (w najgorszym razie mógłbym potem pokazywać wnukom i mówić: "a tłumaczyłem im, że rondel będzie lepszy, ale nie posłuchali":D)
Inna sprawa, że jak się ludziom zapłaci, to wtedy można wymagać jakości, terminów itd, a "honorowymi dawcami" bywa różnie.
Poza tym - grono testerów powinno po prostu odzwierciedlać grupę docelową dla gry.
Gdybym testował swoją grę, wypełnione formularze raczej by mnie nie zadowoliły, wolałbym wywiad zogniskowany. Oczywiście wiadomo, że to często większy koszt.
Inna sprawa, że jak się ludziom zapłaci, to wtedy można wymagać jakości, terminów itd, a "honorowymi dawcami" bywa różnie.
Poza tym - grono testerów powinno po prostu odzwierciedlać grupę docelową dla gry.
Gdybym testował swoją grę, wypełnione formularze raczej by mnie nie zadowoliły, wolałbym wywiad zogniskowany. Oczywiście wiadomo, że to często większy koszt.
"Insane sort of innocence" - Sean Penn o Björk
Co do dzieci, mam takie szczęście że mam dwie córki... które oczywiście, chcąc nie chcąc testują też moje gry. Najbardziej rozbija mnie Weronika (młodsza teraz już 8 lat), która rzucała stwierdzeniami - no w sumie dobrze, ale ten element losowy za duży... itp. chyba potajemnie czyta to forum
A poważnie. Dzieci podobnie jak dorośli nudzą się grami i uczą się je poznawać. Gdy moje dziewczynki poznawały świat gier (nie gazetę ) to prawie wszystkie im się podobały. Teraz sytuacja jest diametralnie różna. Mają swoje gusta, są równie dobrymi testerami co dorośli... no ale zagrały już w dziesiątki różnych tytułów.
W moim przypadku - podobnie jak u Majkosza z drugiej strony - szanuję zdanie ogranych ludzi. Często dopytuję o wnioski, a czy stosuję się do nich... to inna sprawa. I jeszcze jedno. Znajomi nie zawsze znaczy testerzy którzy pochwalą... mam takiego jednego, który zawsze krytykuje
A poważnie. Dzieci podobnie jak dorośli nudzą się grami i uczą się je poznawać. Gdy moje dziewczynki poznawały świat gier (nie gazetę ) to prawie wszystkie im się podobały. Teraz sytuacja jest diametralnie różna. Mają swoje gusta, są równie dobrymi testerami co dorośli... no ale zagrały już w dziesiątki różnych tytułów.
W moim przypadku - podobnie jak u Majkosza z drugiej strony - szanuję zdanie ogranych ludzi. Często dopytuję o wnioski, a czy stosuję się do nich... to inna sprawa. I jeszcze jedno. Znajomi nie zawsze znaczy testerzy którzy pochwalą... mam takiego jednego, który zawsze krytykuje
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
konev zapytał:
Minimalny wiek wynika z trzech podstawowych czynników:
- czy fabuła gry gry jest zrozumiała dla osoby w danym wieku
- jakie sa wymagania dotyczące biegłości w czytaniu i liczeniu
- jaki jest czas rozgrywki
Dla osób w wieku powyżej 12 lat nie ma na ogół problemu ze spełnieniem tych trzech warunków i stąd wiekszośc gier, które nadają się dla dorosłych, ma granicę "od 12 lat". Wyjatek stanowia gry, dotyczące drastycznej tematyki - np. Wykrywacz kłamstw był przeznaczony dla osób powyżej lat 18.
Już chyba kiedys o tym pisałem, ale nie pamietam, w jakim wątku.Na większości gier jest napisane, że minimalny wiek jest 12 lat. Jest to wzięte z sufity, czy w rzeczywistości gra była przetestowana w tym przedziale wiekowym?
Minimalny wiek wynika z trzech podstawowych czynników:
- czy fabuła gry gry jest zrozumiała dla osoby w danym wieku
- jakie sa wymagania dotyczące biegłości w czytaniu i liczeniu
- jaki jest czas rozgrywki
Dla osób w wieku powyżej 12 lat nie ma na ogół problemu ze spełnieniem tych trzech warunków i stąd wiekszośc gier, które nadają się dla dorosłych, ma granicę "od 12 lat". Wyjatek stanowia gry, dotyczące drastycznej tematyki - np. Wykrywacz kłamstw był przeznaczony dla osób powyżej lat 18.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Chcialbym Niestety nic z tych rzeczyniktos pisze:Trochę OT: Czy te dwa wątki oznaczają, że Nataniel ma grę do przetestowania, czy Rebel będzie wydawał jakąś grę autorską? Czy obydwie rzeczy na raz?
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =