Strife - Pierwsza essenowa premiera Factory of Ideas

[palladinus]

Dzięki za uwagi, rzeczywiście trochę się pospieszyłem z redagowaniem tekstu, ale jak najszybciej chciałem wrzucić tekst na stronę. Poprawki wprowadzone i mam nadzieję, że już moje błędy nie będą przeszkadzać w czytaniu.

[rattkin]

- Czy w Essen będzie dostępna wersja PL? (preordery są tylko na EN/DE)
- Czy potem w Polsce, te mini dodatki będzie także można dostać w wersji EN? (gdybym sobie sprawił EN jednak).

[rattkin]

Dzięki za uwagi, rzeczywiście trochę się pospieszyłem z redagowaniem tekstu, ale jak najszybciej chciałem wrzucić tekst na stronę. Poprawki wprowadzone i mam nadzieję, że już moje błędy nie będą przeszkadzać w czytaniu.

Nie chcę być niemiły, ale czemu/gdzie się spieszyłeś i czy warto się spieszyć kosztem jakości tekstu, szczególnie jeśli chodzi o stylistykę i literówki? Zauważ, że rzutuje to negatywnie zarówno na autora, jak i pośrednio na grę, a tego efektu oczywiście nikt nie chyba chce? Warto dbać o jakość słowa.

"Dzięki uprzejmości wydawnictwo"
"Dzięki uprzejmości wydawnictwo Cube Factory of Ideas, a w szczególności Tomkowi „Krwawiszowi” " - gramatyka ("dzięki uprzejmości Tomka")
"Karty będą miały format znany z takich gier jak m.in. „ Dixi” " - piksi diksi
"Tym, co charakterystycznego jest dla tej gry" - gramatyka("tym, co charakterystyczne dla tej gry" jeśli już)
"Mieści się w ostatnio popularnej kategorii" - stracony kontekst (w poprzednim zdaniu jest o kartach)
"W której każdy z graczy dysponuje identycznymi kartami" - to nieprawda. Karty nie są identyczne. To co chciałeś powiedziec, to: "Każdy z graczy dysponuje takim samym zestawem dziesięciu różnych kart".
"mieli 10 różnych postaci, z nominałami od 0 do 9 i każdy z dwiema różnymi akcjami specjalnymi" - skoro postaci, to każda, nie każdy.

Dalej zrezygnowałem z czytania.

Następnym razem się nie "spiesz", bo wygląda, jakbyś pisał jak "potłuczony" (albo obcokrajowiec, w takim przypadku przepraszam).

[palladinus]

Rzeczywiście pisałem w pośpiechu, bo inaczej przed targami w Essen tekst by nie powstał, a myślę, że dla większości jest to ważniejsze, niż kilka błędów. Oczywiście nie jestem z nich dumny i bardzo chętnie wszelkie językowe uwagi przyjmę z pokorą na PW i poprawie tekst.

Polski preorder
http://www.cubecp.home.pl/pl/p/Strife-PL/889

"Tym, co charakterystycznego jest dla tej gry" - gramatyka("tym, co charakterystyczne dla tej gry" jeśli już)

Zarówno "charakterystyczne" jak i "charakterystycznego" jest poprawną odmianą.

[rattkin]

Rzeczywiście pisałem w pośpiechu, bo inaczej przed targami w Essen tekst by nie powstał, a myślę, że dla większości jest to ważniejsze, niż kilka błędów. Oczywiście nie jestem z nich dumny i bardzo chętnie wszelkie językowe uwagi przyjmę z pokorą na PW i poprawie tekst.

W takim przypadku pośpiech jest zrozumiały i można poniekąd wybaczyć Z doświadczenia mogę poradzić, żeby oddawać komuś (komukolwiek innemu) tekst do proofreadingu. Osoba patrząca z boku jest w stanie dużo wyłapać. Ogólnie, muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony reakcją na wytknięcie błędów - to bardzo budujące. Życzę powodzenia!

[palladinus]

Wrzucę jeszcze raz linka do mojego rzutu okiem, bo nie wszystkich mogą interesować nasze zmagania językowe, ale pewnie z chęcią przeczytają coś więcej o tej grze.

Rzut okiem na „Strife”

Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi, to proszę pisać na maila, PW czy w komentarzach na blogu, bo wątek na forum powinien raczej dotyczyć gry jako takiej.

Czy ktoś uważa, że grafiki nie są wypasione?

[Bogenhafen]

Ja tylko z powodu grafik zamówiłem swój egzemplarz...

No i zamiłowania do karcianek 1v1, ale to szczegół.

[rattkin]

Grafiki są absolutnie cudowne i grę kupuję przede wszystkim dla nich. Jeśli przy okazji okaże się fajna, to już tylko lepiej

[Tycjan]

Po wielu grach w wersję PnP z czystym sumieniem polecam
A tutaj przeczytacie dlaczego: Strife: Legacy of the Eternals. Kiedy wiem wszystko o moim przeciwniku.

[ahrian]

jestem juz po unboxingu. pierwsze wrażenie bardzo pozytywne - ładne i zgrabne pudełko, w środku wypraska dopasowana do szerokości kart. no i karty - duże, ładne, jak dla mnie odpowiedniej grubości. instrukcja w formie większej ulotki. zapomniał bym o kostce - dziesięciościenna, koloru czerwonego.

grafiki nie zawodzą, szczególnie grafiki lokacji. zaraz zabieram się za instrukcje, niestety pierwsza partia najwcześniej jutro

[rattkin]

Ja jestem bardzo zawiedziony ze w pudełku dużym, nieporecznym, a nie w puszce. Cała przenośność gry szlag trafił.

[ahrian]

dla wszystkich zainteresowanych - pudełko ma ok. 15x15 cm. może nie jest to pudełeczko z Listu Miłosnego, z drugiej strony daleko mu do opakowania Summoner Wars, nie wspominając o innych grach

[whst]

Ja jestem bardzo zawiedziony ze w pudełku dużym, nieporecznym, a nie w puszce. Cała przenośność gry szlag trafił.

Również byłem przekonany, że gra będzie w puszce i również nabyłem ją pod kątem częstego przenoszenia :/

Na dobry początek z pierwszej karty (Mnich) po oczach bije literówka

Spoiler:

"BITWENA WIĘŹ".

[Krwawisz]

Ja jestem bardzo zawiedziony ze w pudełku dużym, nieporecznym, a nie w puszce. Cała przenośność gry szlag trafił.

Pudełka w puszce nie ma nikt, nawet kickstarterowcy nie dostaną w puszce. Takich egzemplarzy było jakieś 20 tylko i wyłącznie dla recenzentów w wersji prototypowej.


Co do literówki to to chyba jakaś zmora Postaramy się coś z nią wykombinować jak tylko wrócimy z Essen. Mam nadzieję, że gra się spodoba mimo to.

[ahrian]

no właśnie, zapomniałem wspomnieć o tej literówce. ale tak poza tym - gra i buczy. mieliśmy wczoraj czas na jedną szybką rundę i gra zapowiada się smakowicie. po pierwszej niepełnej partii trudno rozpływać się nad tym tytułem, ale kto się nim chociaż trochę interesował ten wie, że żeby w pełni docenić Strife'a trzeba poznać wszystkie karty. w trakcie pierwszej rundy było ciągłe zaglądanie do kart, przeczesywanie stosu kart dziedzictwa i sprawdzanie umiejętności czempionów, którzy zostali przeciwnikowi na ręce. no i Kostka Przeznaczenia - świetne rozwiązanie kwestii remisów, dzięki niemu wczorajszą minigrę przegrałem

[piogal]

Wow wow wow. Pogralismy dzisiaj z zona po raz pierwszy, drugi, trzeci i tak az fo osmego. Swietna sprawa- dla mnie idealna gra dwuosobowa - blef, konfrontacja , odgadywanie zamiarow przeciwnika, mnostwo opcji laczenia zdolnosci plus krotki czas gry i przepiekne grafiki . Druga polowa zachwycona=bardzo udany zakup.

