[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Longinus997
Posty: 266
Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
Lokalizacja: Poznaniec
Has thanked: 1 time

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: Longinus997 »

Squirrel pisze:Uwaga! Wiadomosc pisana prosto z klubu Alibi:P

Rozmawialam z szefem w sprawie ewentualnego skladowania naszego plótna/obrusow/ceraty i dowiedzialam sie ze mozemy miec zapewnione od klubu bez dodatkowej oplaty, specjalnie dla nas przywiezione obrusy :D Niestety nie widzialam jak wygladaja, podobno sa w kolorach pastelowych. Nie bedzie mnie w ten poniedzialek, ale szef obiecal ze je przywiezie, wiec po prostu jak ktos przyjdzie to niech o nie poprosi.
Proponuje zobaczyc czy beda nam pasowac i w razie jakichs wielkich niedogodnosci dopiero cos kupowac.
Pozdrawiam i do zobaczenia za 2 tygodnie!
super :)

i pomyśleć, że przez trzy tygodnie nie mogłem sie doprosić o wymianę żarówki w Academic Pubie buee :roll:

widocznie jednak jakieś tam obroty udaje nam się w poniedziałkowe wieczory generować hehe, szef powinien ci dać za przywabienie tylu stałych klientów jakąś premię Squirrel
cannehal
Posty: 323
Rejestracja: 04 paź 2007, 20:30
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: cannehal »

Ogólnie super, zobaczymy co wyjdzie.

Co do jutra, to ja przyniosę Puerto Rico, Duch Tech pewnie, jakieś małe gierki i samoróbkę "Hej, to moja ryba".

Czy są jakieś plany co do konkretnych gier jutro? Szykują się jakieś nowości lub gry których jeszcze nie było?

Pozdrawiam

P.S. Jest nowe haiku. :roll:
Awatar użytkownika
Pjaj
Posty: 689
Rejestracja: 01 sie 2006, 23:54
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: Pjaj »

Niestety nie wiem, czy uda mi się jutro dotrzeć - spotkanie w stolycy i nie wiem, który pociąg powrotny uda się złapać :( Jeśli byłyby jakieś dyskusje i głosowania, mój głos jest znany. Jeśli jednak uda mi się dotrzeć, to przyniosę pewnie El Grande, Caylusa, Traders of Genoa, Notre Dame i Battleline.
Awatar użytkownika
rokter
Posty: 858
Rejestracja: 02 mar 2005, 14:18
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: rokter »

kurna tej...

A ja już (mimo że byłem za suknem!) pojechałem w weekend do Leroy'a i kupilem próbkę tej głupiej ceraty (tylko po to, żeby Wam udowodnić, że na tym nie będzie sie chciało grać ;-) ) ... a tu szefostwo zachowuje się w tak nieprzewidywalny sposób.
No nic, jak obrusy dzisiaj wypalą to przynajmniej będziemy mogli dokonać grupowego sponiewierania znienawidzonej ceraty :-)

Squirrel, dobrze, że dziś Cię nie będzie, bo w przeciwnym razie straciłbym tytuł prezesa, a ty zdobyłabyś go przez aklamację...
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
pandura
Posty: 27
Rejestracja: 12 lut 2008, 09:24
Lokalizacja: gdzieś w Poznaniu

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: pandura »

Małe ogłoszenie:
Właściciel szala znalazł się..... nieznana mi dziewczyna okazała się nim - ciekawe skąd miała mój nr tel;)



Myślę że Wiewióra zasłużyła na WIELKIE uznanie, oklaski też by sie przydały.... co Wy na to?


ślę pozdrowienia
edrache
Posty: 587
Rejestracja: 14 gru 2005, 14:48
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: edrache »

dzisiaj będę później, po 19:00, więc pewnie ominie mnie rytuał niszczenia ceraty. Będę jechał z siatkówki i mam nadzieję kogoś ściągnę :)

Squirrel - już pracuję nad rysunkiem wiewiórki :)
cannehal
Posty: 323
Rejestracja: 04 paź 2007, 20:30
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: cannehal »

A przychodzi ktoś wcześniej wogóle? Jak ktoś będzie to i ja przyjdę, ale nie chcę przychodzić w ciemno i sobie siedzieć samemu. :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
hamanu
Posty: 856
Rejestracja: 16 lis 2006, 14:19
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: hamanu »

Bede okolo 19.00
Wezme MN i Mall of Horror roktera.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
Awatar użytkownika
rokter
Posty: 858
Rejestracja: 02 mar 2005, 14:18
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: rokter »

będę koło 17.30/45 z dwojgiem ludzi z pracy, dwoma siatami gier i Arkham Horror dla hamanu.
Cannehal - jak chcialbys sie dosiasc, badz prosze do 17.45, bo pewne o tej godzinie zaczniemy w coś grać (cos lekkiego raczej ;-) )
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
cannehal
Posty: 323
Rejestracja: 04 paź 2007, 20:30
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: cannehal »

rokter: postaram sie przyjść wcześniej, ale jak nie dotrę na 17.45 i już zaczniecie to się mną nie przejmuj oczywiście. Jak już wspomniałem będę miał samoróbkę - Hej, to moja ryba! Niestety bez pingwinów - stronnicy z Carcassonne'a będą tym razem łapać ryby. :) Jakby co to możemy też w to później zagrać - do 5 osób.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
demnogonis
Posty: 241
Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
Lokalizacja: Piekło
Has thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: demnogonis »

Hej

ja bede kolo 18:00 +/- 15 min

Bede mial gry Pjaja (race for galaxy i space dealer) ale bo moze nie byc i nie wiem czy ktos zna go blizej/lepiej i moze mu gry przekazac czy prawdopodobnie bede skazany na przyniesienie ich rowniez za tydzien?
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
cannehal
Posty: 323
Rejestracja: 04 paź 2007, 20:30
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: cannehal »

demnogonis: a umiesz już grać w Space Dealer? :) Bo bym chętnie zagrał.
Awatar użytkownika
Longinus997
Posty: 266
Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
Lokalizacja: Poznaniec
Has thanked: 1 time

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: Longinus997 »

Będę po 19, chętnie zagram w MN albo AH.
edrache
Posty: 587
Rejestracja: 14 gru 2005, 14:48
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: edrache »

Dzięki za wczorajsze spotkanie. Tak - jest 8:30 a ja jestem w pracy - nieprzytomny.
Zagrałem w:
Beowulfa - tego pierwszego, opisującego życie wielkiego B. Było bardzo ciekawie - zwłaszcza podczas zaciętych rywalizacji w momentach, gdzie niewiele można stracić. Dzięki temu strasznie mi się podobało, chociaż nie wygrałem.
Arkham Horror - odszedłem od gry wcześniej, ponieważ znowu się okazało, że nie jest to odpowiednia pozycja na spotkania planszówkowe, ale nadal uważam ją za najlepszą przygodową grę planszową
Elfenland - na początku nie bardzo wiedziałem co mam w tej grze robić, ale potem było fajniej. No i wygrałem :)
Nottingham - wcześniej ta gra mi się nie podobała i sam nie wiem dlaczego - jest świetna :) Nie pamiętam, czy wygrałem
Jungle Speed - było zacięcie, czyli super
Saboteur - w odpowiednim towarzystwie zawsze jest fajnie i wczoraj tak było :D

Co do obrusów. Niestety jak większość zauważyła - obrusy się nie sprawdziły. Cerata była dużo lepsza, ale na niej nie grałem, więc nie będę się wypowiadać. Na pewno była to wina samych obrusów, które były "dziurawe", tzn. chyba "koronkowe" czy coś w tym stylu.

Jeszcze jedna sprawa, która nie dawała mi zasnąć. Zbychu - przepraszam, że nie zaproponowałem Wam powiezienia. Byłem dopiero drugi raz samochodem i nie przyzwyczaiłem się, że mój samochód dojeżdża też w inne miejsca niż Jeżyce - głupi marek :( Następnym razem się poprawię
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: mst »

edrache pisze:Nottingham - [...] jest świetna :) Nie pamiętam, czy wygrałem
IMHO to najlepsza rekomendacja jaką gra może uzyskać - daje tak dobrą zabawę, że jej wspomnienie kompletnie zasłania kwestię wygranej/przegranej. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
maluman
Posty: 445
Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: maluman »

Witam

Ja wczoraj zaliczyłem Puerto Rico, pobijając swój antyrekord - skończyłem mając 20 pkt. Później graliśmy w "You're Bluffing" (Kuhhandel) i "Hey That's My Fish".
You're Bluffing - przepraszam wszystkich za złą zasadę licytacji. Licytacja powinna odbywać się na żywo bez określonej kolejności ("po raz pierwszy, drugi, sprzedane") - miałoby to szansę przyspieszyć grę o ok. 30-40%. Proponuję innym razem zagrać poprawnie. Z Waszych głosów wynikało, że gra się podobała, więc albo zmodyfikowałem jej mechanikę w dobrą stronę, albo spodoba się Wam jeszcze bardziej :)
Hey That's My Fish - genialna gra. Genialna bo prosta (tłumaczenie zasad = 2 min) i grywalna. Ciekawe jak wygląda po 10, 20 partiach, ale chyba warto popróbować. Jeden z najlepszych chwilerów jakie znam.

Co do obrusów - to oczywiście nie o takie obrusy nam chodziło :)
Zbyszek twierdzi uparcie, że wykładzina się sprawdzi. Myślałem że to żart, ale wczoaj powiedział to tak poważnie, że chyba mówi serio.

PS. Ci co nie czytali niech przeczytają sobie: http://www.gry-planszowe.pl/x.php/1,84/Kultura-gry.html . Ostrzegam, że nie toleruję przy swoim stole łamania tych zasad :twisted: Punkt piąty jest w jasny i oczywisty sposób zredagowany pod kątem roktera ;), ale mi chodzi teraz głównie o drugi.

pozdrawiam, m.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
rokter
Posty: 858
Rejestracja: 02 mar 2005, 14:18
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: rokter »

mst pisze:
edrache pisze:Nottingham - [...] jest świetna :) Nie pamiętam, czy wygrałem
IMHO to najlepsza rekomendacja jaką gra może uzyskać - daje tak dobrą zabawę, że jej wspomnienie kompletnie zasłania kwestię wygranej/przegranej. :)
Eeee tam, jedna wielka ściema... Marek "nie pamięta" czy wygrał przez wrodzoną, kurna, skromność. Bo najpierw rozłożył nas w Elfenland, a potem - nie dając chwili oddechu - stratował tę samą grupę w Nottingham. A ja myślałem, że jesteśmy z Markiem podobni...

;-)

Co do mnie, to grałem w:

- Hey, that's my fish! - samoróbka Tomka. Świetna, naprawdę świetna. Stopień komplikacji akurat na moim niewygórwanym poziomie, masa interakcji i tyle samo radości. A do tego krótka! No same zalety... (dwie osoby, które przyprowadziłem z roboty też były grą zachwycone - i to do tego stopnia, że też chcą zrobić sobie samoróbkę (wykorzystywaną oczywiscie tylko do czasu wydania polskiej edycji ;-) ) Acha - no i jedną partie udało mi się pingwinim swędem wygrać - więc gra w błyskawicznym tempie wspina się na szczyt mojej listy przebojów wagi lekkiej :-) (oczywiście to bardzo małostkowe, żeby tak pamiętać, w co się wygrało, ale dziwnym zbiegiem okoliczności to opinia wygłaszana najczęściej przez osoby, które wygrywają prawie zawsze ;-) Ja tam po dwóch latach grania zbliżam się powoli do dziesięciu zwycięstw, więc każde z nich głęboko zapada mi w pamięć... )

- Beowulf - uwielbiam tę grę. I to nie tylko dlatego, że, jak napisał Marek "opisuje życie wielkiego B." :-) :-) :-)

- Elfenland - to ma być gra dla dzieci?! Jaja sobie robicie! Do samego końca nie mogłem skoordynować budowania własnych tras z psuciem tras innym (najczęściej wychodziło mi zupełnie na odwrót...) Ale i tak zabawne.

- Nottingham - prawie jak u Marka: "wcześniej ta gra mi się podobała i sam nie wiem dlaczego - jest denna. Nie pamiętam, czy przegrałem. Bo nie chcę." A tak serio - bardzo miły wypełniacz z podkładaniem świń i dużą ilością śmiechu w tle.

- Jungle Speed - miodzio.

- Pentago, En garde - kilka szybkich partyjek i masa radości. Podtrzymuję moje jak najlpesze zdanie o tych dwóch pozycjach.

- Abalone - ciekawe, chociaż wolę dużo szybsze Pentago. Przy korzystnym wyniku 5:1, NAGLE mózg mi się przegrzał od kombinowania, skutkiem czego zacząłem wykonywać zupełnie bezsensowne ruchy. Naprawdę bardzo dziwne uczucie. Z trudnością wygrałem 6:5.

Co do ceraty, egzemplarz, na którym graliście wczoraj kupowąłem z rolki (szerokość 140 cm chyba, ale głowy nie dam). Kupiłem metr, ale chyba jednak przydałoby się odrobinę więcej. W leroy merlin metr kosztuje 15 zł za , więc gdybyśmy się zdecydowali na ceratę, wyjdzie około 20 zł na stolik. Oczywiście wcześniej fajnie byłoby zobaczyć też w akcji sukno...

p.s.
Cannehal - skąd ściągnąleś materiały do pingwinów?

p.p.s.
maluman - w regulaminie stoi jak byk: "Nie oszukuj! Jeśli masz zamiar to robić, to lepiej nie siadaj do żadnej gry." Pisałem, już przecież że oszukiwanie jest u mnie jak oddychanie. A oddychanie nie jest intencjonalne ;-)
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
edrache
Posty: 587
Rejestracja: 14 gru 2005, 14:48
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: edrache »

maluman pisze:PS. Ci co nie czytali niech przeczytają sobie: http://www.gry-planszowe.pl/x.php/1,84/Kultura-gry.html . Ostrzegam, że nie toleruję przy swoim stole łamania tych zasad :twisted: Punkt piąty jest w jasny i oczywisty sposób zredagowany pod kątem roktera ;), ale mi chodzi teraz głównie o drugi.
Zgadzam się w zupełności
edrache pisze:Arkham Horror - odszedłem od gry wcześniej, ponieważ znowu się okazało, że nie jest to odpowiednia pozycja na spotkania planszówkowe, ale nadal uważam ją za najlepszą przygodową grę planszową
eee.... ale to coś innego ;) Jak już pisałem AH nie nadaje się na takie spotkania a nie mogłem zrezygnować z tylu fajnych gier, prawda? :) Poza tym akurat AH jest taką grą, w której reguły pozwalają na stchórzenie, czemu się nie dziwię - Wielcy Przedwieczni to jakieś zombie.
rokter pisze:A ja myślałem, że jesteśmy z Markiem podobni...
Jak widzisz Bartku jesteśmy bardzo podobni - uczę się od najlepszych ;)
rokter pisze:Beowulf - uwielbiam tę grę. I to nie tylko dlatego, że, jak napisał Marek "opisuje życie wielkiego B." :-) :-) :-)
:D :D nawet o tym nie pomyślałem - to pewnie podświadomość. Kroczę ścieżką wielkiego B. ;) (patrz wyżej)
cannehal
Posty: 323
Rejestracja: 04 paź 2007, 20:30
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: cannehal »

Jestem niesamowicie zadowolony z wczorajszego wieczoru.

Przede wszystkim przetestowałem samoróbkę - Hey, that's my fish i muszę powiedzieć, że prostota może czasami zaskoczyć. Rewelacyjna gra. Co do pytania rokter'a - pdf z wszystkimi kafelkami (wersja nieoficjalna dla 5 osób) jest na bgg. Link: http://boardgamegeek.com/file/info/20418

Zagrałem w końcu w Space Dealer - kurcze, ta gra mnie pokonała, nie potrzebowałem do tego przeciwników. Te całe obracanie klepsydr, pilnowanie czasu, synchronizacja działań. Czułem się jak policjant na skrzyżowaniu w Wszystkich Świętych. Koniecznie muszę w tę grę zagrać co najmniej jeszcze raz. Najpierw zmierzę się z mechaniką gry, potem z innymi graczami, a na końcu wygram. :twisted:

Puerto Rico - nie wygrałem, ale miałem jak zwykle radochę z kolejnej partii w tą wspaniałą grę. Muszę trochę więcej wagi przywiązywać do strategii, trzeba w końcu wygrać w grę, którą się posiada. ;)

Kuhhandel - trafiła na listę do kupienia, obowiązkowo. Oczywiście zagrałbym jeszcze raz z prawidłowymi zasadami, ale coś czuję, że i tak nie zmienię zdania co do zakupu.


rokter: zostawiłeś wczoraj kilka gier chyba. Jedną z nich (Saboteur) pozwoliłem sobie przechować do poniedziałku. Co do pozostałych to niech się wypowiedzą Ci co je wzięli, bo już nie pamiętam, kto co "pożyczył" :)

maluman: Bardzo trafne te zasady, mam nadzieję, że nieświadomie któreś nie złamałem. :)

edrache: jeszcze raz dzięki za podwiezienie.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
maluman
Posty: 445
Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: maluman »

cannehal pisze: Kuhhandel - trafiła na listę do kupienia, obowiązkowo. Oczywiście zagrałbym jeszcze raz z prawidłowymi zasadami, ale coś czuję, że i tak nie zmienię zdania co do zakupu.
Bazik ma na liście sprzedaży na gamesfanatic. Ma też Hey that's my fish.
m.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
rokter
Posty: 858
Rejestracja: 02 mar 2005, 14:18
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: rokter »

cannehal pisze:
rokter: zostawiłeś wczoraj kilka gier chyba. Jedną z nich (Saboteur) pozwoliłem sobie przechować do poniedziałku. Co do pozostałych to niech się wypowiedzą Ci co je wzięli, bo już nie pamiętam, kto co "pożyczył" :)
Kurka... pożyczyłem Arkham Horror Bartkowi i Ticket to Ride Markowi, ale oni wychodzili jeszcze przede mną. Ktoś sobie przypomina, co mojego zgarnął?
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
maluman
Posty: 445
Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: maluman »

rokter pisze:Ktoś sobie przypomina, co mojego zgarnął?
Ja nic nie wziąłem, ale widziałem tam jeszcze For Sale i Filou.

