Szukam jakiegoś wariantu solo (pudełkowego nie biorę pod uwagę) do tejże gry, ale w języku polskim. Na BGG jest kilka (lub nawet kilkanaście) scenariuszy, ale wszystkie w ANG.
Czasem żona nie ma ochoty, a ja mam i muszę sobie jakoś radę dać sam
Runebound - wariant solo
- akahoshi
- Posty: 902
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Runebound - wariant solo
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: Runebound - wariant solo
Kiedyś umieściłem na BGG moje tłumaczenie wariantu solo Mr Skeletora, które uchodzi za najbardziej popularne i dopracowane. Plik niestety z jakiejś przyczyny znikł a ja po kilku formatach nie mam już pliku źródłowego na HDD. Mógłbym spróbować przetłumaczyć tamten wariant jeszcze raz. Być może zachęci mnie to do zagrania w Runebound, bo od dawna nie trafiał na stół. Problem jest jednak z czasem, no i pozyskaniem pozwolenia na publikację tłumaczenia na BGG, bo dotrzeć do Mr Skeletora nie jest łatwo.
Pozdrawiam,
- K.
Pozdrawiam,
- K.
Re: Runebound - wariant solo
Jeśli byś dopełnił tego dzieła to z przyjemnością się na nie piszę.Dwntn pisze:Kiedyś umieściłem na BGG moje tłumaczenie wariantu solo Mr Skeletora, które uchodzi za najbardziej popularne i dopracowane. Plik niestety z jakiejś przyczyny znikł a ja po kilku formatach nie mam już pliku źródłowego na HDD. Mógłbym spróbować przetłumaczyć tamten wariant jeszcze raz. Być może zachęci mnie to do zagrania w Runebound, bo od dawna nie trafiał na stół. Problem jest jednak z czasem, no i pozyskaniem pozwolenia na publikację tłumaczenia na BGG, bo dotrzeć do Mr Skeletora nie jest łatwo.
Pozdrawiam,
- K.
Pozdrawiam
MOJE ZASOBY
--------------------------------------
--------------------------------------
- akahoshi
- Posty: 902
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Re: Runebound - wariant solo
Dwntn podeślij mi swój adres mailowy.
Coś tam moją łamano-guglową angielszczyzną przetłumaczyłem, więc najwyżej mógłbyś sprawdzić czy jest w miarę ok.
Aczkolwiek nie jestem pewien, czy to jest ten wariant o którym mówisz.
Coś tam moją łamano-guglową angielszczyzną przetłumaczyłem, więc najwyżej mógłbyś sprawdzić czy jest w miarę ok.
Aczkolwiek nie jestem pewien, czy to jest ten wariant o którym mówisz.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Runebound - wariant solo
Wariant solo pudełkowy jest bardzo dobry pod warunkiem lekkiej modyfikacji. Starczy użyć wartości podanych dla 2 graczy i gra się automatycznie wydłuża. Zwykłe solo to jest tylko 8 tur co jest zdecydowanie za mało.
Sam używam wersji dla dwóch graczy co po ułożeniu 4 kart obok planszy dodaje żeton zagrożenia. W sumie wychodzi maksymalnie 24 tur.
Do tego obowiązkowo trzeba dodać wariant zagrożenia podróży, żeby ruch miał jakikolwiek sens.
Jedyną rzeczą jaką dodaję od siebie to gdy kończę turę w mieście dokładam jedną kartę obok planszy, która zwiększa zagrożenie. Jest to konieczne, żeby czuć upływ czasu gdy się przegląda kolejne oferty w handlu.
Co więcej można użyć pudełkowego wariantu gra długa / gra krótka. W przypadku gry solo z powyższymi modyfikacjami te opcje zwiększają / zmniejszają stopień trudności.
Wariant skeletora opiera się na większej ilości tur i dla mnie jest niepotrzebnie przekomplikowany zwłaszcza jeżeli można użyć lekko zmodyfikowanego wariantu pudełkowego.
Sam używam wersji dla dwóch graczy co po ułożeniu 4 kart obok planszy dodaje żeton zagrożenia. W sumie wychodzi maksymalnie 24 tur.
Do tego obowiązkowo trzeba dodać wariant zagrożenia podróży, żeby ruch miał jakikolwiek sens.
Jedyną rzeczą jaką dodaję od siebie to gdy kończę turę w mieście dokładam jedną kartę obok planszy, która zwiększa zagrożenie. Jest to konieczne, żeby czuć upływ czasu gdy się przegląda kolejne oferty w handlu.
Co więcej można użyć pudełkowego wariantu gra długa / gra krótka. W przypadku gry solo z powyższymi modyfikacjami te opcje zwiększają / zmniejszają stopień trudności.
Wariant skeletora opiera się na większej ilości tur i dla mnie jest niepotrzebnie przekomplikowany zwłaszcza jeżeli można użyć lekko zmodyfikowanego wariantu pudełkowego.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 10 sty 2016, 18:31
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Runebound - wariant solo
Witam
Grałem wczoraj solo w podstawkę ( 2 edycja ) z dołączonym dodatkiem Siedlisko Smoków z Awatarów Kelnova. Próbowałem do tej pory kilku wariantów solo, w tym jednego który ułożyłem sam. Wczoraj jednak zagrałem po raz pierwszy inaczej. Wyszedłem z założenia, że fajnie by było zakończyć grę i że nie powinna ona trwać więcej niż 3 godziny gdyż solo robi się już wtedy nużąca.
Pomysł polega po prostu na rozwijaniu bohatera co tzw. "poziom". Czyli po osiągnięciu poziomu otrzymuje się pełen schemat rozwinięć. "Leci" to np. tak:
Zielone - 7 znaczników - 1 poziom i zakaz Zielonych później
Żółte - 5 znaczników - 2 poziom i zakaz Żółtych później
Niebieskie - 4 znaczniki - 3 poziom i zakaz Niebieskich później
Czerwone - gram do końca bez awansów
Aby wydłużyć lub skrócić sobie grę można zmodyfikować powyższe.
Dobrym pomysłem może być "dorobienie" do tego jakiegoś toru zagrożenia itp. Może ktoś ma jakieś propozycje?
Pozdrawiam
Grałem wczoraj solo w podstawkę ( 2 edycja ) z dołączonym dodatkiem Siedlisko Smoków z Awatarów Kelnova. Próbowałem do tej pory kilku wariantów solo, w tym jednego który ułożyłem sam. Wczoraj jednak zagrałem po raz pierwszy inaczej. Wyszedłem z założenia, że fajnie by było zakończyć grę i że nie powinna ona trwać więcej niż 3 godziny gdyż solo robi się już wtedy nużąca.
Pomysł polega po prostu na rozwijaniu bohatera co tzw. "poziom". Czyli po osiągnięciu poziomu otrzymuje się pełen schemat rozwinięć. "Leci" to np. tak:
Zielone - 7 znaczników - 1 poziom i zakaz Zielonych później
Żółte - 5 znaczników - 2 poziom i zakaz Żółtych później
Niebieskie - 4 znaczniki - 3 poziom i zakaz Niebieskich później
Czerwone - gram do końca bez awansów
Aby wydłużyć lub skrócić sobie grę można zmodyfikować powyższe.
Dobrym pomysłem może być "dorobienie" do tego jakiegoś toru zagrożenia itp. Może ktoś ma jakieś propozycje?
Pozdrawiam
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: Runebound - wariant solo
Czas odkopać temat
Wariant solo w Runebound 2, to całkiem niezły sposób na zabicie czasu, zwłaszcza gdy nie mam ochoty wytężać głowy. Jednak ten zaproponowany przez autorów, ze szlakiem zagłady, średnio mi się podoba. Jest po prostu zbyt krótki i nie sądzę, żeby można było na nim ukończyć grę z sukcesem. Do tego ruch nie ma żadnego znaczenia, bo koniec gry odliczają odrzucone karty przygód.
Dlatego ja zamierzam grać na liczbę tur, ale nie wiem ile ich powinno być, żeby gra była wyzwaniem. Musi być presja czasu, więc liczbę tur można dowolnie sobie ustalać. Wydaje mi się, że powinno być ich między 20-30, ale piszę na brudno. Może ktoś ograny coś zaproponuje?
Wariant solo w Runebound 2, to całkiem niezły sposób na zabicie czasu, zwłaszcza gdy nie mam ochoty wytężać głowy. Jednak ten zaproponowany przez autorów, ze szlakiem zagłady, średnio mi się podoba. Jest po prostu zbyt krótki i nie sądzę, żeby można było na nim ukończyć grę z sukcesem. Do tego ruch nie ma żadnego znaczenia, bo koniec gry odliczają odrzucone karty przygód.
Dlatego ja zamierzam grać na liczbę tur, ale nie wiem ile ich powinno być, żeby gra była wyzwaniem. Musi być presja czasu, więc liczbę tur można dowolnie sobie ustalać. Wydaje mi się, że powinno być ich między 20-30, ale piszę na brudno. Może ktoś ograny coś zaproponuje?
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: Runebound - wariant solo
Nie próbowałem, ale zapoznałem się. Nie chcę dodatkowego turlania kośćmi bo ta gra jest i tak mocno losowa przecież.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690