Kooperacja w którą można grać też solo

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
IrasArgor
Posty: 381
Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 125 times
Been thanked: 74 times

Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: IrasArgor »

Tak jak w tytule.

Zastanawiam się przede wszystkim nad Arkham, Eldritch i Robinsonem. Na razie z przyczyn finansowych interesuje mnie sama podstawka, ewentualnie razem z jakimś dodatkiem do 100zł.

Z tych gier grałem tylko raz w Eldritcha, ostatnio grywam w papierowy Zew Cthuhlu i razem z dziewczyną zapałaliśmy prawdziwą miłością do tej twórczości i całej otoczki. Podstawka Eldritcha ma jedną wadę, nie można dostać zakazanej wiedzy przez co (jak to wynika z tej jednej sesji, którą grałem), jest ona lekko wykastrowana.

Wiem, że Arkham jest trudniejsze, bardziej złożone, widziałem recenzje na game trollu. Ale wydaje mi się, że skoro znam zasady i mechanikę Eldritcha, Arkham nie będzie aż takie strasznie trudne przy pierwszym podejściu jak dla gracza, który podchodzi do tematu po raz pierwszy.

Robinsona widziałem raz na nocce z grami kiedy koledzy go rozkładali, nic ponad tym co w ofertach sklepowych nie wiem na jego temat, po prostu polecał mi go kolega.

Reasumując, szukam gry kooperacyjnej z klimatem, do której mogę sam usiąść wieczorem, choć generalnie ma służyć do gry w 2-4 osób.

Dziękuję za każdą radę, pomoc czy krytykę, byle konstruktywną ;).
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: rastula »

dodruk zakazanej wiedzy na pewno będzie w sklepach szybciej niż ograsz podstawkę, więc jesli ta gra ci odpowiada to bierz.
Awatar użytkownika
akahoshi
Posty: 902
Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 27 times
Been thanked: 26 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: akahoshi »

Popieram Rastulę.
W samej podstawce masz do pokonania 4 Przewdwiecznych. To jakieś kilkadziesiąt rozgrywek :wink:
Mechanizm Skupienia dodany w Zaginionej Wiedzy możesz zastąpić jakimikolwiek żetonami. Grę możesz uzupełnić najnowszym dodatkiem Tajemnicze Ruiny i znów ilość rozgrywek podskoczy do góry.
Robinsona też polecam w miarę możliwość obczaić. Ilość scenariuszy z podstawki + fanowskie dostarcza rozrywki na baaaardzo długo.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Skellig
Posty: 123
Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:16
Has thanked: 3 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Skellig »

Eldritch nawet w wersji podstawowej jest kapitalny. Brałbym :)

P.s. Mechanizm skupienia jest nie w Zaginionej Wiedzy, tylko w droższych Górach Szaleństwa.
Gosterq
Posty: 202
Rejestracja: 11 sty 2016, 22:55
Has thanked: 16 times
Been thanked: 30 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Gosterq »

Ja tam bym nie narzekał tyle na ilość przedwiecznych, co na powtarzalność kart spotkań i tajemnic. Z powodu tej nieszczęsnej ZW też się długo wahałem, ale jednak kupiłem :-P Tajemnicze ruiny wydają się być dobrym dodatkiem. Wprowadzają dodatkową akcję - mechanikę skupienia, której brak w ZW (zawsze można sobie wprowadzić samemu), dodają talię ruin, tak samo jak ZW dodają nowe stany i przedmioty, oraz urozmaicają rozgrywkę dodając po 4 karty do talii spotkań (ZW dodaje po 8 kart). Tak więc w miarę bezboleśnie można czekać na dodruk pierwszego dodatku.

Nie tyle bym zwracał uwagę na poziom złożoności, bo jak się chce, to wszystko się ogarnie, co na czas potrzebny na rozgrywkę ;-)
Awatar użytkownika
akahoshi
Posty: 902
Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 27 times
Been thanked: 26 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: akahoshi »

Skellig pisze:Eldritch nawet w wersji podstawowej jest kapitalny. Brałbym :)

P.s. Mechanizm skupienia jest nie w Zaginionej Wiedzy, tylko w droższych Górach Szaleństwa.
Mój błąd, Skupienie dochodzi również w Tajemniczych Ruinach.

Jeśli lubisz klimat Lovecrafta, śmiało bierz EH + Tajemnicze Ruiny.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2016, 13:54 przez akahoshi, łącznie zmieniany 1 raz.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
IrasArgor
Posty: 381
Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 125 times
Been thanked: 74 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: IrasArgor »

Dzięki za wszystkie komentarze.

1. Jak EH ma się do grania sporadycznie samemu ?

2. Nikt jeszcze nie napisał nic o Robinsonie :), też na razie pod tym kątem czyli granie solo lub w 2 osoby.
Skellig
Posty: 123
Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:16
Has thanked: 3 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Skellig »

IrasArgor pisze:Dzięki za wszystkie komentarze.

1. Jak EH ma się do grania sporadycznie samemu ?

2. Nikt jeszcze nie napisał nic o Robinsonie :), też na razie pod tym kątem czyli granie solo lub w 2 osoby.
1. Bardzo dobrze :) Oczywiście każda gra w trybie solo nieco traci wg mnie.

2. Robinson to też bardzo dobra gra.
- chcesz trochę więcej planowania/mózgożerności - bierz Robinsona. To trochę gra euro.
- chcesz trochę więcej losowości, przygody, fabularnych wstawek - bierz EH.

W obie te gry trudno wygrać :) I obie posiadają sporo zasad, ogólnie trochę lżejsze wrażenie wg mnie sprawia EH.
Awatar użytkownika
Helga
Posty: 306
Rejestracja: 28 gru 2015, 16:01
Lokalizacja: Warszawa/ Ząbki
Has thanked: 6 times
Been thanked: 6 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Helga »

Wszystkie 3 są na swój sposób genialne. osobiście posiadam Arkham Horror i Robinsona, ale zdecydowanie kupię tez Eldritch. Po prostu miazga i myślę, że z czasem i przypływem gotówki też spokojnie możesz w każdą zainwestować bo na serio warto.
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Bary »

IrasArgor pisze: 1. Jak EH ma się do grania sporadycznie samemu ?
Świetnie się sprawdza solo. Sam 70-80% rozgrywek gram w ten sposób i razem z WP LCG stawiam EH na pierwszym miejscu wśród pozycji na jednego gracza. Jedyne wyzwanie, to ogarnięcie 2-4 postaci, ale nie jest to przesadnie trudne.
IrasArgor pisze: 2. Nikt jeszcze nie napisał nic o Robinsonie :), też na razie pod tym kątem czyli granie solo lub w 2 osoby.
Sama mechanika jak najbardziej sprawdza się przy rozgrywkach solo. Mnie natomiast męczą w tej grze trzy rzeczy:
- Stopień analizy, jaką trzeba wykonać, aby efektywnie w nią grać. Wolę po ciężkim dniu usiąść do Eldritch i dać ponieść się przygodzie, niż móżdżyć w Robinsona. Oczywiście są i tacy, dla których to zaleta, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że RC ot typowe euro podszywające się jedynie pod przygodówkę. ;)
- Ilość negatywnych zdarzeń. W EH też są karty mitów, które dają w kość, ale czasami i coś dobrego/neutralnego się wydarzy. W Robinsonie natomiast nieeee, każde wydarzenie musi dać po pysku. Nawet swego czasu pisałem do Trzewika, czy nie mógłby wydać kilku kart "nic się nie dzieje, normalny dzień na wyspie".
- Ilość małych wyjątków do zasad, które trzeba spamiętać. Ogarnięcie ogólnych zasad gry, to nie jest jakaś przesadna trudność. Natomiast te wszystkie wyjątki, szczególne sytuacje (które wbrew pozorom często mają miejsce podczas rozgrywki) niemiłosiernie męczą. Sprawdź długość wątku pytań do Robinsona. Sam zrobiłem sobie pół roczną przerwę od Robinsona i na myśl, że znowu muszę to ogarniać, napawa mnie grozą. Eldritch Horror pod względem zasad jest przejrzysty i widać, że wyciągnięto tutaj sporo wniosków z Arkham, który cierpiał na podobne bolączki, co Robinson.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Skellig
Posty: 123
Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:16
Has thanked: 3 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Skellig »

Bary pisze: - Ilość negatywnych zdarzeń. W EH też są karty mitów, które dają w kość, ale czasami i coś dobrego/neutralnego się wydarzy.
Czasami grając w EH, gdy nie możemy spełnić jakiegoś wymagania w grze (brakuje nam np. wskazówki), śmiejemy się: "no to co? Jak w Robinsonie - po jednej ranie dla każdego" ;)
"Zasada niespełnionych wymagań" daje w Robinsonie mocno po d... podobnie jak liczba negatywnych zdarzeń ;) Sam też kiedyś zastanawiałem się, dlaczego tak niewiele w tej grze pozytywnych czy neutralnych zdarzeń. Ale taka to konwencja - ma być dołująco.
Awatar użytkownika
kinioo
Posty: 629
Rejestracja: 01 kwie 2016, 10:25
Has thanked: 64 times
Been thanked: 57 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: kinioo »

j. w.

Moze Pandemia? Chodzi dosc dobrze na jednego gracza.

Chyba ze Pandemia Cure (lekarstwo) , ale ta chyba jest stricte na jedna osobe.

Martwa zima pewnie tez grywalna solo, ale chyba opcja ze zdrajaca jednak jest najlepsza wersja tej gry.

K.
Sorki za brak polskich znakow....
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Bary »

kinioo pisze:j. w.

Moze Pandemia? Chodzi dosc dobrze na jednego gracza.

Chyba ze Pandemia Cure (lekarstwo) , ale ta chyba jest stricte na jedna osobe.

Martwa zima pewnie tez grywalna solo, ale chyba opcja ze zdrajaca jednak jest najlepsza wersja tej gry.

K.
Martwa zima nie powinna być kupowania z myślą o solo.
Z Pandemii to bym polecił zainteresować się wersją Cthulhu, która niedługo zawita do sklepów. Zapowiada się lekka wersja Eldritch.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4675
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1045 times
Been thanked: 1987 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: warlock »

Robinson ma jedną bardzo mocną zaletę przy grze solo (choć nie dotyczy to każdego scenariusza ;)): autentycznie czujemy się wtedy jak pozostawiony na pastwę losu rozbitek na wyspie. Nie ma towarzyszy - jesteś sam jak palec (wyłączając piętaszka i psa)i musisz zmagać się z wyzwaniami, jakie rzuca Ci gra ;). To jest mocny, tematyczny plus tej gry w wersji solo.
Gosterq
Posty: 202
Rejestracja: 11 sty 2016, 22:55
Has thanked: 16 times
Been thanked: 30 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Gosterq »

W moim odczuciu Pandemia jest nudną, nie wzbudzającą żadnych emocji grą. Ot rozprzestrzeniamy chorobę i do przodu.
W Martwą Zimę nie ma sensu grać solo, w dwie osoby zresztą też nie :-P
W Robinsona nie grałem, ale jeśli miałbym zagrać, to tylko solo...
IrasArgor
Posty: 381
Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 125 times
Been thanked: 74 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: IrasArgor »

Ja nie mam nic przeciwko grą, gdzie cała otoczka przybija otoczka czy też fakt, że o zwycięstwo jest ciężko, to bardzo dobrze. Im jest ciężej tym wygrana daje więcej satysfakcji, proste wygrywanie pewnie szybko by mnie znudziło. Klimat ważniejszy od wygranej ;).

Pandemię mam w domu i powiem, że w sumie mało w nią gram z prostego powodu, gramy ze znajomymi w Legacy, która jest o niebo lepsza i daje niesamowite emocje. Do Pandemii prędko nie zajrzę.

Martwa zima to tylko z wersją ze zdrajcą :).
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Bary »

IrasArgor pisze:Ja nie mam nic przeciwko grą, gdzie cała otoczka przybija otoczka czy też fakt, że o zwycięstwo jest ciężko, to bardzo dobrze.
Hmm, mało j. polskiego w tym zdaniu milordzie. :P
IrasArgor pisze: Martwa zima to tylko z wersją ze zdrajcą :).
Jako kooperacja powiedziałbym, że jest ok. Lwi pazur natomiast pokazuje w rozgrywkach 4 osobowych.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
IrasArgor
Posty: 381
Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 125 times
Been thanked: 74 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: IrasArgor »

Bary pisze:
IrasArgor pisze:Ja nie mam nic przeciwko grą, gdzie cała otoczka przybija otoczka czy też fakt, że o zwycięstwo jest ciężko, to bardzo dobrze.
Hmm, mało j. polskiego w tym zdaniu milordzie. :P
IrasArgor pisze: Martwa zima to tylko z wersją ze zdrajcą :).
Jako kooperacja powiedziałbym, że jest ok. Lwi pazur natomiast pokazuje w rozgrywkach 4 osobowych.

Wiadomo mam w planach zakup ich wszystkich i pewnie jeszcze z 50 innych gier ale finanse są jakie są i muszę ograniczyć sie do jednej :P.

EDIT. Taa tak jak to się pisze post w pracy i wraca do niego kilka razy to wychodzą takie krzaki :).

Ja nie mam nic przeciwko grom, gdzie o zwycięstwo jest ciężko.
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Bary »

Bierz Eldritch, nie ma co kombinować. :P
Btw. Co to za papierowy Zew Cthulhu?
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
IrasArgor
Posty: 381
Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 125 times
Been thanked: 74 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: IrasArgor »

Tak chyba zrobię nie ma co już spamowac w tym temacie :).

Klasyczna gra fabularna, niestety podręczniki tylko z drugiej ręki można dzisiaj dostać (oczywiscie są też pdfy) ;).

http://rpg.polter.pl/Zew-Cthulhu-Ed-5-5-n5619

Dzięki wszystkim za rady i sugestie, biorę Eldritcha oraz Tajemnicze Ruiny :).
Gosterq
Posty: 202
Rejestracja: 11 sty 2016, 22:55
Has thanked: 16 times
Been thanked: 30 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Gosterq »

Brawo ;-) Całkiem niedawno dokonałem identycznego wyboru :-D
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Bary »

Pod koniec roku pojawi się też pewnie dodruk Zaginionej Wiedzy i będzie komplet. :)
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Skellig
Posty: 123
Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:16
Has thanked: 3 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Skellig »

IrasArgor pisze: Dzięki wszystkim za rady i sugestie, biorę Eldritcha oraz Tajemnicze Ruiny :).
Myślę, że nie pożałujesz.
IrasArgor
Posty: 381
Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 125 times
Been thanked: 74 times

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: IrasArgor »

Nie ma powodów żałować, gra ma tyle dobrych recenzji a i widziałem ją w akcji, że to raczej pewny zakup.

Później zabiorę się za Arkham, będzie teraz dodruk więc w drugiej połowie roku sobie sprawię.
Om nom nom
Posty: 114
Rejestracja: 29 wrz 2012, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Kooperacja w którą można grać też solo

Post autor: Om nom nom »

Skellig pisze:
Bary pisze: - Ilość negatywnych zdarzeń. W EH też są karty mitów, które dają w kość, ale czasami i coś dobrego/neutralnego się wydarzy.
Czasami grając w EH, gdy nie możemy spełnić jakiegoś wymagania w grze (brakuje nam np. wskazówki), śmiejemy się: "no to co? Jak w Robinsonie - po jednej ranie dla każdego" ;)
"Zasada niespełnionych wymagań" daje w Robinsonie mocno po d... podobnie jak liczba negatywnych zdarzeń ;) Sam też kiedyś zastanawiałem się, dlaczego tak niewiele w tej grze pozytywnych czy neutralnych zdarzeń. Ale taka to konwencja - ma być dołująco.
To akurat jest podpowiedź od samego Chvatila (jest o tym filmik/tekst z powstawania gry). Pierwotnie karty miały różne efekty, ale to nie pozwalało kontrolować rozgrywki i jedne gry były banalnie łatwe, a inne kończyły się klęską graczy. Dzięki temu, że karty działają negatywnie poziom trudności jest bardziej wyrównany i da się go zwiększać/zmniejszać (bardzo za to tę grę cenię).

Miałem Eldritcha i grałem kilkukrotnie w Robinsona. Ten drugi przypadł mi bardziej do gustu, ale tam wszystko trzeba dokładnie planować, bo część ruchów jest wyraźnie lepsza od innych. Eldritch pozwala na więcej swobody i luźniejszą grę.
.
ODPOWIEDZ