Posiadłość Szaleństwa / Mansions of Madness 2 ed (Nikki Valens)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Overseer
Posty: 104
Rejestracja: 16 sty 2015, 12:41
Has thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Overseer »

AkitaInu pisze:
Moniczka.s pisze:Ja w pierwszym scenariuszu spotkałam się z druidem i wiedźmą.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
A jak wygląda sprawa z kafelkami z pierwszej edycji? Są w ogóle włączane w scenariusze z drugiej edycji?
U mnie w pierwszym scenariuszu pojawiły się kafelki głównie z podstawki pierwszej edycji.
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
szczudel
Posty: 1447
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 103 times
Been thanked: 142 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: szczudel »

Moniczka.s pisze:Ja nie miałam żadnych kafelków z 1 ed, jeśli gracie na 2 osoby to mapy są zawsze praktycznie takie same.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
A jeśli w więcej to się ich rozmiar zmienia?
Carmash
Posty: 419
Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 3 times
Been thanked: 15 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Carmash »

Czy odmienny cel w powtarzanym scenariuszu mocno zmienia rozgrywkę? Bardzo ciekawi mnie, ile razy można zagrać w daną przygodę, aby stwierdzić, że wycisnęło się z niej maksimum :)
Awatar użytkownika
Overseer
Posty: 104
Rejestracja: 16 sty 2015, 12:41
Has thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Overseer »

szczudel pisze:
Moniczka.s pisze:Ja nie miałam żadnych kafelków z 1 ed, jeśli gracie na 2 osoby to mapy są zawsze praktycznie takie same.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
A jeśli w więcej to się ich rozmiar zmienia?

Z tego co grałem rozmiar (w pierwszym scenariuszu) zawsze jest taki sam. Najprawdopodobniej ilość graczy niestety nie ma tu znaczenia. Piszę najprawdopodobniej, bo pierwszy scenariusz poskładałem już kilka razy, ale to wszystko jest losowe, więc...może za bazylionowym coś się zmieni.
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: sirafin »

Aplikacja nie lepi mapy na chybił trafił z przypadkowych kafli, więc nie trafi się ogród w środku domu :D Rozgrywka opiera się na scenariuszach i stworzona posiadłość musi pasować do fabuły. To nie jest eksploracja losowo generowanych lochów, w których będziemy tylko zabijać potwory, więc restrykcje przy tworzeniu mapy są znacznie większe. Każdy scenariusz ma przypisaną listę kafli i listę warunków, jak te kafle można łączyć i na podstawie tego aplikacja tworzy mapę. Dzięki temu fabularnie wszystko trzyma się kupy. Jeśli scenariusz toczy się w domu z podwórzem, to pojawią się jakieś wariacje posiadłości z podwórzem, jeśli scenariusz zakłada, że coś ważnego dzieje się na piętrze, to wydarzenie zostanie wygenerowane na jakimś strychu, a jeśli ktoś ma 1Ed. to zamiast tego może się wydarzyć na kafelku dachu z Zakazanej Alchemii itd.
Carmash pisze:Czy odmienny cel w powtarzanym scenariuszu mocno zmienia rozgrywkę? Bardzo ciekawi mnie, ile razy można zagrać w daną przygodę, aby stwierdzić, że wycisnęło się z niej maksimum :)
To bardzo zależy od scenariusza. Dzięki aplikacji na pewno jest potencjał na ciekawe mechanizmy zwiększające regrywalność, w podstawce takim przykładem jest scenariusz Rising Tide, gdzie dosłownie bawimy się w detektywów. Nie chcę pisać więcej, żeby nie robić spojlerów, ale moim zdaniem to najlepszy scenariusz w podstawce :)
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Carmash
Posty: 419
Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 3 times
Been thanked: 15 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Carmash »

A same scenariusze różnią się od siebie, powiedzmy "tematycznie"? :) Czy zauważalne są jakieś wspólne schematy?

No i jak wypada poziom trudności? Będzie płacz? :)
Awatar użytkownika
Overseer
Posty: 104
Rejestracja: 16 sty 2015, 12:41
Has thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Overseer »

Pierwszy scenariusz początkowo ma zawsze taki sam schemat, ale rozegrałem już go kilka razy i choć główna fabuła jest taka sama, to droga do niej praktycznie za każdym razem jest inna.
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Carmash
Posty: 419
Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 3 times
Been thanked: 15 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Carmash »

To jeszcze jedno pytanie. W sumie to pierdoła, ale czy figurki trzymają się lepiej swych podstawek, aniżeli te z pierwszej edycji?
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: TOMI »

Szykuje się fajna grę.
We wcześniejszą wersje nie grałem ale .......... podobno zabiera bardzoooo dużo czasu. Ile trwa jedna rozgrywka / scenariusz we wcześniejszej wersji ?? Tu może być krócej dzięki tej aplikacji ???
Jak myślicie ?
Dzięki
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 403 times
Been thanked: 270 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Deem »

TOMI pisze:Szykuje się fajna grę.
We wcześniejszą wersje nie grałem ale .......... podobno zabiera bardzoooo dużo czasu. Ile trwa jedna rozgrywka / scenariusz we wcześniejszej wersji ?? Tu może być krócej dzięki tej aplikacji ???
Jak myślicie ?
Dzięki
Każdy scenariusz ma sugerowany czas trwania i w przypadku dwóch pierwszych pokrywa się on z faktycznym. Sugerowany czas w zależności od scenariusza to od 90 do 360 minut.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Bary »

TOMI pisze:Tu może być krócej dzięki tej aplikacji ???
Na pewno odpada dość czasochłonny proces przygotowywania gry, który był bolączką pierwszej edycji.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
WolekMKB
Posty: 128
Rejestracja: 21 sie 2013, 13:10

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: WolekMKB »

a ja jestem zaskoczony, lecz nie zdziwony podejściem FFG - wyciąganie kasy jak leci
Dziwne,że po 5 latach od premiery gry robią kolejną zmienioną odrobinkę mechanicznie edycję...czemu tego samego nie zrobili z Descentem, jakoś aplikację dało się stworzyć bez zmiany gry, a tu nie?
mam kupić grę za ponad 300 zł po to żeby na tablecie grać, bo może ciężko o mistrza gry-strażnika tajemnic
świetnie marketingowo rozegrana akcja...Ci co kupili 1 edycję, a narzekają na prowadzenie gry, kupią nową, nowi nieznający też się trafią, wszyscy mają full kooperację, a do tego dochodzi możliwość konwertowania 1 edycji ;) super po prostu żeby zamiast 1 kością rzucać 5 :D
ja zostaje przy pierwszej edycji, gdzie dodatki z podobną zawartością kosztują o połowę mniej
Awatar użytkownika
Overseer
Posty: 104
Rejestracja: 16 sty 2015, 12:41
Has thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Overseer »

Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.

Jeżeli np mamy taką sytuację:

Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?

Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.

Co o tym myślicie?
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 970
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Wallenstein »

WolekMKB pisze:a ja jestem zaskoczony, lecz nie zdziwony podejściem FFG - wyciąganie kasy jak leci
Dziwne,że po 5 latach od premiery gry robią kolejną zmienioną odrobinkę mechanicznie edycję...czemu tego samego nie zrobili z Descentem, jakoś aplikację dało się stworzyć bez zmiany gry, a tu nie?
mam kupić grę za ponad 300 zł po to żeby na tablecie grać, bo może ciężko o mistrza gry-strażnika tajemnic
świetnie marketingowo rozegrana akcja...Ci co kupili 1 edycję, a narzekają na prowadzenie gry, kupią nową, nowi nieznający też się trafią, wszyscy mają full kooperację, a do tego dochodzi możliwość konwertowania 1 edycji ;) super po prostu żeby zamiast 1 kością rzucać 5 :D
ja zostaje przy pierwszej edycji, gdzie dodatki z podobną zawartością kosztują o połowę mniej
To właśnie nie jest dziwne. Wybrali Mom, bo 1 edycja już od jakiegoś czasu nie miała nowych dodatków, a Descent na razie idzie jak burza.
Myślę, że Descent 3 edycja (który na pewno będzie za kilka lat) będzie wyglądał tak samo jak nowe MoM.
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
Porchpeople
Posty: 299
Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 17 times
Been thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Porchpeople »

WolekMKB pisze:a ja jestem zaskoczony, lecz nie zdziwony podejściem FFG - wyciąganie kasy jak leci
Dziwne,że po 5 latach od premiery gry robią kolejną zmienioną odrobinkę mechanicznie edycję...czemu tego samego nie zrobili z Descentem, jakoś aplikację dało się stworzyć bez zmiany gry, a tu nie?
mam kupić grę za ponad 300 zł po to żeby na tablecie grać, bo może ciężko o mistrza gry-strażnika tajemnic
świetnie marketingowo rozegrana akcja...Ci co kupili 1 edycję, a narzekają na prowadzenie gry, kupią nową, nowi nieznający też się trafią, wszyscy mają full kooperację, a do tego dochodzi możliwość konwertowania 1 edycji ;) super po prostu żeby zamiast 1 kością rzucać 5 :D
ja zostaje przy pierwszej edycji, gdzie dodatki z podobną zawartością kosztują o połowę mniej
Jak rozumiem nie grałeś w II edycję? Bo stwierdzenie, że jest tylko 'odrobinkę mechanicznie zmieniona' chyba jest jednak 'odrobinkę' chybione.
Aplikacja daje dużo więcej możliwości wprowadzania zmian do każdego scenariusza (Descent i Posiadłość to zupełnie dwie różne gry. Posiadłość nigdy nie była szczytem innowacji w mechanice, jej siła polega na opowiadanej historii- a aplikacja może ją prowadzić w bardziej różnorodny i płynny sposób, dodając możliwość np. odkrywania kolejnych pomieszczeń bez oglądania od razu całej mapy (co również jest mega klimatyczne).
Samo rozkładanie gry dla mnie nie było nigdy DUŻYM problemem - ale jednak było uciążliwe. Znam przynajmniej kilka osób, dla którego brak konieczności poświęcania 30 min (lub do 60 minut, jeżeli ktoś zagaduje przy stole;) ) była bardzo dużą przeszkodą, żeby samodzielnie kupić grę. I znowu- aplikacja to naprawia.
Do tego jest dobrze napisana- więc może to jednak nie taki czysty 'skok na kasę'..? ;) (pomijając, że też uważam, że powinna kosztować mniej- ale potraktowałeś tą edycję moim zdaniem co najmniej niesprawiedliwie)
Porchpeople
Posty: 299
Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 17 times
Been thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Porchpeople »

Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.

Jeżeli np mamy taką sytuację:

Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?

Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.

Co o tym myślicie?
Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo :) Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.
Awatar użytkownika
Overseer
Posty: 104
Rejestracja: 16 sty 2015, 12:41
Has thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Overseer »

Porchpeople pisze:
Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.

Jeżeli np mamy taką sytuację:

Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?

Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.

Co o tym myślicie?
Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo :) Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.
No tak, ale jest napisane "atakuje badacza w zasięgu". Zasięg jest do 3 pól, więc spełnia ten wymóg. Jak Wy to interpretujecie? Które stwory w takim razie walą z dystansu, a które nie?
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4061
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: AkitaInu »

Porchpeople pisze:
Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.

Jeżeli np mamy taką sytuację:

Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?

Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.

Co o tym myślicie?
Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo :) Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.
Hmm gdzie jest napisane że nie mogą ? :) Zasięg to max 3 pola, jeżeli jakikolwiek potwór atakuje investigators in range to atakuje tych którzy są w zasięgu 3 pól. Trzeba pamiętać że przez drzwi nie liczymy :)
Awatar użytkownika
Overseer
Posty: 104
Rejestracja: 16 sty 2015, 12:41
Has thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Overseer »

AkitaInu pisze:
Porchpeople pisze:
Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.

Jeżeli np mamy taką sytuację:

Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?

Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.

Co o tym myślicie?
Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo :) Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.
Hmm gdzie jest napisane że nie mogą ? :) Zasięg to max 3 pola, jeżeli jakikolwiek potwór atakuje investigators in range to atakuje tych którzy są w zasięgu 3 pól. Trzeba pamiętać że przez drzwi nie liczymy :)
Zgadza się, ale czy to nie wygląda dziwnie. Zombie musiałby do mnie podbiec, więc taki atak z dystansu w jego przypadku kompletnie mi nie lezy.
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4061
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: AkitaInu »

Może i klimatycznie to troche średnie (chociaż nie wiadomo jakie zombie ma moce, z resztą to jest chyba 1 edycja nie? Może pluje, rzuca ręką itp itd.

No i jakby nie było to dość duże ułatwienie dla graczy, chociażby z tego powodu bym tak nie grał ;)
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 403 times
Been thanked: 270 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Deem »

Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi :)
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4061
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: AkitaInu »

Deem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi :)
Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku :) Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by być :P

To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem ;)
Awatar użytkownika
Overseer
Posty: 104
Rejestracja: 16 sty 2015, 12:41
Has thanked: 3 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Overseer »

AkitaInu pisze:
Deem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi :)
Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku :) Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by być :P

To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem ;)
Tu raczej nie chodzi o temat łatwiej/trudniej. Chodzi raczej o sensowną rozgrywkę. Dziwnie to wygląda, kiedy np mamy wściekły tłum i z opisu wynika, że w czasie ataku okładają nas widłami i pałkami, a stoją 3 pola od nas. Mi to trochę psuje zabawę.
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4061
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: AkitaInu »

Jedah pisze:
AkitaInu pisze:
Deem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi :)
Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku :) Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by być :P

To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem ;)
Tu raczej nie chodzi o temat łatwiej/trudniej. Chodzi raczej o sensowną rozgrywkę. Dziwnie to wygląda, kiedy np mamy wściekły tłum i z opisu wynika, że w czasie ataku okładają nas widłami i pałkami, a stoją 3 pola od nas. Mi to trochę psuje zabawę.
Nie zgodze się :) jak jest attack in range to jest napisane że rzucają butelkami, śmiećmi i innym dziadostwem ;)
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 403 times
Been thanked: 270 times

Re: Mansions of Madness Second Edition

Post autor: Deem »

AkitaInu pisze:
Deem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi :)
Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku :) Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by być :P

To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem ;)
W opisie Range jest informacja, że odnosi się on do ataków zasięgowych. Teraz to już jest wybór grających czy wyobrażamy sobie, że potwory plują i rzucają w badaczy, czy walczą wręcz. Ja wolę kierować się opisami ataków w aplikacji, które praktycznie zawsze (przynajmniej, te które widziałem) odnoszą się do ataku wręcz i robią to często zarówno opisowo jak i mechanicznie (sytuacja, w której przy udanym teście przerzucasz przeciwnika przez siebie i lądując na nim zadajesz mu punkt obrażeń).

Na szczęście gra jest kooperacyjna, więc tak długo jak wszyscy przy jednym stole gramy według tych samych zasad, jest ok i nikomu nie dzieje się krzywda :)
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
ODPOWIEDZ