I ta odpowiedź mnie satysfakcjonuje. Dzięki.Deem pisze:W opisie Range jest informacja, że odnosi się on do ataków zasięgowych. Teraz to już jest wybór grających czy wyobrażamy sobie, że potwory plują i rzucają w badaczy, czy walczą wręcz. Ja wolę kierować się opisami ataków w aplikacji, które praktycznie zawsze (przynajmniej, te które widziałem) odnoszą się do ataku wręcz i robią to często zarówno opisowo jak i mechanicznie (sytuacja, w której przy udanym teście przerzucasz przeciwnika przez siebie i lądując na nim zadajesz mu punkt obrażeń).AkitaInu pisze:Ale w instrukcji nie ma nic o tym że "in range" znaczy że na tym samym kafelkuDeem pisze:Szczerze mówiąc "in range" w takiej sytuacji rozumiem jako w zasięgu ataku wręcz, a to oznacza to samo pole, na którym znajduje się potencjalny cel. Jest to bardziej klimatyczne, a scenariusze i tak są wyzwaniem bez dodatkowego rzucania sobie kłód pod nogiWięc też nie bardzo wiem czemu tak miało by być
To fakt, scenariusze nie są łatwe, szczególnie za pierwszym razem
Na szczęście gra jest kooperacyjna, więc tak długo jak wszyscy przy jednym stole gramy według tych samych zasad, jest ok i nikomu nie dzieje się krzywda
Posiadłość Szaleństwa / Mansions of Madness 2 ed (Nikki Valens)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Mansions of Madness Second Edition
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Na pewno nic ci się nie pomyliło? Nie kojarzę sytuacji, w której zombie atakuje na odległość. Zombie zwykle poruszają się o 1 pole w kierunku najbliższego badacza w zasięgu i atakują badacza na swoim polu.Jedah pisze:Pytanie do osób, które mają to szczęście i już grają. Zachodzę w głowę w temacie zasięgu.
Jeżeli np mamy taką sytuację:
Stoi sobie badacz, a w odległości 5 pól od niego znajduje się zombi. Zombie w fazie mitów przesuwa się powiedzmy o 2 pola po czym atakuje badacza "w zasięgu". No i tu jest sytuacja zastanawiająca. Zasięg to do 3 pól, więc takie zombi wykonuje atak z dystansu? Czy to trochę nie dziwne?
Sam gram nieco inaczej. Przeciwnik musi się znajdować na polu sąsiadującym, abym zaatakować badacza.
Co o tym myślicie?
Re: Mansions of Madness Second Edition
Nie wiem czy to tylko moje odczucie ale ....... cena tej gry to chyba lekka przesada. Prawie 400 zł za karty, planszę, trochę figurek i kilka scenariuszy. Hmmmm
- Deem
- Posty: 1280
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 546 times
- Been thanked: 370 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Akceptowalność ceny planszówek to cecha bardzo indywidualna i zależna od różnych czynników. Jedni przeliczają ilość komponentów, inni czas zabawy czy ilość rozgrywek, kolejni uważają, że płacą za pomysł, a jeszcze inni ilość ludzi, którzy zagrają w jeden egzemplarz <i tu można wstawić kolejne>.TOMI pisze:Nie wiem czy to tylko moje odczucie ale ....... cena tej gry to chyba lekka przesada. Prawie 400 zł za karty, planszę, trochę figurek i kilka scenariuszy. Hmmmm
Dyskusji na ten temat było od groma. MoM 2ed. to świetna zabawa nieco symulująca sesję rpg przy zachowaniu feelingu planszówki, na w sumie co najmniej 10-12 godzin (rozegranie wszystkich scenariuszy raz), a z potencjałem na dużo więcej. Komponentów mogłoby być więcej, ale te które są spełniają swoją rolę bardzo dobrze.
Jeśli Cię to kręci to kup, jeśli nie to nie, jeśli nie jesteś pewny zagraj u znajomego albo w klubie.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
-
- Posty: 317
- Rejestracja: 27 wrz 2015, 23:27
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
To z pewnością nie tylko twoje odczucie. Z tego co mi wiadomo wiele osób uważa nawet że to duża przesada.TOMI pisze:Nie wiem czy to tylko moje odczucie ale ....... cena tej gry to chyba lekka przesada. Prawie 400 zł za karty, planszę, trochę figurek i kilka scenariuszy. Hmmmm
Jeśli uważasz że to za dużo, to jej nie kupuj.
Jednak zauważ nawet nie wymieniłeś wszystkich komponentów. Jest jeszcze kilka kart i aplikacja.
Zapewniam Cię że napisanie dobrej aplikacji na kilka diametralnie róznych platform (czyli tak naprawdę: kilku różnych aplikacji) to zadanie niebanalne.
W cenie gry masz też ciągły maintenance aplikacji - do tej pory wyszły już chyba trzy czy cztery patche.
A do tych kilku scenariuszy niedługo dojdą dwa nowe darmowe.
Mnie z kolei trudno sobie wyobrazić ile pracy wymagało takie przeobrażenie Posiadłości Szaleństwa. Płaci się nie tylko za fizyczne komponenty, ale też za pracę twórców.
400zł to około 20 osoboseansów w kinie. Czyli około 10 wyjść z drugą połówką, lub około 5 wyjść z większą grupą. Myślę że Posiadłość jest w stanie zapewnić co najmniej tyle rozrywki.
Innym głosem:
Myślę że posiadłość mogłaby być tańsza, ale prawa rynku są proste: Popyt przewyższa tutaj podaż. Jakie substytuty znajdziesz dla Posiadłości? Tańsze dobre gry w tej samej niszy? Jeśli jakieś są to chętnie sie o nich dowiem. A jeśli nie ma, to wydawca ma bardzo dużą swobodę w ustalaniu ceny.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Nie chcesz wiedzieć czym są i ile kosztują kolekcjonerskie gry karciane i bitewniaki.TOMI pisze:Nie wiem czy to tylko moje odczucie ale ....... cena tej gry to chyba lekka przesada. Prawie 400 zł za karty, planszę, trochę figurek i kilka scenariuszy. Hmmmm

- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Cena jest jaka jest, głównie ze względu na koszt wytworzenia i utrzymania aplikacji. Chodzi o poradzenie sobie z niekorzystnym efektem psychologicznym. Gdyby gra kosztowała 200 pln, a potem aplikacja kosztowała kolejne 40 dolków, to byłby krzyk, płacz i ogólne larum. A tak, aplikacja jest "za darmo", a cenę gry planszowej łatwiej przeboleć (bo są i droższe).
- kwiatosz
- Posty: 7900
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 424 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
Ee, ja może się nie znam, ale 40 dolarów za aplikację? Całe gry typu Eclipse to coś koło 10 maksymalnie bodajże, a napisanie gry wraz z AI to chyba więcej pracy niż taka apka towarzysząca?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Cena gry - 400 - 200 proponowane za pudełko daje circa 40-45 dolarów. To tylko przykład. Są aplikacje które kosztują i tysiąc złotych. Dopiero wchodzimy w etap aplikacji towarzyszących i nie wiemy jaki jest ich koszt wytworzenia i utrzymania.
- kwiatosz
- Posty: 7900
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 424 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
Znaczy inaczej - jak może polecieć koszt aplikacji to wiem, bo kolega, co pracuje przy nowym systemie rezerwacji Deutsche Bahn opowiadał. Tu raczej chodzi mi o to, że to taka tam aplikacja do giereczki. No cóż, mnogość systemów nie pomaga kosztom, trzeba przywyknąć.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Deem
- Posty: 1280
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 546 times
- Been thanked: 370 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Sądzę, że nie jest to kwestia apki a polityki cenowej FFG. Sprawdzili czy dużymi pudłami (FS, Rebellion, IA) są w stanie przejść granicę 100 USD i okazało się, że tak. A skoro klienci się nie odwrócili, to kontynuują ten kierunek.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Pojawiły się pierwsze informacje odnośnie nadchodzącego scenariusza - Dearly Departed

https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... -departed/

https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... -departed/
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.
Mansions of Madness Second Edition
Gra jest droga. Aplikacja to świetny zabieg gdzie pod przykrywką nowinki można wyciągnąć dodatkowe pieniądze graczy.
Trzeba pamiętać że sama gra oparta jest na scenariuszach a tych w aplikacji na start nie jest za wiele.
Pomysł z appką otwiera duże pole do wydawania dodatków bez kosztów własnych Wydawcy. Zamiast drukarni, grafika i pośreników zatrudniamy jednego informatyka od gier mobilnych. W aplikacji tworzymy dodatek i sprzedajemy. Może więc to nie jest nowość w grach a zabieg marketingowy ??
Tak sobie myślę ...... gry planszowe przeniesione na tablet kosztują w sklepie Google 40-60 zł. Tutaj musimy do niej kupić jeszcze grę w papierze za 400 zł.
Pytanie więc czy dostajemy grę planszową z aplikacją czy aplikacje ze sztucznie podpiętą (dla wyciągnięcia kasy) grą planszową.
Niemniej jednak sama gra wydaje się miodna.
Trzeba pamiętać że sama gra oparta jest na scenariuszach a tych w aplikacji na start nie jest za wiele.
Pomysł z appką otwiera duże pole do wydawania dodatków bez kosztów własnych Wydawcy. Zamiast drukarni, grafika i pośreników zatrudniamy jednego informatyka od gier mobilnych. W aplikacji tworzymy dodatek i sprzedajemy. Może więc to nie jest nowość w grach a zabieg marketingowy ??
Tak sobie myślę ...... gry planszowe przeniesione na tablet kosztują w sklepie Google 40-60 zł. Tutaj musimy do niej kupić jeszcze grę w papierze za 400 zł.
Pytanie więc czy dostajemy grę planszową z aplikacją czy aplikacje ze sztucznie podpiętą (dla wyciągnięcia kasy) grą planszową.
Niemniej jednak sama gra wydaje się miodna.
-
- Posty: 1787
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 198 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Doskonałe pytanie!TOMI pisze:Tak sobie myślę ...... gry planszowe przeniesione na tablet kosztują w sklepie Google 40-60 zł. Tutaj musimy do niej kupić jeszcze grę w papierze za 400 zł.
Pytanie więc czy dostajemy grę planszową z aplikacją czy aplikacje ze sztucznie podpiętą (dla wyciągnięcia kasy) grą planszową.
Niemniej jednak sama gra wydaje się miodna.
Coś mnie się wydaje, że to drugie.
- janekbossko
- Posty: 2615
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 28 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
A mi sie wydaje ze przesadzacie. Pierwsza edycja byla toporna, posiadała błędy zbyt wczesnego dziecka geniuszy z FFG.
Gralem w pierwsze trzy scenariusze i kazdy byl fantastyczny, slabo wyrównany, mozolny setup itd...
Mysle ze to dobry kierunek, nie mowie ze wszytskie gry maja czerpać z aplikacji ale akurat w tej grze jak i xcom to poprostu dobrze dziala.
Czasem jest tak, time stories czy AH albo EH ze gracze juz nie chca/nie maja sily/maja w dupie klimat a aplikacja delikatnie daje do zrozumienia ze otoczka wraz z narratorem nie jest pomijana.
Ja wyczekuje polskiej wersji
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gralem w pierwsze trzy scenariusze i kazdy byl fantastyczny, slabo wyrównany, mozolny setup itd...
Mysle ze to dobry kierunek, nie mowie ze wszytskie gry maja czerpać z aplikacji ale akurat w tej grze jak i xcom to poprostu dobrze dziala.
Czasem jest tak, time stories czy AH albo EH ze gracze juz nie chca/nie maja sily/maja w dupie klimat a aplikacja delikatnie daje do zrozumienia ze otoczka wraz z narratorem nie jest pomijana.
Ja wyczekuje polskiej wersji

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
Recenzenci i osoby, które już pograly wypowiadają się w miarę jednomyślnie, ze aplikacja nie zabija ducha planszy, a jedynie wspomaga elementy niewygodne do zrealizowania bez pomocy komputera. Dla mnie to ewolucja pomysłu z Alchemikow i zdecydowanie dobra droga. Jakie natomiast dodatkowe pieniądze wyciąga FFG poprzez aplikację? Inne duże pudła od FFG (Rebellion, FS) też kosztują 100$, a aplikacji tam nie ma.TOMI pisze:Gra jest droga. Aplikacja to świetny zabieg gdzie pod przykrywką nowinki można wyciągnąć dodatkowe pieniądze graczy.
Trzeba pamiętać że sama gra oparta jest na scenariuszach a tych w aplikacji na start nie jest za wiele.
Pomysł z appką otwiera duże pole do wydawania dodatków bez kosztów własnych Wydawcy. Zamiast drukarni, grafika i pośreników zatrudniamy jednego informatyka od gier mobilnych. W aplikacji tworzymy dodatek i sprzedajemy. Może więc to nie jest nowość w grach a zabieg marketingowy ??
Tak sobie myślę ...... gry planszowe przeniesione na tablet kosztują w sklepie Google 40-60 zł. Tutaj musimy do niej kupić jeszcze grę w papierze za 400 zł.
Pytanie więc czy dostajemy grę planszową z aplikacją czy aplikacje ze sztucznie podpiętą (dla wyciągnięcia kasy) grą planszową.
Niemniej jednak sama gra wydaje się miodna.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- crsunik
- Posty: 2885
- Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Been thanked: 2 times
- Markus
- Posty: 2539
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 647 times
- Been thanked: 313 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Ale MY żyjemy w Polscecrsunik pisze:A 100$ to nie dużo jak na amerykański rynek.
- Deem
- Posty: 1280
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 546 times
- Been thanked: 370 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
@TOMI Nie filozuj. Usiądź, zagraj i nie siej paniki. Po co gdybać skoro a) można sprawdzić samemu b) można spojrzeć na opinie tych, którzy grali.
Apka eliminuje Strażnika Tajemnic i bardzo upraszcza setup. W tej chwili to chyba najlepsza rzecz, jaką mogli zrobić, aby usprawnić to, co mogło nie zadziałać w 1 edycji. Nie wykouje za graczy rzutów, nie zapamiętuje ich ruchów (natomiast widzi, które kacle są odkryte i odpowienio dobiera, niektóre opisy). Wolisz ryzykować, że błąd Strażnika spowoduje, że scenariusz wykolei się w połowie? Lubisz babrać się w długich setupach? Kup pierwszą edycję. Nie będziesz miał dylematów co do tego czy grasz w planszówkę czy inny twór.
Że dzięki ap e FFG może zarobić więcej? I dobrze, brawa za pomysł. Nie ma sensu zaglądać im do kieszeni, tylko cieszyć się, jeśli będą dorzucać dobre (oby) scenariusze.
Apka eliminuje Strażnika Tajemnic i bardzo upraszcza setup. W tej chwili to chyba najlepsza rzecz, jaką mogli zrobić, aby usprawnić to, co mogło nie zadziałać w 1 edycji. Nie wykouje za graczy rzutów, nie zapamiętuje ich ruchów (natomiast widzi, które kacle są odkryte i odpowienio dobiera, niektóre opisy). Wolisz ryzykować, że błąd Strażnika spowoduje, że scenariusz wykolei się w połowie? Lubisz babrać się w długich setupach? Kup pierwszą edycję. Nie będziesz miał dylematów co do tego czy grasz w planszówkę czy inny twór.
Że dzięki ap e FFG może zarobić więcej? I dobrze, brawa za pomysł. Nie ma sensu zaglądać im do kieszeni, tylko cieszyć się, jeśli będą dorzucać dobre (oby) scenariusze.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- crsunik
- Posty: 2885
- Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Been thanked: 2 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
A oceniana jest tutaj cena amerykańskiej wersjiMarkus pisze:Ale MY żyjemy w Polscecrsunik pisze:A 100$ to nie dużo jak na amerykański rynek.

Re: Mansions of Madness Second Edition
A w Emiratach maja tanią ropę. I co z tego...Markus pisze:Ale MY żyjemy w Polscecrsunik pisze:A 100$ to nie dużo jak na amerykański rynek.
Amerykanski wydawca wydaje gre na swoj rynek a my przy okazji mamy również możliwość spróbowania.
To że żyjemy w Polsce i zarabiamy tyle ile zarabiamy, FFG nie interesuje. Czy Portal wydajac Robinsona musi myśleć
-kurcze czy ludzi z Bialorusi będzie stać na nasza grę?
Nie.
I dla tego te podkreślanie że my mamy trudnjej / gorzej /drożej nie ma sensu. Wszyscy wiemy gdzie żyjemy i jakie mamy warunki..
Amerykanie łyknęli gry za 100$+. Lepiej pogodzić się z myślą że czeka nas więcej takich wydatków.
Albo cytując pseudo coachów - przestańmy być biedni

-
- Posty: 317
- Rejestracja: 27 wrz 2015, 23:27
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
Chciałbym przypomnieć że pierwsza edycja miała MRSP w wysokości 80 USD. To w przybliżeniu około 310zł (choć nie według dzisiejszego kursu). Czy ktoś z obecnych kupił pierwszą edycję za 310zł?
Ceny nie przeliczają się wprost i nie wierzę by gra kosztowała u nas 400zł. Obstawiam 320zł.
Ale wracając do gołego porównania cen bazowych.
Pierwsza edycja kosztowała 80 USD. Druga kosztuje 100 USD.
Druga zawiera mniej kart ale dużo więcej kartonowych kafelków. Powiedzmy że ilość papierowych komponentów mniej więcej się wyrównuje.
Druga ma do tego aplikację. I wyszła 5 lat później.
Czy aplikacja, i 5 lat zmian na rynku, usprawiedliwiają wzrost ceny o 20 USD?
Myślę że przynajmniej częściowo tak.
Ceny nie przeliczają się wprost i nie wierzę by gra kosztowała u nas 400zł. Obstawiam 320zł.
Ale wracając do gołego porównania cen bazowych.
Pierwsza edycja kosztowała 80 USD. Druga kosztuje 100 USD.
Druga zawiera mniej kart ale dużo więcej kartonowych kafelków. Powiedzmy że ilość papierowych komponentów mniej więcej się wyrównuje.
Druga ma do tego aplikację. I wyszła 5 lat później.
Czy aplikacja, i 5 lat zmian na rynku, usprawiedliwiają wzrost ceny o 20 USD?
Myślę że przynajmniej częściowo tak.
- pan_satyros
- Posty: 6161
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 688 times
- Been thanked: 522 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
MoM ma ten sam próg cenowy co SW: Rebelia. Rebelię PL kupiłem za równe 300 zł, nową, dzięki rabatom w sklepie (dostać je nie jest niczym trudnym).
Również uważam, że w stosunku do fizycznej zawartości, próg 100$ jest dla MoM2 dość wysoki. Mam jednak nadzieję, że aplikacja będzie wspierana tak, byśmy szybko zapomnieli o tym "braku".
Posiadacze kompletu jedynki powinni być zadowoleni, tak z jakości zasad MoM2 jak i zawartości pudełka. Dostają gratis 2 scenariusze, czyli dokładnie tyle ile moim zdaniem brakuje, by nazwać zestaw podstawowy MoM2 uczciwym zakupem.
Również uważam, że w stosunku do fizycznej zawartości, próg 100$ jest dla MoM2 dość wysoki. Mam jednak nadzieję, że aplikacja będzie wspierana tak, byśmy szybko zapomnieli o tym "braku".
Posiadacze kompletu jedynki powinni być zadowoleni, tak z jakości zasad MoM2 jak i zawartości pudełka. Dostają gratis 2 scenariusze, czyli dokładnie tyle ile moim zdaniem brakuje, by nazwać zestaw podstawowy MoM2 uczciwym zakupem.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2016, 09:32 przez pan_satyros, łącznie zmieniany 4 razy.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- crsunik
- Posty: 2885
- Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Been thanked: 2 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Podzielę się z Wami małym twistem jaki zaserwował mi scenariusz Cycle of Eternity, ponieważ ten motyw wcisnął mnie w glebę. Jeżeli nie chcecie sobie psuć zabawy lepiej nie czytajcie. Materiał wyłącznie dla bardzo ciekawskich lub ludzi, którzy mają za sobą już wielokrotne rozegranie tej historii.
Spoiler:
Wherever the Overseers go, common folk tremble, and brother accuses brother.