U mnie w pierwszym scenariuszu pojawiły się kafelki głównie z podstawki pierwszej edycji.AkitaInu pisze:A jak wygląda sprawa z kafelkami z pierwszej edycji? Są w ogóle włączane w scenariusze z drugiej edycji?Moniczka.s pisze:Ja w pierwszym scenariuszu spotkałam się z druidem i wiedźmą.
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
Posiadłość Szaleństwa / Mansions of Madness 2 ed (Nikki Valens)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Mansions of Madness Second Edition
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
-
- Posty: 1447
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 142 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
A jeśli w więcej to się ich rozmiar zmienia?Moniczka.s pisze:Ja nie miałam żadnych kafelków z 1 ed, jeśli gracie na 2 osoby to mapy są zawsze praktycznie takie same.
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 419
- Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 15 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Czy odmienny cel w powtarzanym scenariuszu mocno zmienia rozgrywkę? Bardzo ciekawi mnie, ile razy można zagrać w daną przygodę, aby stwierdzić, że wycisnęło się z niej maksimum
Re: Mansions of Madness Second Edition
szczudel pisze:A jeśli w więcej to się ich rozmiar zmienia?Moniczka.s pisze:Ja nie miałam żadnych kafelków z 1 ed, jeśli gracie na 2 osoby to mapy są zawsze praktycznie takie same.
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
Z tego co grałem rozmiar (w pierwszym scenariuszu) zawsze jest taki sam. Najprawdopodobniej ilość graczy niestety nie ma tu znaczenia. Piszę najprawdopodobniej, bo pierwszy scenariusz poskładałem już kilka razy, ale to wszystko jest losowe, więc...może za bazylionowym coś się zmieni.
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Aplikacja nie lepi mapy na chybił trafił z przypadkowych kafli, więc nie trafi się ogród w środku domu Rozgrywka opiera się na scenariuszach i stworzona posiadłość musi pasować do fabuły. To nie jest eksploracja losowo generowanych lochów, w których będziemy tylko zabijać potwory, więc restrykcje przy tworzeniu mapy są znacznie większe. Każdy scenariusz ma przypisaną listę kafli i listę warunków, jak te kafle można łączyć i na podstawie tego aplikacja tworzy mapę. Dzięki temu fabularnie wszystko trzyma się kupy. Jeśli scenariusz toczy się w domu z podwórzem, to pojawią się jakieś wariacje posiadłości z podwórzem, jeśli scenariusz zakłada, że coś ważnego dzieje się na piętrze, to wydarzenie zostanie wygenerowane na jakimś strychu, a jeśli ktoś ma 1Ed. to zamiast tego może się wydarzyć na kafelku dachu z Zakazanej Alchemii itd.
To bardzo zależy od scenariusza. Dzięki aplikacji na pewno jest potencjał na ciekawe mechanizmy zwiększające regrywalność, w podstawce takim przykładem jest scenariusz Rising Tide, gdzie dosłownie bawimy się w detektywów. Nie chcę pisać więcej, żeby nie robić spojlerów, ale moim zdaniem to najlepszy scenariusz w podstawceCarmash pisze:Czy odmienny cel w powtarzanym scenariuszu mocno zmienia rozgrywkę? Bardzo ciekawi mnie, ile razy można zagrać w daną przygodę, aby stwierdzić, że wycisnęło się z niej maksimum
-
- Posty: 419
- Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 15 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
A same scenariusze różnią się od siebie, powiedzmy "tematycznie"? Czy zauważalne są jakieś wspólne schematy?
No i jak wypada poziom trudności? Będzie płacz?
No i jak wypada poziom trudności? Będzie płacz?
Re: Mansions of Madness Second Edition
Pierwszy scenariusz początkowo ma zawsze taki sam schemat, ale rozegrałem już go kilka razy i choć główna fabuła jest taka sama, to droga do niej praktycznie za każdym razem jest inna.
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
-
- Posty: 419
- Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 15 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
To jeszcze jedno pytanie. W sumie to pierdoła, ale czy figurki trzymają się lepiej swych podstawek, aniżeli te z pierwszej edycji?
Re: Mansions of Madness Second Edition
Szykuje się fajna grę.
We wcześniejszą wersje nie grałem ale .......... podobno zabiera bardzoooo dużo czasu. Ile trwa jedna rozgrywka / scenariusz we wcześniejszej wersji ?? Tu może być krócej dzięki tej aplikacji ???
Jak myślicie ?
Dzięki
We wcześniejszą wersje nie grałem ale .......... podobno zabiera bardzoooo dużo czasu. Ile trwa jedna rozgrywka / scenariusz we wcześniejszej wersji ?? Tu może być krócej dzięki tej aplikacji ???
Jak myślicie ?
Dzięki
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 403 times
- Been thanked: 270 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Każdy scenariusz ma sugerowany czas trwania i w przypadku dwóch pierwszych pokrywa się on z faktycznym. Sugerowany czas w zależności od scenariusza to od 90 do 360 minut.TOMI pisze:Szykuje się fajna grę.
We wcześniejszą wersje nie grałem ale .......... podobno zabiera bardzoooo dużo czasu. Ile trwa jedna rozgrywka / scenariusz we wcześniejszej wersji ?? Tu może być krócej dzięki tej aplikacji ???
Jak myślicie ?
Dzięki
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
Na pewno odpada dość czasochłonny proces przygotowywania gry, który był bolączką pierwszej edycji.TOMI pisze:Tu może być krócej dzięki tej aplikacji ???
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Mansions of Madness Second Edition
a ja jestem zaskoczony, lecz nie zdziwony podejściem FFG - wyciąganie kasy jak leci
Dziwne,że po 5 latach od premiery gry robią kolejną zmienioną odrobinkę mechanicznie edycję...czemu tego samego nie zrobili z Descentem, jakoś aplikację dało się stworzyć bez zmiany gry, a tu nie?
mam kupić grę za ponad 300 zł po to żeby na tablecie grać, bo może ciężko o mistrza gry-strażnika tajemnic
świetnie marketingowo rozegrana akcja...Ci co kupili 1 edycję, a narzekają na prowadzenie gry, kupią nową, nowi nieznający też się trafią, wszyscy mają full kooperację, a do tego dochodzi możliwość konwertowania 1 edycji super po prostu żeby zamiast 1 kością rzucać 5
ja zostaje przy pierwszej edycji, gdzie dodatki z podobną zawartością kosztują o połowę mniej
Dziwne,że po 5 latach od premiery gry robią kolejną zmienioną odrobinkę mechanicznie edycję...czemu tego samego nie zrobili z Descentem, jakoś aplikację dało się stworzyć bez zmiany gry, a tu nie?
mam kupić grę za ponad 300 zł po to żeby na tablecie grać, bo może ciężko o mistrza gry-strażnika tajemnic
świetnie marketingowo rozegrana akcja...Ci co kupili 1 edycję, a narzekają na prowadzenie gry, kupią nową, nowi nieznający też się trafią, wszyscy mają full kooperację, a do tego dochodzi możliwość konwertowania 1 edycji super po prostu żeby zamiast 1 kością rzucać 5
ja zostaje przy pierwszej edycji, gdzie dodatki z podobną zawartością kosztują o połowę mniej
Moja kolekcja http://boardgamegeek.com/collection/user/WolekMKB
Re: Mansions of Madness Second Edition
Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.
Jeżeli np mamy taką sytuację:
Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?
Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.
Co o tym myślicie?
Jeżeli np mamy taką sytuację:
Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?
Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.
Co o tym myślicie?
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
- Wallenstein
- Posty: 970
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Mansions of Madness Second Edition
To właśnie nie jest dziwne. Wybrali Mom, bo 1 edycja już od jakiegoś czasu nie miała nowych dodatków, a Descent na razie idzie jak burza.WolekMKB pisze:a ja jestem zaskoczony, lecz nie zdziwony podejściem FFG - wyciąganie kasy jak leci
Dziwne,że po 5 latach od premiery gry robią kolejną zmienioną odrobinkę mechanicznie edycję...czemu tego samego nie zrobili z Descentem, jakoś aplikację dało się stworzyć bez zmiany gry, a tu nie?
mam kupić grę za ponad 300 zł po to żeby na tablecie grać, bo może ciężko o mistrza gry-strażnika tajemnic
świetnie marketingowo rozegrana akcja...Ci co kupili 1 edycję, a narzekają na prowadzenie gry, kupią nową, nowi nieznający też się trafią, wszyscy mają full kooperację, a do tego dochodzi możliwość konwertowania 1 edycji super po prostu żeby zamiast 1 kością rzucać 5
ja zostaje przy pierwszej edycji, gdzie dodatki z podobną zawartością kosztują o połowę mniej
Myślę, że Descent 3 edycja (który na pewno będzie za kilka lat) będzie wyglądał tak samo jak nowe MoM.
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 3 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Jak rozumiem nie grałeś w II edycję? Bo stwierdzenie, że jest tylko 'odrobinkę mechanicznie zmieniona' chyba jest jednak 'odrobinkę' chybione.WolekMKB pisze:a ja jestem zaskoczony, lecz nie zdziwony podejściem FFG - wyciąganie kasy jak leci
Dziwne,że po 5 latach od premiery gry robią kolejną zmienioną odrobinkę mechanicznie edycję...czemu tego samego nie zrobili z Descentem, jakoś aplikację dało się stworzyć bez zmiany gry, a tu nie?
mam kupić grę za ponad 300 zł po to żeby na tablecie grać, bo może ciężko o mistrza gry-strażnika tajemnic
świetnie marketingowo rozegrana akcja...Ci co kupili 1 edycję, a narzekają na prowadzenie gry, kupią nową, nowi nieznający też się trafią, wszyscy mają full kooperację, a do tego dochodzi możliwość konwertowania 1 edycji super po prostu żeby zamiast 1 kością rzucać 5
ja zostaje przy pierwszej edycji, gdzie dodatki z podobną zawartością kosztują o połowę mniej
Aplikacja daje dużo więcej możliwości wprowadzania zmian do każdego scenariusza (Descent i Posiadłość to zupełnie dwie różne gry. Posiadłość nigdy nie była szczytem innowacji w mechanice, jej siła polega na opowiadanej historii- a aplikacja może ją prowadzić w bardziej różnorodny i płynny sposób, dodając możliwość np. odkrywania kolejnych pomieszczeń bez oglądania od razu całej mapy (co również jest mega klimatyczne).
Samo rozkładanie gry dla mnie nie było nigdy DUŻYM problemem - ale jednak było uciążliwe. Znam przynajmniej kilka osób, dla którego brak konieczności poświęcania 30 min (lub do 60 minut, jeżeli ktoś zagaduje przy stole;) ) była bardzo dużą przeszkodą, żeby samodzielnie kupić grę. I znowu- aplikacja to naprawia.
Do tego jest dobrze napisana- więc może to jednak nie taki czysty 'skok na kasę'..? (pomijając, że też uważam, że powinna kosztować mniej- ale potraktowałeś tą edycję moim zdaniem co najmniej niesprawiedliwie)
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 3 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.
Jeżeli np mamy taką sytuację:
Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?
Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.
Co o tym myślicie?
Re: Mansions of Madness Second Edition
No tak, ale jest napisane "atakuje badacza w zasięgu". Zasięg jest do 3 pól, więc spełnia ten wymóg. Jak Wy to interpretujecie? Które stwory w takim razie walą z dystansu, a które nie?Porchpeople pisze:Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.
Jeżeli np mamy taką sytuację:
Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?
Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.
Co o tym myślicie?
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Hmm gdzie jest napisane że nie mogą ? Zasięg to max 3 pola, jeżeli jakikolwiek potwór atakuje investigators in range to atakuje tych którzy są w zasięgu 3 pól. Trzeba pamiętać że przez drzwi nie liczymyPorchpeople pisze:Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.
Jeżeli np mamy taką sytuację:
Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?
Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.
Co o tym myślicie?
Re: Mansions of Madness Second Edition
Zgadza się, ale czy to nie wygląda dziwnie. Zombie musiałby do mnie podbiec, więc taki atak z dystansu w jego przypadku kompletnie mi nie lezy.AkitaInu pisze:Hmm gdzie jest napisane że nie mogą ? Zasięg to max 3 pola, jeżeli jakikolwiek potwór atakuje investigators in range to atakuje tych którzy są w zasięgu 3 pól. Trzeba pamiętać że przez drzwi nie liczymyPorchpeople pisze:Tak- zombiaki nie mogą atakować dystansowo Badacz oddalony o np. 2 pola od Zombiaka nie jest w jego zasięgu.Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.
Jeżeli np mamy taką sytuację:
Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?
Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.
Co o tym myślicie?
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Może i klimatycznie to troche średnie (chociaż nie wiadomo jakie zombie ma moce, z resztą to jest chyba 1 edycja nie? Może pluje, rzuca ręką itp itd.
No i jakby nie było to dość duże ułatwienie dla graczy, chociażby z tego powodu bym tak nie grał
No i jakby nie było to dość duże ułatwienie dla graczy, chociażby z tego powodu bym tak nie grał
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 403 times
- Been thanked: 270 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by byćDeem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi
To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem
Re: Mansions of Madness Second Edition
Tu raczej nie chodzi o temat łatwiej/trudniej. Chodzi raczej o sensowną rozgrywkę. Dziwnie to wygląda, kiedy np mamy wściekły tłum i z opisu wynika, że w czasie ataku okładają nas widłami i pałkami, a stoją 3 pola od nas. Mi to trochę psuje zabawę.AkitaInu pisze:Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by byćDeem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi
To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Nie zgodze się jak jest attack in range to jest napisane że rzucają butelkami, śmiećmi i innym dziadostwemJedah pisze:Tu raczej nie chodzi o temat łatwiej/trudniej. Chodzi raczej o sensowną rozgrywkę. Dziwnie to wygląda, kiedy np mamy wściekły tłum i z opisu wynika, że w czasie ataku okładają nas widłami i pałkami, a stoją 3 pola od nas. Mi to trochę psuje zabawę.AkitaInu pisze:Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by byćDeem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi
To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 403 times
- Been thanked: 270 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
W opisie Range jest informacja, że odnosi się on do ataków zasięgowych. Teraz to już jest wybór grających czy wyobrażamy sobie, że potwory plują i rzucają w badaczy, czy walczą wręcz. Ja wolę kierować się opisami ataków w aplikacji, które praktycznie zawsze (przynajmniej, te które widziałem) odnoszą się do ataku wręcz i robią to często zarówno opisowo jak i mechanicznie (sytuacja, w której przy udanym teście przerzucasz przeciwnika przez siebie i lądując na nim zadajesz mu punkt obrażeń).AkitaInu pisze:Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelku Więc też nie bardzo wiem czemu tak miało by byćDeem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogi
To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem
Na szczęście gra jest kooperacyjna, więc tak długo jak wszyscy przy jednym stole gramy według tych samych zasad, jest ok i nikomu nie dzieje się krzywda
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.