Jeżeli jesteś dobrze zorganizowanym graczem to dasz radę ogarnąć całość. Z gier real-time jednoosobowo XCOM jak dla mnie jest lepszy niż Space Alert.ma_rio pisze:To się naprawdę da ogarnąć?Moonday pisze:
Na dziś mój "top trzy" gier do samodzielnej rozgrywki to odpowiednio:
1. XCOM: Gra planszowa
...
Sam zastanawiałem się nad zakupem, ale wydawało mi się, że ta gra działa dobrze w zasadzie tylko przy pełnym składzie...
samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Też słyszałem o tym, że gra działa dobrze tylko w pełnym składzie i miałem obawy przed zakupem. W końcu się przełamałem i kupiłem, sympatia do tematyki XCOM zwyciężyła. Mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że w trybie jednoosobowym gra działa świetnie. Trudność gry możesz sobie ustawić w aplikacji. Zaczynając od poziomu łatwego masz więcej czasu na podejmowanie decyzji, ale sama rozgrywka wciąż jest wymagająca. Jeżeli chodzi o ogarnięcie gry, to ciężko jest tylko na początku. Jak masz w sobie determinację, to ogarniesz. Dla mnie najgorsze jest liczenie budżetu. Zawsze powtarzam tą czynność wielokrotnie jeżeli mam trochę więcej czasu w aplikacji pomiędzy kolejnymi kryzysami, a wykrytymi ufoma_rio pisze:To się naprawdę da ogarnąć?Moonday pisze:
Na dziś mój "top trzy" gier do samodzielnej rozgrywki to odpowiednio:
1. XCOM: Gra planszowa
...
Sam zastanawiałem się nad zakupem, ale wydawało mi się, że ta gra działa dobrze w zasadzie tylko przy pełnym składzie...
Ps. Aplikacja w pewnym sensie dotrzymuje towarzystwa i ma się wrażenie grania przeciwko SI
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Poza wielokrotnie wspomnianymi D-Day Dice i Onirim polecam In Magnificent Style wojenne push-your-luck w klimacie wojny secesyjnej. Temat możemy niespecjalnie popularny, ale sama gra wciągająca i przyjemna. Na tyle, że po rozegranej partii chce się szybko spróbować pobić swój wynik.
Jak mam ochotę na bardzo szybką grę, to wybieram The Game, Zombie in the pocket albo A Night in Deepwail Manor. Tej ostatniej szczególnie warto dać szansę, bo to print-and-play, którą można wydrukować na normalnej drukarce (same karty, bez konieczności druku w kolorze). Szybkie to i fajne.
Eldritch Horror zdecydowanie wolę w wieloosobowym składzie. Sam czasami lubię usiąść też do Pandemic Lekarstwo. Próbowałem Dawn of the Zeds, Piętaszka i Cards of Cthulhu, ale tych trzech się pozbyłem i nie tęsknię.
Jeszcze nie próbowałem, ale na pewno spróbuję Zamki Burgundii Gra Karciana (mam w kolekcji, a wariant solo jest podobno fajny) oraz Fuse (zamówiłem i czekam na dostawę - zapowiada się mocno mózgożernie i do tego w czasie rzeczywistym).
Jak mam ochotę na bardzo szybką grę, to wybieram The Game, Zombie in the pocket albo A Night in Deepwail Manor. Tej ostatniej szczególnie warto dać szansę, bo to print-and-play, którą można wydrukować na normalnej drukarce (same karty, bez konieczności druku w kolorze). Szybkie to i fajne.
Eldritch Horror zdecydowanie wolę w wieloosobowym składzie. Sam czasami lubię usiąść też do Pandemic Lekarstwo. Próbowałem Dawn of the Zeds, Piętaszka i Cards of Cthulhu, ale tych trzech się pozbyłem i nie tęsknię.
Jeszcze nie próbowałem, ale na pewno spróbuję Zamki Burgundii Gra Karciana (mam w kolekcji, a wariant solo jest podobno fajny) oraz Fuse (zamówiłem i czekam na dostawę - zapowiada się mocno mózgożernie i do tego w czasie rzeczywistym).
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Jakiś czas temu powstał podobny wątek. Jeżeli ktoś szuka tytułu do gier solo, to znajdzie tam wiele ciekawych propozycji.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Zakładając ten temat nie spodziewałam się takich dyskusji, ale to bardzo interesujące.
Widzę ze sporo jest osób grających samotnie inna sprawa ilu z nas gra z wyboru a ilu z braku innej , lepszej alternatywy:).
Osobiście chyba należę do tej drugiej grupy, ale milo jest poczytać w co można grac w pojedynkę, może (choć mam nadzieje, ze nie) częściej będzie mi dane korzystać z tych opcji.
Zaciekawiła mnie wzmianka o grach do samodzielnego wydruku, nie miałam pojęcia, ze takie istnieją.
Ostatnim moim odkryciem były gry paragrafowe. Przypadkiem trafiłam na to zagadnienie i tez temat wydal mi się interesujący, choc to raczej bardziej zbliżone do książki niż do planszowki:)
Ostatnio zadawałam sobie takie pytanie, gdy przyjechała do mnie moja mama ,a ja proponowałam jej co rusz granie, podczas gdy ona z pewnością wolałaby rozmowę, z duszy, z wnętrza, prawdziwa, dotykająca czegosc tam w środku, ulotnego...
Widzę ze sporo jest osób grających samotnie inna sprawa ilu z nas gra z wyboru a ilu z braku innej , lepszej alternatywy:).
Osobiście chyba należę do tej drugiej grupy, ale milo jest poczytać w co można grac w pojedynkę, może (choć mam nadzieje, ze nie) częściej będzie mi dane korzystać z tych opcji.
Zaciekawiła mnie wzmianka o grach do samodzielnego wydruku, nie miałam pojęcia, ze takie istnieją.
Ostatnim moim odkryciem były gry paragrafowe. Przypadkiem trafiłam na to zagadnienie i tez temat wydal mi się interesujący, choc to raczej bardziej zbliżone do książki niż do planszowki:)
Na onirima mam oko odkąd go zobaczyłam , jest szansa ze za dwa dni wyhaczę:) ,dwie pozostałe odpuściłam ze względu na brak polskiej instrukcji, z reszta i pozostałe dodatki onirima tez nie doczekały sie jeszcze tłumaczenia, a miałam ochotę zasadzić się na druga edycje.mikeyoski pisze:A ja sobie nie wyobrażam takiego Onirima, Urbiona, czy Sylviona w dwójkę. Można, tylko po co?
Nie wiedziałam ze można spróbować oronim-a online.rattkin pisze:. Zresztą Onirim nawet jest online (http://www.underbrush.ca/). Odpaliłem sobie i zagrałem. Gra trwała niecałe 3 minuty. Pudełkowa średnio schodzi w 15-20 min.
...chwila analogowego relaksu, piękne i jakże unikalne coraz częściej:) ja tez grywam na BGA:))HUBertPL pisze:Oczywiście lepiej pewnie ciekawie jest zagrać online, ale chyba nie to cenimy w planszówkach, tylko tą chwilę analogowego relaksu przy stole z namacalnymi elementami gry
PS: oczywiście na BGA też grywam
Mysle ze nie zawsze jest to takie proste, niektórzy maja łatwość poznawania nowych ludzi, a niektórzy są introwertykami , choćby tu można napotkać problem. Moze być tez przeszkoda język, jak jest po części w moim wypadku. Mieszkam za granica i owszem świat pełen jest planszowkomaniakow ale nie koniecznie władających w pobliżu polskim. Poza tym mój rocznik zwykle ma na głowie "poważniejsze" sprawy , bardziej przystające do "dorosłych" ludzi:) Problemem jest tez czas , bo we własnym domu możesz wygospodarować czasem ,na szybko ,nawet godzinkę na grę, co innego jeśli do tego miałbyś dodać dojazd do miejscowości obok i czas przed i po grze , bo przecież tak o sie to nie zakończy. Czasem nie ma pod ręka rodziny, dzieci, ani sąsiadów otwartych na nowe pomysły spędzania czasu. Tylko Ci pozazdrościć umiejętności zarażania własną pasja.Gizmoo pisze:To może inaczej - nie rozumiem jak ktoś pisze, że "nie mam z kim grać". Chyba trzeba mieszkać na bezludnej wyspie, żeby "nie było z kim grać". Zawsze jest rodzina / przyjaciele / znajomi / kluby / kawiarnie / świetlice, etc. Nowych ludzi bardzo łatwo jest poznać...
To jest odrębny temat, tworzymy mury miedzy sobą, coraz większą izolacje i nie nazwałabym tego następstwem czasów w jakich żyjemy ale raczej takim kierunkiem tresowania społeczności, przez media chociażby i wbudowywane fobie społeczne. Dostajemy do reki coraz to nowe zabawki, które nie przybliżają nas do drugiego człowieka, a co gorsza od nas samych tez oddalają. Ale są takie kuszące:)Gizmoo pisze: Ale jest to oczywiście temat na inną dyskusję. Być może bardziej rozległą. Być może problem z socjalizowaniem się jest dziś większy niż był kiedyś i ludzie są obecnie bardziej zamknięci (szczególnie na nowe znajomości). Nie wiem, nie jestem ekspertem od psychologii. Faktem jest, że dzisiaj więcej osób (o dzieciach nawet nie wspominam) woli siedzieć z nosem w telefonie/tablecie niż patrzeć w oczy drugiej osoby.
No i piękne to. To będzie mój następny post z nastawieniem socjologicznym. Tak mi czasem się właśnie wydaje, niepokoi, czy właśnie tak nie jest, ze planszowka jest zamiast lub w zamian czegos np rozmowy. Pytanie jest oczywiście retoryczne, o podobnie można by spytać o film oglądany w towarzystwie.rastula pisze:Można by przewrotnie powiedzieć że gra wieloosobowa, to dopiero ułomna forma aktywności społecznej, jak się nie ma o czym rozmawiać, to zawsze można pograć i czas leci.
Ostatnio zadawałam sobie takie pytanie, gdy przyjechała do mnie moja mama ,a ja proponowałam jej co rusz granie, podczas gdy ona z pewnością wolałaby rozmowę, z duszy, z wnętrza, prawdziwa, dotykająca czegosc tam w środku, ulotnego...
Pandemia odrzuca mnie tematyka jak dla mnie nieco propagandowa zważywszy na obecne czasy. Do osadników podchodzę z ostrożnością, bo to karcianka, ale Robinson jest na liście, tylko wydawało mi się ze muszę do niego "dorosnąć" ))Haloon pisze:Forumowicz zadał pytanie a widzę że rozpętała się czysta g*wnoburza. Przypomina to "dyskusję" co jest lepsze PC czy konsole Każdy gra jak chce i z kim chce. A wracając duo pytania to sam gram w Osadników, Robinsona, Pandemię.
Bardzo przydatny watek, dziękuje bardzo za wklejenie.Bary pisze:Jakiś czas temu powstał podobny wątek. Jeżeli ktoś szuka tytułu do gier solo, to znajdzie tam wiele ciekawych propozycji.
- Gab
- Posty: 620
- Rejestracja: 15 maja 2013, 00:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 85 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Do grania solo polecałem i będę polecał Zombicide. Niezależnie, która część, z jakimi dodatkami itp. Do tej pory mam za sobą 100+ rozgrywek w powyższy tytuł i powiem tyle: ta gra mi się nigdy nie znudzi a jak umrę to każę do trumny wsypać wszystkie figurki
Każda rozgrywka jest inna, doszła możliwość tworzenia własnych unikalnych i klimatycznych questów co sam zamieniłem w mini kampanię. Uwielbiam piątkowe wieczory przy tym tytule i rozkminka jak poprowadzić swoją grupę. Gra ma bardzo wielki potencjał, sam mam na nią wiele pomysłów ale zwyczajnie czasu brak by je wszystkie zrealizować. Obecnie jestem w trakcie tworzenia kampani gdzie sami zaczynamy grę mając tylko jednego bohatera w trakcie spotykamy innych, którzy dochodzą do naszej drużyny lub mogą stanąć po przeciwnej stronie w zależności od tego czy uda nam się zrealizować dane zadanie/cele. Przepraszam za małe zboczenie z tematu. Tak czy inaczej-Zombicide górą!
