Among the Stars / Pośród Gwiazd (Vangelis Bagiartakis)

[zioombel]

@Curiosity myślę, że koszt jest większy niż 11 tysięcy. PóźnIej przecież te pudełka muszą gdzieś być składowane. A to kolejne koszty w każdym miesiącu by opłacić magazyn. Więc jak później Ci się nie sprzeda to nie dość, ze masz 11 tysięcy straty z wydania to co miesiąc kolejne koszty.

[rattkin]

Magazyn nie pobiera pieniędzy od ilości pudełek, tylko od przestrzeni. Koszty są stałe. A magazynem pewnie często jest pokój/pokoje obok. Nakład takiego dodatku to jest 200 pudełek, wątpię by więcej. Od biedy można to pod ścianą trzymać. Ale ogólnie to się rozsyła do sklepów i przerzuca na nie część kosztów składowania.

[zioombel]

Magazyn nie pobiera pieniędzy od ilości pudełek, tylko od przestrzeni. Koszty są stałe. A magazynem pewnie często jest pokój/pokoje obok. Nakład takiego dodatku to jest 200 pudełek, wątpię by więcej. Od biedy można to pod ścianą trzymać. Ale ogólnie to się rozsyła do sklepów i przerzuca na nie część kosztów składowania.

Tylko to miejsce pod ścianą mogłaby zająć bardziej rentowna gra.

[rattkin]

Jeśli jest rentowna, to z definicji znaczy że jej miejsce jest u graczy na półce, a nie pod ścianą

[Rafal_Kruczek]

Jeśli jest rentowna, to z definicji znaczy że jej miejsce jest u graczy na półce, a nie pod ścianą

Mylisz definicję z wyciąganiem wniosków. "rentowny" z defenicji to nie przynoszacy strat. Jesli gra jest rentowna to nie znaczy, że musi się cały nakład musi się natychmiast sprzedawać. Wydawca może zrobić nakład większy niz obecny popyt licząc na:
- sprzedaż w dłuższym okresie
- zmiejszenie ceny jednostkowej gry przy większym nakładzie.
I na odwrót jesli gra jest "chodliwa" nie znaczy, że przynosi zyski.
Najlepszym przykłądem była Kolejka którą IPN wydawał w ramach misji, czyli właściwie bez zysku. Gra była sprzedawana w niskiej cenie na pniu. Gdy wydawanie przejął Trefl sytuacja sie unormowała - gra jest dostępna ale już w cenie porównywalnej z innymi tytułami na rynku. Polski rynek już trochę nasycony tytułem, ale gra wreszcie pojawiła się w sklepach i mają sznase dotrzec do niej "normalni" gracze.

(Efekty skali powodują, że zazwyczaj im wiekszy nakład tym mniejszy wpływ kosztów stałych i cena wydrodukowania i transpotu jednego ezglemplarza jest niższa. Oczywiscie są wyjatki ponieważ czasami zwiekszenie nakładu powoduje koniecznosc wynajacia kolejnego kontenera/cięzarówki/magazynu który bedzie prawie pusty , a zapłącić trzeba by jak za cały. Lub wiekszy nakład moze oznaczać koniecznosc sięgnięcia po kolejne źródła finansowania. )

Oczywiście oczekiwanie na na sprzedaz w dłuższym okresie oznacza, że trzeba mieć przynajmniej jedno z poniższych:
- większy zapas produktu - co oznacza zamrożenie zasobów i koszty magazynowania
- możliwość szybkiego doprodukowania produktu w razie wystapienia fali zainteresowania
- produkt alternatywny - łatwo zastępujący produkt pierwotny - na rynku planszówek takie zastapienie rzadko jest automatyczne. Ale na przykłąd gdyby wystapił niedobór polskiej wersji Walecznych Pikseli 1, można w czasie zanim sie drukuje kolejny nakład sprzedawać samodzielny dodatek Waleczne Piksele 2.

