(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
O 16:00 będę i chętnie zagram w japońskie logiczne dwuosobówki - Onitama i Nanahoshi. Mam też The Golden Ages, ale nie przeczytałem zasad, jak ktoś ma chęć i przeczyta, to chętnie zagram.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
balif ja z chęcią na Patchistory. Będę na 17
Sent from my iPhone using Tapatalk
Sent from my iPhone using Tapatalk
Greed, for lack of a better word, is good.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
też poproszę rezerwację na Patchistory
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- GrzeL
- Administrator
- Posty: 1140
- Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
- Lokalizacja: okolica Warszawy
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 57 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Będę o 16 i chętnie zagram w te gry dwuosobowe.KubaP pisze:O 16:00 będę i chętnie zagram w japońskie logiczne dwuosobówki - Onitama i Nanahoshi. Mam też The Golden Ages, ale nie przeczytałem zasad, jak ktoś ma chęć i przeczyta, to chętnie zagram.
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
to i ja też poproszęjax pisze:też poproszę rezerwację na Patchistory
edit: siepu...
no to czytam Golden Ages
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja będę jakoś 17:30 +- i mam ze sobą Noblemenów ale chętnie zagram też w coś innego
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
ew. mogę z tobą zahandlować miejsca (Patchistory<->Golden Ages), ale musiałbyś GA i tak wytłumaczyćCin pisze:to i ja też poproszęjax pisze:też poproszę rezerwację na Patchistory
edit: siepu...
no to czytam Golden Ages
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
5 gier dzisiaj w bardzo miłym składzie, tak więc po kolei:
1. Golden Ages w 4 osoby. Z tłumaczeniem zasad 1.5h i dla mnie gra wieczoru. Nie chcę przehypeować, ale dawno nie zagrałem w grę, która dałaby mi tak fajny feeling w tak krótkim czasie. Były niezbędne elementy civki (drzewko technologii, budynki, cuda, chodzenie po mapie, a nawet upośledzone wojowanie), a było bardzo krótko, ciasno i fajnie. Najkrótsza z w miarę pełnoprawnych gier cywilizacyjnych. Chcę jeszcze spróbować Nations dice, ale mam wrażenie, że GA będzie lepsze.
2. Aqua Brunch w 5 osób - po 3 grach stwierdzam, że jako fillerek jest okej, ale bez zachwytów.
3. La Isla w 4 osoby - tutaj Pan Stefan mnie zawiódł. W grze jest za mało wyborów, robi się to co się może, a nie to co się chce. I to jest frustrujące.
4. Orongo w 4 osoby - gra z mechaniką licytacji w ciemno, w której zawsze przegrywam. Nie jest zła, ale też nie porywa. Piękne komponenty.
5. ZhanGuo w 3 osoby - z tłumaczeniem zasad w 2h, więc też całkiem nieźle. Naprawdę fajna, ciężka gra. Czacha paruje, na planszy wszystko jest wyjaśnione w przejrzysty sposób. Spory plus.
1. Golden Ages w 4 osoby. Z tłumaczeniem zasad 1.5h i dla mnie gra wieczoru. Nie chcę przehypeować, ale dawno nie zagrałem w grę, która dałaby mi tak fajny feeling w tak krótkim czasie. Były niezbędne elementy civki (drzewko technologii, budynki, cuda, chodzenie po mapie, a nawet upośledzone wojowanie), a było bardzo krótko, ciasno i fajnie. Najkrótsza z w miarę pełnoprawnych gier cywilizacyjnych. Chcę jeszcze spróbować Nations dice, ale mam wrażenie, że GA będzie lepsze.
2. Aqua Brunch w 5 osób - po 3 grach stwierdzam, że jako fillerek jest okej, ale bez zachwytów.
3. La Isla w 4 osoby - tutaj Pan Stefan mnie zawiódł. W grze jest za mało wyborów, robi się to co się może, a nie to co się chce. I to jest frustrujące.
4. Orongo w 4 osoby - gra z mechaniką licytacji w ciemno, w której zawsze przegrywam. Nie jest zła, ale też nie porywa. Piękne komponenty.
5. ZhanGuo w 3 osoby - z tłumaczeniem zasad w 2h, więc też całkiem nieźle. Naprawdę fajna, ciężka gra. Czacha paruje, na planszy wszystko jest wyjaśnione w przejrzysty sposób. Spory plus.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Się podpisuję.pingus pisze:5 gier dzisiaj w bardzo miłym składzie, tak więc po kolei:
1. Golden Ages w 4 osoby. Z tłumaczeniem zasad 1.5h i dla mnie gra wieczoru. Nie chcę przehypeować, ale dawno nie zagrałem w grę, która dałaby mi tak fajny feeling w tak krótkim czasie. Były niezbędne elementy civki (drzewko technologii, budynki, cuda, chodzenie po mapie, a nawet upośledzone wojowanie), a było bardzo krótko, ciasno i fajnie. Najkrótsza z w miarę pełnoprawnych gier cywilizacyjnych. Chcę jeszcze spróbować Nations dice, ale mam wrażenie, że GA będzie lepsze.
2. Aqua Brunch w 5 osób - po 3 grach stwierdzam, że jako fillerek jest okej, ale bez zachwytów.
3. La Isla w 4 osoby - tutaj Pan Stefan mnie zawiódł. W grze jest za mało wyborów, robi się to co się może, a nie to co się chce. I to jest frustrujące.
4. Orongo w 4 osoby - gra z mechaniką licytacji w ciemno, w której zawsze przegrywam. Nie jest zła, ale też nie porywa. Piękne komponenty.
5. ZhanGuo w 3 osoby - z tłumaczeniem zasad w 2h, więc też całkiem nieźle. Naprawdę fajna, ciężka gra. Czacha paruje, na planszy wszystko jest wyjaśnione w przejrzysty sposób. Spory plus.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Dla pewności zapytam, chodzi o to 15 Dias?pingus pisze:1. Golden Ages w 4 osoby.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
U mnie za to jedna gra, ale taka która powinna wejść do mojego prywatnego klasycznego kanonu.
Mowa o Patchistory. Gra niesamowicie hypowana (szczególnie w zeszłym roku) i byłem ciekaw jak sprosta oczekiwaniom.
Na szczęście sprostała bardzo dobrze
W trakcie tłumaczenia reguł miałem wrażenie, że sporo jest z feelingu Nations i rozgrywka to potwierdziła. Czuje się Nations – tę ciasnotę, te tory produkcji złota, surowca, żywności itd. Rolę planszetki gracza z Nations, gdzie nadbudowujemy sobie budynki, pełni w Patchistory prywatna mapa ‘patchowana’ z różnych kafelków na których są budynki, cuda, liderzy, technologie itd. Tak w Nations jak i w Patchistory musimy nadbudowywać – zasłaniając co mniej przydatne rzeczy lepszymi budynkami/technologiami. W Patchistory jest nieco więcej wymiarów (np. reguły nadbudowy, ludziki biegające po planszy i aktywujące ekstra bonusy etc.). W Patchistory pole gry także rośnie od wymiaru 5x5 przez 6x6 do 7x7.
Feelingu Through the Ages nie poczułem, ale jest pewien element wspólny – karty celów. W TtA są rozpatrywane na koniec gry, w Patchistory po każdej z 3 epok. Stanowią one poważne źródło zysków/strat punktowych. Podobnie jak w TtA mamy częściową wiedzę jakie cele wejdą do gry (w Patchistory każdy z gracz dorzuca do rozpatrywanej puli jeden cel). Fajną nowinką jest to że głosujemy (za pomocą zbieranych podczas gry głosów), który (tylko jeden) z celów NIE będzie rozpatrywany (lekkie skojarzenie z Syllą, gdzie również jest swoiste ‘głosowanie’, które z 4 katastrof się nie zdarzą).
Natomiast elementem zupełnie nie występującym w TtA i Nations są szlaki handlowe, które możemy otwierać z innymi graczami. Po takim szlaku może wędrować nasz ludzik dostarczając towarów z pola na którym się znajduje a gdy dojdzie do końca ścieżki, gracze decydują o wywołaniu wojny lub współpracy (tzn. utworzeniu obupólnie korzystnego, lepszego szlaku handlowego). [pewne reminescencje mogą wywoływać pakty z TtA, ale to odległe skojarzenie]
I tu dochodzimy do aspektu militarnego. Na początku nie wiedziałem czy jest on ważny czy nie. Jednak wkrótce okazało się, że jest niezwykle istotny. Są dwa obszary gdzie to jest ważne: Zastraszanie innego gracza (kosztuje tylko akcje – zabiera się ofierze kasę lub VPki, w przypadku dużej przewagi zabiera się więcej) i wspomniane wojny (dają duużo VPków a w przypadku Major Victory zabiera się dodatkowe VPki przegranemu). Wojny kosztują czas i wymagają zachodu (możliwe tylko poprzez awansowanie na wspomnianych wyżej szlakach handlowych), ale Zastraszanie można robić co turę bez problemu (wystarczy ‘goły’ szlak handlowy), dlatego o siłę militarną dbać trzeba.
Innym przejawem interakcji jest licytacja o kafle terenu na początku każdej z 15 tur, z których składa się gra. Licytacje bywają spokojne, ale często też są zażarte, gdy pojawiają się co bardziej smakowite kąski (fajne cuda, liderzy, kafelki z siłą militarną czy na początku gry kafelki dające dodatkowe akcje). Oczywiście rewelacyjny jest aspekt przestrzenny – co z tego że np. kafelek ma bardzo fajne budynki albo super lidera, gdy nie mamy go jak wstawić na swoją mapę (albo musimy przykryć - i poświęcić w ten sposób - cenne tereny). Kafelki wody – których nie można przykryć – także uprzykrzają życie. O takich szczegółach jak to, że fajny lider czy cud zajmuje więcej miejsca, nie muszę pisać
Jakieś minusy gry bym znalazł, ale na są na tyle drobne (a może i znikną wraz z kolejnymi rozgrywkami), że na razie nie będę o nich pisał.
Ogólnie z gry jest bardzo zadowolony. Spokojnie zajmuje miejsce w kanonicznej trójcy gier cywilizacyjnych wraz z TtA i Nations. Jak dla mnie TtA, N i P różnią się od siebie na tyle, że warto mieć całą trójcę jeśli ktoś lubi tworzyć cywilizację w takim właśnie wydaniu (a nie w wydaniu np. Civilization czy Clash of Cultures).
Czas gry, który wydawałoby się będzie najkrótszy w przypadku Patchistory, to jednak mimo wszystko 3-4h - czyli w rejonach TtA i N.
Komu gra się będzie NIE podobać? Z pewnością osobom, którym nie podobało się Nations. Tu mamy coś podobnego – rzeźbienie, optymalizowanie, mikromanagement, dużo interakcji, gdzie każdy ruch i timing jest ważny.
[tym niemniej 5 rozegranych wczoraj gier zazdroszczę]
Mowa o Patchistory. Gra niesamowicie hypowana (szczególnie w zeszłym roku) i byłem ciekaw jak sprosta oczekiwaniom.
Na szczęście sprostała bardzo dobrze
W trakcie tłumaczenia reguł miałem wrażenie, że sporo jest z feelingu Nations i rozgrywka to potwierdziła. Czuje się Nations – tę ciasnotę, te tory produkcji złota, surowca, żywności itd. Rolę planszetki gracza z Nations, gdzie nadbudowujemy sobie budynki, pełni w Patchistory prywatna mapa ‘patchowana’ z różnych kafelków na których są budynki, cuda, liderzy, technologie itd. Tak w Nations jak i w Patchistory musimy nadbudowywać – zasłaniając co mniej przydatne rzeczy lepszymi budynkami/technologiami. W Patchistory jest nieco więcej wymiarów (np. reguły nadbudowy, ludziki biegające po planszy i aktywujące ekstra bonusy etc.). W Patchistory pole gry także rośnie od wymiaru 5x5 przez 6x6 do 7x7.
Feelingu Through the Ages nie poczułem, ale jest pewien element wspólny – karty celów. W TtA są rozpatrywane na koniec gry, w Patchistory po każdej z 3 epok. Stanowią one poważne źródło zysków/strat punktowych. Podobnie jak w TtA mamy częściową wiedzę jakie cele wejdą do gry (w Patchistory każdy z gracz dorzuca do rozpatrywanej puli jeden cel). Fajną nowinką jest to że głosujemy (za pomocą zbieranych podczas gry głosów), który (tylko jeden) z celów NIE będzie rozpatrywany (lekkie skojarzenie z Syllą, gdzie również jest swoiste ‘głosowanie’, które z 4 katastrof się nie zdarzą).
Natomiast elementem zupełnie nie występującym w TtA i Nations są szlaki handlowe, które możemy otwierać z innymi graczami. Po takim szlaku może wędrować nasz ludzik dostarczając towarów z pola na którym się znajduje a gdy dojdzie do końca ścieżki, gracze decydują o wywołaniu wojny lub współpracy (tzn. utworzeniu obupólnie korzystnego, lepszego szlaku handlowego). [pewne reminescencje mogą wywoływać pakty z TtA, ale to odległe skojarzenie]
I tu dochodzimy do aspektu militarnego. Na początku nie wiedziałem czy jest on ważny czy nie. Jednak wkrótce okazało się, że jest niezwykle istotny. Są dwa obszary gdzie to jest ważne: Zastraszanie innego gracza (kosztuje tylko akcje – zabiera się ofierze kasę lub VPki, w przypadku dużej przewagi zabiera się więcej) i wspomniane wojny (dają duużo VPków a w przypadku Major Victory zabiera się dodatkowe VPki przegranemu). Wojny kosztują czas i wymagają zachodu (możliwe tylko poprzez awansowanie na wspomnianych wyżej szlakach handlowych), ale Zastraszanie można robić co turę bez problemu (wystarczy ‘goły’ szlak handlowy), dlatego o siłę militarną dbać trzeba.
Innym przejawem interakcji jest licytacja o kafle terenu na początku każdej z 15 tur, z których składa się gra. Licytacje bywają spokojne, ale często też są zażarte, gdy pojawiają się co bardziej smakowite kąski (fajne cuda, liderzy, kafelki z siłą militarną czy na początku gry kafelki dające dodatkowe akcje). Oczywiście rewelacyjny jest aspekt przestrzenny – co z tego że np. kafelek ma bardzo fajne budynki albo super lidera, gdy nie mamy go jak wstawić na swoją mapę (albo musimy przykryć - i poświęcić w ten sposób - cenne tereny). Kafelki wody – których nie można przykryć – także uprzykrzają życie. O takich szczegółach jak to, że fajny lider czy cud zajmuje więcej miejsca, nie muszę pisać
Jakieś minusy gry bym znalazł, ale na są na tyle drobne (a może i znikną wraz z kolejnymi rozgrywkami), że na razie nie będę o nich pisał.
Ogólnie z gry jest bardzo zadowolony. Spokojnie zajmuje miejsce w kanonicznej trójcy gier cywilizacyjnych wraz z TtA i Nations. Jak dla mnie TtA, N i P różnią się od siebie na tyle, że warto mieć całą trójcę jeśli ktoś lubi tworzyć cywilizację w takim właśnie wydaniu (a nie w wydaniu np. Civilization czy Clash of Cultures).
Czas gry, który wydawałoby się będzie najkrótszy w przypadku Patchistory, to jednak mimo wszystko 3-4h - czyli w rejonach TtA i N.
Komu gra się będzie NIE podobać? Z pewnością osobom, którym nie podobało się Nations. Tu mamy coś podobnego – rzeźbienie, optymalizowanie, mikromanagement, dużo interakcji, gdzie każdy ruch i timing jest ważny.
[tym niemniej 5 rozegranych wczoraj gier zazdroszczę]
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- siepu
- Posty: 1202
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 299 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Nations raczej nie poczułem bo to gra czysto taktyczna bez interakcji z na szczęście dużo mniejszym downtimem (i moim zdaniem tematem cywilizacyjnym lekko doklejonym). Patchwork mi się dużo bardziej z TTA kojarzył - miałem bardzo podobne wrażenie rozgrywki.
Układanie cywilizacji z tytułowych łat jest super, co do reszty gry nie jestem pewien. Nie graliśmy nawet jakoś szczególnie powoli, co się dało robiliśmy równocześnie a i tak gra zajęła nam ponad cztery godziny... I nie mam pojęcia skąd się ten czas wziął bo raczej nie spędziłem go na myśleniu. Mimo tego wszystkiego prawie mi się podobało, gra jest dobra a może nawet bardzo dobra. Fanom cywilizacji polecam ale sam gram tylko z dodatkowym mistrzem gry który kulturalnie batoży co by gra szybciej szła.
