(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Tak, grało się bardzo fajnie
Zwłaszcza w wariancie pełnym, z flotami, alianci mają znacznie więcej do roboty niż norwegowie, ale ja mogę norwegami grać - mi to nie przeszkadza specjalnie 
Wkleję, co pisałem na strategiach:


Wkleję, co pisałem na strategiach:
Maćku, ale Tank on Tank, to nie jest gra taktyczna.
To lekki przerywnik "na motywach". Zabawowy filler dla wargamerów, albo lekka entry-game dla nie-wargamerów i dzieciaków. Celowo uproszczony do maksimum. Twoje modyfikacje usprawniające grę w istocie skomplikowałyby ją i wydłużyły, a nie o to tutaj chodzi.
To jest segment bliski grom typu 111 i 303. I w tym segmencie gra jest całkiem udana. Ma dokładnie tyle losowości, żeby wywołać emocje, i dokładnie taki stopień komplikacji, żeby dało się w to zagrać z marszu, przy konieczności pewnego pogłówkowania.
Podobnie jest z Kampen om Norge - wszystko o czym piszesz podniosłoby poziom komplikacji gry. To niby są tylko drobne zmiany, ale zauważ, że graliśmy bez flot. A przy flotach tez powinno się uwzględnić wpływ pogody, rozpoznania, odporność poszczególnych klas okrętów itp itd. Wszystko razem daje grę bardziej skomplikowaną, z kolejnymi zmiennymi do rozważenia przy podejmowaniu decyzji, dłuższą. A tymczasem to gra popularyzatorska, przeznaczona pod strzechy. Przy wszystkich swoich uproszczeniach, sporo mówi o kampanii norweskiej i to jest jej główny cel.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Tradycyjne pytanie: kto się wybiera we wtorek do Caffe Anioł?
Przypominam, to ostatnie spotkanie przed wakacyjna przerwą
Przypominam, to ostatnie spotkanie przed wakacyjna przerwą

- lacki2000
- Posty: 4215
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 426 times
- Been thanked: 237 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja planuję być, szanse są, oby losowość nie była zbyt dotkliwa :]Odi pisze:Tradycyjne pytanie: kto się wybiera we wtorek do Caffe Anioł?
Przypominam, to ostatnie spotkanie przed wakacyjna przerwą
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 08 sty 2016, 13:37
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja na jutro odpadam, a to przez to ze poleglem ostatnio przy natarciu na egzaminie i strzelajac mnostwem liczb jednak nie udalo mi sie pokonac przeciwnika.. i dostalem wczoraj raport od dowodcy, ze musze sie wycofac, okopac i za kilka dni powtorzyc atak. A w dodatku przeciwnik podchodzi z kilku stron, otacza i bedzie atakowal z kilku stron i to beda najbrutalniejsze walki, bo najciezsze egzaminy jeszcze sa za linia frontu, na ktora wczoraj napieralem..
..wracajac do realiow - takze przepraszam.. i zobaczymy sie zapewne przy kolejnym spotkaniu, jesli takowe sie odbedzie.
Pozdrawiam
..wracajac do realiow - takze przepraszam.. i zobaczymy sie zapewne przy kolejnym spotkaniu, jesli takowe sie odbedzie.
Pozdrawiam
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
- Highlander
- Posty: 1714
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 190 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Będę. Chętnie zagram w T&T, albo w jakąś heksagonalną wojenną (np. tą stalingradzką).
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ostatnie przedwakacyjne spotkanie za nami.
Najpierw chłopcy rozłożyli Combat Commandera, który chyba podbił serce kolejnego gracza. I dobrze, bo to gra ciekawych wyborów i nadzwyczaj emocjonująca. Tym razem Amerykanie ponownie szturmowali niewielkie chateau w Belgii. Z tego co widziałem, Jankesi podeszli już pod sam budynek, ale niemiecki kontratak artyleryjski pozbawił ich szans na zwycięstwo. A propos artylerii, niestety błędnie wytłumaczyłem zasadę strzału, co mogło mieć wpływ na wynik. Także w przypadku trafienia celność salwy może ulec pewnemu przesunięciu (o jedno pole, maksymalnie o dwa), a my graliśmy z artylerią cechująca się chirurgiczną precyzją, przez co łatwiej było likwidować poszczególne grupy żołnierzy :/
No ale teraz, to już zasady znamy perfekcyjnie
Równolegle ja rozłożyłem sobie grę Pacific Fury - Guadalcanal do przyswojenia zasad. Gra wygląda na stosunkowo prostą (tylko 4 obszary morskie, 3 rodzaje zespołów sił morskich, okręty z 2-3 statystykami), ale w praktyce jest ciut zagmatwana. Przede wszystkim ze względu na liczbę wyjątków, które występują w każdym aspekcie gry. Nie pomagają także błędy lub nieintuicyjne rozwiązania na pozornie przejrzystej planszy. Przez to dość opornie szło mi załapanie o co chodzi. Wreszcie coś jednak kliknęło i zaskoczyło, i przyznam, że cały system wygląda obiecująco. Ustalanie składu zespołów morskich, a następnie planu wymanewrowania przeciwnika celem skutecznej obrony/przejęcia lotniska Henderson Field na wyspie Guadalcanal, może być całkiem fajną zabawą. Do tego dochodzi mgła wojny, zarządzanie zasobami (okrętami) i double guessing (to już pewnie po przyswojeniu mechaniki gry). Realny czas rozgrywki powinien wynieść ok 90 minut, gra mieści się w zip-locku, więc zawsze w torbie znajdzie się dla niej miejsce
Gdy skład się nieco powiększył, wyjęliśmy na stół Odbudowę Warszawy. Gra jest na pewno świetnie wykonana graficznie, ale rozgrywka nie budzi u mnie większych emocji. Doceniam, że cała mechanika działa, natomiast jest to klasyczny worker placement, standardowy aż do bólu. Początkującej koleżance podobał się, nam, bardziej doświadczonym graczom, już mniej. Tematyka fajna, choć nie do końca czuję budowanie żywego miasta. Tak czy inaczej, dobrze, że taka gra też jest w naszej kolekcji, bo z pewnością opowiada ciekawą historię podnoszenia miasta z ruin, a do tego dobrze mieć w rezerwie jakieś historyczne euro, gdyby ktoś zmęczył się już tym strzelaniem...
Jak pisałem, było to ostatnie - wspierane muzealnymi grami - spotkanie przed przerwa wakacyjną. Kolejne prawdopodobnie dopiero we wrześniu.
Oczywiście nie ma żadnych przeciwwskazań, żebyście spotykali się powojować na własną rękę - co więcej, może i ja bym znalazł chwilę, żeby wpaść z jakimś tytułem z własnej półki.
Do zobaczenia!
Najpierw chłopcy rozłożyli Combat Commandera, który chyba podbił serce kolejnego gracza. I dobrze, bo to gra ciekawych wyborów i nadzwyczaj emocjonująca. Tym razem Amerykanie ponownie szturmowali niewielkie chateau w Belgii. Z tego co widziałem, Jankesi podeszli już pod sam budynek, ale niemiecki kontratak artyleryjski pozbawił ich szans na zwycięstwo. A propos artylerii, niestety błędnie wytłumaczyłem zasadę strzału, co mogło mieć wpływ na wynik. Także w przypadku trafienia celność salwy może ulec pewnemu przesunięciu (o jedno pole, maksymalnie o dwa), a my graliśmy z artylerią cechująca się chirurgiczną precyzją, przez co łatwiej było likwidować poszczególne grupy żołnierzy :/
No ale teraz, to już zasady znamy perfekcyjnie

Równolegle ja rozłożyłem sobie grę Pacific Fury - Guadalcanal do przyswojenia zasad. Gra wygląda na stosunkowo prostą (tylko 4 obszary morskie, 3 rodzaje zespołów sił morskich, okręty z 2-3 statystykami), ale w praktyce jest ciut zagmatwana. Przede wszystkim ze względu na liczbę wyjątków, które występują w każdym aspekcie gry. Nie pomagają także błędy lub nieintuicyjne rozwiązania na pozornie przejrzystej planszy. Przez to dość opornie szło mi załapanie o co chodzi. Wreszcie coś jednak kliknęło i zaskoczyło, i przyznam, że cały system wygląda obiecująco. Ustalanie składu zespołów morskich, a następnie planu wymanewrowania przeciwnika celem skutecznej obrony/przejęcia lotniska Henderson Field na wyspie Guadalcanal, może być całkiem fajną zabawą. Do tego dochodzi mgła wojny, zarządzanie zasobami (okrętami) i double guessing (to już pewnie po przyswojeniu mechaniki gry). Realny czas rozgrywki powinien wynieść ok 90 minut, gra mieści się w zip-locku, więc zawsze w torbie znajdzie się dla niej miejsce

Gdy skład się nieco powiększył, wyjęliśmy na stół Odbudowę Warszawy. Gra jest na pewno świetnie wykonana graficznie, ale rozgrywka nie budzi u mnie większych emocji. Doceniam, że cała mechanika działa, natomiast jest to klasyczny worker placement, standardowy aż do bólu. Początkującej koleżance podobał się, nam, bardziej doświadczonym graczom, już mniej. Tematyka fajna, choć nie do końca czuję budowanie żywego miasta. Tak czy inaczej, dobrze, że taka gra też jest w naszej kolekcji, bo z pewnością opowiada ciekawą historię podnoszenia miasta z ruin, a do tego dobrze mieć w rezerwie jakieś historyczne euro, gdyby ktoś zmęczył się już tym strzelaniem...

Jak pisałem, było to ostatnie - wspierane muzealnymi grami - spotkanie przed przerwa wakacyjną. Kolejne prawdopodobnie dopiero we wrześniu.
Oczywiście nie ma żadnych przeciwwskazań, żebyście spotykali się powojować na własną rękę - co więcej, może i ja bym znalazł chwilę, żeby wpaść z jakimś tytułem z własnej półki.
Do zobaczenia!

- niepooczach
- Posty: 170
- Rejestracja: 26 lip 2008, 09:17
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 23 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja z chęcią spotkam się i zagram, jeżeli ktoś ma czas i ochotę. Z gier IIWW mogę przynieść Conflict of Heroes (z Firefight Generator), Unconditional Surrender, D-Day Dice z dodatkiem. Spróbowałbym też T&T, CC albo coś cięższego jeżeli ktoś posiada - niekoniecznie IIWW.
- lacki2000
- Posty: 4215
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 426 times
- Been thanked: 237 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja też mogę wpaść, jak padnie rozkaz odpowiednio wcześniej. Z gier typowo bitewnych mam tylko 2-osobowe Krwawe Pola Małujowic (które otrzymałem od autora, Sławomira Łukasika, za testowanie prototypu) - scenariusz rozgrzewkowy dałoby się chyba rozegrać w całości na jednym spotkaniu.
Mogę jeszcze przynieść mój taktyczny projekt bitewny, który jeszcze nie jest osadzony w konkretnej epoce, choć były sugestie by zrobić figurkowy steam-punk
edit: a co do spotkania wczorajszego: dowództwo amerykańskie nie wiedziało, że artyleria może stawiać zasłony dymne, więc szturm pod precyzyjnym ostrzałem dział, ckmów i artylerii wroga szybko zamienił się w kaszankę.
Mogę jeszcze przynieść mój taktyczny projekt bitewny, który jeszcze nie jest osadzony w konkretnej epoce, choć były sugestie by zrobić figurkowy steam-punk

edit: a co do spotkania wczorajszego: dowództwo amerykańskie nie wiedziało, że artyleria może stawiać zasłony dymne, więc szturm pod precyzyjnym ostrzałem dział, ckmów i artylerii wroga szybko zamienił się w kaszankę.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Highlander
- Posty: 1714
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 190 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Odi pisze:Tym razem Amerykanie ponownie szturmowali niewielkie chateau w Belgii. Z tego co widziałem, Jankesi podeszli już pod sam budynek, ale niemiecki kontratak artyleryjski pozbawił ich szans na zwycięstwo.
Opcja niemiecka zapamiętała starcie następująco:lacki2000 pisze:a co do spotkania wczorajszego: dowództwo amerykańskie nie wiedziało, że artyleria może stawiać zasłony dymne, więc szturm pod precyzyjnym ostrzałem dział, ckmów i artylerii wroga szybko zamienił się w kaszankę.
- rozstawiałem się "na czuja" nie znając jeszcze mechaniki gry
- po chwili już wiedziałem że rozstawianie się po krzakach przed dworkiem to średni pomysł (słaba ochrona i brak zasięgu dowódcy z dworku)
- z kolei dobrym pomysłem było silne obsadzenie domku na prawym skrzydle z dowódcą, jak się okazało że wróg się skupił na lewym skrzydle, to można było szybko całą załogę z domku zwinąć w stronę dworku
- starcie w sumie rozstrzygnęło się samo na moją korzyść, w efekcie niewiedzy o zasłonie dymnej i braku kart Move na ręce Lackiego. Z braku kart Move okładał artylerią moje jednostki, co zużywało mnóstwo kart "kostkowo", efektem czego było szybkie skumulowanie się zdarzeń "Time" (chyba lepiej było ciągle odrzucać karty aż udałoby się dobrać odpowiedni zestaw move/fire na rękę
- gdy amerykanie w końcu ruszyli lewą flanką niemców, błyskawicznie opanowali krzaczory i nastąpiła zażarta strzelanina (z dworku strzelało działo), były straty po obu stronach, ale bez przełomu, poza kolejnymi "Time"
- przełomem był event w wyniku którego niemcy odkryli że mogą radiowo wzywać wsparcie działa 150mm

- gdzieś w tym momencie skończył się czas gry, ale stwierdziliśmy że gramy dalej bo "jest moc"!
- 150mm zaczęła okładać ze snajperską precyzją (znów błędne rozumienie zasad) zgrupowania wroga, w efekcie zginęło dwóch dowódców i jednostki niosące ładunki wybuchowe, część jednostek zaczęła bezładnie uciekać (Rout) i dalsza walka nie miała sensu - USA zostało 6 rozproszonych drużyn
- jedyny namacalny sukces USA to zajęcie budynku na lewej flance z boku dworku.
Chętnie zagrałbym rewanż już wg doczytanych zasad.
- Jan_1980
- Posty: 2537
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 81 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
To co? Umawiamy się na wtorek? Gdańsk czy Gdynia?
Ja mogę przynieść Wyścig do Renu. A zagrał bym w COH i Stalingrad Hańczy.
ps. gram Estończykami:

Ja mogę przynieść Wyścig do Renu. A zagrał bym w COH i Stalingrad Hańczy.
ps. gram Estończykami:

Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- niepooczach
- Posty: 170
- Rejestracja: 26 lip 2008, 09:17
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 23 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Dla mnie na razie możliwy tylko Gdańsk ale mogę przyjść wcześniej i zrobić cały setup
Pasuje mi wtorek i czwartek.

-
- Posty: 3847
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 217 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
To bardzo proste. Bifora mam po drodze wracając piechotą z pracy, a do Sztuki Wyboru nie mam po drodze i muszę na tramwaj 
Ty pracujesz tuż obok Sztuki Wyboru i sytuacja jest dokładnie odwrotna
Odi ustalił że Bifor i amen

Ty pracujesz tuż obok Sztuki Wyboru i sytuacja jest dokładnie odwrotna

Odi ustalił że Bifor i amen

-
- Posty: 3847
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 217 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
W Biforze masz to samo: światło, duże i wygodne stoły, nie ma tłumów i hałasu, świeże powietrze.
Jestem za Biforem i aby nie zmieniać czegoś co jest dobre na coś co też jest dobre. Głosuję za siebie, mi tak jest logistycznie dużo wygodniej.
Jestem za Biforem i aby nie zmieniać czegoś co jest dobre na coś co też jest dobre. Głosuję za siebie, mi tak jest logistycznie dużo wygodniej.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Panowie, no byłoby dobrze dojść do jakiegoś kompromisu, bo jak jeden będzie siedział w Sztuce, a drugi w Biforze, to zagrać razem będzie trudno
A przecież chyba w końcu o wspólne granie chodzi, nie o lokal, prawda? 
Co do spotkań wrześniowych, myślę nad zmianami w formule spotkań. Fajnie, że powstała grupa ludzi, która jest - jak mi się wydaje - na stałe zainteresowana udziałem w spotkaniach, zna już sporo gier i w sumie mogłaby się organizować także samodzielnie czy grać bez mojej asysty, ale z mojej perspektywy chciałoby się więcej.
Chyba czas organizować turnieje, ligi etc, i to nie tylko, a nawet nie przede wszystkim w Combat Commandera, a także wychodzić do nowych miejsc i grup graczy.


Co do spotkań wrześniowych, myślę nad zmianami w formule spotkań. Fajnie, że powstała grupa ludzi, która jest - jak mi się wydaje - na stałe zainteresowana udziałem w spotkaniach, zna już sporo gier i w sumie mogłaby się organizować także samodzielnie czy grać bez mojej asysty, ale z mojej perspektywy chciałoby się więcej.
Chyba czas organizować turnieje, ligi etc, i to nie tylko, a nawet nie przede wszystkim w Combat Commandera, a także wychodzić do nowych miejsc i grup graczy.