Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Witajcie!
Otwieram wątek dość szeroki, lecz chyba zasługujący na istnienie :) Gry Abstrakcyjne - często omijane w sklepach, rzadko odstawiane po bliższym poznaniu.
Ciężko przylepić sobie łatkę - jestem fanem gier bez fabuły - bo każdy tytuł jest inny, ale chyba przyznacie racje, że o wiele pewniej sięgamy po gry o smokach, wojnach czy pociągach, niż po pełną liczb, symboli lub kolorów "planszówkę" o niczym. A jednak... gdy jakoś przekonamy się do przeczytania zasad gry, które często są krótkie i proste, okazuje się że za tymi prostymi kształtami i brakiem wątków, siedzi potężnie grywalna mechanika. Co więcej, mimo prostej formy gry te charakteryzują się otwartą rozgrywką, której mogą pozazdrościć często liniowe i schematyczne tytuły okraszone pięknymi ilustracjami.
W czym więc cały ambaras? Skoro "planszówka" jest grywalna, to czy nie lepiej - w celach czysto marketingowych - osadzić ją w jakichś realiach i nadać jakąś lotną nazwę? A może właśnie nie - w końcu mało który 50-cio latek sięgnął by po grę o np. tęczowych żabkach, nawet gdyby miała mechanikę typowo strategiczną.
Jak Wy odbieracie tzw. gry abstrakcyjne? Jakie macie historie z nimi związane? Do jakich tytułów chętnie wracacie, a do których nie, i dlaczego?
Pozdrawiam, Kuba
Otwieram wątek dość szeroki, lecz chyba zasługujący na istnienie :) Gry Abstrakcyjne - często omijane w sklepach, rzadko odstawiane po bliższym poznaniu.
Ciężko przylepić sobie łatkę - jestem fanem gier bez fabuły - bo każdy tytuł jest inny, ale chyba przyznacie racje, że o wiele pewniej sięgamy po gry o smokach, wojnach czy pociągach, niż po pełną liczb, symboli lub kolorów "planszówkę" o niczym. A jednak... gdy jakoś przekonamy się do przeczytania zasad gry, które często są krótkie i proste, okazuje się że za tymi prostymi kształtami i brakiem wątków, siedzi potężnie grywalna mechanika. Co więcej, mimo prostej formy gry te charakteryzują się otwartą rozgrywką, której mogą pozazdrościć często liniowe i schematyczne tytuły okraszone pięknymi ilustracjami.
W czym więc cały ambaras? Skoro "planszówka" jest grywalna, to czy nie lepiej - w celach czysto marketingowych - osadzić ją w jakichś realiach i nadać jakąś lotną nazwę? A może właśnie nie - w końcu mało który 50-cio latek sięgnął by po grę o np. tęczowych żabkach, nawet gdyby miała mechanikę typowo strategiczną.
Jak Wy odbieracie tzw. gry abstrakcyjne? Jakie macie historie z nimi związane? Do jakich tytułów chętnie wracacie, a do których nie, i dlaczego?
Pozdrawiam, Kuba
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Nie każdy potrzebuje fabularnej otoczki w grze. Dla wielu osób priorytetem pozostaje towarzyski wymiar rozgrywki, fajna mechanika, walory edukacyjne (w abstrakcyjnych grach familijnych), czy też estetyka wykonania (ta w abstrakcyjnych grach logicznych często wspina się na wyżyny).
Dlatego, niezależnie od tego, że na co dzień jestem ameritrashowcem, który przesuwa figurki kosmicznych marines po klimatycznie zilustrowanych, tekturowych modułach planszy, chętnie rozszerzam także kolekcję o ładnie wydane i nienagannie działające gry abstrakcyjne.
Stale na mój stół powracają na przykład Abalone, Triominos, Blokus, Hive, gry z oferty Gigamic, z synem pogrywam także w Gomoku na bamsusowym gobanie.
Doklejanie do dobrej gry na siłę jakiejś fabuły może zadziałać ale nie musi. Może też przynieść odwrotny rezultat, bo ktoś taki tytuł uzna za dziecinny, głupi, a w recenzjach pojawi się zarzut o kniziowym oderwaniu mechaniki od tematu.
Dlatego, niezależnie od tego, że na co dzień jestem ameritrashowcem, który przesuwa figurki kosmicznych marines po klimatycznie zilustrowanych, tekturowych modułach planszy, chętnie rozszerzam także kolekcję o ładnie wydane i nienagannie działające gry abstrakcyjne.
Stale na mój stół powracają na przykład Abalone, Triominos, Blokus, Hive, gry z oferty Gigamic, z synem pogrywam także w Gomoku na bamsusowym gobanie.
Doklejanie do dobrej gry na siłę jakiejś fabuły może zadziałać ale nie musi. Może też przynieść odwrotny rezultat, bo ktoś taki tytuł uzna za dziecinny, głupi, a w recenzjach pojawi się zarzut o kniziowym oderwaniu mechaniki od tematu.
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Szachy, warcaby, brydż... Wszystko abstrakcja Ja z tego lubię tylko remibrydża, choć tego rummikuba planszowego wolę ;P Kwestia gustu.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Wspomniany Hive, czy też Rój to dla mnie ciekawy przykład. Same owady bardzo dobrze współgrają z mechaniką, jednak mam wrażenie, że z powodzeniem można by je było zamienić np. w wojsko broniące sztandaru. Sama rozgrywka była by taka sama, lecz być może gra trafiłaby na półki zupełnie innych graczy, a obojętnie mogły by przejść obok niej osoby, dziś lubujące się w graniu w nią.ajfel pisze: Stale na mój stół powracają na przykład Abalone, Triominos, Blokus, Hive, gry z oferty Gigamic, z synem pogrywam także w Gomoku na bamsusowym gobanie.
Doklejanie do dobrej gry na siłę jakiejś fabuły może zadziałać ale nie musi. Może też przynieść odwrotny rezultat, bo ktoś taki tytuł uzna za dziecinny, głupi, a w recenzjach pojawi się zarzut o kniziowym oderwaniu mechaniki od tematu.
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
No ale trudno tutaj mówić o jakiejś tematyce. Hive to gra całkowicie abstrakcyjna (nic mi nie wiadomo o tym, by w przyrodzie były takie walki insektów w obronie pszczoły ). Symbole uwadów służą tu tylko zidentyfikowaniu reguł, rządzących poszczególnymi płytkami (ewentualnie wywoływać skojarzenia: mrówka biega, konik skacze, żuk się wspina etc) - ale tyle w tym tematyki, co i w szachach gdzie występuje "królowa", "konik", "wieża" etc.Siuboard pisze: Wspomniany Hive, czy też Rój to dla mnie ciekawy przykład. Same owady bardzo dobrze współgrają z mechaniką, jednak mam wrażenie, że z powodzeniem można by je było zamienić np. w wojsko broniące sztandaru. Sama rozgrywka była by taka sama, lecz być może gra trafiłaby na półki zupełnie innych graczy, a obojętnie mogły by przejść obok niej osoby, dziś lubujące się w graniu w nią.
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Ja przy wyborze gry nie kieruję się klimatem. Dla mnie najistotniejsza jest mechanika.
Do niektórych gier nie da się dorobić klimat. Na przykład jak to zrobić przy takim Blockusie.
Do niektórych gier nie da się dorobić klimat. Na przykład jak to zrobić przy takim Blockusie.
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Prosty mechanizm maszynki do punktowania w Splendorze, grze pozbawionej bądź co bądź klimatu czy fabuły, sugeruje, że takie tytuły mogą być sukcesem. Koncept wart zastanowienia, ale skoro można stworzyć fantastyczna mechanikę zdobywającą uznanie graczy, to czemu by nie dorzucić do tego jeszcze otoczki fabularnej, przy założeniu, że nie wpłynie na mechanikę?
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
ajfelNa pewno w samej rozgrywce, dokładnie tak to działa. Nie szkodzi, a wręcz pomaga opanować zasady. Jeśli jednak chodzi o wabienie potencjalnego gracza, nie jest już tak prosto. Sama nazwa jak i wizerunek insektów część ludzi nie przejmie, część zachęci (np.entomolodzy ) , a część skutecznie odepchnie (np. mnie). Z punktu widzenia mojej osoby, szybciej sięgnąłbym po tą grę gdyby były na niej np. kolory, a nie żuki.
Oczywiście gra po poznaniu broni się sama, lecz o chęci tego poznania decydują często nasze wyobrażenia. A te w pierwszym kontakcie z grami abstrakcyjnymi (wyłączając Rój ) są dość neutralne co jest zarówno ich zaletą jak i wadą. Czego nie można powiedzieć o np. grach ameritrash - te albo kogoś od razu zainteresują, albo wręcz przeciwnie.
Oczywiście gra po poznaniu broni się sama, lecz o chęci tego poznania decydują często nasze wyobrażenia. A te w pierwszym kontakcie z grami abstrakcyjnymi (wyłączając Rój ) są dość neutralne co jest zarówno ich zaletą jak i wadą. Czego nie można powiedzieć o np. grach ameritrash - te albo kogoś od razu zainteresują, albo wręcz przeciwnie.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Po odarciu z wkładu artystycznego większość gier jest "czystomatematycznymi" abstrakcjami. Z drugiej strony król sucharów Szachy był inspiracją dla niezliczonych powieści ( choćby Lewisa Carolla) czy filmów (przychodzi mi na myśl Knighst Move z Lambertem).
Abstrakcja, abstarakcją ale dobra gra abstrakcyjna musi też nieść ze sobą satysfakcję z obcowania - szachy z chleba - jednak nie to samo co piękny zestaw ze szlachetnych materiałów. Samuraj Knizi odarty z ebonitowych figurek ( wersja lacerty) nie jest w moich oczach tą samą grą. Hexagony z Roju są po prostu miłe w operowaniu ...seria Gimpf - piękna geometria, The Duke - może być przerobiona na klimat wikingów czy kosmitów ale ma swój estetyczny walor ( i kupę tematycznych, literackich dodatków arturiański, muszkieterski, conanowski). Aballone - kurde - gram dla tych kulek ... cóż jestem płytki jak Wisła w lecie...chcę abstarkcyjnych modeli w pięknej tematycznej oprawie - nie przyjmuję wyjaśnienia - to gra abstrakcyjna więc grajmy nią kulkami z łajna ...
Abstrakcja, abstarakcją ale dobra gra abstrakcyjna musi też nieść ze sobą satysfakcję z obcowania - szachy z chleba - jednak nie to samo co piękny zestaw ze szlachetnych materiałów. Samuraj Knizi odarty z ebonitowych figurek ( wersja lacerty) nie jest w moich oczach tą samą grą. Hexagony z Roju są po prostu miłe w operowaniu ...seria Gimpf - piękna geometria, The Duke - może być przerobiona na klimat wikingów czy kosmitów ale ma swój estetyczny walor ( i kupę tematycznych, literackich dodatków arturiański, muszkieterski, conanowski). Aballone - kurde - gram dla tych kulek ... cóż jestem płytki jak Wisła w lecie...chcę abstarkcyjnych modeli w pięknej tematycznej oprawie - nie przyjmuję wyjaśnienia - to gra abstrakcyjna więc grajmy nią kulkami z łajna ...
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Ja z abstrakcji bardzo lubię Geniusza. Proste zasady, zero fabuły i sporo kombinowania. Co dziwne jestem typowym ameritrashowcem.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Gry Abstrakcyjne - idea czy brak pomysłu?
Oj tak! Chociaż zagrywałam się w Mankalę fasolą i planszą narysowana na kartce to wciąż marzę o własnym wypasionym egzemplarzu. Uparcie nie kupuję tego powszechnie dostępnego w sklepach bo łudzę się, że kiedyś zrobię sobie swój na zamówienie z oliwkowego drewna z marmurowymi kulkami (przywiozłam sobie w tym celu kawałek marmuru z wycieczki do Grecji Ech...rastula pisze: Abstrakcja, abstarakcją ale dobra gra abstrakcyjna musi też nieść ze sobą satysfakcję z obcowania - szachy z chleba - jednak nie to samo co piękny zestaw ze szlachetnych materiałów. Samuraj Knizi odarty z ebonitowych figurek ( wersja lacerty) nie jest w moich oczach tą samą grą. Hexagony z Roju są po prostu miłe w operowaniu ...seria Gimpf - piękna geometria, The Duke - może być przerobiona na klimat wikingów czy kosmitów ale ma swój estetyczny walor ( i kupę tematycznych, literackich dodatków arturiański, muszkieterski, conanowski). Aballone - kurde - gram dla tych kulek ... cóż jestem płytki jak Wisła w lecie...chcę abstarkcyjnych modeli w pięknej tematycznej oprawie - nie przyjmuję wyjaśnienia - to gra abstrakcyjna więc grajmy nią kulkami z łajna ...