AVP / Alien vs Predator: The Hunt Begins (J. Ewertowski, G. Oleksy)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- walkingdead
- Posty: 2084
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 147 times
- Been thanked: 395 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Dzięki za foty! Teraz koniecznie opisz więcej co i jak? Wszyscy niezdecydowani czekają z niecierpliwością
♀
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Pierwsza misja rozegrana! Zapraszam na after action report oraz wrażenia z rozgrywki:
http://diversityspice.blogspot.com/2015 ... wszej.html
EDIT: lekka reorganizacja tekstu + kilka istotnych faktów, które pominąłem wcześniej
http://diversityspice.blogspot.com/2015 ... wszej.html
EDIT: lekka reorganizacja tekstu + kilka istotnych faktów, które pominąłem wcześniej
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
dzięki za opis, podobają mi się scenariusze z odrębnymi celami dla każdej z frakcji. Ile jest scenariuszy, na ile oceniasz ich re grywalność? Są jakieś elementy losowe wpływające, ze scenariusz nie wygląda zawsze tak samo?Muttah pisze:Pierwsza misja rozegrana! Zapraszam na after action report oraz wrażenia z rozgrywki:
Szkoda, iż jest
słaby storyline. OK, klimat jest super, misja bardzo fajna, ale nie ma jakoś przesadnie dużo tzw. 'flavor textu'. Co prawda każdy scenariusz ma jakiś krótki opis co się dzieje i dlaczego każda strona robi to co robi, ale taki Space Hulk lub Level 7: Omega Protocol to po prostu inna liga i AvsP nie ma tu w ogóle nic do gadania (a szkoda).
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Regrywalność wstępnie oceniam wysoko, bo dostajemy 10 misji (z czego każdą można zagrać trzema różnymi frakcjami). Co więcej, jest jeszcze jedna kategoria kart o której nie wspomniałem, a mianowicie karty z losowymi misjami do generowania nowych scenariuszy Można wziąć istniejącą mapę i nie grać na cele opisane w misji, tylko dociągnąć kartę na której jest opisany cel dla każdej z trzech frakcji (np. zabij określoną liczbę przeciwników, eksploruj ileś pomieszczeń, zdobądź ileś trofeów, zanieś gdzieś jakiś przedmiot itd.). Wystarczy umówić się odnośnie konkretnych lokacji objective'ów i jazda, można grać. Tak samo działa to, gdy zbudujemy swoją własną mapę.
Pomijam fakt, że regrywalność wzrośnie również w momencie dodania kolejnych modeli i przejścia na advanced game (czyli wariantu z budowaniem swoich własnych armii).
Pomijam fakt, że regrywalność wzrośnie również w momencie dodania kolejnych modeli i przejścia na advanced game (czyli wariantu z budowaniem swoich własnych armii).
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Klimat jaki płynie z rozgrywki to chyba zdecydowanie coś ważniejszego niż storyline. Historię w tak znanym uniwersum nie trzeba nawet na siłę dorabiać ona się stworzy a jeśli chodzi o Space Hulka to jakaś wstawka musiała być aby gracze mogli dowiedzieć się kim są Terminatorzy a kim Genokradzi - chociaż i tak większość to sprowadzała do "Ludzie vs Kosmici".
Fajna relacja - czytało się bardzo miło.
Fajna relacja - czytało się bardzo miło.
- walkingdead
- Posty: 2084
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 147 times
- Been thanked: 395 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
To nie miało tak być Miałeś napisać, że jest bezsensu i nie warto wydawać takich pieniędzy
Teraz trzeba kupić. No nie ma rady
Teraz trzeba kupić. No nie ma rady
♀
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
A nie mieliście problemów z żetonami? Z tego co przeczytałem w instrukcji powinno ich być na koniec tury na planszy kilkadziesiąt (po jednym znaczniku aktywacji na figurkę + overwatche).
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Żetony aktywacji są naprawdę miniaturowe i na pierwszy rzut oka nie sprawiają dobrego wrażenia. Potem jednak okazały się praktyczne i czytelne, a ich mały rozmiar pozwala bez problemu kłaść je na podstawkach modeli. Inna sprawa, że z racji największej liczebności obcy nie potrzebuje zaznaczać wszystkiego co rusza - dopóki wszyscy jadą (po pięć żetonów predatorów i marines), no to obcy musi zaznaczać co ruszył, natomiast na koniec po prostu przestawia wszystko co jeszcze się nie ruszyło i tyle, koniec rundy.
- Shin Ryu
- Posty: 86
- Rejestracja: 19 mar 2013, 16:08
- Lokalizacja: Piła
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 6 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Większy fluff ma być w podręczniku do bitewniaka (Unleashed).
Skoro była mowa o minusach to przytoczyłbym też kilka:
* Statystki są trochę źle rozpisane: Predatorzy za dobrze walczą Obcy są za słabi, a Marines mają za duży pancerz.
* Grafiki na kartach są do kitu (rewers). Lepsze byłyby duże symbole każdej z ras, na jakimś fajnym tle.
Niezła opcją wydaje się być akcja by zamiast zagrywać 2 karty na turę, zagrywać 3. Mi zawsze tej jednej karty zabrakło, by wykonać jakieś fajne kombo
Tak poza tym to gra się całkiem fajnie
Skoro była mowa o minusach to przytoczyłbym też kilka:
* Statystki są trochę źle rozpisane: Predatorzy za dobrze walczą Obcy są za słabi, a Marines mają za duży pancerz.
* Grafiki na kartach są do kitu (rewers). Lepsze byłyby duże symbole każdej z ras, na jakimś fajnym tle.
Niezła opcją wydaje się być akcja by zamiast zagrywać 2 karty na turę, zagrywać 3. Mi zawsze tej jednej karty zabrakło, by wykonać jakieś fajne kombo
Tak poza tym to gra się całkiem fajnie
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Shin Ryu:
Też miałem podobne przemyślenia co do statsów i balansu, ale jak się dłużej zastanowiłem, to:
-Predatorów jest tylko trzech, tak więc śmierć jednego z nich to utrata 1/3 sił za jednym zamachem.
-Z kolei obcych jest dużo i jak atakują chmarą, to jest większa statystyczna szansa na critical hita (po którym nie ma w ogóle armor save'a ani leczenia)
-infant warrior bije dwa razy (co początkowo mi umknęło, a przy CC 15 aż takie złe nie jest), choć fakt, ogólnie ataki aliena słabo wchodzą w pancerz. Chociaż wszystko balansuje też fakt, że obcy ginąc potrafią oblać kwasem, no i jak już zwiążą walką wręcz, to trzeba się odrywać.
Też miałem podobne przemyślenia co do statsów i balansu, ale jak się dłużej zastanowiłem, to:
-Predatorów jest tylko trzech, tak więc śmierć jednego z nich to utrata 1/3 sił za jednym zamachem.
-Z kolei obcych jest dużo i jak atakują chmarą, to jest większa statystyczna szansa na critical hita (po którym nie ma w ogóle armor save'a ani leczenia)
-infant warrior bije dwa razy (co początkowo mi umknęło, a przy CC 15 aż takie złe nie jest), choć fakt, ogólnie ataki aliena słabo wchodzą w pancerz. Chociaż wszystko balansuje też fakt, że obcy ginąc potrafią oblać kwasem, no i jak już zwiążą walką wręcz, to trzeba się odrywać.
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Uff choć jedna osoba podziela moje zdanie o taktyczności descenta
Co do broni - zgodze sięm raczej przynajmniej połowy nikt nigdy nie kupi ale jak nic innego nie wypadnie "w sklepie" to czasami nie ma wyjścia.
Schizofretka - myślę że masz dobre wrażenie Ale SH mimo wszystko lubię. Bardzo chętnie bym poznał grę która łączy tryb kampanii i rozbudowany świat z fajnymi potyczkami skirmishowymi
Co do przechodzenia innymi postaciami - tak, jak najbardziej się da. Różnice są bardzo duże, nie tylko w archetypach ale i w poszczególnych klasach (dobrze zbudowany złodziej też daje rade )
Wracając do AVP
Rocy7 - ciężko konkurować z SH pod względem storyline, ot taka moja szybka opinia
A sam opis spoko, fajnie że wrzuciłeś Muttah. Czy misje w jakikolwiek sposób fabularnie zachaczają o filmy? Jak tutaj jest z polem widzenia? Od środka pola do środka pola? No i jak byś ocenił wielkość map? Czy szeerokość stołu 1m wystarczy ? (w SP przy jednej misji np. nie )
Co do broni - zgodze sięm raczej przynajmniej połowy nikt nigdy nie kupi ale jak nic innego nie wypadnie "w sklepie" to czasami nie ma wyjścia.
Schizofretka - myślę że masz dobre wrażenie Ale SH mimo wszystko lubię. Bardzo chętnie bym poznał grę która łączy tryb kampanii i rozbudowany świat z fajnymi potyczkami skirmishowymi
Co do przechodzenia innymi postaciami - tak, jak najbardziej się da. Różnice są bardzo duże, nie tylko w archetypach ale i w poszczególnych klasach (dobrze zbudowany złodziej też daje rade )
Wracając do AVP
Rocy7 - ciężko konkurować z SH pod względem storyline, ot taka moja szybka opinia
A sam opis spoko, fajnie że wrzuciłeś Muttah. Czy misje w jakikolwiek sposób fabularnie zachaczają o filmy? Jak tutaj jest z polem widzenia? Od środka pola do środka pola? No i jak byś ocenił wielkość map? Czy szeerokość stołu 1m wystarczy ? (w SP przy jednej misji np. nie )
-
- Posty: 180
- Rejestracja: 01 cze 2012, 16:35
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Jak z misprintami i brakującymi elementami było u was ?
No i tymi szponami obcych ?
No i tymi szponami obcych ?
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
AkitaInu:
Misje w żaden sposób nie zahaczają o filmy. Pole widzenia jest absolutnie bezproblemowe, po prostu widzisz aż do zakrętu i finito, nie ma z tym żadnych sporów i dyskusji. Co do szerokości stołu to nie mam miarki, ale metr szerokości powinien wystarczyć. Ogółem pierwsze misje nie są zbyt duże, ale późniejsze są całkiem pierdzielne, tak więc zajmowane miejsce będzie później większe - zobaczy się w praniu.
Dreadnought:
Co do misprintów i braków, to nic szczególnego nie stwierdziłem. Mam wszystko co trzeba, a co do błędów to chyba na jednej karcie powtarza się końcówka jednego zdania (nic to nie komplikuje). Poza tym u mnie wszystko wydaje się OK. A co do pazurów obcych, to cóż - u kilku gości mam tu i ówdzie braki (praktycznie niemożliwe do dosztukowania). Ogółem najgorsze miejsca tych figurek to wszystkie szpiczaste zakończenia (kolce na ogonach, ząbki od smart-disca, czubek combi-sticka itd.). Na te miejsce trzeba po prostu uważać, ale boję się że i tak prędzej czy później szlag je trafi. Cóż, trudno - jak się połamie to wtedy będę się martwił W każdym razie w tłumie obcych w ogóle nie widać tych braków, tak więc no problemo.
A tak w ogóle to wczoraj zagrałem drugi raz, tym razem przeciwko jednemu graczowi Graliśmy obcy kontra marines, pierwszą misję. Gra potoczyła się szybko, obcy wygrał dopadając ekipę w ulu (sprawdzona taktyka, zresztą marines aż się prosili o śmierć). Kilka nowych przemyśleń po wczorajszej partii:
Statsy obcych są OK - jeśli atakuje się chmarą, to przy tej ilości kostek w końcu wejdzie jakiś critical (nie ma już wtedy testu pancerza ani pomocy medyka - trup i koniec). Dodatkowo chlapanie kwasem podczas śmierci też potrafi dać się we znaki (wczoraj zginął tak smartgun - bardzo filmowo ). Tak więc obcy wcale nie są tacy słabi jak początkowo myślałem. Owszem, nie ma ich dużo, ale to tym bardziej wymusza odpowiedni styl gry (czajanka i unikanie starcia, ale kiedy przeciwnik wdepnie w odpowiednie miejsce, to wszyscy do ataku i wtedy przeciwnik ma groźnie).
Karty środowiskowe potrafią ostro namieszać. Wczoraj wyszła nam taka, że z powodu awarii systemu chłodzenia przez przewody wentylacyjne poszedł strumień pary - w wyniku tego straciłem chyba z trzech gości, którzy czaili się przy nich. Tak więc dużo efektów jest chamskich - co prawda nie zepsuło mi to planu, ale stracić sobie ot tak trzech typa trochę boli. Tak czy inaczej, jest opcja gry bez tych kart, aczkolwiek na razie nie wkurzyły mnie jeszcze do tego stopnia, żebym z nich zrezygnował. To taki element chaosu - może pomóc, ale też zaszkodzić
Grało się szybko, wszystko szło sprawnie, nie było żadnych zacinek. Reguły mam już na ten moment opanowane, aczkolwiek przydałoby się kilka objaśnień niekonkretnych momentów (np. czy miotacz ognia może strzelać z overwatcha/sentry action - moim zdaniem nie, aczkolwiek trzeba by to potwierdzić). W każdym razie nauczenie tej gry kogoś, kto już grał w podobne motywy zajmuje 10 - 15 minut. Jedyny problem jest taki, że marines mają po prostu dużo różnych akcji, które trzeba sobie wpierw przyswoić.
Gra we dwójkę nie jest tak emocjonująca jak we trzech, ale scenariusz nadal okazał się fajny i otworzył dodatkowe opcje dla obu frakcji (miejsca, które nie były łatwo dostępne ze względu na zagrożenie ze strony trzeciego gracza tu od razu dają nowe możliwości).
Ogółem podtrzymuję moją pozytywną ocenę i czekam na kolejne partie. W międzyczasie zacząłem malować obcych, wrzucę jakieś foty na bloga jak już będzie kilku przyzwoitych
Misje w żaden sposób nie zahaczają o filmy. Pole widzenia jest absolutnie bezproblemowe, po prostu widzisz aż do zakrętu i finito, nie ma z tym żadnych sporów i dyskusji. Co do szerokości stołu to nie mam miarki, ale metr szerokości powinien wystarczyć. Ogółem pierwsze misje nie są zbyt duże, ale późniejsze są całkiem pierdzielne, tak więc zajmowane miejsce będzie później większe - zobaczy się w praniu.
Dreadnought:
Co do misprintów i braków, to nic szczególnego nie stwierdziłem. Mam wszystko co trzeba, a co do błędów to chyba na jednej karcie powtarza się końcówka jednego zdania (nic to nie komplikuje). Poza tym u mnie wszystko wydaje się OK. A co do pazurów obcych, to cóż - u kilku gości mam tu i ówdzie braki (praktycznie niemożliwe do dosztukowania). Ogółem najgorsze miejsca tych figurek to wszystkie szpiczaste zakończenia (kolce na ogonach, ząbki od smart-disca, czubek combi-sticka itd.). Na te miejsce trzeba po prostu uważać, ale boję się że i tak prędzej czy później szlag je trafi. Cóż, trudno - jak się połamie to wtedy będę się martwił W każdym razie w tłumie obcych w ogóle nie widać tych braków, tak więc no problemo.
A tak w ogóle to wczoraj zagrałem drugi raz, tym razem przeciwko jednemu graczowi Graliśmy obcy kontra marines, pierwszą misję. Gra potoczyła się szybko, obcy wygrał dopadając ekipę w ulu (sprawdzona taktyka, zresztą marines aż się prosili o śmierć). Kilka nowych przemyśleń po wczorajszej partii:
Statsy obcych są OK - jeśli atakuje się chmarą, to przy tej ilości kostek w końcu wejdzie jakiś critical (nie ma już wtedy testu pancerza ani pomocy medyka - trup i koniec). Dodatkowo chlapanie kwasem podczas śmierci też potrafi dać się we znaki (wczoraj zginął tak smartgun - bardzo filmowo ). Tak więc obcy wcale nie są tacy słabi jak początkowo myślałem. Owszem, nie ma ich dużo, ale to tym bardziej wymusza odpowiedni styl gry (czajanka i unikanie starcia, ale kiedy przeciwnik wdepnie w odpowiednie miejsce, to wszyscy do ataku i wtedy przeciwnik ma groźnie).
Karty środowiskowe potrafią ostro namieszać. Wczoraj wyszła nam taka, że z powodu awarii systemu chłodzenia przez przewody wentylacyjne poszedł strumień pary - w wyniku tego straciłem chyba z trzech gości, którzy czaili się przy nich. Tak więc dużo efektów jest chamskich - co prawda nie zepsuło mi to planu, ale stracić sobie ot tak trzech typa trochę boli. Tak czy inaczej, jest opcja gry bez tych kart, aczkolwiek na razie nie wkurzyły mnie jeszcze do tego stopnia, żebym z nich zrezygnował. To taki element chaosu - może pomóc, ale też zaszkodzić
Grało się szybko, wszystko szło sprawnie, nie było żadnych zacinek. Reguły mam już na ten moment opanowane, aczkolwiek przydałoby się kilka objaśnień niekonkretnych momentów (np. czy miotacz ognia może strzelać z overwatcha/sentry action - moim zdaniem nie, aczkolwiek trzeba by to potwierdzić). W każdym razie nauczenie tej gry kogoś, kto już grał w podobne motywy zajmuje 10 - 15 minut. Jedyny problem jest taki, że marines mają po prostu dużo różnych akcji, które trzeba sobie wpierw przyswoić.
Gra we dwójkę nie jest tak emocjonująca jak we trzech, ale scenariusz nadal okazał się fajny i otworzył dodatkowe opcje dla obu frakcji (miejsca, które nie były łatwo dostępne ze względu na zagrożenie ze strony trzeciego gracza tu od razu dają nowe możliwości).
Ogółem podtrzymuję moją pozytywną ocenę i czekam na kolejne partie. W międzyczasie zacząłem malować obcych, wrzucę jakieś foty na bloga jak już będzie kilku przyzwoitych
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Wiesz co, nie ma jako takich zasad solo (przynajmniej póki co), tak więc trudno mi się wypowiedzieć. Ludzie coś tam już kombinują, widać że będzie do tej gry milion scenariuszy, przeróbek itd. Natomiast żeby zapoznać się z zasadami zasymulowałem sobie kilka tur pierwszego scenariusza, ale to nie było granie solo przeciwko AI, tylko sprawdzanie jak gra 'chodzi'.
BTW, Obcy już wstępnie pokolorowani, w następnej kolejności biorę się za predów
BTW, Obcy już wstępnie pokolorowani, w następnej kolejności biorę się za predów
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Szkoda i dziwne trochę, bo na BGG i stronach sklepowych pisze, że gra jest dla 1-4 graczy i tym się sugerowałem. Dzięki Muttah.Muttah pisze:Wiesz co, nie ma jako takich zasad solo (przynajmniej póki co), tak więc trudno mi się wypowiedzieć.
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Na pudle jest z przodu, że 1 do 4 graczy.
Wiem, bo dzisiaj zakupiłem
Wiem, bo dzisiaj zakupiłem
Planszówkowy maniak... :)
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Rozegrałem jeszcze dwa szpile w tym tygodniu, tym razem poszły misja 2 i 3.
Druga misja była bardzo, ale to bardzo wyrównana. Wydawało się że obcy zbierze lanie, ale ostatecznie to marines zostali wycięci, a sprawa między obcym a predatorem warzyła się do samiutkiego końca (Predator wygrał, ale naprawdę ledwiusieńko).
Z kolei w trzeciej misji marine uwziął się na obcego - co więcej, ten drugi popełnił spory błąd, w wyniku którego został zdziesiątkowany. Cała sprawa rozegrała się więc pomiędzy marines a predatorem i skoncentrowana na obcym strategia marines niestety poległa - predator miał zbyt wiele swobody i ostatecznie znowu tryumfował.
Wnioski:
Predatorzy ostro łoją i są trudni do zabicia (dobry pancerz). Smart-Disc jest cholernie śmiercionośny (nie pozwala na testy pancerza), plazma ogarnia daleki zasięg, a combi-stick masakruje z bliska. Ciężkie do zatrzymania combo, ale...
Marines rządzą na długim dystansie i też nie giną zbyt łatwo. Smartgun to jedno, ale na predatorów chyba najlepsze są granatniki (jak już hit wejdzie, to sadzi 2 rany). Miotacz ognia początkowo wydawał mi się słaby (w porównaniu ze Space Hulkiem), ale i tak potrafi zaboleć (szczególnie obcego który skumulował duże siły na jednym polu). Ogółem marines nie mają się tu czego bać i choć ich walka wręcz jest słaba, to na dystans radzą sobie aż za dobrze.
Gra obcym jest najbardziej wymagająca - brak ataków zasięgowych wymusza dużo kombinowania i czajenia się poza zasięgiem wzroku. Bywa to lekko frustrujące, tym bardziej że obcy giną łatwo i całymi grupkami (granaty, miotacz ognia i inne plazmy potrafią bardzo łatwo przetrzebić ich szeregi). Z kolei jeśli zaatakują grupą, to jednak potrafią zrobić burdel. Jest to jednak zdecydowanie najtrudniejsza frakcja do kontrolowania i naprawdę nie czuje się, żeby to oni byli tutaj drapieżnikami - przeważnie to predator oraz marines kontrolują przebieg gry, a obcy musi się dostosować - najpierw żeby przeżyć i pozwolić im się trochę wyniszczyć, a potem dopiero wyskoczyć i zrobić swoje. Trochę rozwala to mit obcego jako idealnego drapieżnika, przydałyby się jakieś niewyczerpane posiłki a'la genokrady itd. Z drugiej strony, jest to zdecydowanie bardziej wymagające niż gra genkami w Space Hulku, które co do zasady masakrują w walce wręcz i poruszają się szybciej od terminatorów.
Podsumowuąc, gra się bardzo fajnie i trzeba jeszcze więcej poeksperymentować żeby żeby konkretniej wypowiedzieć się na temat balansu (w 1 i 2 misji wydaje się bardzo dobry, natomiast w trzeciej obcy wydaje się mieć lekko przesrane - jest podzielony i od początku wystawiony na atak obu przeciwników). No ale jak mówiłem - jak zagram więcej, to będę w stanie lepiej się wypowiedzieć.
Druga misja była bardzo, ale to bardzo wyrównana. Wydawało się że obcy zbierze lanie, ale ostatecznie to marines zostali wycięci, a sprawa między obcym a predatorem warzyła się do samiutkiego końca (Predator wygrał, ale naprawdę ledwiusieńko).
Z kolei w trzeciej misji marine uwziął się na obcego - co więcej, ten drugi popełnił spory błąd, w wyniku którego został zdziesiątkowany. Cała sprawa rozegrała się więc pomiędzy marines a predatorem i skoncentrowana na obcym strategia marines niestety poległa - predator miał zbyt wiele swobody i ostatecznie znowu tryumfował.
Wnioski:
Predatorzy ostro łoją i są trudni do zabicia (dobry pancerz). Smart-Disc jest cholernie śmiercionośny (nie pozwala na testy pancerza), plazma ogarnia daleki zasięg, a combi-stick masakruje z bliska. Ciężkie do zatrzymania combo, ale...
Marines rządzą na długim dystansie i też nie giną zbyt łatwo. Smartgun to jedno, ale na predatorów chyba najlepsze są granatniki (jak już hit wejdzie, to sadzi 2 rany). Miotacz ognia początkowo wydawał mi się słaby (w porównaniu ze Space Hulkiem), ale i tak potrafi zaboleć (szczególnie obcego który skumulował duże siły na jednym polu). Ogółem marines nie mają się tu czego bać i choć ich walka wręcz jest słaba, to na dystans radzą sobie aż za dobrze.
Gra obcym jest najbardziej wymagająca - brak ataków zasięgowych wymusza dużo kombinowania i czajenia się poza zasięgiem wzroku. Bywa to lekko frustrujące, tym bardziej że obcy giną łatwo i całymi grupkami (granaty, miotacz ognia i inne plazmy potrafią bardzo łatwo przetrzebić ich szeregi). Z kolei jeśli zaatakują grupą, to jednak potrafią zrobić burdel. Jest to jednak zdecydowanie najtrudniejsza frakcja do kontrolowania i naprawdę nie czuje się, żeby to oni byli tutaj drapieżnikami - przeważnie to predator oraz marines kontrolują przebieg gry, a obcy musi się dostosować - najpierw żeby przeżyć i pozwolić im się trochę wyniszczyć, a potem dopiero wyskoczyć i zrobić swoje. Trochę rozwala to mit obcego jako idealnego drapieżnika, przydałyby się jakieś niewyczerpane posiłki a'la genokrady itd. Z drugiej strony, jest to zdecydowanie bardziej wymagające niż gra genkami w Space Hulku, które co do zasady masakrują w walce wręcz i poruszają się szybciej od terminatorów.
Podsumowuąc, gra się bardzo fajnie i trzeba jeszcze więcej poeksperymentować żeby żeby konkretniej wypowiedzieć się na temat balansu (w 1 i 2 misji wydaje się bardzo dobry, natomiast w trzeciej obcy wydaje się mieć lekko przesrane - jest podzielony i od początku wystawiony na atak obu przeciwników). No ale jak mówiłem - jak zagram więcej, to będę w stanie lepiej się wypowiedzieć.
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Mam pytanie do posiadaczy gry.
Dzisiaj odebrałem AvP i tradycyjnie zacząłem od sprawdzenia, czy zestaw jest kompletny. No i nie wiem.
Na początek doszedłem do wniosku, że brakuje co najmniej jednego arkusza z tekturowymi znacznikami, gdyż brakuje kilku rzeczy wypunktowanych w instrukcji.
Potem zerknąłem na tył pudełka i tam lista komponentów jest inna (wszystko się zgadza). O co chodzi?!
Przykłady:
- proste korytarze (na pudełku jest napisane że powinno być 28, w instrukcji że 32)
- dead-end tiles (na pudełku 8, w instrukcji 10 )
- wind tunnel tiles (na pudełku 6, w instrukcji 8 )
- drobne żetony różnego przeznaczenia (na pudełku 149, w instrukcji 151)
- dodatkowo instrukcja wspomina o wzorniku Flame/Acid Template (widziałem go na zdjęciach na BGG) - na pudełku nie ma o nim słowa i w moim zestawie też go nie ma.
Jak to jest? Mam wybrakowany zestaw, czy nie?
edit:
Ok, chyba znalazłem odpowiedź, że wszystko jest w porządku (gdyby ktoś miał podobną wątpliwość) :
http://boardgamegeek.com/thread/1403203 ... -ga/page/2
Dzisiaj odebrałem AvP i tradycyjnie zacząłem od sprawdzenia, czy zestaw jest kompletny. No i nie wiem.
Na początek doszedłem do wniosku, że brakuje co najmniej jednego arkusza z tekturowymi znacznikami, gdyż brakuje kilku rzeczy wypunktowanych w instrukcji.
Potem zerknąłem na tył pudełka i tam lista komponentów jest inna (wszystko się zgadza). O co chodzi?!
Przykłady:
- proste korytarze (na pudełku jest napisane że powinno być 28, w instrukcji że 32)
- dead-end tiles (na pudełku 8, w instrukcji 10 )
- wind tunnel tiles (na pudełku 6, w instrukcji 8 )
- drobne żetony różnego przeznaczenia (na pudełku 149, w instrukcji 151)
- dodatkowo instrukcja wspomina o wzorniku Flame/Acid Template (widziałem go na zdjęciach na BGG) - na pudełku nie ma o nim słowa i w moim zestawie też go nie ma.
Jak to jest? Mam wybrakowany zestaw, czy nie?
edit:
Ok, chyba znalazłem odpowiedź, że wszystko jest w porządku (gdyby ktoś miał podobną wątpliwość) :
http://boardgamegeek.com/thread/1403203 ... -ga/page/2
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
No niezły burdel w tym Prodos jest... Ciekawe kiedy zaczną wysyłać dodatki (aczkolwiek biorąc pod uwagę jak bardzo są w dupie z podstawką, to zdążymy się zestarzeć :p).
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Jak na razie to nic konkretnego się nie dzieje. Od kwartału przepraszają za obsuwy i pomyłki. Ja generalnie nie narzekam na jakość kupionej gry (kupowałem w sklepie, nie przez KS). Nie mniej jednak sam się zastanawiam nad terminem ukazania się pierwszych dodatków. Brak konkretnych informacji. To chyba największa bolączka Prodosa. Odnoszę wrażenie, że sukces tytułu przerósł możliwości logistyczne firmy...
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Sukces tytułu był wielokronie niższy niż ktokolwiek by się spodziewał ze względu na mocno niekonkretną kampanię. ~500K$ to śmieszna kwota na taką licencję.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
Rozmawiałem z chłopakami na essen, mówili że całkiem dobrze się sprzedaje.
Dodatkowo mówili że to co teraz jest wydane/produkuje się to jakaś 1/10 całego kontentu który planują wydać do AVP ... uff dobrze że w to nie wszedłem
Dodatkowo mówili że to co teraz jest wydane/produkuje się to jakaś 1/10 całego kontentu który planują wydać do AVP ... uff dobrze że w to nie wszedłem
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: AVP - Alien versus Predator od Prodos Games
W sklepach sprzedaje się dobrze, to oczywiste, bo figurki są rewelacyjne, wykładasz pieniądze, a jutro masz. Mówiłem o KS - wyobrażacie sobie co by było, gdyby zebrał 3M jak conan? No i nie wiem jaka jest podaż na zachodzie, bo w polsce trochę jak za komuny - rzucą kilka sztuk do dwóch sklepów i zaraz nie ma
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść