Pan Lodowego Ogrodu (Krzysztof Wolicki)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 381 times
Been thanked: 94 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: farmer »

Wybiórczo...
schizofretka pisze:Nie zmuszę cię, byś lubił tę grę
farmer pisze: Gra nadal mi się podoba.
Na tyle, że chce mi się myśleć o jej naprawianiu.
Na pewno zagram jeszcze kilka razy.
Jeśli nie zdołamy uporać się z problemem MŚ... cóż, nie każda gra musi trafić w gusta każdego gracza.
schizofretka pisze:Bo jeśli ktoś skończy śniegiem i wygra, to sorry, ale wszyscy musieliście czynić podobnie - jeśli więc przy tych samych ograniczeniach on wygrał, to znaczy, że zagrał lepiej.
Gość miał -5 reputacji. 1 Żeton Vuko.
Ja miałem -8 reputacji. 3 Żetony Vuko.
Tak się złożyło, że byłem pierwszy.
Gość wywołał MŚ.
Ja już niżej spaść nie mogłem, więc nadal miałem -8 (a szkoda, bo gdybym spadł na -14 byłoby trochę bardziej jasno)
Gość spadł także na -8 reputacji, ale ustawił się na mnie (bo był drugi).
Trzeci gracz również spadł na -8 (pilnowaliśmy się, więc wszyscy mieliśmy mniej więcej podobnie słabą reputację)
Mimo, że to gracz trzeci był najbliżej zwycięstwa, wygrałem ja, dzięki "uprzejmości" Gościa.

Najmniej satysfakcjonujące zwycięstwo ever.
schizofretka pisze:Owszem, jeśli van Dyken się uprze, to zabije nam figurki. Ale już dodatkowa tarcza (lub dwie na 3l) na naszej + wspieranie jej innymi, ofensywnymi figurkami, oznacza że wybijemy się wzajemie. Skoro ja nie przyzwę swojej ze względu na MS, to tym bardziej dla niego będzie to ostatni atak, więc lepiej by dał mu w konsekwencji zwycięstwo.
Wy się wybiliście. Nie możecie wiecej czynić.
Pozostali gracze się nie wybili, mają czym grać.
Jedyne, co Wam pozostaje, to "wysadzić" grę w nadziei, że akurat w turze, w której MŚ doszedł do końca, byliście pierwsi.
Wolę gry, w których wygrywa lepszy, nie ten, na którego akurat wypadło.

Przy okazji, bardzo dziękuję za informację o tym, że nad kolejnością mamy jakąś władzę (w większej mierze iluzoryczną).
Rozumiem, że już podejmując pierwszą decyzję czy skoczyć o 1 czy 2 pola, kalkulujesz, żeby akurat w turze X (bo wtedy nadejdzie Śnieg) być na miejscu 1szym?

Jeśli zaś nie kalkulujesz (bo, wszak, nie jest to możliwe), to o jakim zarządzaniu tu mowa?
To, że w grze brak jest losowości kości/kart, nie oznacza, że Twoja pozycja na torz einicjatywy w turze opadów śniegu nie zależy od losu.
Pozycja ta jest bowiem wynikiem wielu małych decyzji graczy (jak skakać, ile czynić), które są "niezarządzalne".
To, że podczas opadów śniegu jesteś akurat pierwszy, jest niemal niemożliwe do zaplanowania.
Czyli, w praktyce, jest zależne od chosu.
Od losu.
schizofretka pisze:Dlaczego wszyscy mają stać na zero reputacji?

Czynisz, czynisz, idziesz do Cienia, czynisz... im bliżej do końca Śniegu, tym więcej Cieniujesz. Zmierzacie do 0, w oczekiwaniu na sabotażystę
schizofretka pisze:No właśnie całokształt jest niebywale nudny, bo bezpieczny! O to chodzi, że musisz się zdecydować na który warunek grasz i odpuścić pozostałe
Chciałbym zauwazyć, że celem gry jest zdobycie 50-ciu punktów lub wykonanie celu głównego.
Nie dotykam warunków zwycięstwa.

Cały koncept podliczenia ogólnego, dotyczy tylko rozliczenia "wysadzenia gry śniegiem".
Wolę, aby w takim wypadku wygrał ten, który na to zapracował, a nie ten, na którego wskazał tor inicjatywy...
schizofretka pisze:Moja modyfikacja była banalna: przy opadzie nie są przydzielane miejsca inne niż pierwsze, wszyscy tak samo przegrali
Mi, z kolei, nie podoba się taka modyfikacja.
Dla mnie ma różnicę to, czy jestem 2-gi czy 4-ty. To nie wyścigi konne, ani poker.
Nie pomaga też na aspekt, który boli najbardziej: zwycięstwo dla outsider'a.
pinata pisze:
farmer pisze:Podliczanie całokształtu... cóż, co lepiej oddaje skalę i skuteczność Twoich starań o zwycięstwo? :)
Ale wyobraź sobie sytuację, jaką miał w jednym z poprzednich postów Gambit. Freihoff i van Dykenowi brakuje ostatniego elementu do realizacji celu. Przy czym van Dyken nie ma możliwości dokończenia roboty, a Freihoff wręcz przeciwnie - cel spełni napewno i to w bieżącej turze.

I wtedy ktoś wywołuje śnieg, wiedząc, że van Dyken wygra w kombinowanej punktacji.
To mi nie przeszkadza.
Kingmaking, jako taki, jest cechą wieloosobowych gier okołowojennych - jak ktoś to już tu opisywał, jeśli bój toczy się już tylko pomiędzy 2-oma najpotężniejszymi graczami, każda decyzja pozostałych graczy, jakoś wpływa na tą dwójkę.
W PLO jest inaczej.
Kiedy dwaj najpotężniejsi gracze toczą ostatni bój, trzeci gracz, który nie ma szans na zwycięstwę wysadza grę.
W efekcie wysadzenia, wyłaniany jest zaś zwycięzca w sposób, pi razy oko, losowy (może wygrać jedna z potęg, ale także ci malutcy).

***

Nie jest moim celem zrażać kogokolwiek do gry.
W zasadzie, to szczerze cieszy mnie, że nie napotkaliście problemu MŚ.
Mam nadzieję, że tak już pozostanie i gra faktycznie będzie się podobała nadal :).
Najlepiej, również, poza granicami Polski.

Tak czy inaczej, nie widzę potrzeby dalszej dyskusji w temacie MŚ.
Ale dziękuję, bo było interesująco 8)

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
salane
Posty: 278
Rejestracja: 05 lip 2012, 12:53
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odp: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: salane »

Ów ;-) Koniec wyczerpującej kampanii. A teraz bez gadania(pisania) do grania!
Moje gry
10% zniżki planszomania.pl pw me
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: schizofretka »

Muszę mieć ostatnie słowo! Wygrywając na cel, też nie ma drugiego miejsca! Tematycznie w obu wypadkach sensowne, psychologicznie chyba to samo? Jeśli nie, to dlacego? Nie próbuję cię przekonać, próbuję lepięj cię (i innych nie lubiących tej reguły) zrozumieć, by w przyszłości móc lepiej kategoryzować graczy i przewidywać, co się komu będzie podobało.

Twój przykład mnie o tyle nie przekonuje, że u nas nie było tak, by wszyscy byli na minimalnej reputacji, więc nie byłoby u mnie 'remisu', tylko jasna sytuacja. Może nieograniczony tor reputacji by częściowo pomógł? Większa szansa na rozrzucenie się graczy.

No i czy w takim razie próbowałeś grać bez końca gry na śnieg, albo nawet bez blokady czynienia?


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: Gambit »

Shizofretka --> Już piszę, czemu home rule malasha, choć z pozoru dobry, jednak nie jest idealny. Bo taki home rule nadal pozostawiłby problem zwycięstwa, na które wygrywający nie zapracował. Gość obija się, nic nie robi, wyczekuje tylko na moment kiedy zrobi szybkie czynienie i skończy śniegiem wygrywając. Bo ciągle siedzi na neutralnej reputacji.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: schizofretka »

Ale czy to nie jest także trzeba mu na to pozwolić i doprowadzić śnieg samemu wysoko? Nawet zakładając skrajną strategię nie robienia niczego i siedzenia na zerze. Widać przecież, co zamierza reszta musi się zatrzymać ze śniegiem na tyle wcześnie, by samemu nie był w stanie go dopchnąć do końca nie wychodząc poniżej reputacji kolejnego gracza. Może i upierdliwe, ograniczające, ale da się (powinno?), i cały czas mamy przewagę nad nim czyniąc. Do tego jeden gracz mniej - mniej ofiar, czyli mniej czynienia.

Będę musiał podczas kolejnych partii przyjrzeć się temu, ale my zwykle zatrzymywaliśmy się wyraźnie przed końcem toru, albo mocno się pilnowaliśmy na reputacji, więc takie zagranie byłoby bardzo trudne.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
pinata
Posty: 613
Rejestracja: 11 mar 2014, 23:39
Been thanked: 11 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: pinata »

Gambit pisze:Gość obija się, nic nie robi, wyczekuje tylko na moment kiedy zrobi szybkie czynienie i skończy śniegiem wygrywając. Bo ciągle siedzi na neutralnej reputacji.
Nie da rady.

Po pierwsze: gdyby chciał wywołać śnieg, to ze startowej reputacji spadłby na -1. Więc przegrałby z wszystkimi siedzącymi na 0 i na -1.

Po drugie: jeżeli ktoś nie czyni, to padnie bardzo szybką śmiercią z ostrzy krabów (z niewielką pomocą jednostek innych graczy). Po prostu nie doczeka opadów.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: Gambit »

schizofretka pisze:Ale czy to nie jest także trzeba mu na to pozwolić i doprowadzić śnieg samemu wysoko? Nawet zakładając skrajną strategię nie robienia niczego i siedzenia na zerze. Widać przecież, co zamierza reszta musi się zatrzymać ze śniegiem na tyle wcześnie, by samemu nie był w stanie go dopchnąć do końca nie wychodząc poniżej reputacji kolejnego gracza. Może i upierdliwe, ograniczające, ale da się (powinno?), i cały czas mamy przewagę nad nim czyniąc. Do tego jeden gracz mniej - mniej ofiar, czyli mniej czynienia.

Będę musiał podczas kolejnych partii przyjrzeć się temu, ale my zwykle zatrzymywaliśmy się wyraźnie przed końcem toru, albo mocno się pilnowaliśmy na reputacji, więc takie zagranie byłoby bardzo trudne.
Wiesz, u mnie odzywa się zboczenie zawodowe. Jestem testerem (kiedyś gier komputerowych, teraz aplikacji bankowych), więc zawsze szukam możliwych fakapów. Ten jest możliwy. Co więcej, z jednej strony mniej czyniących, więc niższy poziom śniegu, z drugiej niższy poziom, można trochę więcej czynić - sytuacja się wyrównuje.
pinata pisze:Po drugie: jeżeli ktoś nie czyni, to padnie bardzo szybką śmiercią z ostrzy krabów (z niewielką pomocą jednostek innych graczy). Po prostu nie doczeka opadów.
W PLO nie ma eliminacji graczy o ile pamietam.
Awatar użytkownika
pinata
Posty: 613
Rejestracja: 11 mar 2014, 23:39
Been thanked: 11 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: pinata »

Gambit pisze:W PLO nie ma eliminacji graczy o ile pamietam.
Faktycznie.

Tak czy tak, zwycięstwo w ten sposób uważam za wielce nieprawdopodobne (chociaż oczywiście możliwe). Pozostali gracze musieliby być ślepi, żeby zignorować gościa, siedzi cały czas na startowej reputacji. Myslę, że znalzał by się więcej niż jeden chętny do wskoczenia na zerową reputację.

edit: zresztą, gdy jeden z graczy nie stawia oporu, to komuś z pozostałej trójki zapewne uda się w miarę szybko zrealizować cel. Albo zebrać 50 punktów, korzystając z "odpuszczonych" regionów.
Awatar użytkownika
Malash
Posty: 197
Rejestracja: 18 sty 2012, 22:49
Lokalizacja: Warszawa Praga Płd.
Has thanked: 14 times
Been thanked: 19 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: Malash »

Gambit:
To o czym piszesz nie jest problemem, jeśli macie przy stole choć jedną osobę, która pilnuje "bezpiecznej granicy" i w pewnym momencie powie komuś "Stop! nie rób tego! jak przesuniesz teraz śnieg o 2, to on wygra"
Jeśli gracze w danej ekipie nie potrafią tego pilnować, to znaczy że (niepotrzebne skreślić / nazywaj to jak chcesz):
- gracze się zagapili /cwaniak ich przechytrzył (zwykłe niedopatrzenie),
- ta gra jest dla nich za trudna (skoro nie potrafią kontrolować gościa, który ewidentnie się czai).
Takim graczom polecam przesiąść się na Chaos w Starym Świecie - mniej uważania i pilnowania innych, a więcej Czynienia (bez większych ograniczeń).

Innymi słowy: jeśli przegram z gościem, który całą grę się "kampił" na zerowej reputacji, to mogę mieć pretensje tylko do siebie.
Tak samo jak w King of Tokyo: kiedy odpadnę, to mogę mieć pretensję tylko do siebie - trzeba było tyle nie siedzieć w tokyo. Too greedy.
Ba! Jeśli nawet się nie kampił, sam wywołał martwy śnieg i wygrał, to TEŻ mogę mieć pretensje tylko do siebie
(no, chyba że mówiłem innemu graczowi "ej, nie rób tego, bo...", a on wiedząc to i tak to zrobił - ale wtedy już mam doczynienia z tym gościem nad planszą ostatni raz).

Inna sprawa: Co Wy wszyscy macie z tym drugim i trzecim miejscem?
Instrukcja przewiduje zwycięzce. Reszta jest dopowiadaniem sobie.

Inna sprawa2: Co Wy wszyscy macie z wartościowaniem dróg zwycięstwa?
Instrukcja nic o tym nie mówi (tylko o kolejności ich sprawdzania). Każde z trzech rodzajw zwycięstwa to takie samo zwycięstwo.

Farmer:
Rozumiem, że masz ligę gdzie punktujecie drugie i trzecie miejsca (chyba, że pomyliło mi się z kim innym, że coś takiego pisał). Spoko, każdemu wedle potrzeb.
Ale jakiekolwiek przeliczanie celi na punkty to absolutne wypaczanie gry. Nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego...?
Ja np. prowadzę tablice wyników. Dla każdej gry zapisujemy wynik zwycięzcy i jeśli pobił jeden z trzech najlepszych dotychczas wyników to wskakuje na podium i wisi w necie na naszej grupie. Hall of Fame!
Jest jednak kilka gier dla których nie da się tego robić, albo nie warto, bo paczyło by to grę.
Co do Twoich modów punktowych, to trzeba podkreślić, że są one homerulem, przydatnym przy graniu na innego homerule'a - wyznaczania 2. i 3. miejsca. Na normalnych zasadach nie ma zastosowania, a zamiast naprawiać zasady, komplikuje i zmienia kompletnie grę.
Jak jednak mówiłem: każdemu według potrzeb.
Oczywiście również jeśli opracujesz dobry, miarodajny system przeliczania wszystko na punkty - oczywiście dziel się nim z ludźmi, ale podkreślając, że jest to przydatne, jeśli ktoś chce wyznaczać 2 i 3 miejsce, a nie podczas rozgrywki na oficjalnych zasadach.
Taka prośba :) By nie było chaosu i nieporozumień wobec dyskutantów zasad . Pozdrawiam ;)
WImięZasad.ZnadPlanszy.pl
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
salane
Posty: 278
Rejestracja: 05 lip 2012, 12:53
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odp: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: salane »

Ok. Śledziłem wątek bo był interesujący i czytałem wszystkie posty. Czas na unsubscribe bo zaczynacie się powtarzać...
Moje gry
10% zniżki planszomania.pl pw me
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: Gambit »

Zacząłem szukać w pamięci innej gry, która ma w sobie mechanizm pozwalający w pewnym momencie jednym ruchem skończyć grę, gdzie zwycięzcą może zostać w pewnym sensie przypadkowy gracz. Na razie nic nie znalazłem.
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: janekbossko »

Chyba Byzantium pana Martina W
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: trabiniu »

mam pytanie RedImp - gdzie znajdziemy opis do dodatkowych kafelków dla Vuko ?
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: Maxxx76 »

I kiedy będzie dodatek do PLO?:-D
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: wis »

Dla mnie EOT w temacie MŚ - trzeba więcej pograć (Pinata i reszta okolicy - rzucam rękawicę :)).

Jako ciekawostkę podam wariant, który mam zamiar przetestować w najbliższym czasie. Wg zasad początkowa kolejność graczy jest losowana, podobnie postacie. Są postacie prostsze do grania i trudniejsze, podobnie jest z miejscami - fajnie być pierwszym w pierwszej/drugiej turze. Gracz, który wylosuje lepszą postać i dobre miejsce, będzie mieć lepszy start. Oczywiście takiego gracza trzeba atakować itd - no ale gra polega wtedy na niwelowaniu przewagi wynikłej ze szczęścia na starcie. To oczywiście nie jest wielka wada, ale ja lubię poprawiać sobie gry:).

Ad rem:
- losujemy pierwszego gracza (jeszcze nie kolejność w grze!)
- od pierwszego gracza licytujemy kolejność wyboru (tez jeszcze nie kolejność w grze:)), płacąc minusowymi punktami zwycięstwa. Licytacja wielopoziomowa, jak w Cykladach czy katastrofach w XXw (gracz właśnie przebity musi dać ofertę wyższą na dowolną pozycję).
- po ustaleniu kolejności wyboru, w tej kolejności wybieramy: kolejność w grze, albo postać. Następnie, w odwrotnej kolejności, wybieramy to, czego nie wybraliśmy w pierwszej rundzie (czyli ostatni do wybierania wybiera dwa razy pod rząd).

W ten sposób nie ma możliwości, żeby gracz miał jednocześnie najlepszą postać i najlepsze miejsce - nawet jeśli wylicytuje pierwszeństwo w wyborze.
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Awatar użytkownika
pinata
Posty: 613
Rejestracja: 11 mar 2014, 23:39
Been thanked: 11 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: pinata »

wis pisze:Dla mnie EOT w temacie MŚ - trzeba więcej pograć (Pinata i reszta okolicy - rzucam rękawicę :)).
Wyzwanie przyjęte. Ale tym razem nie będziesz miał tak łatwo, jak ostatnio.

Zagraliśmy raz bez Ciebie, doskonaląc strategię. Więc przygotuj się na to, że tym razem przedwcześnie zakończysz śniegiem, aby uniknąć totalnej kompromitacji ;)
wis pisze:Jako ciekawostkę podam wariant, który mam zamiar przetestować w najbliższym czasie.
Fantastycznie rozbudowany system. Pozostaje tylko, wzorem postaci z "Rejsu" zapytać:
ale jaką metodą wybierzemy metodę głosowania?
edit: licytacja ujemnej reputacji może być lepsza, niż ujemnych punktów zwycięstwa. Jeżeli ktoś chce zakończyć grę przez realizację celu, to ujemne punkty zwycięstwa w niczym mu nie przeszkadzają.
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: wis »

Wysoka forma i morale cieszą, czekam na lekcje pokory :).

Wariant brzmi skomplikowanie, ale w praktyce jest prosty. Podobny stosujemy w Chaosie do wyboru bogów.

Punkty reputacji to już wersja hard - bałbym się, że nikt nie zaryzykuje nawet jednego, żeby zmienić kolejność. Potestujemy.

Zakładanie na początku gry, że punkty Cię nie interesują, jest trochę lepsze od planu "gram na zwycięstwo na MŚ", ale wciąż bym nie polecał:).
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 381 times
Been thanked: 94 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: farmer »

pinata pisze:
FortArt pisze:Farmerze przemyśl jeszcze punktację Czarnego. Bo jak on wyśle wszystkie uroczyska i zostało mu już tylko je wchłonąć (czyli jedna kolejka) to Ty mu dajesz 0 pkt. Inni jeden krok przed końcem dostają 20.
Dyken nawet po wchłonięciu, krok przed końcem dostaje 18. Dodatkowo Callo może dostać dużo więcej niż 20, jeżeli wygeneruje dużo znaczników.
Kurczę, zupełnie przeoczyłem fakt, że pojawiła się kolejna strona wątku... :oops:

Masz oczywiście rację - wydawało mi się, że to uwzględniłem.
No i się pomyliłem.


Punktowanie na koniec w przypadku końca toru Martwego Śniegu

- kiedy któryś z graczy sprawi, że znacznik MŚ dotrze do końca, natychmiast gra się kończy.
W tym momencie następuje ostateczne podliczenie całości osiągnięć każdego z graczy, w następujący sposób:
Do uzyskanych punktów zwycięstwa
+ doliczamy punkty za stopień realizacji celu głównego
(+4 pkty za każdą Czerwoną Wieżę dla czerwonego)
(+3/6 pktów za każde przesunięte-do-Ciernia/wchłonięte uroczysko dla van Dykena)
(+4 pkty za każdą kostkę w Lodowym Ogrodzie dla niebieskiego)
(+3 pkty za każdy żeton koszmaru, oraz +6 pktów za każdy zamknięty region dla Callo)
-3 punkty za każdy punkt reputacji (włącznie ze zmianami reputacji spowodowanymi rozliczeniem MŚ, przy czym, tor reputacji należy uznać za nieograniczony)



To tylko ot tak, do archiwum 8)

PS
Poza GoT, nie przypominam sobie innej planszówki, w której intrukcja mówiłaby tylko o zwycięzcy, bez miejsc kolejnych.
Siłą rzeczy, w każdej grze, w której akumuluje się punkty, miejsca kolejne występują.
Z całą pewnością, w przykładowym Stone Age mogę powiedzieć, że zająłem 2-gą pozycję, czyli zagrałem lepiej niż Tomek (3-ci) i Klaudia (4-ta).
Oczywiście, nic to nie znaczy.
Ale również, nic nie znaczy to, że Michał zajął miejsce 1-sze.
Wszak to gra planszowa a nie walka o wodę na Sacharze...

Tak czy inaczej, skąd pomysł, że w PLO jest tylko 1 zwycięzca? Vide, skąd pomysł, że nie powinno się walczyć o drugą pozycję, jeśli pierwsza jest już nieosiągalna?

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: schizofretka »

Pytanie filozoficzne... A skąd pomysł, że są kolejne miejsca, jeśli instrukcja o tym nic nie mówi? W PLO na pewno, i w większości gier jest 'grę wygrywa gracz, który ...' Nie przypominam sobie gry, która explicite mówi o dalszych miejscach. Zresztą zwycięstwo celem jest tylko dla jednego gracza. Musi się Krzysztof Wolicki wypowiedzieć chyba ;)

Zresztą imo granie z nastawieniem na kolejne miejsca jest szkodliwe, bo często powoduje, że ludzie zaczynają się bić o drugie miejsce, zamiast razem ściągać pierwszego w dół.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: wis »

schizofretka pisze: Zresztą imo granie z nastawieniem na kolejne miejsca jest szkodliwe, bo często powoduje, że ludzie zaczynają się bić o drugie miejsce, zamiast razem ściągać pierwszego w dół.
IMO ściąganie lidera w dół bez szansy na zajęcie jego miejsca to właśnie kingmaking - zwłaszcza, jeśli nie uwzględniasz argumentu zajęcia lepszego miejsca (innego niż pierwsze).
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Awatar użytkownika
pinata
Posty: 613
Rejestracja: 11 mar 2014, 23:39
Been thanked: 11 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: pinata »

Ale w PLO nie może być drugiego miejsca.

Kto miałby je zająć, gdy jeden z graczy skończy przez realizację celu?

Ten, kto ma największy (umowny) procent realizacji swojego celu? Ten, kto ma najlepszą reputację? Czy ten, kto ma najwięcej punktów - być może więcej od gracza kończącego celem?

I odwrotnie - jeżeli ktoś skończy punktami, to czy drugie miejsce miałby zająć gracz mający np.: 30 punktów, czy też gracz prowadzący Freihoff, któremu zabrakło jednej wieży?
metyu
Posty: 381
Rejestracja: 12 gru 2012, 11:08
Been thanked: 1 time

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: metyu »

Tematycznie to ma uzasadnienie, tylko jeden może rządzić w Midgaardzie, reszta trafia do piachu.
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: wis »

"Ale w PLO nie może być drugiego miejsca.
Kto miałby je zająć, gdy jeden z graczy skończy przez realizację celu?"

Tu zdania są podzielone. Farmer ma rozwiązanie globalne, my na potrzeby liczenia rankingu ostatnio doszliśmy do wniosku, że liczy się tylko tor, na którym doszło do zwycięstwa. W przypadku punktów i reputacji (MŚ) to jednoznaczne. W przypadku wygranej na cel można postąpić analogicznie - policzyć procent ukończenia celów pozostałych graczy (van Dyken 5 kroków, reszta po 6).

Założenie jest takie, że tor, na którym udało się zakończyć grę, okazał się być decydujący, reszta nie ma znaczenia. Upraszcza to ocenę sytuacji w grze - obliczenie pozycji każdego gracza na podstawie trzech parametrów to za dużo zabawy jak dla mnie.

Temat tematem, ale ja nie lubię gier, w których wszyscy jadą lidera tylko po to, żeby wygrał wicelider. DGCC - każdy sobie dopasuje grę do potrzeb :)
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
xelos80
Posty: 669
Rejestracja: 15 lis 2013, 17:33
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: xelos80 »

Czy może ktoś myślał nad zmianą reguły MŚ np na taką?
Każdy gracz ma swój własny limit MŚ. Zakończenie może nastąpić tylko wtedy gdy wszyscy gracze dojdą do końca swojego toru (ewentualnie gdy każdy z graczy minie np 3/4 swojej scieżki MŚ).
Dawało by to dodatkowo taką zaletę ze magia nie jest nieograniczona tylko każdy ma swój zasób który może się skończyć. Żeby jednak nie było tak ze wygra ostatecznie ten co zachowa na koniec najwiecej swojego limitu i będzie mógł przywołac pod koniec gry najwiecej jednostek, to każdy kto swój limit osiągnie mółby jednak robić przywołania ale jakos ograniczone. Np były by droższe.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Pan Lodowego Ogrodu

Post autor: schizofretka »

Może zaprojektujcie własną grę? Bo to już nie PLO. przeliczanie 'procentowego osiągnięcia' nie ma sensu i nie może działć ani w PLO ani w ogólności. To tak jakby w losowym momencie przerwać grę, powiedzieć 'ja teraz mam najwięcej punktów, więc wygrałem', nawet gdy jasne jest, że w ostatecznym punktowaniu zwyciężyłby kto inny.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
ODPOWIEDZ