Gra miesiąca - CZERWIEC '15
- Mateez
- Posty: 208
- Rejestracja: 08 paź 2011, 15:20
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 70 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
U mnie słabiutki miesiąc. Nowość miesiąca i gra miesiąca: Innowacje.
Nie jest to mój typ gry, ale nie można jej odmówić błysku geniuszu. Szczególnie podoba mi się wrażenie niedającego się powstrzymać postępu, który sprawia, że nasze dumne wynalazki za chwilę stają się przestarzałe.
Nie jest to mój typ gry, ale nie można jej odmówić błysku geniuszu. Szczególnie podoba mi się wrażenie niedającego się powstrzymać postępu, który sprawia, że nasze dumne wynalazki za chwilę stają się przestarzałe.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Partii raczej mało, za to czasozerne;)
Nowosc miesiaca Forbiden Stars - jesli tylko czas gry na 3 da sie zamknac ponizej 3h to mam kandydata na jedna z ulubionych gier tutaj dlaczego http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=36868
Inne nowosci Dead of Winter - jakos mnie nie porwala, Firestorm Planetfall - dosc szybki bitewniak naziemny, ładne figurki jedna partia to za malo by ocenic.
Grane byly: Star Wars Armada, Imperial Assault.
Rozczarowanie miesiaca: pierwszy miesiac bez Firestorm Armady :/
Nowosc miesiaca Forbiden Stars - jesli tylko czas gry na 3 da sie zamknac ponizej 3h to mam kandydata na jedna z ulubionych gier tutaj dlaczego http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=36868
Inne nowosci Dead of Winter - jakos mnie nie porwala, Firestorm Planetfall - dosc szybki bitewniak naziemny, ładne figurki jedna partia to za malo by ocenic.
Grane byly: Star Wars Armada, Imperial Assault.
Rozczarowanie miesiaca: pierwszy miesiac bez Firestorm Armady :/
Ostatnio zmieniony 03 lip 2015, 00:03 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
21 partii w 9 tytułów
Najwięcej partii: Orleans, San Juan
Najlepsza nowość: Orleans
Powrót: Pandemia
Gra miesiąca: Orleans, tak jak się spodziewałam bardzo dobre euro
Najwięcej partii: Orleans, San Juan
Najlepsza nowość: Orleans
Powrót: Pandemia
Gra miesiąca: Orleans, tak jak się spodziewałam bardzo dobre euro
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
U mnie też bardzo dobry miesiąc.
Nowości: Świat Dysku: Ankh-Morpork, Metropolia, Światowy Konflikt
Powroty: Wikingowie, Lewis & Clark, Double Agent, Sabotażysta, Karaluszek Kłamczuszek, Dobble, Rummicub
Stałe tytuły: Glory to Rome, Seasons, Dice Masters, Kameleon, Potwory w Tokio, Splendor, Finca, Ostatnia Wola
Najwięcej partii: Red7
Filler miesiąca: Red7
Gra Miesiąca: Świat Dysku: Ankh-Morpork
Nowości: Świat Dysku: Ankh-Morpork, Metropolia, Światowy Konflikt
Powroty: Wikingowie, Lewis & Clark, Double Agent, Sabotażysta, Karaluszek Kłamczuszek, Dobble, Rummicub
Stałe tytuły: Glory to Rome, Seasons, Dice Masters, Kameleon, Potwory w Tokio, Splendor, Finca, Ostatnia Wola
Najwięcej partii: Red7
Filler miesiąca: Red7
Gra Miesiąca: Świat Dysku: Ankh-Morpork
Ostatnio zmieniony 03 lip 2015, 11:33 przez charlie, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Zaskakująco dobry miesiąc: 145 rozgrywek (co prawda spora cześć elektronicznie, ale tych normalnych tez niemało) w 17 tytulow, w tym 3 nowości.
Najwiecej partyjek: ticket to ride w rożnych wariantach (cos koło 70)
Powrót miesiąca: 1960 Making of President (po 4 latach leżakowania na półce) - cóż za genialna i klimatyczna gra...
Rozczarowanie miesiąca: King's Pouch
Zaskoczenie miesiąca: żonie spodobało się Lords of Waterdeep, na tyle, ze domagała sie kolejnych rozgrywek
Nowość miesiąca: Roll for the Galaxy
Filler miesiąca: Prezencik
Gra miesiąca: chyba na spółkę Wyscig do Renu, 1960 Making of President i Few acres of snow
Najwiecej partyjek: ticket to ride w rożnych wariantach (cos koło 70)
Powrót miesiąca: 1960 Making of President (po 4 latach leżakowania na półce) - cóż za genialna i klimatyczna gra...
Rozczarowanie miesiąca: King's Pouch
Zaskoczenie miesiąca: żonie spodobało się Lords of Waterdeep, na tyle, ze domagała sie kolejnych rozgrywek
Nowość miesiąca: Roll for the Galaxy
Filler miesiąca: Prezencik
Gra miesiąca: chyba na spółkę Wyscig do Renu, 1960 Making of President i Few acres of snow
Ostatnio zmieniony 03 lip 2015, 07:08 przez mig, łącznie zmieniany 1 raz.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Zony lubia Waterdeep, potwierdzam A przed King's Pouch ostrzegalismy
U mnie wygrywa Forbidden Stars, ale czesciowo dlatego, ze po tym nie bylo czasu na nic innego
U mnie wygrywa Forbidden Stars, ale czesciowo dlatego, ze po tym nie bylo czasu na nic innego
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
wiem, wiem. ostrzegaliscie. Ale że to pierwsza od setek lat gra, ktorej nie musiałem sam kupować, tylko mogłem pożyczyć, to nie mogłem się powstrzymać. Moja ekipa wręcz odmówiła grania w trakcie; juz nie pamiętam kiedy ostatni raz tak się zdarzyło...
A Lords to zaskoczenie wielokrotne: zima nie lubi fantasy, nie ma pojęcia o świecie d&d, odnawia gry w każdą grę z choćby pojedynczymi tekstami po angielsku (często nawet z domowymi wkładkami do kart, już nie mówiąc o tłumaczeniu na odrębnej kartce)... słowem - ta gra nie miała prawa się jej spodobać. I do tej pory nie wiem dlaczego jej przypadła do gustu ("bo jest szybka, prosta, dynamiczna i bez jakiegoś tam pitolenia niepotrzebnego";)
Więcej: po raz pierwszy od czasów Gospody w Pokoleniach, żona sama zapytała czy jest dodatek i że może warto kupić (oczywiście nie trzeba mi było dwa razy powtarzać .
słowem: gra - zagadka.
A Lords to zaskoczenie wielokrotne: zima nie lubi fantasy, nie ma pojęcia o świecie d&d, odnawia gry w każdą grę z choćby pojedynczymi tekstami po angielsku (często nawet z domowymi wkładkami do kart, już nie mówiąc o tłumaczeniu na odrębnej kartce)... słowem - ta gra nie miała prawa się jej spodobać. I do tej pory nie wiem dlaczego jej przypadła do gustu ("bo jest szybka, prosta, dynamiczna i bez jakiegoś tam pitolenia niepotrzebnego";)
Więcej: po raz pierwszy od czasów Gospody w Pokoleniach, żona sama zapytała czy jest dodatek i że może warto kupić (oczywiście nie trzeba mi było dwa razy powtarzać .
słowem: gra - zagadka.
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
8 rozgrywek w 6 tytułów w tym 1 nowość
Miesiąc spokojny ale lepszy niż poprzednie
Nowość na duży plus:
Colt express - gra podobała się wszystkim domownikom (co się rzadko zdarza) i graliśmy 2 razy pod rząd (co się zdarza jeszcze rzadziej). Jedyny minus to wielkość gry, można by wydać wersje normalna (np. z kafelkami) a tekturowy pociąg sprzedawać jako dodatek. Myślę że taka tańsza gra znalazłaby więcej odbiorców. Poza tym to sama rozgrywka jest super, chociaż niektóre postacie wydają się lepsze od innych.
Miesiąc spokojny ale lepszy niż poprzednie
Nowość na duży plus:
Colt express - gra podobała się wszystkim domownikom (co się rzadko zdarza) i graliśmy 2 razy pod rząd (co się zdarza jeszcze rzadziej). Jedyny minus to wielkość gry, można by wydać wersje normalna (np. z kafelkami) a tekturowy pociąg sprzedawać jako dodatek. Myślę że taka tańsza gra znalazłaby więcej odbiorców. Poza tym to sama rozgrywka jest super, chociaż niektóre postacie wydają się lepsze od innych.
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Najwięcej partii: BANG! The Dice Game, Takenoko
Nowość miesiąca: Patchwork
Gra miesiąca: Sun Tzu: Sztuka Wojny
Nowość miesiąca: Patchwork
Gra miesiąca: Sun Tzu: Sztuka Wojny
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
udało się zagrać: RUNEWARS, NEXUS OPS, Ticket To Ride Anniversary Edition, Osadnicy Narodziny Imperium, Priests of Ra, DIXIT, SmallWorld, Martwa Ziemia, Puerto Rico, Światowy Konflikt
gra miesiąca: Nexus Ops - w tej grze nie ma skrupułów, w tej grze nie można odczuwać znudzenia, ta gra wymaga bezwzględnej konfrontacji, jednocześnie jest na tyle szybka i lekka, że każdy może podjąć rękawice
powrót miesiąca: RUNEWARS - doskonała gra, wspaniała emocjonująca patia szkoda, że tak rzadko gra trafia na stół, chyba będzie trzeba to zmienić
Wyróżnienie miesiąca: Martwa Ziemia - jedna z ciekawszych kooperacyjnych gier jakie miałem okazję zagrać, wprawdzie tematyka o zombie nie bardzo mi odpowiada to i tak gra mnie wciągnęła.
gra miesiąca: Nexus Ops - w tej grze nie ma skrupułów, w tej grze nie można odczuwać znudzenia, ta gra wymaga bezwzględnej konfrontacji, jednocześnie jest na tyle szybka i lekka, że każdy może podjąć rękawice
powrót miesiąca: RUNEWARS - doskonała gra, wspaniała emocjonująca patia szkoda, że tak rzadko gra trafia na stół, chyba będzie trzeba to zmienić
Wyróżnienie miesiąca: Martwa Ziemia - jedna z ciekawszych kooperacyjnych gier jakie miałem okazję zagrać, wprawdzie tematyka o zombie nie bardzo mi odpowiada to i tak gra mnie wciągnęła.
-
- Posty: 828
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 88 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
chyba dałeś zły opis. Martwa ziemia to gra o nieurodzaju w dolnośląskim w 2013 spowodowanym brakiem opadów.omam pisze:
Wyróżnienie miesiąca: Martwa Ziemia - jedna z ciekawszych kooperacyjnych gier jakie miałem okazję zagrać, wprawdzie tematyka o zombie nie bardzo mi odpowiada to i tak gra mnie wciągnęła.
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Kod: Zaznacz cały
chyba dałeś zły opis. Martwa ziemia to gra o nieurodzaju w dolnośląskim w 2013 spowodowanym brakiem opadów.
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
31 partii w 21 tytułów.
Najwięcej partii: Archipelago – pierwsze wrażenia mieszane, nie wstrząśnięte, ale z partii na partię jest coraz lepiej
Nowość miesiąca: Baronia – po pierwszej partii nawet nieźle, ale nie wiem, co będzie dalej
Powrót miesiąca: Brass – ta gra to potęga…
Partia miesiąca: 51 Stan, Nowa Era, Zima i Ruiny – wszystkie razem na Pionku z jeszcze jedną taką, po prostu mniam…
Karcianka miesiąca: Innowacje – w polskiej wersji nareszcie się rozegrały.
Rozczarowanie miesiąca: Opera – według mnie takie to nieeleganckie
Zagadka miesiąca: Martwa Zima: Gra rozdroży – ja nie pojmuję, co ludziom podoba się w tej grze
Pojedynek miesiąca: Caverna vs Fields of Arle – znowu nie wiem, która lepsza
Gra miesiąca: Fields of Arle – bo w zeszłym była Caverna
Najwięcej partii: Archipelago – pierwsze wrażenia mieszane, nie wstrząśnięte, ale z partii na partię jest coraz lepiej
Nowość miesiąca: Baronia – po pierwszej partii nawet nieźle, ale nie wiem, co będzie dalej
Powrót miesiąca: Brass – ta gra to potęga…
Partia miesiąca: 51 Stan, Nowa Era, Zima i Ruiny – wszystkie razem na Pionku z jeszcze jedną taką, po prostu mniam…
Karcianka miesiąca: Innowacje – w polskiej wersji nareszcie się rozegrały.
Rozczarowanie miesiąca: Opera – według mnie takie to nieeleganckie
Zagadka miesiąca: Martwa Zima: Gra rozdroży – ja nie pojmuję, co ludziom podoba się w tej grze
Pojedynek miesiąca: Caverna vs Fields of Arle – znowu nie wiem, która lepsza
Gra miesiąca: Fields of Arle – bo w zeszłym była Caverna
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
To nie epizod! To calę duże wydarzenie;-) Ja się wzruszyłam. Uwielbiam nadal 51 i wszystkie jej warianty. A tak mało ludzi już w to gra;( Jesteśmy jak te dinozaury.Veridiana pisze:Ech, to był piękny miesiąc. Tyle super gier, tyle super partii... marzenie!
Powrót miesiąca - Brass
Nadrobienie miesiąca - Innowacje
Nowość miesiąca - Fields of Arle
Zaskoczenie miesiąca - Pojedynek Ninja
Epizod miesiąca - Trzewik i Merry robiący nam zdjęcia do rodzinnego albumu podczas naszej partii tetralogii 51. Stanu z okrzykiem "Nie wierzę!"
Gra miesiąca... - jeśli muszę wybrać jedną, to Fields of Arle
- Wothan
- Posty: 525
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:11
- Lokalizacja: Mazury
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 16 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Nowości miesiąca: Descent (I ed.), SW: Imperial Assault, Martwa Zima, Pan Lodowego Ogrodu, Legendy krainy Andor, Mare Nostrum, Kości Cthulhu, Światowy Konflikt, Zero.
Gra miesiąca: Star Wars: Imperial Assault
Rozczarowanie miesiąca: Martwa Zima - to taki "Atak Zombie" tylko z kartami rozdroży, które zresztą rzadko wchodzą.
Gra miesiąca: Star Wars: Imperial Assault
Rozczarowanie miesiąca: Martwa Zima - to taki "Atak Zombie" tylko z kartami rozdroży, które zresztą rzadko wchodzą.
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
13 rozgrywek w 6 tytułów.
Najwięcej rozgrywek: In Flanders Field (5)
Nowość miesiąca: In Flanders Field – jedyna nowośc, ale na tyle przyjemna, że zasługuje na ten tytuł.
Lipa miesiąca – dałem się namówić na rozgrywkę w Neuroshimę Hex z odwróconym punktowaniem tj. z nabijaniem punktów, a nie ich traceniem. Bez sensu zupełnie.
Gra miesiąca: Warriors of God
Najwięcej rozgrywek: In Flanders Field (5)
Nowość miesiąca: In Flanders Field – jedyna nowośc, ale na tyle przyjemna, że zasługuje na ten tytuł.
Lipa miesiąca – dałem się namówić na rozgrywkę w Neuroshimę Hex z odwróconym punktowaniem tj. z nabijaniem punktów, a nie ich traceniem. Bez sensu zupełnie.
Gra miesiąca: Warriors of God
- pezetto
- Posty: 298
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 09:24
- Lokalizacja: Kraina Szczęśliwości
- Been thanked: 1 time
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
W Osadników czasami zagramy sobie z żoną, niemniej w stałym planszówkowym gronie Osadników rozłożyliśmy chyba tylko raz (w dniu premiery zaliczyliśmy 2 partie). Jako, że grało się przyjemnie drogą kupna nabyłem 51 + NE + Z + R i od tego czasu już w Osadników razem nie zagraliśmy nigdy. Można by rzecz, że od tego momentu nastała Nowa EraMerry pisze:Uwielbiam nadal 51 i wszystkie jej warianty. A tak mało ludzi już w to gra;( Jesteśmy jak te dinozaury.
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 407 times
- Been thanked: 338 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
NOWOŚCI
Zaskakująco dobre :
Eggs and Empires - Zaskakująco przyjemne, jak na tak proste zasady i niby losową rozgrywkę. Pomimo chaosu warto kombinować, bo widziałem już zdrowo prowadzącego lidera upadającego w ostatniej rundzie i osobnika który z ostatniego miejsca wyskoczył przed cały tłum.
Welcome to the Dungeon - Kapitalna japońska gra. Większość współgraczy twierdzi, że granie na czas i nie odwiedzanie podziemi jest generalnie wygrywającą strategią, ale nie jestem jeszcze do tego przekonany. Czas pokaże...
Eldritch Horror - Godny następca Arkham Horror. Szybszy, prostszy, bardziej "zwarty" tematycznie, na oko więcej miejsca na strategię, jedyny problem to częste kończenie rozgrywki na finalnym rzucie - już trzy razy przedwieczny wykończył nas poprzez spalony kluczowy test, nawet gdy prawdopodobieństwo sukcesu było po naszej stronie :-/ .
Lost Cities - Fajne i wciągające, nareszcie rozumiem dlaczego jest to tak popularna i chwalona gra.
Arkham Horror : Czyhający u Progu - Najlepszy mały dodatek do AH. Mechanika paktów jest świetna i baaardzo fajnie wpływa na grę, ułatwiając działania i przyspieszając rozgrywkę kosztem nieznanych problemów w przyszłości. Pierwszy raz też grałem z losowaniem spotkań na komórce i działa to całkiem sprawnie, nie ujmując zbytnio klimatu.
Potencjalnie dobre :
Odkrycia - na początku wydawało mi się być dosyć słabe - zbyt proste i bardzo losowe. Ale po trzech partiach zaczyna mi się coraz bardziej podobać, jest szybkie, pozwalające na kombinowanie i nie aż tak bardzo losowe (zdarzyło mi się wygrać tracąc masę akcji na obracanie kości jak i przegrać mając prawie idealne rzuty).
Hostage Negotiator - bardzo klimatyczna solówka, ukoronowana zabójczą kartą "Sniper, Take the shot !", wypchana fajnymi eventami i owinięta zgrabną mechaniką. Ale całość hamuje ta oczywista losowość gdzie z daleka widać, że przy słabych rzutach nie ma się właściwe szans na wygraną.
Hmmm... :
Medina - Stresujące, ciekawe, ale problematyczne. Gra wygląda czadersko, kombinuje się przyjemnie, ale wszystko oparte jest na mechanice generującej upierdliwe zachowania. Jest długi początek, gdzie plansza jest pusta, nie ma co planować, wszyscy grają na czas czekając aż ktoś pęknie i pchnie grę do przodu. Jest przełomowy środek, gdzie po zgarnieciu własnego pałacu zaczyna się patrzeć głównie pod kątem psucia zabawy innym. I wreszcie jest smutny koniec, gdzie uzupełnia się tylko wolne pola w oczywisty sposób, praktycznie wiedząc kto wygrał.
Arboretum - No niby można kombinować oraz rozdzierać się przy decyzjach czy walczyć o swoje czy uwalać wybranego gracza, ale wydaje się, że układy kart w naszej strefie będą dosyć ustandaryzowane, a wygranym zostanie osoba która dociągnęła więcej "siódemek" na rękę i odetnie konkurencję od punktowania.
Specter Ops - Zawiodłem się trochę, licząc na rozbudowane Listy z Whitechapel. Za mało tu kombinowania, dziwne jest skalowania, praktycznie nie można zgubić łowców i gra wydaje się sprowadzać do losowych prób trafienia na agenta w wiadomym sektorze. Z drugiej strony krótka rozgrywka, klimatyczne zdolności łowców, szybka końcówka i prawie ciągłe zaangażowanie graczy. Ciężko zdecydować.
Boomerang - Całkiem fajny system aukcyjny, ale umknęły mi zasady punktowania, przegrałem straszliwie, więc jeszcze nie jestem na tak :-/ .
Pojedynek Ninja - Pierwsza gra wydawała się być zdecydowana przez kostki, a nie strategię.
Szalona Misja - Nie porwało jak porwać miało. Na pierwszych misjach praktycznie nie robiliśmy błędów. Może później będzie trudniej.
Meh... :
Dracula - widać seria dwuosobowych gier KOSMOSu nie składa się z samych hitów i trafiają się tam słabsze tytuły :-/ .
Martinique- poprawne, ale mało porywające.
Wyprawa do Mordoru - takie ładne wydanie a tak banalna mechanika, aż mi smutno.
AARRR! - takie ładne wydanie a tak banalna mechanika i niejasności w zasadach, aż mi smutno podwójnie.
Kryptos - Każdy zgadywał w takim samym tempie i różnicy punktowej nie było. Może to nie jest gra na większą ilość graczy.
Unita - Spodziewałem się gry przynajmniej średniej, a niestety otrzymałem tytuł strasznie słaby. Totalnie nie widzę, gdzie tkwi jej magia i dlaczego Portal postanowił Unitę wydać. Graliśmy ze sugerowanym startowym ustawieniem obszarów i rozgrywka wydawała się być strasznie przewidywalna.
POWROTY
Voyages of Marco Polo - nadal najlepsza gra miesiąca. Bardzo różne strategie, wściekle różne postacie, wyrównana walka i masa radości - nic tylko chwalić twórców, że po raz kolejny po Tzolkinie udało im się stworzyć grę "otwartą", gdzie każdy sadzi w różnych kierunkach i radzi sobie na różne sposoby. Co ciekawe, początkujący gracze łapią mechanikę szybko i radzą sobie całkiem zacnie.
Ginkgopolis- gra nadal zaskakuje możliwością kombinowania. Tym razem poszedłem praktycznie tylko w usprawnienia akcji z samych kart, co wydawało mi się być beznadziejną strategią, i udało mi się zrobić prawie tyle punktów ile obaj przeciwnicy razem wzięci. Z każdą kolejną partią, Ginkopolis robi się coraz ciekawsze.
Szklany Szlak - nadal świetne, szczególnie, gdy operuje się niestandardowymi postaciami próbując wykołować innych graczy. Ciekawostką jest, iż wygrała osoba której praktycznie wszystkie akcje zostały "zepsute" przez przeciwników.
Elysium- muszę się przeprosić z tą grą, albowiem rozwija ona skrzydła gdy tylko na stole pojawia się więcej kart (więcej graczy lub pomagający w dociąganiu bogowie). Ależ można wtedy słodko kombować i niektóre karty zyskują całkiem nowe oblicze.
Cargo Noir - jak grać z poprawnymi zasadami, to okazuje się to być bardzo udany tytuł niesłusznie zjechany przez publikę. Prawie udało mi się wygrać będąc wściekle stłamszonym przez ponad połowę partii i mając cały jeden dodatkowy stateczek, a przegrałem tylko przez głupi los, gdy koledze udało się w ostatnim ruchu wyjąć z woreczka idealnie pasujący mu towar (what are the chances ?!).
Zaskakująco dobre :
Eggs and Empires - Zaskakująco przyjemne, jak na tak proste zasady i niby losową rozgrywkę. Pomimo chaosu warto kombinować, bo widziałem już zdrowo prowadzącego lidera upadającego w ostatniej rundzie i osobnika który z ostatniego miejsca wyskoczył przed cały tłum.
Welcome to the Dungeon - Kapitalna japońska gra. Większość współgraczy twierdzi, że granie na czas i nie odwiedzanie podziemi jest generalnie wygrywającą strategią, ale nie jestem jeszcze do tego przekonany. Czas pokaże...
Eldritch Horror - Godny następca Arkham Horror. Szybszy, prostszy, bardziej "zwarty" tematycznie, na oko więcej miejsca na strategię, jedyny problem to częste kończenie rozgrywki na finalnym rzucie - już trzy razy przedwieczny wykończył nas poprzez spalony kluczowy test, nawet gdy prawdopodobieństwo sukcesu było po naszej stronie :-/ .
Lost Cities - Fajne i wciągające, nareszcie rozumiem dlaczego jest to tak popularna i chwalona gra.
Arkham Horror : Czyhający u Progu - Najlepszy mały dodatek do AH. Mechanika paktów jest świetna i baaardzo fajnie wpływa na grę, ułatwiając działania i przyspieszając rozgrywkę kosztem nieznanych problemów w przyszłości. Pierwszy raz też grałem z losowaniem spotkań na komórce i działa to całkiem sprawnie, nie ujmując zbytnio klimatu.
Potencjalnie dobre :
Odkrycia - na początku wydawało mi się być dosyć słabe - zbyt proste i bardzo losowe. Ale po trzech partiach zaczyna mi się coraz bardziej podobać, jest szybkie, pozwalające na kombinowanie i nie aż tak bardzo losowe (zdarzyło mi się wygrać tracąc masę akcji na obracanie kości jak i przegrać mając prawie idealne rzuty).
Hostage Negotiator - bardzo klimatyczna solówka, ukoronowana zabójczą kartą "Sniper, Take the shot !", wypchana fajnymi eventami i owinięta zgrabną mechaniką. Ale całość hamuje ta oczywista losowość gdzie z daleka widać, że przy słabych rzutach nie ma się właściwe szans na wygraną.
Hmmm... :
Medina - Stresujące, ciekawe, ale problematyczne. Gra wygląda czadersko, kombinuje się przyjemnie, ale wszystko oparte jest na mechanice generującej upierdliwe zachowania. Jest długi początek, gdzie plansza jest pusta, nie ma co planować, wszyscy grają na czas czekając aż ktoś pęknie i pchnie grę do przodu. Jest przełomowy środek, gdzie po zgarnieciu własnego pałacu zaczyna się patrzeć głównie pod kątem psucia zabawy innym. I wreszcie jest smutny koniec, gdzie uzupełnia się tylko wolne pola w oczywisty sposób, praktycznie wiedząc kto wygrał.
Arboretum - No niby można kombinować oraz rozdzierać się przy decyzjach czy walczyć o swoje czy uwalać wybranego gracza, ale wydaje się, że układy kart w naszej strefie będą dosyć ustandaryzowane, a wygranym zostanie osoba która dociągnęła więcej "siódemek" na rękę i odetnie konkurencję od punktowania.
Specter Ops - Zawiodłem się trochę, licząc na rozbudowane Listy z Whitechapel. Za mało tu kombinowania, dziwne jest skalowania, praktycznie nie można zgubić łowców i gra wydaje się sprowadzać do losowych prób trafienia na agenta w wiadomym sektorze. Z drugiej strony krótka rozgrywka, klimatyczne zdolności łowców, szybka końcówka i prawie ciągłe zaangażowanie graczy. Ciężko zdecydować.
Boomerang - Całkiem fajny system aukcyjny, ale umknęły mi zasady punktowania, przegrałem straszliwie, więc jeszcze nie jestem na tak :-/ .
Pojedynek Ninja - Pierwsza gra wydawała się być zdecydowana przez kostki, a nie strategię.
Szalona Misja - Nie porwało jak porwać miało. Na pierwszych misjach praktycznie nie robiliśmy błędów. Może później będzie trudniej.
Meh... :
Dracula - widać seria dwuosobowych gier KOSMOSu nie składa się z samych hitów i trafiają się tam słabsze tytuły :-/ .
Martinique- poprawne, ale mało porywające.
Wyprawa do Mordoru - takie ładne wydanie a tak banalna mechanika, aż mi smutno.
AARRR! - takie ładne wydanie a tak banalna mechanika i niejasności w zasadach, aż mi smutno podwójnie.
Kryptos - Każdy zgadywał w takim samym tempie i różnicy punktowej nie było. Może to nie jest gra na większą ilość graczy.
Unita - Spodziewałem się gry przynajmniej średniej, a niestety otrzymałem tytuł strasznie słaby. Totalnie nie widzę, gdzie tkwi jej magia i dlaczego Portal postanowił Unitę wydać. Graliśmy ze sugerowanym startowym ustawieniem obszarów i rozgrywka wydawała się być strasznie przewidywalna.
POWROTY
Voyages of Marco Polo - nadal najlepsza gra miesiąca. Bardzo różne strategie, wściekle różne postacie, wyrównana walka i masa radości - nic tylko chwalić twórców, że po raz kolejny po Tzolkinie udało im się stworzyć grę "otwartą", gdzie każdy sadzi w różnych kierunkach i radzi sobie na różne sposoby. Co ciekawe, początkujący gracze łapią mechanikę szybko i radzą sobie całkiem zacnie.
Ginkgopolis- gra nadal zaskakuje możliwością kombinowania. Tym razem poszedłem praktycznie tylko w usprawnienia akcji z samych kart, co wydawało mi się być beznadziejną strategią, i udało mi się zrobić prawie tyle punktów ile obaj przeciwnicy razem wzięci. Z każdą kolejną partią, Ginkopolis robi się coraz ciekawsze.
Szklany Szlak - nadal świetne, szczególnie, gdy operuje się niestandardowymi postaciami próbując wykołować innych graczy. Ciekawostką jest, iż wygrała osoba której praktycznie wszystkie akcje zostały "zepsute" przez przeciwników.
Elysium- muszę się przeprosić z tą grą, albowiem rozwija ona skrzydła gdy tylko na stole pojawia się więcej kart (więcej graczy lub pomagający w dociąganiu bogowie). Ależ można wtedy słodko kombować i niektóre karty zyskują całkiem nowe oblicze.
Cargo Noir - jak grać z poprawnymi zasadami, to okazuje się to być bardzo udany tytuł niesłusznie zjechany przez publikę. Prawie udało mi się wygrać będąc wściekle stłamszonym przez ponad połowę partii i mając cały jeden dodatkowy stateczek, a przegrałem tylko przez głupi los, gdy koledze udało się w ostatnim ruchu wyjąć z woreczka idealnie pasujący mu towar (what are the chances ?!).
- 8janek8
- Blokada konta
- Posty: 900
- Rejestracja: 08 mar 2010, 21:08
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 28 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
I to jest właśnie wzorowy post w temacie. Brawo!!!
Collection
Sprzedam
Kupię dodatki do: Runewars (Banners of War), Warhammer: Inwazja (Ukryte Królestwa), Battle Star Galactica (Świt), Revolution! (The Palace), Fresco, Scoville
Sprzedam
Kupię dodatki do: Runewars (Banners of War), Warhammer: Inwazja (Ukryte Królestwa), Battle Star Galactica (Świt), Revolution! (The Palace), Fresco, Scoville
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Wygrywająca strategia zależy od pozostałych graczy - jak rwą się do lochu na wariata to lepiej czekać, ale jeżeli liczą rozsądnie to ktoś zdąży zebrać dwa trofea spokojnie.cactusse pisze:Welcome to the Dungeon - Kapitalna japońska gra. Większość współgraczy twierdzi, że granie na czas i nie odwiedzanie podziemi jest generalnie wygrywającą strategią, ale nie jestem jeszcze do tego przekonany. Czas pokaże...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- tomuch
- Posty: 1933
- Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
- Lokalizacja: zza winkla
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 176 times
Re: Gra miesiąca - CZERWIEC '15
Oj, zapomniało mi się trochę o podsumowaniach, więc za jednym zamachem omówię cały kwartał, który rewelacyjny nie był i pewnie u niektórych wyjadaczy mój cały kwartał może robić za jeden miesiąc albo jeszcze lepiej. Ale trzeba się było ostro wziąć do roboty w innych dziedzinach życia, a więc ucierpiały nieco na tym planszówki.
kwiecień - czerwiec 2015
43 partie w 20 tytułów
nowości: Gilotyna
najwięcej rozgrywek elektronicznie: Zamki Burgundii (8)
i analogowo: Escape (4) - osiągnięty II poziom z wydania bigboxowego
powrót kwartału: Suburbia - dokładnie rok po ostatniej partii
największe emocje kwartału: 3-osobowe rozgrywki w TtR (Nordic + Indie) - walka na żyletki
wynik kwartału warty zapamiętania: 39,5 punktu w 2-osobowym Glass Road po 5 rundach
progres kwartału: H-index wskoczył na 19 poziom
Tytuły gier miesiąca zachowane, żeby później nie robić problemów przy podsumowaniu roku.
Gra kwietnia: Agricola, bo to zacna gra jest
Gra maja: Escape: The Curse of the Temple - żadne spotkanie nie może się obyć bez ucieczki ze świątyni
Gra czerwca: Szklany szlak - Rosenberg w świetnym wydaniu
kwiecień - czerwiec 2015
43 partie w 20 tytułów
nowości: Gilotyna
najwięcej rozgrywek elektronicznie: Zamki Burgundii (8)
i analogowo: Escape (4) - osiągnięty II poziom z wydania bigboxowego
powrót kwartału: Suburbia - dokładnie rok po ostatniej partii
największe emocje kwartału: 3-osobowe rozgrywki w TtR (Nordic + Indie) - walka na żyletki
wynik kwartału warty zapamiętania: 39,5 punktu w 2-osobowym Glass Road po 5 rundach
progres kwartału: H-index wskoczył na 19 poziom
Tytuły gier miesiąca zachowane, żeby później nie robić problemów przy podsumowaniu roku.
Gra kwietnia: Agricola, bo to zacna gra jest
Gra maja: Escape: The Curse of the Temple - żadne spotkanie nie może się obyć bez ucieczki ze świątyni
Gra czerwca: Szklany szlak - Rosenberg w świetnym wydaniu
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%