Runebound 3 ed (Lukas Litzsinger)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Runebound

Post autor: c08mk »

detrytusek pisze:Info z Galakty:
"Gra powinna wyjść w I połowie 2016 roku".
Czyli jak dobrze pójdzie to 2 kwartał, a jak będą obsuwy to 3. Będziecie czekać czy inwestycja w anglika?
RUNner pisze:Moim zdaniem warto poczekać na wersję polską, bo wtedy łatwiej o współgraczy. Nie każdy jest na tyle ograny w planszówkach żeby ogarniać zasady w języku obcym. Do tego dochodzą teksty fabularne, które pisane są dużo trudniejszą angielszczyzną, często w specyficznym, niezbyt powszechnie używanym słownictwie.
Z pewnych względów wolałbym wersję polską pomimo, że w większości tego typu gry gram jednoosobowo. Nawet jak się zdarza zebrać imprezową ekipę to gramy raczej w coś lżejszego, a jak się uda ekipa RPGowa to język nie ma znaczenia, a i innych gier jest dużo do ogrania.
Co mnie bardziej przekonuje do wersji angielskiej to dodatki - Galakta w poprzednim wydaniu nie drukowała wszystkiego.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2826
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 846 times
Been thanked: 363 times

Re: Runebound

Post autor: Gromb »

Może i nie drukowała, ale z tego co pamiętam, FFG zamknęło linię wydawniczą, zanim Galakta zdążyła się rozpędzić.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: c08mk »

Runebound Trzecia Edycja na dzień dzisiejszy jest w przygotowaniu u Galakty i w tym roku pojawi się wersja polska.

Z tego względu, iż miałem przyjemność grać w trzecią edycję, a teraz mam drugą, mogę się podzielić wrażeniami z obydwu Runeboundów.
Przede wszystkim muszę powiedzieć, że są to dwie różne gry pomimo, że występują pod tym samym tytułem. Trzecia edycja nie jest jedynie wznowieniem w nowej formie, na zasadzie przedrukowanych kart i elementów.


Wykonanie
Elementy Runebounda trzeciej edycji są zdecydowanie ładniejsze.

Są trzy formaty kart: tarot, standard american boardgame i mini american boardgame. Karty na dotyk są solidniejsze, mają też ładną dobrze dobraną i skomponowaną grafikę.

Plansza w formacie rozłożony kwadrat "2x2", graficznie przyjemna dla oka. Nie ma na niej miejsca na karty tak jak w drugiej edycji, jednak na planszy są wyznaczone miejsca wskazujące gdzie koło planszy należy rozkładać karty.

Żetony wykonane w standardzie FFG, czyli gruby karton, dobrze wycięte, dobrze dobrane i funkcjonalne.

Figurki. Co prawda nie mam już trzeciej edycji ale wydaje mi się, że figurki były odrobinę bardziej szczegółowe niż te z drugiej edycji.

Kostki sześciościenne mają puste ścianki. Należy na nie nakleić kolorowe naklejki pokazujące rodzaj terenu.

W zestawie są dwie instrukcje. Zasady są dość klarowne choć czasami można mieć wątpliwości jak rozegrać jakąś sytuację. Osobiście nie spotkałem się sytuacją dwuznaczną z której nie dało się wybrnąć.


Gameplay
Pomimo, że elementy trzeciej edycji się różnią od poprzednika to właśnie rozgrywka to jest to co najbardziej różni obie te gry.
Trzecia edycja nie ma podziału na fazy wykonywane po sobie. Zamiast tego gracz ma trzy akcje które może dowolnie rozdysponować na ruch, handel, przygodę, odpoczynek czy trening.

Ruch jest jedną z ważniejszych akcji w trzeciej edycji. Obszary przygodowe są oddalone od siebie znacznie bardziej niż miało to miejsce w drugiej edycji. Podobnie miasta, jest ich mniej i są bardziej oddalone. W poruszaniu się pomocne są drogi po których można poruszać się przy pomocy każdego symbolu na kości.

Handel jest też nieco inaczej rozwiązany. Każde miasto ma swoją ofertę 3 kart do której dokłada się jedną i z takiej oferty można dokonać zakupu. Jeżeli dobrze pamiętam przedmioty które już się ma w posiadaniu sprzedaje się za taką samą cenę za jaką się je kupiło, co ma bardzo duże znaczenie, bo dużo trudniej jest zdobyć złoto niż w drugiej edycji.

Odpoczynek na terenie miasta (i specjalnych obszarach) przywraca całe życie, na innym terenie należy rzucić kośćmi terenu. Jak widać nie trzeba wydawać złota na odnawianie życia jak miało miejsce w drugiej edycji.

Przygoda wymaga poświęcenia dwóch akcji na obszarze żetonu przygody. Żetony przygody mają dwie strony, kolorowa aktywna i szara użyta. W trakcie gry co jakiś czas użyte żetony stają z powrotem aktywne. Trzy kolory żetonów wskazują co najprawdopodobniej nas czeka. Czerwone - walka, zielone - przygoda, fioletowe - spotkania/wydarzenia. Każda talia ma wszystkie rodzaje kart więc zawsze może zdarzyć inny rodzaj niżby to wskazywał kolor.

Trening pozwala dobrać karty umiejętności na rękę. Tymi kartami można opłacać pewne efekty lub się tych kart nauczyć i wówczas stają się umiejętnościami postaci. Zamiast żetonów expa zbiera się trofea czyli wcześniej wymienione karty (czerwone, zielone, fioletowe) i za te trofea można się nauczyć umiejętności. Niektóre umiejętności wymagają konkretnych kolorów kart.

Szlak zagłady jest "wbudowany" w planszę i ma kilka zadań. Odnawia żetony przygód, wprowadza do gry karty powiązane ze scenariuszem i dzieli grę na dwa akty. Dzięki temu szlakowi gra jest bardzo dobrze grywalna solo i chyba jednym powodem dla którego gra jest oznaczona 2-4 graczy jest walka.

Walka jest rozgrywana przy pomocy żetonów. Należy rzucić żetonami na stół i wykorzystywać symbole do ataku obrony i innych akcji. Rzuca gracz rozgrywający turę oraz gracz, który kontroluje potwora. Osobiście uważam, że w grze solo nie ma z tym problemu, bo zasada "sportsmanship" mówi że gracze kontrolujący potwory nie powinni używać taryfy ulgowej. Grając solo należy tak użyć żetonów potwora aby zadawać jak największe obrażenia.
Różnica między drugą i trzecią edycją to brak kolejnych faz walki dystansowej, wręcz i magicznej. Zamiast tego żetony mają symbole obrażeń magicznych i zwykłych. Walka dystansowa jest tylko tematyczna (np. gdy ktoś zdobędzie łuk może wykorzystać specjalną zdolność i żeton który sugeruje, że to atak z dystansu).
W trzeciej edycji brakuje sprzymierzeńców. Za to bohaterowie zdobywając ekwipunek dostają powiązany z nim dodatkowy żeton.
Trzecia edycja nie ma trybu walki gracz vs gracz. Zasady mówią, że atakować innego gracza można tylko jeżeli tekst na to pozwala, a w podstawce chyba tylko krasnolud ma taki tekst (i może zaatakować raz na całą grę).

Wrażenia
W przypadku drugiej edycji Runebounda bardziej miałem wrażenie, że gra jest zbliżona do Talismana. Rzut kostką, ruch, dobranie karty, walka. Trzecia edycja bardziej daje poczucie Mage Knighta. Gracz ma akcje i musi je optymalnie wykorzystywać. W dodatku gra jest znacznie bardziej skoncentrowana na przygodzie niż na hack & slash jak to miało miejsce w drugiej edycji. Trzecia edycja jest bardziej spójna i bardziej sensowna pod względem tematyczno-fabularnym. Jedyne na co mogę narzekać to Margath, który w drugiej edycji był postrachem, a w trzeciej jest co najwyżej średniakiem. Za to postrachem trzeciej edycji jest Vorakesh.

Osobiście na razie będę obserwował Runebounda Trzecią Edycję w jaką stronę FFG będzie go rozwijać. Jeżeli dodatki będą sensowne to prawdopodobnie kupię wersję polską.
warran
Posty: 253
Rejestracja: 25 sty 2015, 23:35
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: warran »

Jestem po pierwszym 1.5 partii i muszę przyznać, że wrażenia mam dużo lepsze niż po drugiej edycji.

Główny zarzut, który miałem do 2ed. to ten, że każda rozgrywka wydawała mi się być taka sama - pójdź, zabij (albo zostań zabity), rozwiń cechę, w której się specjalizujesz, rinse and repeat.
W nowej edycji niemal wszystko podoba mi się bardziej:
- więcej rodzajów przygód, a nawet w ramach tego samego rodzaju przygody też są bardziej różnorodne. Wiem, że poprzednio też zdarzało się dociągnąć questy zamiast walki, ale było ich tak mało i dawały tak mały wpływ na rozgrywkę, że były nieistotne. Teraz już tak nie jest.
- różne przygody w zależności od scenariusza - jak chcesz ubić smoka, to będziesz miał smoki, wioski ogarnięte przez kult, będziesz zbierać wiedzę o smoczym rodzaju, a jak nekromantę, to jeszcze nie wiem, ale pewnie zombiaki :P
- bardziej rozbudowany system rozwoju - teraz możesz wybrać, czy chcesz dodać sobie specjalne umiejętności, szybciej się leczyć, albo mieć przewagę przy kupowaniu sprzętu i wiele innych. Poprzednio wybierałeś jedną z 3 cech + życie, którą rozwijałeś. A jak miałeś dobrze rozwiniętą pierwszą z nich, to często nie musiałeś się martwić pozostałymi...
- bardziej taktyczna walka - zamiast turlania kostką i przeliczania, teraz znaczenie (większe niż liczba zadanych ran) ma jaki masz sprzęt, możesz wybrać jakie akcje będziesz wykonywać i w jakiej kolejności i ma to spore znaczenie dla wyniku. Losowość da się całkiem nieźle mitygować i zawsze uda się coś ugrać. Walka jest dobrze zbalansowana.

Kończąc: gra dostaje warranowy order "Brawo! Przerobiliście 3h nudnych męczarni w całkiem ciekawą grę. I już nie czuję się jakbym grał w Talismana na planszy 2D zamiast 1.5D!". Jeśli ktoś lubi ten klimat, to polecam.
bulaxyz82
Posty: 178
Rejestracja: 19 sty 2016, 11:42
Lokalizacja: Kielce
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: bulaxyz82 »

Dzięki Panowie za opinie, które zdecydowanie mnie utwierdziły do zakupu Runebound.

Galakta w tym miesiącu zgarnia całą moją pulę przeznaczoną na gry planszowe (jeszcze Warhammer Quest).
TTR_1983
Posty: 3944
Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
Has thanked: 2 times
Been thanked: 88 times
Kontakt:

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: TTR_1983 »

Mam pytanie. Czy to trudna gra? Nie miałem wcześniej styczności z nią.
Awatar użytkownika
aaxxee
Posty: 233
Rejestracja: 08 wrz 2014, 17:14
Lokalizacja: Ciechocinek
Has thanked: 9 times
Been thanked: 19 times
Kontakt:

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: aaxxee »

Patrząc na twoją kolekcję nie będziesz miał problemów.:-)
TTR_1983
Posty: 3944
Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
Has thanked: 2 times
Been thanked: 88 times
Kontakt:

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: TTR_1983 »

aaxxee pisze:Patrząc na twoją kolekcję nie będziesz miał problemów.:-)
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: Marx »

Mam na radarze, ale podobno gra niezła i jakby "czekająca" na dodatki. Sam nie wiem ;-)
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: Maxxx76 »

Druga fala dodatków zapowiedziana :-)
TTR_1983
Posty: 3944
Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
Has thanked: 2 times
Been thanked: 88 times
Kontakt:

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: TTR_1983 »

Dodatki są opisane jako scenario pack. Czy to znaczy, że podstawka nie wystarcza na długo?
bulaxyz82
Posty: 178
Rejestracja: 19 sty 2016, 11:42
Lokalizacja: Kielce
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: bulaxyz82 »

TTR_1983 pisze:Dodatki są opisane jako scenario pack. Czy to znaczy, że podstawka nie wystarcza na długo?
Raczej nie, gra zdecydowanie nastawiona na expansions. Jak kolega Maxxx wcześniej pisał zapowiedziano dwie fale dodatków. Oczywiście model wydawania tych dodatków (adventure i scenario paczki) nastawiony jest na wyciskanie maks kasy od klientów, ale kto by się tam przejmował :)
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: Marx »

Cholernie długa ta jego recenzja, ale w samo sedno:
https://www.youtube.com/watch?v=HHd3fzXTXcw

Wady, m.in. losowość i długość rozgrywki.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: Maxxx76 »

Jak to Runebound ;-)
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: Marx »

200 zeta? Fiu fiu.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
bulaxyz82
Posty: 178
Rejestracja: 19 sty 2016, 11:42
Lokalizacja: Kielce
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: bulaxyz82 »

Marx pisze:200 zeta? Fiu fiu.
Jak dobrze poszukasz to za 175 znajdziesz. :wink:
Maddas
Posty: 178
Rejestracja: 21 lis 2008, 15:17
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 3 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: Maddas »

Marx pisze:200 zeta? Fiu fiu.
Mogę poprosić o podpowiedź gdzie jest w takiej cenie?, bo i-szop mówi o 182,90 najtaniej
kędzior
Posty: 11
Rejestracja: 17 wrz 2010, 11:28
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 1 time

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: kędzior »

Sprawdź w Gamelord :)
WarHammster
Posty: 70
Rejestracja: 05 lip 2012, 13:17
Kontakt:

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: WarHammster »

C08mk i warran, dziękuję Wam za obszerną relację. Po uzupełnieniu Descenta 2 sięgnę po R3.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: BartP »

Czy w tej grze jest jakaś interakcja pomiędzy graczami? Czy tylko sterowanie potworów?
bulaxyz82
Posty: 178
Rejestracja: 19 sty 2016, 11:42
Lokalizacja: Kielce
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: bulaxyz82 »

BartP pisze:Czy w tej grze jest jakaś interakcja pomiędzy graczami? Czy tylko sterowanie potworów?
Nie ma, jeden z bohaterów może raz na całą grę zaatakować inną postać. Być może przyszłe dodatki coś zmienią, chociaż w dotychczas zapowiedzianych przez FFG nic się w tej materii nie ruszyło.
marcin8509
Posty: 161
Rejestracja: 10 lis 2014, 12:58
Has thanked: 97 times
Been thanked: 13 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: marcin8509 »

Runebound to taka typowa questo-naparzanka, wydaję mi się że interakcji raczej nie uświadczymy nawet w dodatkach, ale od czego są home rulesy :D
:), ach ta cenzura.
warran
Posty: 253
Rejestracja: 25 sty 2015, 23:35
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: warran »

Interakcja polegająca na handlu jest (jeśli dobrze pamiętam), PvP albo wspólnej walki nie ma. Jedynym wyjątkiem jest umiejętność jednej postaci (pozwala zaatakować każdą inną postać raz na grę) i czasami wydarzenia dociągane w kartach (raczej rzadko występują).

Nie wydaje mi się, żeby to było takie znowu złe. W poprzedniej edycji powstawały takie sytuacje "dwie/trzy/cztery osoby grają w berka": gracz A atakuje gracza B niedaleko miasta i pokonuje go. Gracz C załatwia rannego A. Gracz B załatwia rannego C... i faktycznie był to wtedy najlepszy możliwy ruch, nie czysta złośliwość.
Fajnie by było gdyby dołożono takie możliwości, ale lepiej przemyślane niż poprzednio ;)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: rattkin »

Runebound to nawet nie tyle gra przygodowa, co gra w wyścig. Scenariusze w podstawce opierają się na skończonej liczbie tur, i w określonym momencie (lub przed nim) należy być możliwie dobrze przygotowanym i możliwie blisko bossa, żeby go zaciukać. W jednym z dodatków ogłoszono scenariusz, w którym gracze na końcu leją się między sobą i wygrywa ten, który zostaje.

Handel jest w intrukcji, chyba na przyszłe potrzeby, w praktyce go nie ma, bo nie ma najmniejszego sensu. Niektóre umiejętności czy wydarzenia rzeczywiście pozwalają atakować inną postać, ale to też przeważnie jest mało opłacalne. W trakcie gry interakcji między graczami jako takiej nie ma, ale dzięki rozgrywaniu żetonów za potwory, inni gracze mogą być zaangażowani podczas tury innych - szczególnie działa to dobrze w 2 osoby.
Adalbertus123
Posty: 137
Rejestracja: 01 maja 2014, 11:02
Has thanked: 1 time

Re: Runebound (Trzecia Edycja)

Post autor: Adalbertus123 »

Jeśli nie spodobał mi się Talizmac, a WoW (planszowy) był średni, to czy mam czego szukać w Runebond?
Gry, które mogę wziąć ze sobą:
http://boardgamegeek.com/collection/user/Adalbertus123
szachy, scrabble
ODPOWIEDZ