Dokładnie tak samo pomyślałem, że biorą LOTR i wstawiają w nowy setting. Czyli jednak nie wrócili do pomysłu co-op Star Wars LCG... Warto śledzićCthulhu pisze:Kupuję jak tylko wyjdzie, LotR jest fajny, ale nie jestem aż tak wielkim fanem tego settingu jak Lovecrafta. A tu pewnie to samo, tylko świat dla mnie ciekawszy
(tzn, że kolejne solo LCG, nie że akurat arkham, ale może być ). I u mnie to samo. Jak będzie się całkiem całkiem różnić od Lotra to wchodzę. Chociaż znowu raczej nie będe kupować wszystkiego... Lotr już mnie nauczył, że wszystko to spoooooro więcej niż potrzeba do solo gierek. Tak czy siak, nadzieje spore :D CHCĘĘĘĘĘ, DAAWAAAAĆ MI TO JUUUUŻŻŻ !!!
w8 what?Ciekawe, ale jeżeli tak jak w LoTR, każdy scenariusz będzie złożony z dokładnie takich samych kart to sobie odpuszczę. Nie potrzebna mi jest jednorazowa łamigłówka.
Przecież każdy scenariusz w LOTR składa się z innych kart, po to dodają karty przeciwności do każdego dodaktu 
) owszem do zwykłych LCGów wszelkiego segregatory na karty wymiatają, ale w przypadku zestawów karty do gry, to nie ma to jak stare dobre pudło Chyba chodzi o to, że FFG tej licencji nie nazywa Call of Cthulhu, tylko Arkham Horror Files.tomb pisze:Zastanawia mnie tylko jedno - powielony tytuł Arkham Horror. Co innego "Gra o Tron" planszowa i karciana, bo to tytuł pierwowzoru, ale tutaj? Dziwne to, może jednak kit? Ale jakiż przyjemny.. Mam nadzieję, że projekt nie przepoczwarzy się nagle w kolejnego warhammera, czy inne elfy albo zombi.
Przecież dany scenariusz rozgrywa się według maksymalnie losowej sekwencji, a że z czasem pozna się wszystkie jego karty? To tyczy się każdej gry i gracz z czasem i tak na wszystko będzie się starał przygotować. Poza tym w WP każda karta spotkania może odegrać rolę karty cienia, co też dodaje grze uroku. Nie ma tak, że wspomniane wilki nas zaatakują za każdym razem, bo przecież mogą pojawić się jako efekt cienia. Kolejna sprawa jest taka, że w grze solowej raczej rzadko zdarza się przewinąć całą talię spotkań, a to oznacza że część kart w ogóle się nie pojawi na stole.Wallenstein pisze:Chodziło mi o to, że dany scenariusz jest zbudowany zawsze z tych samych kart, czyli jak już raz go zagrałeś to efekt zaskoczenia mija, znasz prawie wszystkie karty z nim związane. Nie ma zaskoczenia typu: jak graliśmy ostatnio to atakowały nas wilki a teraz hordy orków.
]
