Gra RPG dla początkujących

[narandil]

witam wszystkich,

nie widzę u nas na forum działu poświęconego RPG ale i tak myślę, że ktoś będzie tutaj w stanie coś mi doradzić.

Otóż chciałbym spróbować swoich sił w jakiejś grze RPG - nie planszowej tylko takiej opowiadanej jak Savage Worlds, Warhammer czy Wolsung.
Generalnie nigdy nie miałem z tym styczności, więc chciałem poprosić tutaj o polecenie jakiegoś systemu/ uniwersum dla totalnego laika. Bo oczywiście będę musiał być Mistrzem Gry - moi znajomi są średnio optymistycznie nastawieni ale obiecali spróbować jeśli ja zajmę się całą organizacją i ogarnięciem jak to działa

A więc czego szukam:
1. Czegoś dla kompletnie początkujących - zarówno dla MG jak i dla graczy
2. 1 podręcznik zawierający kompletny opis wszystkiego co potrzebuję aby poprowadzić grę - bez konieczności dokupowania dodatków
3. jakąś gotową przygodę
4. możliwie krótki czas gry - tak żeby nie odstraszyć znajomych - jakieś 3h max - da się ?
5. minimalna liczba elementów - kostki mam, jakieś figurki też sie znajdą i mogę wydrukować co nie co
6. najlepiej w klimacie fantasy

tylko proszę nie jechać po mnie jeśli tego podpunkty są irracjonalne/sprzeczne/bez sensu/ itp - jak mówiłem - jestem zielony w tym temacie - przeczytałem podręcznik początkującego na rebelu i coś tam wiem - ale czekam na opinie graczy.

[Munchhausen]

Ja się dobrze bawiłem przy "Fiasco", ale to raczej wspólne opowiadanie historii aniżeli klasyczne RPG - nie ma rzutów kośćmi i rozwoju postaci; zamiast tego bierzemy udział w kolejnych scenkach. Warto spróbować.

[Maxxx76]

Warhammer 2 edycja

[Patyk]

Nie podam konkretnego systemu bo lepiej znam w zasadzie tylko Neuroshimę i Warhammera FRP, ale spróbuję odpowiedzieć globalnie na Twoje wątpliwości.

1. Czegoś dla kompletnie początkujących - zarówno dla MG jak i dla graczy

Tutaj to kwestia tego na ile chcesz grać mechaniką, a na ile opowieścią. Są gry z mniej lub bardziej skomplikowaną mechaniką, ale z doświadczenia wiem, że przeważnie najlepiej się gra mocno ograniczając mechanikę i kierując się zdrowym rozsądkiem.

2. 1 podręcznik zawierający kompletny opis wszystkiego co potrzebuję aby poprowadzić grę - bez konieczności dokupowania dodatków

Na początek raczej każdy system pozwala grać tylko z podstawowym podręcznikiem (poza D&D ???).

3. jakąś gotową przygodę

Tego jest cała masa w internecie. Często lepsze niż te wydawane jako dodatki.

4. możliwie krótki czas gry - tak żeby nie odstraszyć znajomych - jakieś 3h max - da się ?

To już głównie kwestia scenariuszy. Znowu ograniczanie mechaniki znacznie skraca czas gry, poza tym nie wybija z rytmu. Jeśli chcesz wciągnąć nowe osoby to nie można zabijać dynamiki walki wertowaniem podręcznika i liczeniem wartości z tabelek. Pierwsze sesje mogą być krótsze. Drużyna budzi się jako więźniowie i kombinują jak się uwolnić. 2,5-3h, niech trochę pokombinują jak się uwolnić, potem krótka walka z oddziałem pościgowym i można zakończyć sesję. Nie zanudzisz, a jednocześnie pozwolisz im poczuć o co w tym chodzi. Jednak jeśli będziesz chciał rozgrywać większe scenariusze to musisz się liczyć z tym, że albo spotkania będą musiały być dłuższe, albo w miarę częste.

5. minimalna liczba elementów - kostki mam, jakieś figurki też sie znajdą i mogę wydrukować co nie co

Karty postaci i kostki to jedyne czego potrzebujesz. Dodawanie figurek itp. według mnie niepotrzebnie spowalnia i komplikuje grę.

Ja ogólnie lubię Neuro i WFRP, bo to dość brutalne systemy, w których z założenia największym zmartwieniem drużyny jest przetrwanie, a nie to kto dostanie lepszy miecz, a kto zabije większego smoka. Jeśli chcesz takich epickich przygód to D&D chyba sprawdzi się lepiej, ale wtedy też większy nacisk trzeba położyć na mechanikę.

[Indar]

Oko Yrrhedesa
Poważnie piszę, na stat z Rolplejami nada się idealnie. Masz tam wszystko czego będziesz potrzebował na kilka przygód - no i spełnia wszystkie podane kryteria!
Nie wiem czy wciąż można kupić, ale jest dostepne.

[Zet]

Oko Yrrhedesa
Poważnie piszę, na stat z Rolplejami nada się idealnie. Masz tam wszystko czego będziesz potrzebował na kilka przygód - no i spełnia wszystkie podane kryteria!
Nie wiem czy wciąż można kupić, ale jest dostepne.

Popieram w 100%. Sam zaczynałem przygodę z RPG od Oka Yrrhedesa 20 lat temu.

[Bosiu]

Jeśli może być po angielsku to na stronie Wizards of the Coast znajdziesz darmowe Basic Rules do D&D 5 ed.

[misioooo]

D&D dosyć złożone jest... Ja zaczynałem od Warhammer Fantasy Roleplay - proste zasady, łątwo stworzyć przygody, jeden podręcznik, a którym jest wszystko co potrzebne do rozpoczęcia przygody (zasady, porady dla MG, przykładowe przygody).
Klimat z gatunku Heroic Fantasy (choć łatwo zrobić dark fantasy ;P ).

[narandil]

dzięki wszystkim za propozycje.

udało mi się dorwać warhammera podręcznik - super że jest z gotową przygodą Oko Yrrhedesa też wygląda przystępnie i myślę że między tymi dwoma się zdecyduję na naszą pierwszą sesję.

D&D z tego co czytałem są bardziej skomplikowane a mi zależy bardziej na klimacie i przygodzie a mniej na rzucaniu kośćmi i na mechanice w ogóle.
Fiasco też wygląda oryginalnie ale wątpie czy nasza grupa jest na tyle kreatywna żeby poradzić sobie bez mistrza gry, ale nie odrzucam jej całkowicie i jeszcze trochę o niej poczytam

[Wolf]

Tak właściwie nie musisz szukać specjalnego systemu dla początkujących. Po prostu potrzebujesz w miarę nowoczesnego systemu, w którym mechanika współgra z elementem fabularnym, nie wymaga od gracza grzebania w długaśnych tabelach i pozwala skupić się na tym co w RPG najważniejsze: fabule, klimacie i przygodzie. Mechanika to w pewnym sensie ostateczność (dopóki nie jest potrzebna, nie ma sensu jej wciskać na siłę), a kiedy trzeba jej użyć to powinna być lekka i dawać graczowi motywację do łączenia jej z opisem fabularnym.

Z systemów, które te elementy całkiem sensownie spełniają polecę ten, który solidnie ograłem i miałem okazję rozegrać szereg bardzo emocjonujących przygód, a mowa o systemie Wolsung.
Pod tym linkiem możesz pobrać demo z opisem mechaniki: http://www.fajnerpg.pl/download/wolsungJazdaProbna.pdf

Długość gry - w 100% zależna od MG, aczkolwiek to że założysz sobie że gracie 3 godziny to nie znaczy, że w te 3 godziny musicie rozegrać całą przygodę, nawet powiedziałbym że nie powinniście jej skończyć w tym czasie, bo to trochę mało, więc i sama przygoda pewnie byłaby dosyć uboga. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przerwać i na kolejnym spotkaniu kontynuować.