Wracajac do przypadku Pośród Gwiazd
1. Gra jest dobra.
2. Atripia i Stronghold nie mają problemów ze wspraciem kolejnych produktów z serii w kamapniach Atripii ( wydanie pierwotne po angielsku) i Strongholda (przedruk w USA).
3. Wersja polska zawiera "usprawnienia graficzne" i podsatwka i kolejne dodatki mozgą wymagać trochę wiecej obróbki i wysiłku przy wydaniu gry. Niestety zmiany powodują praktyczną niekompatybilność wersji polskiej i angileskiej.
4. Polskie wydanie może miało jakąś promocję w Polsce, ale ciężko to stwierdzić ponieważ gra wyszła w takim terminie, że była w cieniu ONI. Zanim zdązyło się zainteresowanie tytułem zbudować, wyszła kolejna gra karciana na taka samą liczbe graczy która była dużo bardziej promowana. Nic dziwnego, że Portal woli promować i sprzedawać własny tytuł zmiast licencjowanego. Widocznie trochę już zapomnieli jak sami byli z drugiej strony (potraktowanie ich gier przez Z-man i innych wydawców).
5. Gra dobrze chodzi na 3-4 osób i sugerowany w polskiej instrukcji poprawiony wariant 2 -osobowy jest ciekawy. Niestety gra jest "stołożerna" i niedostepność trybu na 5-6 graczy nie daje mozliwosci w pełni skorzystac z przewagi jaka daje gra draftowa - minimalny downtime i mała zaleznosc czasu gry od liczby graczy. A Ambasadorowie liczby graczy nie poszerzaja, pogłebiaja tylko rozgrywkę dla obecnych graczy.

Podsumowując. Mamy grę z dużym komercyjnym potencjałem (1,2) wydaną z dużym wysiłkiem pracy (3), która z takich lub innych powodów (4) wydaje sie nie realizować tego potencjału. I obecnej sytuacji wydawca próbuje wydać rozszerzenie które ma małe szanse zainteresować kogokolwiek poz obecnymi właścicielami gry(5).
Oczywiście efekt wznowionego zaintersowania grą ze strony wydawcy wywoła zapewne ponowne zainteresowanie gra na postawką na rynku. Nie wiem dokładnie jaki to ma wpływ na rynke, ale to że sklepy internetowe oferują grę za 73,00 87,00 PLN, a "duzy" sklep internetowy wyprzedaje grę za 115.00 79.95 PLN może być przejawem na synergię z kampanią , ale drugiej strony także kampanię sabotuje.
Przy cenie 73 PLN za podstawkę progi 89 PLN za dodatek i 149 PLN za dodatek z podstawką nie wydaja się już tak atrakcyjne. Brak Early bird (lub innego agresywnego ruchu) na podstawkę z dodatkiem jest chyba błędem i zmarnowaną okazją.

Przy tych wszystkich wątpliwościach, mam przekonanie, że projekt 100% ufundowania osiągnie. Ale jak mozna wnioskować z liczb jest to zapewne jeden z tych projektów z niedoszacowaną kwotą ufundowania, gdzie osiągniecie 100% nie da pewnej satysfakcji twórcow projektu i tak naprawdę jest tylko niezbędnym minimum przy którym projekt nie przyniesie strat.
Ale obecnie przedstawione cele dodatkowe nie są porywajace i nie sądze ze pociągną projekt do tych 200-250%
Nic ma nic na poziomie nowych lepszych grafik do Zamków Króla Ludwika - jakiejś lokomotywy dla wsparcia.
Klika promek mniej lub więcej to nie jest żadna rewelacja. Cała nadzieja w celach niespodziankach.

A poniżej moje zupełnie subiektywne zdanie(powyzej starałem sie argumentować )
Wieksze szanse niż Ambasdorowie miałby jakiś wspólny dodatek łączący Amabasadorów i Expanding the Alliance. Expanding the Allaince nie miałby zbyt duzych szans na samodzielna sprzedaż. A prawdopodobnie jeszcze lepszym rozwiązaneim byłoby wydania Revival w dobrej cenie - łączy zalety bycia dobrą grą 2 osobową z roszerzeniem liczby graczy do 6.

[rattkin]

Wydawca może zrobić nakład większy niz obecny popyt

Chciałbym bardzo się dowiedzieć, który wydawca (pomijając jakieś tam Hasbro itd.) gier planszowych robi coś takiego. Ja nie znam W tym biznesie na razie wciąż lepiej zachowawczo niż przestrzelić. I to jest pewien paradoks, bo ani zapasów się nie robi ani zlecenie szybkiego dodruku jest mało realne (Chiny, transport, itd.).

2. Atripia

Artipia

5. Gra dobrze chodzi na 3-4 osób i sugerowany w polskiej instrukcji poprawiony wariant 2 -osobowy jest ciekawy. Niestety gra jest "stołożerna" i niedostepność trybu na 5-6 graczy nie daje mozliwosci w pełni skorzystac z przewagi jaka daje gra draftowa - minimalny downtime i mała zaleznosc czasu gry od liczby graczy. A Ambasadorowie liczby graczy nie poszerzaja, pogłebiaja tylko rozgrywkę dla obecnych graczy.

Downtime na 5-6 graczy jest zbyt duży, gra się ciągnie i nie jest fajnie. To, że jest to gra draftowa, to nie znaczy, że zagrania innych przed nami nie mają wpływu na nasze decyzje (szczególnie z conflict setami, inspekcjami, itd.). 4 to raczej maksimum. Abstrahując już od tego co zaznaczyłeś, na 6 graczy potrzeba olbrzymiego stołu, co z kolei sprawia, że gracze nie widzą swoich stacji nawzajem - błędne koło.

Reszta podsumowania, moim zdaniem dość celna. Myślę jednak, że wydawanie Expanding the Alliance razem z Ambasadorami też by nie dało rady - głównie dlatego, że na polskim rynku rządzi niska cena. Te dwa dodatki zebrane razem musiałyby kosztować blisko 200 pln, a to nie jest kwota, którą gracz "familijny" (a do niego jest skierowane polskie wydanie AtS) przeznaczy na dodatki. Gracz familijny w ogóle rzadko inwestuje w dodatki, ponieważ gra zbyt rzadko, by postawka zdążyła mu się oklepać. Woli więc kupić inną. nową grę. Myślę, że Portal o tym wie, dlatego nie rzucają się z motyką na słońce.

Ja oczywiście kampanii dobrze życzę i chciałbym żeby się ufundowało (choć uważam, że polska edycja Pośród Gwiazd została "spaskudzona" względem oryginału, ale to rzecz gustu), ale też przypomnę starą, może dość niewygodną prawdę dla lokalnych wydawnictw: jak się chce mieć grę w całości i nie x lat po premierze, to się kupuje u źródła i uczy języków obcych. Korzyści są szerokie i mniej ograniczeń. Polskie lokalizacje gier, które mają kontynuacje, to jest zawsze "ryzyko inwestycyjne" - zarówno dla wydawnictw, jak i dla graczy. Oczywiście, kontrargumentem jest : "gdyby wszyscy kupowali polskie wersje, to by nie było takiego problemu", tylko że taki argument to wstęp do zupełnie innej, złożonej dyskusji.

[Rafal_Kruczek]

Wydawca może zrobić nakład większy niz obecny popyt

Chciałbym bardzo się dowiedzieć, który wydawca (pomijając jakieś tam Hasbro itd.) gier planszowych robi coś takiego. Ja nie znam W tym biznesie na razie wciąż lepiej zachowawczo niż przestrzelić. I to jest pewien paradoks, bo ani zapasów się nie robi ani zlecenie szybkiego dodruku jest mało realne (Chiny, transport, itd.).

Ja też żadnych szczegółowych liczb też nie moge podać. Ale nawet z podanych tutaj czasami danych (np. chyba w wątku o Kupcach i Korsarzach) wynika , że rzadko całość nakładu idzie od razu do dystrybucji i są pewne minimalne wartosci /ilości przy których druk staje się opłacalny. Więc albo wydawca decyduje się na wyłożenie i tych pieniędzy i zamrożenie kaputału w wolno sprzedającym sie towarze albo nie (jak było w wypadku Race for the Galaxy: Alien Artifacts). Innowacje na przykład 2 lata się sprzedawały żeby wydanie dodatku miało sens (czyli sprzedało się więcej podstawki niż minimalny nakład dodatku).

5. Gra dobrze chodzi na 3-4 osób i sugerowany w polskiej instrukcji poprawiony wariant 2 -osobowy jest ciekawy. Niestety gra jest "stołożerna" i niedostepność trybu na 5-6 graczy nie daje mozliwosci w pełni skorzystac z przewagi jaka daje gra draftowa - minimalny downtime i mała zaleznosc czasu gry od liczby graczy. A Ambasadorowie liczby graczy nie poszerzaja, pogłebiaja tylko rozgrywkę dla obecnych graczy.

Downtime na 5-6 graczy jest zbyt duży, gra się ciągnie i nie jest fajnie. To, że jest to gra draftowa, to nie znaczy, że zagrania innych przed nami nie mają wpływu na nasze decyzje (szczególnie z conflict setami, inspekcjami, itd.). 4 to raczej maksimum. Abstrahując już od tego co zaznaczyłeś, na 6 graczy potrzeba olbrzymiego stołu, co z kolei sprawia, że gracze nie widzą swoich stacji nawzajem - błędne koło.

Szkoda że miałeś złe doświadczenia przy grze w więcej osób ,ale przy tego typu grach granie sekwencyjne rzadko się sprawdza. W instrukcji sa podane zasady rozstrygania kolejności wykonywania akcji, ale jesdt jedna ogólna uwaga:
"Keep in mind that these rules should only be used when the need arises. The rest of the time
the players can keep playing simultaneously without any problems."
I przy grze w 5 lub 6 osób można nie wybierać bardziej interakcyjnych lub/i przegietych lokacji. 7 wonders dobrze działa na 5-6 graczy wiec i ATS tez jakos powinno działać - i tak nie gram z kartami konfliktów.
A problem ze stołem jest rzeczywisty. Ale wytsrój kart nie jest az tak tragiczny, żeby nie było wdac jakie kolory kto draftuje. Zresztą najlepsi drafterzy czytają "sygnały" nawet w booster draft , gdzie nie widać jakie kolory dobieraja inni gracze

Reszta podsumowania, moim zdaniem dość celna. Myślę jednak, że wydawanie Expanding the Alliance razem z Ambasadorami też by nie dało rady - głównie dlatego, że na polskim rynku rządzi niska cena. Te dwa dodatki zebrane razem musiałyby kosztować blisko 200 pln, a to nie jest kwota, którą gracz "familijny" (a do niego jest skierowane polskie wydanie AtS) przeznaczy na dodatki. Gracz familijny w ogóle rzadko inwestuje w dodatki, ponieważ gra zbyt rzadko, by postawka zdążyła mu się oklepać. Woli więc kupić inną. nową grę. Myślę, że Portal o tym wie, dlatego nie rzucają się z motyką na słońce.

Dobrym przykładem dobrze zrobionego dodatku do gry familijnej było wydanie rozszerzenia do Fasolek. W polskim wydnaiu wywalili najsłabszy element dodatku (karty zadań chyba) i w miejsce niego zmieściły się 3 inne dodatki. 4 w 1 - w cenie i objętości równej podstawce.
Nie chce zgadywać ile musiałoby kosztować EtA+ Abm, ale kwota wynikajaca z dodania sugerowanych cen detalicznych wydaje się trochę przesadzona, ja bym strzelał że cena mogłaby być bliżej ceny podstawki.
Mi podstawka do AtS jeszcze się nie znudziła, ale obecna kampania na wspieram.to jest rodzajem presji do tego żeby się zadeklarować.

Ja oczywiście kampanii dobrze życzę i chciałbym żeby się ufundowało (choć uważam, że polska edycja Pośród Gwiazd została "spaskudzona" względem oryginału, ale to rzecz gustu), ale też przypomnę starą, może dość niewygodną prawdę dla lokalnych wydawnictw: jak się chce mieć grę w całości i nie x lat po premierze, to się kupuje u źródła i uczy języków obcych. Korzyści są szerokie i mniej ograniczeń. Polskie lokalizacje gier, które mają kontynuacje, to jest zawsze "ryzyko inwestycyjne" - zarówno dla wydawnictw, jak i dla graczy. Oczywiście, kontrargumentem jest : "gdyby wszyscy kupowali polskie wersje, to by nie było takiego problemu", tylko że taki argument to wstęp do zupełnie innej, złożonej dyskusji.

Oj nie raz się sparzyłem na chęci wspierania polskich wydawców - BGS kupiłem po polsku podstawkę i cierpliwie czekałem na wydanie polsku Pegasusa, aż wkurzyłem się i kupiłem w oryginale wszystko. A co do wszystkich kolejnych polskich edycji Galakty podchodzę z duża ostrożnością- w praktyce przestałem kupować ich gry(ale to może dlatego ze kupuje mniej gier od FGG). Instrukcje od innego dużego polskiego wydawcy są kompletnie niesprawdzane - skoro całe paragrafy są po francusku.
Ale są też pozytywne przykłady wydawnictw, które się starają się wydawać gry tak samo dobrze, a czasami nawet lepiej niz w oryginale (np. juz w tej chwili napalam się na Summoner Wars Alliances od Cube wydane mam nadziej tylko kilka meisięcy po oryginale) .
I Pośród Gwiazd chyba było takim przykładem dobrej roboty - na przykład bardziej czytelne zdolności opóźnione, lepszy tor punktacji itp. No niestety, nie wiem dlaczego obrazki kart w oryginalnym wydaniu są bardziej przejrzyste i wyraźniejsze - czy to wina grafika czy drukarni. Wiem że gdyby nie polskie wydanie od Portalu pewnie bym gry nie kupił w ogóle. Wydanie Walecznych Pikseli to przykład perfekcjonizmu w akcji. Można tek wymieniać bardzo długo różne przykłady...
Podsumowując polityka zabierania pieniędzy podczas kampanii zamiast po kampanii rzeczywiście oznacza, że jeśli wesprę to zrobię to w ostatniej chwili.

[kwiatosz]

Niespecjalnie rozumiem jak to podsumowanie sie ma do calosci postu wyzej. Czemu Cie zniecheca, ze pieniadze pobieraja od razu?

Natomiast co do gry w 4 i wiecej to tez moim zdaniem nie ma to sensu - niby naraz sie wybiera, ale rozgladanie sie trwa sporo dluzej I na 4 juz dla mnie jest za niska wartosci dzialania na jednostke czasu, na 6 musi byc masakra...

[Rafal_Kruczek]

Niespecjalnie rozumiem jak to podsumowanie sie ma do calosci postu wyzej. Czemu Cie zniecheca, ze pieniadze pobieraja od razu?

Już lekki off-topic sie zrobił
Nie zniechęca, po prostu nie ma powodu żeby zadeklarowac wparcie zbyt wcześnie. Nie wspierałem na wpieram,to jeszcze osobiście ( tylko Zamki KL zbiorowo) wiec nie znam szczegółow, ale jesli dobrze rozumiem jedne z wcześnejszych postów tutaj - Wpieram to charguje karte w momencie zgłoszenia wsparcia ,a na przykład Kickstater w momencie zakończenia kampanii. W zależnosci od rodzaju płatności i długości kampanii oznacza to, że masz pieniądza na koncie dłużej lub na przykład gra jest rozliczana w następnycm okresie kredytowym karty. Oczywiscie oszczędność z tego, że wsparło się w 48h wynosi 5 PLN czyli więcej, niż oprocentowanie ze 89PLN przez miesiąc, ale jak już nie załapałeś sie na EB to nie ma innego powodu do pośpiechu.

[kwiatosz]

Dla zdecydowanych jednak wydaje mi sie warto wesprzec wczesniej - bo niezdecydowani wola kupic cos co sie ukaze, przynajmniej ja to tak widze.

[Alman]

Dla zdecydowanych jednak wydaje mi sie warto wesprzec wczesniej - bo niezdecydowani wola kupic cos co sie ukaze, przynajmniej ja to tak widze.

+1
jak pokazuje doświadczenie poprzednich akcji "wspierania" gier to im wcześniej gra się ufunduje to tym łatwiej osiągnąć cele dodatkowe. BTW na KS mniej więcej w tym samym czasie wystartowała akcja chłopaków z Board & Dice z ExoPlanets. Patrząc na to jak obie akcje są prowadzone to chyba nic dziwnego, że mają już grę ufundowaną i kilka stretchów osiągniętych... a mam wrażenie, że Portal potraktował akcję tylko jako "przedsprzedaż" dodatku PG.

[kaszkiet]

Niezależnie od sposobu prowadzenia, światowa kampania nowej gry, a lokalna kampania spolszczonego dodatku do umiarkowanie przyjętej na tym rynku gry są średnio porównywalne, moim zdaniem.