[rattkin]

Niestety muszę się pożalić znów, że instrukcja jak źle wyglądała w PDF, tak źle wygląda na żywo. No strasznie ciężko się to czyta, rozmyte białe fonty na czarnym tle. To jest fatalna decyzja, jeśli chodzi o skład - i nic mnie nie przekona, że jest inaczej. Oczywiście, nie jest to jakiś zaporowy problem, ale no, ilekroć sięgam po ten zwitek, oczy mnie bolą.

Gra, po kilku partiach, ciekawa, ale nie wiem jak bardzo złożona. Widać pewne oczywiste (najlepsze) interakcje między kartami i czasem doprowadza to do sytuacji, gdzie obydwaj gracze próbują grać optymalnie i kończą na remisach. W sytuacji gdy jeden gracz zna optymalne zagranie (i kilka w przód) ale decyduje się zablefować i zrobić coś innego, raczej zwykle jest w pozycji przegrywającej, bo rozbija mu się to combo. Im dalej w głąb potem, jest bardziej chaotycznie albo bardzo mózgożernie, bo znając rękę przeciwnika, rozważa się bardzo dużo interakcji w przód, a to prowadzi do zastojów. Więc gra albo polega na tym, że większości osób nie będzie się chciało tak optymalizować i będą grali na czuja, czasem podejmując gorsze decyzje, albo na tym, że każdy gra zawsze optymalnie, ślęcząć minuty nad ruchem - i wtedy zawsze wygrywa albo zawsze jest remis (argumentów o krótkim czasie gry nie łapię, w to się wcale krótko nie gra, chyba że zagrywa się cokolwiek). Chyba właśnie zdałem sobie sprawę, jak bardzo obosieczną bronią dla designera jest pełna otwartość informacji. Nie wiem czy tak bardzo czyni to grę atrakcyjniejszą, wydaje mi się, że działa trochę na niekorzyść. Być może dodatek (lokacje, z tego co wiem), doda trochę pikanterii.

Więc, kurczę, nie wiem. Jeszcze trzeba trochę pograć, ale w kategorii prostych karcianek, Strife na razie przegrywa z wesołym essenowym Office 21, które chodzą na 2-5 graczy.

[sirias]

Więc gra albo polega na tym, że większości osób nie będzie się chciało tak optymalizować i będą grali na czuja, czasem podejmując gorsze decyzje, albo na tym, że każdy gra zawsze optymalnie, ślęcząć minuty nad ruchem - i wtedy zawsze wygrywa albo zawsze jest remis (argumentów o krótkim czasie gry nie łapię, w to się wcale krótko nie gra, chyba że zagrywa się cokolwiek).

Typowa wada większości gier bez lub z bardzo małym elementem losowym. Jak dla mnie pytanie brzmii: czy możliwości jest na tyle dużo by nie dało się zbytnio wybiegać w przód tak jak w klasycznych grach (np. szachach, go), czy może "dobrych zagrań" jest na tyle mało, że całą rozgrywkę da się dość wcześnie przewidzieć.

[rattkin]

Całą rozgrywkę to może nie, a ilość przewidywanych ruchów w przód idzie gdzieś w okolice 3-5 ruchów. Przestrzeń stanów jest stosunkowo duża, ale oczywiste optymalne interakcje zmniejszają ją istotnie.

[sqb1978]

Czy można tę grę porównać do WP - Konfrontacja?

[palladinus]

Czy można tę grę porównać do WP - Konfrontacja?

Raczej nie. W Strife jest interakcja o wiele bardziej złożona i nie tak bezpośrednia. Jest wiele akcji warunkowych i zależy od sytuacji. Teoretycznie nieoptymalne zagranie może dać zwycięstwo w konkretnej rundzie jeśli podejrzewamy co chce zagrać przeciwnik.
Jest oczywiście pewna forma blefu, zwłaszcza jeśli gra się z tym samem przeciwnikiem więcej niż kilka razy.

[arturpe]

Poproszę o wyjaśnienie - polska instrukcja wskazuje, że w przy rozstrzyganiu kolejności pierwszeństwo ma czempion bitewny z wyższą siłą, a w przypadku remisu czempion ze stosu "legacy" również z WIĘKSZĄ siłą. Tymczasem twórca wskazuje, że w razie remisu kamień otrzymuje gracz z czempionem ze stosu legacy z niższą siłą (patrz: pojedynek deweloper vs twórca na Hangoutach). Podobny zapis widnieje w instrukcji na kickstarterze (oryginalnej). Dodatkowo, twórca na którymś z forów BGG podkreślał, że jest właśnie tak, jak w oryginalnej instrukcji. Pytanie brzmi - czy polska instrukcja zawiera błąd, czy może nastąpił jakiś update pomiędzy promocją na kickstarterze a wydaniem europejskim. Jeżeli taki nastąpił, warto to zaznaczyć, podobnie jak warto wskazać, że w instrukcji jest błąd.

[Krwawisz]

Hmm ciekawa sprawa. My zrobiliśmy tłumaczenie na podstawie angielskiej wersji instrukcji z pliku "rules revised" przesłanej przez wydawce, która to trafiła niemal niezmieniona do europejskiej wersji gry w j. angielskim. W tejże z kostką rozpoczyna czempion z wyższą siła na stosie dziedzictwa. I tak też jest w polskiej wersji. Optowałbym więc przy opcji, że wydawca i twórca w USA zmienili w międzyczasie zdanie

Poproszę o wyjaśnienie - polska instrukcja wskazuje, że w przy rozstrzyganiu kolejności pierwszeństwo ma czempion bitewny z wyższą siłą, a w przypadku remisu czempion ze stosu "legacy" również z WIĘKSZĄ siłą. .

Ja widze w polskiej wersji : "odsłońcie czempionów ze stosu dziedzictwa. Gracz, którego czempion dysponuje wyższą siłą rozpczyna grę w posiadaniu Kamienia Przeznaczenia". i później : "jeśli jest remis (...) odsłońcie czempionów w aktualnej lokacji a następnie oddajcie Kamień graczowi, którego czempion ma niższą siłę."

[arturpe]

Dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź. Jednocześnie absolutnie przepraszam za wprowadzenie zamieszania. Jest tak jak piszesz. Chyba mnie wczoraj coś zamroczyło. Nie mam drukowanej instrukcji przed sobą , ale przed chwilą przejrzałem wszystkie dostępne online aktualne instrukcje, także te z kickstartera i jest ok Sprawdzę oczywiście jeszcze wersję drukowaną, ale nie sądzę, żeby zawierała inną informację.
Popełniłem zdaje się prosty błąd przypisując akapit o stosie dziedzictwa czempionom w aktualnej lokacji.

Tak się podpaliłem, że zbyt szybko czytałem. Jednocześnie zachęcam wszystkich do przetestowania Strife. Dla mnie coś wspaniałego!

[mig]

Po pierwszej partyjce wrażenia są znacznie lepsze niż się spodziewałem. Wydanie świetne, rozgrywka dynamiczna i bardzo emocjonujaca.

Trudno mi to jednoznacznie ocenić ale generalnie zgadzam się z rattkinem, że pewne połączenia są optymalne i że remisy do rzadkości należeć nie będą (u nas już w pierwszej grze jakaś 1/3 starć tak sie kończyła). Przez to robi się momentami nieco nudno, bo faktycznie zagranie zaskakujące bardzo często kosztuje nas utratę punktów. Więc wielkiej regrywalności jej nie wróżę.
Brakuje rzeczywiście jakiegoś podsumowania kart (ale pewnie po paru rozgrywkach będzie to niepotrzebne - zapamiętać 20 zdolności nie będzie tak trudno). Dość trudno było się za to przebić przez instrukcję. Jakoś bardzo topornie i nieintuicyjnie napisana jest, mimo że tak naprawdę to 5 zasad na krzyż...

Ale generalnie jest na plus. Prostota zasad i uwielbiany przeze mnie blef powodują, że wkrótce wróci na stół ponownie