Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Wydaje mi się, że wrzucałem opinie na forum, ale coś jej nie widzę. Co do gry to wykonanie na pewno super, to dobrze pamiętam. Co do zasad to różnie. Dla mnie ta gra była zbyt wolna. Czuć w tym bardzo mocno MOBA, więc fani LoL'a/Doty będą wniebowzięci (ja takowym nie jestem), ale grając w to miałem takie uczucie "ok, ale wolę chyba jednak nawalankę w stylu BRW"
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Wjechały wczoraj pierwsze dwie gry. Weszła niesamowicie dobrze, nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy tak, że po zakończeniu pierwszej partii bez nawet chwili zastanowienia zaczęliśmy rozkładać drugą.
Jeśli chodzi o rozgrywkę to chyba nie jestem na chwilę obecną wskazać żadnej wady, ale zaznaczyć trzeba, że jest to gra dość specyficzna. Już sam fakt bycia drużynową naparzanką dość mocno ją wyróżnia, bo raczej nie spotyka się wielu takich gier. A żeby grać w to w pełni świadomie jesteśmy postawieni trochę pod ścianą - bo do skutecznego grania trzeba nie dość, że mocno kontrolować kto jaką kartę zagrał, to jeszcze pamiętać, jakie dana postać ma karty, jakiego są koloru, poziomu itp. A tych postaci może być aż 32, każda ma po (bodajże) 18 kart.
Powyżej Hardkor napisał, ta gra mu się dłużyła, i że BRW wypadało lepiej. U mnie było zupełnie odwrotnie. BRW (w wydaniu Rebirth) wspominam jako strasznie długie (3-4h) i mozolne partie, które kończyłem zmęczony obsługiwaniem gry oraz próbą wyjaśnienia wszelkich wątpliwości co do zasad, a sama rozgrywka w zasadzie nie sprawiała mi przyjemności, nie miałem poczucia że cokolwiek w tej grze osiągam czy robię fajnego, nie wspominając już też o samym balansie.
Tutaj jest odwrotnie. Szybko, dynamicznie, treściwie i prosto w obsłudze. W rozłożeniu w sumie też prosto, bo gra nie ma wielu komponentów. Ma za to bardzo ładne figurki!
Graliśmy 3v3, dwie osoby przeczytały wcześniej zasady, bodajże dwie kolejne przejrzały jakiś gameplay. Krótsza wersja rozgrywki, wraz z tłumaczeniem zajęła równe 2h. Krótsza wersja, ale jak na krótką długa ; ) zarówno warunek końca gry na zabijanie wrogów jak i minionów był o krok od spełnienia. A w pewnym momencie gry też o mały włos nie skończyłaby się wejściem na wrogi tron.
Druga gra 3v3 była już przygotowana jako "długa gra", ale przez dominację jednej strony zakończyła się bardzo szybko, po ok 1,5h. Przeciwna drużyna nie dość, że przepchała falę w naszą stronę to jeszcze wybiła nas, gdy my zdążyliśmy ściągnąć im tylko 2 z 8 serduszek. Wynikło to trochę z tego, że nowa postać z dodatku ani trochę nie siadła i graczowi ją obsługującemu nie udało się chyba przez całą grę czegokolwiek zrobić. Bywa.
Obie gry były pełne emocji. A tu ktoś zablokował kluczowe dla jego strategii pole, a tu wleciał (przy okazji głośno ogłoszony) efekt obszarowy, który odwracał rundę do góry nogami. Wszystko to z niezbyt częstymi powrotami do instrukcji, która swoją drogą jest bardzo dobrze napisana i większość rzeczy fajnie wyjaśnia, zachowując raczej krótką formę całości.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze. Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Nam też właśnie doszedł pledge. Zgraliśmy w dwie osoby (każdy po dwie postacie) sugerowanym startowym setupem, żeby oswoić się z zasadami. Generalnie bardzo fajne odczucia, planujemy katować w weekend
Jedna uwaga - polecam otworzyć i sprawdzić zawartość. Ja niestety miałem połamaną jedną figurkę (Razzle z dodatku Arcane) i dzisiaj wieczorem pisałem do supportu. Odpisali po parunastu minutach, że doślą nieuszkodzoną.
Od kiedy tylko gra dotarła, co wtorkowe spotkanie wjeżdzają po dwie partie. Więc mamy już 6 gier za nami, łącznie pod 12 godzin, na planszy pojawiło się 16 różnych postaci (z dotychczasowo dostępnym 17 - tylko Misy dotychczas nikt nie wydraftował). Do grania siadło już 13 różnych osób, a wczoraj obie gry spróbowaliśmy na 8 osób (ale jednak na podstawowej mapie). O dziwo, mimo gry na 8 osób, dwóch nowych osób w każdej rozgrywce (więc z tłumaczeniem), i z dość wyrównaną rozgrywką te partie zajęły nie więcej niż po 2 godziny. Mocno obawiałem się, że już na 8 osób mocno się to wydłuży. A jak na razie najdłuższa była gra 2v2, a nie 4v4 ani 3v3 xD
17 figurek postaci pocieniowanych, będzie trzeba znaleźć czas na pozostałe 15. Spora szansa, że już w najbliższy piątek na nocnym graniu przetestujemy 5v5.
Kusi, żeby dokupić maty jeśli wrzucą je na sklep. Chociaż przez to, jak rozdzielili mapy pomiędzy maty, to wolałbym ogarnąć jakąś customową mapę. Szkoda, że ta gra jest (chyba) dość niszowa, bo przez to pewnie będzie mało fanowskich materiałów.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze. Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Zagraliśmy wczoraj (2 vs 2, wszyscy nowi) i wrażenia pozytywne. Chętnie bym to poogrywał (uwielbiam metagry, więc gdyby się udało dojść od poziomu świadomego draftu i banowania bohaterów przed partią, byłaby to dla mnie gratka), pytanie jak bardzo inni gracze to podzielają. Ich odczucia były raczej na plus, co ciekawe najbardziej się spodobała temu, który nie grał w MOBY.
Gra mechanicznie jest dużo prostsza, niż się spodziewałem. Trudność wynika z interakcji między kartami i pilnowania tego, co inni zagrali.
Fakt bycia kompetytywną grą zespołową jest wielkim plusem, nie mam żadnej innej takiej gry. Do tego przez ograniczenia w komunikacji dochodzi do "głupich" ruchów i można się podenerwować na sojusznika jak w komputerowych pierwowzorach
Ostatnio zmieniony 26 mar 2025, 11:45 przez Galatolol, łącznie zmieniany 1 raz.
Galatolol pisze: ↑26 mar 2025, 10:49
Do tego przez ograniczenia w komunikacji dochodzi do "głupich" ruchów i można się podenerwować na sojusznika jak w komputerowych pierwowzorach
W końcu wkurzanie sie i wyzywanie sojuszników to fundament gier MOBA
Jeszcze możnaby dodać zasadę - jeśli ktoś przez ponad minutę rozmyśla nad swoim ruchem, to pomija turę.
Wtedy byśmy nawet mieli symulacje AFK graczy!
Galatolol pisze: ↑26 mar 2025, 10:49
Do tego przez ograniczenia w komunikacji dochodzi do "głupich" ruchów i można się podenerwować na sojusznika jak w komputerowych pierwowzorach
W końcu wkurzanie sie i wyzywanie sojuszników to fundament gier MOBA
Jeszcze możnaby dodać zasadę - jeśli ktoś przez ponad minutę rozmyśla nad swoim ruchem, to pomija turę.
Wtedy byśmy nawet mieli symulacje AFK graczy!
Z tym afk - to jak ktoś zamula przy wyborze karty, to można mu kazać wybrać losowo, bo "zostaje zastąpiony botem" - np. w Heroes of the Storm były boty, gdy gracz opuścił gtę.
A do tych głupich decyzji to mi nawet nie mówcie, co się wczoraj stało. Gram sobie Tali (ta lodowa lisica szamanka z jednego dodatku).
Początek rundy, przeciwnikom został tylko jeden (duży) minion, ja stoje obok niego, baaardzo potrzebuje też tego 4 golda. Na karku presja czasu, bo nasze miniony też już prawie wybite.
Tali szara karta działa bardzo specyficznie - z inicjatywą 13 wskazujemy dowolnego sojusznika, musi on wskazać kolor karty, którą my odrzucimy i po odrzuceniu wykonamy jej efekt. Robimy to w dwóch celach:
1) niektóre karty, gdy aktywowane z discardu, mają inne efekty
2) w ten sposób z inicjatywą 13 można zagrać kartę o dużo niższej normalnie inicjatywie.
Mi oczywiście zależało na tym drugim. W dyskusji przed rundą głośno darłem się "macie powiedzieć złota, macie wskazać złotą". Zaczyna się runda, lecę jako pierwszy czy tam jeden z pierwszych, w każdym bądź razie miałem możliwość ubić tego miniona i przepchać linię. Wskazuje, wydawałoby się, najbardziej ogarnięte sojusznika, no i zadaje pytanie. Dłuższa chwila ciszy.... i pada "zielona". Zapomniał skubany co ma powiedzieć xD i jednak sobie tego minionka nie ubiłem i poszedłem dalej być biednym.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze. Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Wildcard pisze: ↑26 mar 2025, 12:22
Widze ze nie tylko ja mam "ogarnietych" sojusznikow w teamie Przynajmniej jest smiesznie przy stole
Rozgrywka na otwartym, lokalnym klubie, przyszły dwie nowe osoby i z marszu ich zgarnęliśmy. I tak to się potem skończyło. Ale tak, nawet te sytuacje raczej wszystkich bawiły niż zdenerwowały (mimo, że zapisuje wyniki i prowadzę ranking elo xd)
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze. Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Gra jest mocarna. Wczoraj trzy krótkie partie (z jedną nową osobą), każda zajęła mniej niż godzinę, i to mimo pomyłki z życiami (mieliśmy po 5 zamiast po 4) - a i tak czułem niedosyt. Z większym ograniem pewnie będzie trudniej zabijać bohaterów, ale dwie długie partie na spotkanie powinny być do zrobienia.
i tak wiem, ze ma niezla obsuwe.
