Jakis czas temu na boardgame geeku widzialem jakeis przecieki figurek z "nadchodzacego dodatku" w ktorym mial byc kolejny kolor piramid i takie tam
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jedna spora uwaga; w podsumowaniu mowisz o tym, ze na 3 osoby osoba w srodku zwiaze sie albo z tym u gory albo na dole i ma przez to gorzej. To nie jest prawda. Plansza w Kemecie jest tak zaprojektowana, ze kazdy z graczy ma rowna odleglosc do kazdego innego. Nawet na 5 osob 3 ruchy z miasta wystarcza aby znalesc sie pod murami ktoregokolwiek innego miasta.Gambit pisze:Jakby ktoś chciał dowiedzieć się czegoś o grze, zapraszam do obejrzenia mojej wideorecenzji Kemeta.
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
To jest prawda. Choć mogę przyznać, że to moja prawda, bo takie mam doświadczenia z gry w trójkęMacok pisze:Jedna spora uwaga; w podsumowaniu mowisz o tym, ze na 3 osoby osoba w srodku zwiaze sie albo z tym u gory albo na dole i ma przez to gorzej. To nie jest prawda.
To faktycznie może działać, jeśli nikt inny na to nie wpadnie, albo tego nie zna. Generalnie nie wiem, czy Kemet ma jakąś jedną wygrywającą strategię...ale nie wydaje mi się.trabiniu pisze:siedzenie na środku planszy to niezła taktyka.
kupujesz kafelki niebieskie (VP za zwycięstwo w obronie, kafel dający +2 ludków do armii i sfinxa) i można trzaskać punkty okopując się w przytulnej świątyni, jednocześnie drugą armią można podokuczać innym
Gambit pisze:To faktycznie może działać, jeśli nikt inny na to nie wpadnie, albo tego nie zna. Generalnie nie wiem, czy Kemet ma jakąś jedną wygrywającą strategię...ale nie wydaje mi się.
Nie dziwie sięGambit pisze:Zaśliniłem klawiaturę...AkitaInu pisze:Uwaga Uwaga![]()
Ta-Seti !