Układanie cywilizacji z tytułowych łat jest super, co do reszty gry nie jestem pewien. Nie graliśmy nawet jakoś szczególnie powoli, co się dało robiliśmy równocześnie a i tak gra zajęła nam ponad cztery godziny... I nie mam pojęcia skąd się ten czas wziął bo raczej nie spędziłem go na myśleniu. Mimo tego wszystkiego prawie mi się podobało, gra jest dobra a może nawet bardzo dobra. Fanom cywilizacji polecam ale sam gram tylko z dodatkowym mistrzem gry który kulturalnie batoży co by gra szybciej szła.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Nations bez interakcji? A to ciekawesiepu pisze:Nations raczej nie poczułem bo to gra czysto taktyczna bez interakcji
(rozumiem, że interakcja to tylko bezposrednie napadanie na innego gracza? zatem i w Agricoli pewnie też nie ma interakcji )
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Doceniam ciętą ripostę, ale nie. Chodzi o Golden Ages. Myślę, że by Ci się dość spodobała ta gra.jingowawa pisze:Dla pewności zapytam, chodzi o to 15 Dias?pingus pisze:1. Golden Ages w 4 osoby.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Odp: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
No to mi jax gre sprzedal chyba... Kto ja przyniosl i czy bedzie sie jeszcze pojawial?
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- sillue
- Posty: 468
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 14:23
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 1 time
Re: Odp: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Będę z PH za tydzień...Don Simon pisze:No to mi jax gre sprzedal chyba... Kto ja przyniosl i czy bedzie sie jeszcze pojawial?
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Odp: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Uprzedzam, że entuzjazm zwycięskiego Jaxa był odwrotnie proporcjonalny do entuzjamu np. l.a.d.aDon Simon pisze:No to mi jax gre sprzedal chyba... Kto ja przyniosl i czy bedzie sie jeszcze pojawial?
- GrzeL
- Administrator
- Posty: 1140
- Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
- Lokalizacja: okolica Warszawy
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 57 times
Re: Odp: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Jestem chętny, zasady znam.sillue pisze:Będę z PH za tydzień...Don Simon pisze:No to mi jax gre sprzedal chyba... Kto ja przyniosl i czy bedzie sie jeszcze pojawial?
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Odp: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ech tam, zadowolenie pojawiło się już w trakcie gry, gdy byłem przekonany że będę trzeci a siepu zmiecie konkurencję.KubaP pisze:Uprzedzam, że entuzjazm zwycięskiego Jaxa był odwrotnie proporcjonalny do entuzjamu np. l.a.d.aDon Simon pisze:No to mi jax gre sprzedal chyba... Kto ja przyniosl i czy bedzie sie jeszcze pojawial?
L.a.d. faktycznie znielubił tę grę (ale nie z powodu słabego wyniku, czego oczywście nie omieszkałem wysondować ), tylko z powodu downtime'u. Jak dla mnie ten problem na razie nie istnieje. Odczuwam go w cenionym przez mnie TtA, więc jeśli tu nie miałem takiego wrażenia (może tylko na razie), to tym lepiej
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Chętnie zagram.sillue pisze: Będę z PH za tydzień...
Przejrzałem bgg w poszukiwaniu wyjaśnienia niejasności w zasadach i znalazłem:jax pisze: ...Zastraszanie innego gracza (kosztuje tylko akcje – zabiera się ofierze kasę lub VPki, w przypadku dużej przewagi zabiera się więcej)...
- Akcje dyplomatyczne i wewnętrzne korzystaj jednak z jednej puli akcji politycznych. Czyli zastraszać i oferować pomoc jest trudniej. Graliśmy w wersje z większa interakcję .
- Na starcie każdy gracz ma szlak handlowy do gracza po lewej (dla więcej niż 2 graczy).
- Odrzuca się wszystkie remisujące kafelki Prosperity. Co ciekawe we wszystkich wersjach instrukcji jakie przeglądałem jest napisane że odrzuca się Prosperity z najmniejsza liczb głosów natomiast autor gry na filmiku na którym tłumaczy zasady usuwa kafel z największy liczbą głosów .
W PH nie podoba mi się mała liczba punktów akcji oraz ograniczona liczba dróg do ich pozyskania. Niekorzystne dociaganie się kafli może sprawić że jest się przez część rozgrywki statystą.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja w obie grałem już w Essen, obie super, Onitama trudniejsza, Nanahoshi to wariacja na temat Shogi. Wczoraj jedną partię w Nanahoshi zagrał Cin z GrzeLem.Lothrain pisze:KubaP/GrzeL - a jak Nanahoshi i Onitama? Graliście?