303 Bitwa o Anglię

Masz wątpliwości w sprawie zasad jakiejś gry? Zamiast pisać na forum ogólnym, wyszukaj dedykowany wątek na tym podforum i w nim zadaj pytanie.
Awatar użytkownika
Trampon
Posty: 359
Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
Lokalizacja: Warszawa Ursus
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

303 Bitwa o Anglię

Post autor: Trampon »

Przy okazji kupna Obrony Lwowa - nabyłem również 303 Bitwa o Anglię.

I albo jestem ślepy, albo nie widzę w instrukcji wyjaśnienia do 2 poniższych wątpliwości.

1) Faza 3 - Strzały myśliwców i bombowca Luftwaffe. Czy bombowiec może strzelić jako pierwszy, a dopiero po nim myśliwce? (w pierwszej grze graliśmy tak że bombowiec strzela ostatni, po myśliwcach)

2) Faza 3 lub 7 - strzał myśliwców. Czy trafienie 1 kostką (czyli uszkodzenie) w samolot już uszkodzony - powoduje jego zestrzelenie? Z opisu przykładowej gry w instrukcji wynika że tak (myśliwiec i bombowiec Luftwaffe trafiają jedną kostką i w efekcie jest podane że myśliwiec RAF jest zestrzelony) - ale odpowiedniego zapisu w instrukcji nie znalazłem. Jest tylko zdanie w sekcji rozstrzygnięcie strzału: "Dwa trafienia oznaczają zestrzelenie samolotu (...) " - ale jak dla mnie to dotyczy sytuacji gdy atakują naraz dwa (lub więcej) samoloty - a nie sytuacji gdy atakujemy samolot który został (np. w poprzedniej turze) uszkodzony.
W pierwszej grze graliśmy że uszkodzonego samolotu nie można uszkodzić, trzeba mieć trafienie na 2 kostkach aby go "zdjąć" - ale wydaje się że to nie jest poprawne.
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: 303 Bitwa o Anglię

Post autor: WRS »

Trampon pisze:1) Faza 3 - Strzały myśliwców i bombowca Luftwaffe. Czy bombowiec może strzelić jako pierwszy, a dopiero po nim myśliwce? (w pierwszej grze graliśmy tak że bombowiec strzela ostatni, po myśliwcach)
Nie ma żadnego ograniczenia co do kolejności strzelania.
Ale ponieważ myśliwce przelatują na drugą stronę, a bombowiec się nie rusza (aż do końca fazy strzelania), to zupełnie naturalne i wygodne jest wykonanie strzału bombowcem na końcu. I tak nic to nie zmienia.
Trampon pisze:2) Faza 3 lub 7 - strzał myśliwców. Czy trafienie 1 kostką (czyli uszkodzenie) w samolot już uszkodzony - powoduje jego zestrzelenie? Z opisu przykładowej gry w instrukcji wynika że tak (myśliwiec i bombowiec Luftwaffe trafiają jedną kostką i w efekcie jest podane że myśliwiec RAF jest zestrzelony) - ale odpowiedniego zapisu w instrukcji nie znalazłem. Jest tylko zdanie w sekcji rozstrzygnięcie strzału: "Dwa trafienia oznaczają zestrzelenie samolotu (...) " - ale jak dla mnie to dotyczy sytuacji gdy atakują naraz dwa (lub więcej) samoloty - a nie sytuacji gdy atakujemy samolot który został (np. w poprzedniej turze) uszkodzony.
W pierwszej grze graliśmy że uszkodzonego samolotu nie można uszkodzić, trzeba mieć trafienie na 2 kostkach aby go "zdjąć" - ale wydaje się że to nie jest poprawne.
Zdecydowanie trafiony (uszkodzony) myśliwiec potrzebuje tylko jednego trafienia, by zostać zestrzelony.
Tak jest we wszystkich grach gwiaździstej trylogii.
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
Trampon
Posty: 359
Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
Lokalizacja: Warszawa Ursus
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: 303 Bitwa o Anglię

Post autor: Trampon »

Dzięki.

Kolejność strzału może mieć jednak znaczenie - strzelając z bombowca jako pierwszy, możesz dobić uszkodzony wcześniej samolot - i zrobić miejsce aby któryś z myśliwców (atakujących inne cele w pobliżu) wleciał na to miejsce.

Co do tego dobijania uszkodzonego samolotu to zgodzę się że to ma sens; mam jednak wrażenie że w instrukcji przynajmniej do "303" nie jest to jasno powiedziane.

Swoją drogą ciekawe czy autor i/lub IPN ma w planach przeniesienie serii z powietrza na ziemię. Wykorzystując już sprawdzony pomysł na szybką i prostą grę - można pokazać kilka starć lądowych z udziałem Polaków - Falaise, Arnhem czy Monte Cassino tak na szybko.
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: 303 Bitwa o Anglię

Post autor: WRS »

Trampon pisze:Kolejność strzału może mieć jednak znaczenie - strzelając z bombowca jako pierwszy, możesz dobić uszkodzony wcześniej samolot - i zrobić miejsce aby któryś z myśliwców (atakujących inne cele w pobliżu) wleciał na to miejsce.
Racja
Ale pamiętaj, że strzały najpierw deklarujemy, a potem rozstrzygamy rzuty kostką.
Trampon pisze:Co do tego dobijania uszkodzonego samolotu to zgodzę się że to ma sens; mam jednak wrażenie że w instrukcji przynajmniej do "303" nie jest to jasno powiedziane.
Za to w kolejnych pozycjach - 111 i 7 - jest to bardzo łopatologicznie wyłożone. Kwestia oczywistych oczywistości i doświadczenia zbieranego przez projektantów.
Trampon pisze:Swoją drogą ciekawe czy autor i/lub IPN ma w planach przeniesienie serii z powietrza na ziemię. Wykorzystując już sprawdzony pomysł na szybką i prostą grę - można pokazać kilka starć lądowych z udziałem Polaków - Falaise, Arnhem czy Monte Cassino tak na szybko.
Jak mówi Karol Madaj ciągnie go ku morzu...
Moim zdaniem sprawa nie jest tak prosta. Samoloty walczą 1:1, a walki na ziemi albo bardzo taktyczne, jak w Duel of the Giants, albo bardzo rozbudowane. I tu jest problem, bo takich systemów jest chyba sporo dostępnych na rynku i trudno o coś naprawdę świeżego i odkrywczego.
Ale może?
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
ODPOWIEDZ