Elementy - kostki, karty postaci, czasami może się przydać coś jeszcze (w Wolsungu jest jeszcze potrzebna zwykła talia kart i żetony), ale żadnych map, figurek itp. od tego są planszówki

Przygoda - w podręczniku powinny być jakieś przykładowe albo chociaż jakieś pomysły na ich stworzenie, najważniejsze to żeby nie trzymać się sztywno jednej ścieżki i improwizować jak najwięcej (to może wydawać się na początku trudne, ale jak się trochę wciągniesz to przyjdzie samo, ważne żebyś nie ograniczał graczy, że "tego nie wolno", "tam nie pójdziecie", jak chcą pójść na drugi koniec świata to niech idą )

[Rocy7]

Star Wars Edge of the Empire wydaje sie dosc prosty http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 59#p647959

[rzaba]

podczepie sie z moim pytaniem: tez nigdy nie grałem w RPG ale przypadkowo zobaczyłam takie cudo na stronie FFG co sie nazywa The End of the World: Zombie Apocalypse - i teraz pytanie: majac podrecznik po angielsku mozna swobodnie grac po polsku? Znaczy GM tlumaczy 'on the fly', jak to wyglada?

[Samanar]

podczepie sie z moim pytaniem: tez nigdy nie grałem w RPG ale przypadkowo zobaczyłam takie cudo na stronie FFG co sie nazywa The End of the World: Zombie Apocalypse - i teraz pytanie: majac podrecznik po angielsku mozna swobodnie grac po polsku? Znaczy GM tlumaczy 'on the fly', jak to wyglada?

Pytasz na forum czy kolega da radę przetłumaczyć podręcznik i poprowadzić sesję . Hmm znając Twojego kolegę stwierdzam, że powinien dać radę (joke).Tak serio to raczej zamiast na forum - zapytaj swojego kolegę jak dobrze zna angielski i czy miał do czynienia z tłumaczeniem symultanicznym, takie doświadczenie mogłoby się przydać - wyrabia szybkość.

[misioooo]

Tylko po co tłumaczyć podręcznik podczas sesji? o.O
My jak graliśmy to bardzo rzadko korzystaliśmy z podręcznika... W pewnym momencie już było nawet 100% story crafting i bez kostek potrafiliśmy wielogodzinne sesje rozgrywać (i bez kłótni typu "przecież go trafiłem!").

Podejrzewam, że niektórzy pytający o gry RPG mają o nich mylne wrażenie... To nie jest gra gra. To jest zbiór jakichś zasad i mechaniki, opis świata etc. Samo "granie" polega na niczym innym jak na opowiadaniu pewnej interaktywnej historii (mistrz gry ją opowiada, gracze reagują i historia musi się dostosowywać na bieżąco do sytuacji - dobry MG to skarb!). No i czasami kostkami się kulnie tu czy tam, ale nie o to w rpg chodzi (moim zdaniem).

[Samanar]

podczepie sie z moim pytaniem: tez nigdy nie grałem w RPG ale przypadkowo zobaczyłam takie cudo na stronie FFG co sie nazywa The End of the World: Zombie Apocalypse - i teraz pytanie: majac podrecznik po angielsku mozna swobodnie grac po polsku? Znaczy GM tlumaczy 'on the fly', jak to wyglada?

Pytasz na forum czy kolega da radę przetłumaczyć podręcznik i poprowadzić sesję . Hmm znając Twojego kolegę stwierdzam, że powinien dać radę (joke).Tak serio to raczej zamiast na forum - zapytaj swojego kolegę jak dobrze zna angielski i czy miał do czynienia z tłumaczeniem symultanicznym, takie doświadczenie mogłoby się przydać - wyrabia szybkość.

EDIT: Żeby nie było, że tylko się czepiam to polecę 2 dobre systemy dla początkujących i jeden bonusowo.

1. Warhammer Fantasy Roleplay - tylko 1/2 edycja wydane u nas w kraju w latach 90 - 3 obecnie wypuszczana przez FFG to jakiś pokraczny mix planszówki i RPG. Dark fantasy, bardzo łatwo poprowadzić przygody - w 'internetach' są tysiące scenariuszy. Dla chętnych polecam odnaleźć Labirynt poświęcony WH - zbiór najlepszych scenariuszy drukowanych w Magii i Mieczu.
2. Earthdawn - mój ulubiony system, obecnie do dostania z drugiej ręki. Heroic fantasy - tzn. bohaterowie nie są pastuchami czy myśliwymi jak w Warhammerze ale adeptami - wybrańcami szkolącymi się w używaniu magicznych talentów, co stawia poprzeczkę trochę wyżej jeżeli chodzi o rangę przygód jakie odbywają - bardziej ratowanie świata niż wiochy.
3. Dodatkowo polecam Zew Cthulhu. Na forum jest mnóstwo fanów Arkham/Eldritch Horror - myślę, że warto poznać arcydzieło, które popełnił Sandy Petersen (tak, ten od niedawnego Cthulhu Wars z Kickstartera). Mniej mechaniki, więcej snucia opowieści dodatkowo mnóstwo ciekawych informacji o całym świecie Lovecrafta. Warto jeżeli ktoś jest fanem.


PS. Trzymałbym się z daleka od potworków typu Wolsung. Przynajmniej jeżeli to ma być Wasza pierwsza gra RPG - lepiej zabrać się za coś dobrego niż nie oszukujmy się - piąta woda po kisielu. Generalnie warto poznać wiele z systemów RPG dla ciekawych światów w nich przedstawionych, ale niekoniecznie każdy będzie na tyle dopracowany żeby takiego świeżaka wciągnęło w samą grę if you know what I mean.
PS2. Wybierzcie świat/setting/klimat Wam odpowiadający - RPG to nie suche przeliczanie statystyk (to też) ale przede wszystkim przygoda rozgrywana w wyobraźni.

[kwiatosz]

Warhammer jest dlatego spoko, że jeżeli dostaniecie w wiosce zlecenie przewiezienia narzędzi dla drwali, a po drodze będziecie nocować w zrujnowanej baszcie, gdzie napadną was zwierzoludzie, to to wystarczy żeby się świetnie bawić (jeżeli prowadzenie będzie przyzwoite)

[narandil]

póki co studiuje ostro podręcznik do "Oko Yrhhedesa" - zdecydowanie najmniej atrybutów i zaglądania do tabel. I choć Warhammer zdaje się być dużo bardziej klimatyczny, to myślę że naście statystyk każdej postaci i co chwila sprawdzanie czegoś w tabelach nie jest dobre dla nas na początek. Tymczasem w Oku jest tylko 5 statystyk każdej postaci i można się bardziej skupić na samej przygodzie i klimacie.

Co nie zmienia faktu, że poprowadzenie gry jako MG nadal wydaje się dla mnie zadaniem ponad moje siły - ale czas pokaże, może coś fajnego z tego wyjdzie jednak

raz jeszcze dzięki za wszelakie podpowiedzi !!

[Maxxx76]

Trzewik popełnił kiedyś troszkę artykułów na temat prowadzenia erpega, nawet w dwóch broszurkach to wydał. Jeśli odcedzi się z nich jego ego, to można znaleźć w nich kilka ważnych rad dla początkującego mistrza gry

[Cyberpuncur]

Systemów łatwiejszych i trudniejszych jest masa.
Nie zaczynałbym od takiego całkiem prostego jak Oko Y.

np.:
Warhammer FRP 1 i 2 ed. jest w porządku, dostępne po polsku (brakuje tam jednak wad/zalet, które można dodać).
Savage Worlds jest łatwe stosunkowo, jest po polsku i jest wiele różnych settingów/światów do wyboru.
GURPS także dosyć prosty (tylko eng.).
7th Sea łatwy do opanowania, płaszcz i szpada/piraci z Karaibów.

Generalnie w RPG równie dużą rolę co MG mają gracze - ich postaci.
Szukałbym systemu, w którym postać ma wady i zalety (wybierane za punkty).
Już sam zestaw wad potrafi dać MG dużo pomysłów na sesje i sprawia, że postać
nie jest już tylko zbiorem cyferek na karcie.

[Rocy7]

podczepie sie z moim pytaniem: tez nigdy nie grałem w RPG ale przypadkowo zobaczyłam takie cudo na stronie FFG co sie nazywa The End of the World: Zombie Apocalypse - i teraz pytanie: majac podrecznik po angielsku mozna swobodnie grac po polsku? Znaczy GM tlumaczy 'on the fly', jak to wyglada?

Nie widze problemu, jesli dobrze rozumniem pytanie my tak gramy, tzn uzywamy angielskich nazw cech i umietnosci (ale kazdy ma je na karcie wraz z wartosciami) zasady gry i rozgrywke MG tlumaczy po polsku (wymaga to jednak wczesniejszego przeczytania scenariusza).