Każda rozgrywka jest inna, doszła możliwość tworzenia własnych unikalnych i klimatycznych questów co sam zamieniłem w mini kampanię. Uwielbiam piątkowe wieczory przy tym tytule i rozkminka jak poprowadzić swoją grupę. Gra ma bardzo wielki potencjał, sam mam na nią wiele pomysłów ale zwyczajnie czasu brak by je wszystkie zrealizować. Obecnie jestem w trakcie tworzenia kampani gdzie sami zaczynamy grę mając tylko jednego bohatera w trakcie spotykamy innych, którzy dochodzą do naszej drużyny lub mogą stanąć po przeciwnej stronie w zależności od tego czy uda nam się zrealizować dane zadanie/cele. Przepraszam za małe zboczenie z tematu. Tak czy inaczej-Zombicide górą!
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Zee z Dice Tower bardzo fajnie opowiada o swoim top10 planszówek do solo: https://www.youtube.com/watch?v=6B5XiLp2Kfk
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
A ja polecę blog, na którym solidnie i bardzo obszernie zrecenzowane są gry planszowe w wariancie dla 1 osoby, nawet z "solo ratingiem" tyle że po angielsku.
Board Games for One
Board Games for One
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Zagrałem w FUSE. Gra jest rewelacyjna. Set-up trwa 3 minuty. Opcja solo chyba jest najlepszą z konfiguracji (choć na dwie osoby też grało się bardzo, bardzo fajnie). Emocje są ogromne. Spoko, że można dostosowywać stopień trudności. Po pięciu grach jestem autentycznie zachwycony i FUSE zostaje w kolekcji na dobre.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2016, 23:35 przez Jarzab, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:28
- Lokalizacja: Ruda Śl. / Gliwice
- Been thanked: 3 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Ja się od dłuższego czasu napalam na karcianke Anioł Śmierci. W maju ma być dodruk więc czekam.
Poza tym solo to najczęściej Osadnicy bo setup jest w miarę szybki i rozgrywka też. Z Mage Knightem i Robinsonem trochę gorzej. Ale nadal stoją na półce celem odpalenia solo.
Poza tym solo to najczęściej Osadnicy bo setup jest w miarę szybki i rozgrywka też. Z Mage Knightem i Robinsonem trochę gorzej. Ale nadal stoją na półce celem odpalenia solo.
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Mój prywatny ranking:
1. Mage Knight
2. Władca Pierścieni LCG
3. Robinson Crusoe
4. Horror w Arkham
5. Pandemia
Kolejność nieprzypadkowa.
1. Mage Knight
2. Władca Pierścieni LCG
3. Robinson Crusoe
4. Horror w Arkham
5. Pandemia
Kolejność nieprzypadkowa.
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Na dzień dzisiejszy mam tylko dwie gry solo: Mage Knight i Warfighter, ale już pewnie w tym roku to się zmieni, bo czekam na V-Commandos i Gloomhaven
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
A tak tylko dla pewności Władca Pierścieni LCG to karcianka?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
LCG oznacza "Living Card Game", więc takInamo pisze:A tak tylko dla pewności Władca Pierścieni LCG to karcianka?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
no wlasnie ten skrot nic mi nie mowi,l a nawet pelna nazwa tez nie dodawala jasnosci:)
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
To polecam nadgonić. Idealny tytuł do rozgrywek solo.Inamo pisze:no wlasnie ten skrot nic mi nie mowi,l a nawet pelna nazwa tez nie dodawala jasnosci:)
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
no dlatego pytam,bo wielokrotnie tu go wymieniono.Zakladam ,ze nie tylko do rozgrywek solo.Czy skrot lcg dotyczy jakiegos czegolnego rodzaju karcianki czy dotyczy kazdej karcianki?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
no dlatego pytam,bo wielokrotnie tu go wymieniono.Zakladam ,ze nie tylko do rozgrywek solo.Czy skrot lcg dotyczy jakiegos czegolnego rodzaju karcianki czy dotyczy kazdej karcianki?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Do szczególnego. Po pierwsze to musi być gra od FFG, bo chyba mają zarezerwowany ten skrót Po drugie, oznacza to że często wychodzą do takich gier dodatki, w "cyklach". Powiedzmy ze w ciągu roku wychodzi co 2 miesiące mały dodatek z jedną przygodą i np. 6 takich dodatków razem zamyka cykl, jakby jedną większą kampanię. Co nie znaczy że nie wychodzą duże dodatki, te też się od czasu do czasu pojawiają.Inamo pisze:no dlatego pytam,bo wielokrotnie tu go wymieniono.Zakladam ,ze nie tylko do rozgrywek solo.Czy skrot lcg dotyczy jakiegos czegolnego rodzaju karcianki czy dotyczy kazdej karcianki?
Oprócz Władcy inne LCG to np Android: Netrunner czy Gra o Tron LCG. Te nie są kooperacyjne.
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Gra jest sprzedawana u nas jako Władca Pierścieni: Gra karciana [emoji6]
Sprawdź na stronie wydawnictwa Galakta.
Wysłane za pośrednictwem jednookiej papugi.
Sprawdź na stronie wydawnictwa Galakta.
Wysłane za pośrednictwem jednookiej papugi.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Padło już sporo fajnych rekomendacji, ale skoro dyskutujemy, to też się dorzucę - ja dosyć często grywam w gry solo (pewnie jakieś 30% ogólnych rozegrań) i mogę polecić:
- Mage Knight (z Lost Legion jeszcze lepszy, bo ma się "wroga" którego celem jest pokonanie, ale bez też jest super)
- Władca Pierścieni LCG (tylko kolejne małe dodatki nie wychodzą po polsku, więc rozważyłbym kupno wersji angielskiej w zależności od apetytu na kolejne scenariusze/tolerancji na mieszane wersje językowe) - ta gra to mój rekordzista, grałem solo 63 razy.
- Race for the Galaxy (wariant solo jest w pierwszym dodatku - Gathering Storm) - ale jest też bardzo fajna darmowa wersja na PC ze sztuczną inteligencją. Kościana wersja Roll for the Galaxy ma wariant solo na BGG, który działa podobnie do tego z wersji karcianej.
- Osadnicy Narodziny Imperium (czy też analogiczny 51 stan - właśnie wchodzi nowa wersja 51 stan: Master Set)
- Star Realms z dodatkim Gambit, ale tu osobiście poleciłbym kupić wersję elektroniczną za kilka euro, bo gambit ma raptem kilka kart na krzyż, a kosztuje prawie tyle co gra.
- Więszkość gier Uwe Rosenberga - Agricola, Caverna, Ora et Labora, Pola Arle, Le Havre etc.
- Nations
- Piętaszek (Ta gra jest tylko na jedną osobę, może się szybko znudzić, jak się przejdzie, ale jest tania, szybka i fajna - taki prosty deck builder)
- Ognisty Podmuch
- Mistfall
- Lewis & Clark
- Robinson Crusoe
- XCom, Space Alert - tych gier solo osobiście nie polecam, ciężko się naraz robi za wszystkich i zdecydowanie lepiej mi się np. w XComa grało w towarzystwie, ale jak zwykle jest to rzecz gustu.
- Z dungeon crawlerów: Gears of War ew. Descent ma dodatkowe scenariusze solo (nie grałem)
A co do wywodów na temat stosowności grania solo, ostatnio miałem szkolenie z efektywnej komunikacji i niekonfrontacyjnego mówienia i większość niekonstruktywnych dyskusji zaczyna się od sformułowań typu "granie w gry planszowe solo jest nudne" - takie stwierdzenie natychmiast będzie wzbudzać sprzeciw i emocje, bo zdaniem wielu nie jest prawdziwe. Natomiast mówiąc "mnie osobiście nudzą gry planszowe solo" wyrażamy zdanie, z którym nie sposób się nie zgodzić, bo nikt nie wie lepiej co ktoś osobiście woli robić. W ten sposób dyskusja przebiega dużo mniej burzliwie i łatwiej osiągnąć konsensus
- Mage Knight (z Lost Legion jeszcze lepszy, bo ma się "wroga" którego celem jest pokonanie, ale bez też jest super)
- Władca Pierścieni LCG (tylko kolejne małe dodatki nie wychodzą po polsku, więc rozważyłbym kupno wersji angielskiej w zależności od apetytu na kolejne scenariusze/tolerancji na mieszane wersje językowe) - ta gra to mój rekordzista, grałem solo 63 razy.
- Race for the Galaxy (wariant solo jest w pierwszym dodatku - Gathering Storm) - ale jest też bardzo fajna darmowa wersja na PC ze sztuczną inteligencją. Kościana wersja Roll for the Galaxy ma wariant solo na BGG, który działa podobnie do tego z wersji karcianej.
- Osadnicy Narodziny Imperium (czy też analogiczny 51 stan - właśnie wchodzi nowa wersja 51 stan: Master Set)
- Star Realms z dodatkim Gambit, ale tu osobiście poleciłbym kupić wersję elektroniczną za kilka euro, bo gambit ma raptem kilka kart na krzyż, a kosztuje prawie tyle co gra.
- Więszkość gier Uwe Rosenberga - Agricola, Caverna, Ora et Labora, Pola Arle, Le Havre etc.
- Nations
- Piętaszek (Ta gra jest tylko na jedną osobę, może się szybko znudzić, jak się przejdzie, ale jest tania, szybka i fajna - taki prosty deck builder)
- Ognisty Podmuch
- Mistfall
- Lewis & Clark
- Robinson Crusoe
- XCom, Space Alert - tych gier solo osobiście nie polecam, ciężko się naraz robi za wszystkich i zdecydowanie lepiej mi się np. w XComa grało w towarzystwie, ale jak zwykle jest to rzecz gustu.
- Z dungeon crawlerów: Gears of War ew. Descent ma dodatkowe scenariusze solo (nie grałem)
A co do wywodów na temat stosowności grania solo, ostatnio miałem szkolenie z efektywnej komunikacji i niekonfrontacyjnego mówienia i większość niekonstruktywnych dyskusji zaczyna się od sformułowań typu "granie w gry planszowe solo jest nudne" - takie stwierdzenie natychmiast będzie wzbudzać sprzeciw i emocje, bo zdaniem wielu nie jest prawdziwe. Natomiast mówiąc "mnie osobiście nudzą gry planszowe solo" wyrażamy zdanie, z którym nie sposób się nie zgodzić, bo nikt nie wie lepiej co ktoś osobiście woli robić. W ten sposób dyskusja przebiega dużo mniej burzliwie i łatwiej osiągnąć konsensus
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Wszystko wychodzi po polsku, tyle że małe dodatki ukazują się w Druku na Żądanie (co to jest - proszę sprawdzić na galakta.pl) i wychodzą z dużym opóźnieniem względem wersji oryginalnej (co dla nowego gracza nie ma większego znaczenia).xavier5 pisze:- Władca Pierścieni LCG (tylko kolejne małe dodatki nie wychodzą po polsku, więc rozważyłbym kupno wersji angielskiej w zależności od apetytu na kolejne scenariusze/tolerancji na mieszane wersje językowe)
O grach LCG można poczytać tutaj.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
A ja zadam inne pytanie: na jakie gry oczekujecie w ramach grania solo?
Moje typy:
- Sherlock Holmes: Consulting Detective (od dawna plotki chodzą, że będzie po polsku )
- First Marsians
- This War of Mine: The Board Game
- 7th Continent
Obecnie natomiast gram tylko w Hostage Negotiator
Moje typy:
- Sherlock Holmes: Consulting Detective (od dawna plotki chodzą, że będzie po polsku )
- First Marsians
- This War of Mine: The Board Game
- 7th Continent
Obecnie natomiast gram tylko w Hostage Negotiator
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych