Dobra, po kilku partiach w
Pojedynek powiem coś niepopularnego - nikt się z tym nie zgodzi, ale trudno, przyjmę to na klatę:
wariant dwuosobowy w klasycznych 7 Cudach podoba mi się bardziej. Dlaczego?
1) W Pojedynku brakuje mi tego dodatkowego poziomu złożoności i planowania wynikającego z konieczności zagrywania kart za Wolne Miasto (mogliśmy pośrednio i bezpośrednio dokopywać przeciwnikowi, w umiejętny sposób pozbywając się korzystnych dla niego kart lub czyniąc wymianę handlową między wolnym miastem a rywalem mniej opłacalną dla niego).
2) Nie podoba mi się system kupowania surowców w Pojedynku. W klasycznej wersji byliśmy ograniczeni do zakupu surowców, które produkował przeciwnik/Wolne Miasto. Tutaj nie ma żadnych limitów co do rodzaju ani ilości zakupowanych dóbr, a jedynie w dość dziwaczny sposób rośnie ich cena: płacimy standardowo 2 złota do banku + 1 złota za każdą sztukę tego towaru, jaką wytwarza rywal. Moim zdaniem to baaaardzo mocno spłyca rozgrywkę. Jeśli nas na to stać, zakupimy każdy towar - nie da się blokować przeciwnikowi dostępu do surowców (nigdy nie dojdzie sytuacji w stylu "nie ma w grze papirusu? jaka szkoda, nie kupisz Pałacu"). No i sam fakt, że kasa idzie do banku, a nie do kieszeni rywala jest słaby (tak, wiem że istnieje zielony żeton ekonomii ale on nie zawsze jest w grze).
3) W starej wersji zestaw kart w grze w dwóch pierwszych erach zawsze był ten sam. To oznaczało, że można było lepiej zaplanować pójście w naukę i kompletowanie zestawów. W Duelu możemy chcieć odnieść zwycięstwo naukowe, przy czym zawsze jest szansa, że karty nauki po prostu wyleciały z rozgrywki. I cały misterny plan zebrania 6 różnych symboli bierze w łeb. W starej wersji przeciwnik musiał aktywnie pozbywać się z talii symboli tak, abyśmy najmniej na tym skorzystali.
4) Jeśli dobrze zauważyłem, w grze są dwa surowce mniej (brakuje rudy i "dywanów") - to ogranicza "różnorodność cenową" kart. Nie wiem na ile duży jest to minus, ale brakuje mi tej dodatkowej możliwości specjalizacji i zmuszania przeciwnika do odkupowania brakujących dóbr od nas.
Powiem tak, w bggowej skali mimo wszystko daję tej grze coś w okolicach 7.5-8/10, to nadal bardzo dobra pozycja (oczywiście ktoś kto nie grał w normalne 7 Cudów na pewno będzie miał inne spojrzenie na tę grę)
. Ale po hurraoptymistycznych recenzjach spodziewałem się, że po prostu zniszczy stare 7 Cudów w wariancie dwuosobowym. A tak nie jest
. Ale oczywiście to tylko moje skromne zdanie
.
Wybaczcie nieskładność tego posta i problem w ubranie przemyśleń w słowa, jest późno
. To tak na świeżo po pierwszych partiach.