m.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
Pjaj
Posty: 689
Rejestracja: 01 sie 2006, 23:54
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: Pjaj »

Widzę, że strasznie dużo straciłem przez to, że się wczoraj szlajałem po kraju:
1. Nie pojawiłem się z suknem celem przeprowadzenia testów porównawczych z ceratą i obrusem.
2. Nie miałem okazji zagrać kolejnej partyjki w Space Dealera (czy maluman znowu wygrał)
3. Nie miałem okazji poznać Hey, That's my Fish i manualnych zdolności cannehala do tworzenia samoróbek
4. Straciłem kolejną okazję do rewanżu z rokterem w Pentago :wink:
5. Nie odebrałem Space Dealera a co ważniejsze Race for the Galaxy przez co żona znowu się na mnie na tydzień obrazi :wink:
6. Nie miałem okazji dobrze wypaść na tle edrache i podwieźć Zbyszka do domu :wink:
7. Nie miałem okazji pogadać z edrache o jego wrażeniach z trzeciego sezonu Battlestar Galactica i przeczytanych komiksów

Jednym słowem dolina. Chyba trzeba będzie zgodnie z zaleceniami roktera rzucić pracę, żeby się nie narażać na tak traumatyczne przeżycia :wink:
Awatar użytkownika
Kmet
Posty: 169
Rejestracja: 12 wrz 2006, 11:04
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 10 times
Been thanked: 3 times

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: Kmet »

rokter pisze: - Elfenland - to ma być gra dla dzieci?! Jaja sobie robicie! Do samego końca nie mogłem skoordynować budowania własnych tras z psuciem tras innym (najczęściej wychodziło mi zupełnie na odwrót...) Ale i tak zabawne.
Elfenland
Gra trochę dziwna - z jednej strony lekka (tematyka, losowość kart) z drugiej "mózgożerne" planowanie tras i jednocześnie przeszkadzanie innym. Ale generalnie towarzysko - OK. Edrache mimo, iż twierdzi, że na początku nie wiedział o co chodzi - jak rutyniarz pędził po górach elfocyklem, nie zawahał się użyć nawet karawany zbudowanej z 3 tratw by pokonać pustynię. Jednocześnie wysyłał na nasze leśne trasy p...rzemiłe magiczne chmurki.
Dodatkowego smaczku dodało wprowadzenie ;) mniej więcej takie "wcielacie się w role młodych elfów, którzy w ramach testu dojrzałości muszą odwiedzić jak najwięcej miast i zaliczyć w każdym kolorowy walec" (zwany też nierządnicą z zaklętego lasu)

Zagrałem wreszcie w Hive - mimo iż tylko dwie (przegrane) partie , gra się spodobała, ma to "coś".

Kmet

PS. Cannehal - w przyszłym tygodniu proponuję powrót do Shoguna, najlepiej jeśli udałoby się zebrać "nauczony" skład.
edrache
Posty: 587
Rejestracja: 14 gru 2005, 14:48
Lokalizacja: Poznań

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

Post autor: edrache »

Kmet pisze:Edrache mimo, iż twierdzi, że na początku nie wiedział o co chodzi - jak rutyniarz pędził po górach elfocyklem, nie zawahał się użyć nawet karawany zbudowanej z 3 tratw by pokonać pustynię. Jednocześnie wysyłał na nasze leśne trasy p...rzemiłe magiczne chmurki.
no no... nie zrobiłem karawany z 3 tratw przez pustynię. Przecież to bez sensu - tratwy na pustyni? Gdybym tak zrobił, to bym nie wygrał, prawda? :)
Kmet pisze:Dodatkowego smaczku dodało wprowadzenie ;) mniej więcej takie "wcielacie się w role młodych elfów, którzy w ramach testu dojrzałości muszą odwiedzić jak najwięcej miast i zaliczyć w każdym kolorowy walec" (zwany też nierządnicą z zaklętego lasu)
Osobiście wolałem o tym nie pisać, bo razem z paskiem walentynkowym wyszedłbym na jakiegoś zboczeńca ;)
ODPOWIEDZ