[louiscyphre]

Wypłata na kocie wiec wsparłem. Podbijam do góry.

[powermilk]

Wypłata na kocie wiec wsparłem

jakiś dziwny pogański zwyczaj. Ja tam nie wiem co ma kot i wsparcie wiecu do wątku, ale OK

[Bary]

Wypłata na kocie wiec wsparłem

jakiś dziwny pogański zwyczaj. Ja tam nie wiem co ma kot i wsparcie wiecu do wątku, ale OK

Biedne zwierzę. Robi za skarbonkę...

[Furan]

Ciekawe którędy wypłaca? I czy w bilonie czy w banknocie?

[tomb]

Portalowcy, może czas zmniejszyć tempo pracy, bo gdzie nie spojrzę, to coś nie tak.

Słusznie niektórzy zarzucają wam mało intensywną promocję - nie wiem, jak na fejsbukach i temu podobnych, ale na forum coś mało aktywni jesteście - nawet nie macie linka do akcji w podpisie firmowego profilu. Na stronie firmy jest link, ale najpierw trzeba potwierdzić, że się opuszcza fejsbuka (sic!), a jak się już trafi pod właściwy adres, to można przeczytać w aktualizacji "Dziękujemy. Pozdrawiamy. Wspierajcie nas. Bez Was się nie uda!" Takie zawezwanie to chyba trochę mało, nie sądzicie.

Druga sprawa - nie robicie dobrego wrażenia na kimś z zewnątrz, skoro wszędzie trafiają się wam literówki - ja wiem, że można grać "każym samurajem" itp., ale chyba warto zadbać o pozornie-nic-nie-znaczące i może-nie-warte-uwagi drobnostki (nazwiska można śmiało odmieniać, Tom Vasel na pewno się nie obrazi, a porównywacz Artur niech jeszcze raz uważnie przejrzy swoją graficzkę w poszukiwaniu literówek i właściwych podpisów).

A dlaczego piszę tutaj, a nie na mejla? A bo mejle czyta wasz szef, zaś na forum nie wchodzi, więc sami powiedzcie, co wolicie - forumowe biadolenia, czy opieprz prezesa...

[wirusman]

Portalowcy, może czas zmniejszyć tempo pracy, bo gdzie nie spojrzę, to coś nie tak.

Słusznie niektórzy zarzucają wam mało intensywną promocję - nie wiem, jak na fejsbukach i temu podobnych, ale na forum coś mało aktywni jesteście - nawet nie macie linka do akcji w podpisie firmowego profilu. Na stronie firmy jest link, ale najpierw trzeba potwierdzić, że się opuszcza fejsbuka (sic!), a jak się już trafi pod właściwy adres, to można przeczytać w aktualizacji "Dziękujemy. Pozdrawiamy. Wspierajcie nas. Bez Was się nie uda!" Takie zawezwanie to chyba trochę mało, nie sądzicie.

Druga sprawa - nie robicie dobrego wrażenia na kimś z zewnątrz, skoro wszędzie trafiają się wam literówki - ja wiem, że można grać "każym samurajem" itp., ale chyba warto zadbać o pozornie-nic-nie-znaczące i może-nie-warte-uwagi drobnostki (nazwiska można śmiało odmieniać, Tom Vasel na pewno się nie obrazi, a porównywacz Artur niech jeszcze raz uważnie przejrzy swoją graficzkę w poszukiwaniu literówek i właściwych podpisów).

A dlaczego piszę tutaj, a nie na mejla? A bo mejle czyta wasz szef, zaś na forum nie wchodzi, więc sami powiedzcie, co wolicie - forumowe biadolenia, czy opieprz prezesa...

+1

Prawda, jest taka. Że gra się nie ufunduje tylko przez podejście Portalu. Już mnie nie raz kusiło żeby skomentować kilka rzeczy na wspieram to czy ich fb.

[100ch]

Prawda, jest taka. Że gra się nie ufunduje tylko przez podejście Portalu.

70% zebranych środków...
22 dni do końca...

To zdanie to tak na poważnie?

OK, ryzyko nieudanego projektu istnieje (prawie) zawsze, ale póki co to panika jest przedwczesna.

[AkitaInu]

Bardzo przedwczesna

[tomb]

Gra się zapewne ufunduje, nie ma co się zawczasu denerwować.

[rattkin]

Mnie bardzo korci wziąć ten próg za 300 pln, Ambasadorów komuś puścić za 50, za to posiedzieć trochę w wydawnictwie i posłuchać. Szkoda, że to tak daleko od Poznania (dojazd/hotel) i że w okolicach Essen (konfliktujące terminy/gorączka przedtargowa).

[marioosh]

Prawda, jest taka. Że gra się nie ufunduje tylko przez podejście Portalu.

Ufunduje, ufunduje, na BGG już jest zgłoszona polska wersja dodatku z datą wydania 2015, a tego już cofnąć się nie da

[Curiosity]

Prawda, jest taka. Że gra się nie ufunduje tylko przez podejście Portalu.

Ufunduje, ufunduje, na BGG już jest zgłoszona polska wersja dodatku z datą wydania 2015, a tego już cofnąć się nie da

Alien Artifact (rebel) też był ogłoszony po polsku i co?
Aczkolwiek wierzę, że Ambasadorzy się ufundują.

[Rafal_Kruczek]

Portalowcy, może czas zmniejszyć tempo pracy, bo gdzie nie spojrzę, to coś nie tak.

Słusznie niektórzy zarzucają wam mało intensywną promocję - nie wiem, jak na fejsbukach i temu podobnych, ale na forum coś mało aktywni jesteście - nawet nie macie linka do akcji w podpisie firmowego profilu. Na stronie firmy jest link, ale najpierw trzeba potwierdzić, że się opuszcza fejsbuka (sic!), a jak się już trafi pod właściwy adres, to można przeczytać w aktualizacji "Dziękujemy. Pozdrawiamy. Wspierajcie nas. Bez Was się nie uda!" Takie zawezwanie to chyba trochę mało, nie sądzicie.

Druga sprawa - nie robicie dobrego wrażenia na kimś z zewnątrz, skoro wszędzie trafiają się wam literówki - ja wiem, że można grać "każym samurajem" itp., ale chyba warto zadbać o pozornie-nic-nie-znaczące i może-nie-warte-uwagi drobnostki (nazwiska można śmiało odmieniać, Tom Vasel na pewno się nie obrazi, a porównywacz Artur niech jeszcze raz uważnie przejrzy swoją graficzkę w poszukiwaniu literówek i właściwych podpisów).

A dlaczego piszę tutaj, a nie na mejla? A bo mejle czyta wasz szef, zaś na forum nie wchodzi, więc sami powiedzcie, co wolicie - forumowe biadolenia, czy opieprz prezesa...

+1
Prawda, jest taka. Że gra się nie ufunduje tylko przez podejście Portalu. Już mnie nie raz kusiło żeby skomentować kilka rzeczy na wspieram to czy ich fb.

Ojtam ojtam, przeciez prezes się nie przejmuje kampanią... "wszystko pięknie i profesjonalnie jest. Przecież kampanie zrobilismy widocznie nikt nie chce kupić... no co na to poradzimy..."
To nie są cytaty tylko racjonalizacje i tłumaczenia (sparafrazoowane) dlaczego nikt nie chciał kupic kalendarza w grudniu. Jesli ktoś nie pamięta ktoś w Portalu wpadł na pomysł że jest szansa żeby sprzedać Kalendarz Gracza na Wspieram w grudniu.
Tak to nie pomyłka... kalendarz w grudniu. Przecież każdy wydawca powinien wiedzieć: w grudniu się KOŃCZY sprzedawać kalendarze, a nie zaczyna... Jakoś zabrakło odwagi żeby taka oczywistosc Prezesowi powiedziec?
Wiec jeśli jest jakiś odważny to przekażcie:

Jeśli jest pomysł na Kalendarz Gracza 2016: tak naprawde to taki kalendarz powinien być normalnym narzędziem marketingowym i powinno się go wydawać bez żadnego crowdfundigu. Ale jeśli chcecie robić to w kampanii TO TERAZ BYŁBY MOMENT ŻEBY Z TAKIM PROJETEM WYSTARTOWAĆ - czerwiec, nie grudzień! Kalendarz byłby gotowy już w lipcu/siepniu, akurat zeby przez lato i jesień rozdawać/sprzedawac na róznych targach/konwentach/konkursach/turniejach/spotkaniach... Tak żeby do grudnia był tylko wspomnieniem i białym krukiem...

Wiec teraz coś tak samo oczywistego o stronie projektu "Ambasadorzy-dodatek-do-gry-posrod-gwiazd".
https://wspieram.to/projekt/4645/ambasa ... rod-gwiazd
Ta strona projektu to nie jest dobra strona projektu ponieważ nie prezentuje właściwie przedmiotu projektu tylko akcentuje rózne inne rzeczy.
Najpierw ogólnie
Po pierwsze jeśli to jest polonizacja rozszerzenia, więc nie można zakładać że osoba do której jest skierowany projekt zna język. Ci co znaja i są zainteresowani systemem po czesci juz dawno kupili dodatek w oryginale, po części wystarcza im podstawka i tylko część liczy na dobre polskie wydanie dodatków (m.in. ja).
Po drugie podstawka wprowadziła spore zmiany w wygladzie kart ikonach- katy polskie sporo róznią sie od innych wersji.

Ok. Elementy strony projekyu i grzechy głowne:

1. Fajny filmik , gdzie Prezes "z pewną taką nieśmiałością" wzywa do kupienia. Prezentuje angielskie pudełko i angielskie karty.
2. Nomem omen - ambasador projektu
3. Prezentacja okładki - nie dało sie tego wydrukować i nakleić na pudło które trzyma Prezes w filmiku(1)?
4. Rozdział - opis projektu
I tu byk miesiąca
Zdjęcia podstawki.
Zawartość pudełka z podstawki
NIC W PUNKCIE 4 "OPIS PROJEKTU" NIE POKAZUJE WŁAŚCIWEGO PROJEKTU!
5.
Klika kolejnych punktów prezentujacych podstawkę
w tym wycinki z recenzji polskich wideocasterów dotyczących podstawki.
6. potem drugie dopiero wystąpienie Ambasadorów (a jest to około 40% strony)
7. I kolejny babol - filmik od Artipia Games - po angielsku (z napisami) gdzie mówia wiele ciepłych słow o polskim wydaniu postawki i o dodatku , który jest samodzielny i dodaje dwóch graczy - CZYLI o Revival a nie o Ambasadorach!
8. O i tutaj dopiero opis właściwy projektu - który w obrazkach powiela to co było w linie 1 - zbliżenia poszczególnych komponentów z dodatku -po angielsku i z oryginalną oprawą graficzną. I zagadka w czym dokładnie pomagają żetony lokacji?

Spoiler:

W zapamietaniu jaki typ lokacji wybrano ze zdolności jednego z ambasadorów...

I robocza instrukcja pokazujaca że nie jest gotowy nawet jeden projekt karty ambasadora w polskiej wersji.
Całkiem poprawny kawałek prezentujacy obrazki z kart.
I znowu recenzje - samych angielskich recenzentów. i tylko jeden filmik z napisami.
Celi i nagród - nie komentuje ponownie- oprócz drobiazgu - na zestawie podstawka + rozszerzenia pudełeka sa tej samej wielkości - to w końcu bedzie takie samo pudełko jak podstawka czy mniejsze?
Dalej do końca standard.
Po obejrzeniu strony projektu mozna wyciagać rózne wnioski.
Oczywiście użytkownicy tego forum zdaja sobie sprawe ze niektóre z tych wniosków moga być mylne, ale przeciętny uzytkownik przeglądajacy wspieram.to moze sobie pomyślec:
A. Portal nie jest pewien czy zainwestować w wydanie dodatku(wprost z filmu 1)
B. Brak zaufania firmy w projekt przejawia sie tym że 0 godzin grafików zostało na razie przeznaczone na wykonanie polskich makiet kart i 0 godzin na tłumaczenie kart. A moze po prostu im sie nie chciało tego zrobić.
C. Dodatek nie jest na tyle dobry żeby jakis polski recenzent sprowadził go sobie. bo nikt nie zrobił recenzji.
D. Uzytkownik moze mieć wrazenie, że główny nacisk jest położony na pokazanie podstawki- czyżby się słabo sprzedawała?

Ogólnie brak skupienia na projekcie, brak pokazania efektu końcowego. Nie porywa i mozna by tam sporo poprawic...