Koniec współpracy FFG i GW

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
b_sk
Posty: 59
Rejestracja: 03 sie 2014, 22:57
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: b_sk »

aryann pisze:Chyba jednak nie każdemu jest obojętnie czy prowadzi do boju Karl Franza przeciwko Mannfredowi von Carstein w Zachodniej Sylvanii czy gra Dowódcą A przeciwko Dowódcy B na zielonych łąkach w krainie Z.
Według właściciela praw do świata chyba jednak jest obojętne bo właśnie ten świat zaorali.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: costi »

AkitaInu pisze:Costi - Neuroshima to całkiem fajny świat i system. Jest na tyle oryginalny że warto go znać :)
Znam, nawet grałem i prowadziłem. Nadal uważam, że to popłuczyny po Falloucie i Mad Maxie z niewielką dozą własnych pomysłów. Dobrze podane, owszem, ale niezbyt oryginalne.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: kwiatosz »

Ja chyba sobie zablokuję ten temat, bo mi ciśnienie skacze na herezje tu uskuteczniane :evil:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
aryann
Posty: 270
Rejestracja: 11 kwie 2011, 11:16

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: aryann »

b_sk pisze:Według właściciela praw do świata chyba jednak jest obojętne bo właśnie ten świat zaorali.
Prawa nadal mają i nadal będą licencję do Starego Świata użyczać. Bitewniak to tylko jedna z twarzy tego uniwersum. Jak pokazało ostatnie sprawozdanie finansowe był to słuszny ruch (z £ punktu widzenia). Sprzedaż figurek WHFB to było chyba 5% dochodu GW. Age of Sigmar to obecnie chyba 30%. Jak znajdę źródło to wyedytuję.
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1106
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 50 times
Been thanked: 66 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: kamron6 »

GW raczej będzie kupione za jakiś czas ze względu na prawa do uniwersum, samo nie ma na siebie pomysłu i prowadzenie działalności. Nie przystosowali się do "nowych czasów" ;)

OT:
costi pisze:
AkitaInu pisze:Costi - Neuroshima to całkiem fajny świat i system. Jest na tyle oryginalny że warto go znać :)
Znam, nawet grałem i prowadziłem. Nadal uważam, że to popłuczyny po Falloucie i Mad Maxie z niewielką dozą własnych pomysłów. Dobrze podane, owszem, ale niezbyt oryginalne.
Po falloutcie i trochę owszem, mad nie ma za bardzo uniwersum ;) Wciąż jednak różnice są spore jak na post-apo nuklearne. Natomiast "oryginalność" zostawiłbym w spokoju, bo inaczej zaraz każde fantasy będzie popłuczyną po władku lub po popłuczenie po władku.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: rattkin »

aryann pisze:Zazwyczaj staram się nie ulegać prowokacjom, ale tym razem sobie pozwolę, bo właśnie postawienie znaku równości między Warhammerem a Terrinoth uważam za prowokację. To nawet niegrzeczne. :)
Można nie lubić GW, ale jak zauważyła chociażby schizofretka Warhammer to nie jest jakieś tam generyczne fantasy.
To nie jest prowokacja, to tylko opinia. Oczywiście można próbować ją zbijać, że się nie znam, możemy sobie tutaj się przerzucać opiniami, ja bym jednak sugerował ją zostawić, bo owa dyskusja na pewno współpracy między FFG a GW nie przywróci :). Grałem w RPGi, czytałem książki, grałem w gry komputerowe. Tylko wtedy mi się podobało, że chodzimy sobie po świecie i wymachujemy mieczami, tak samo jak podobały mi się książki Sapkowskiego, wirtualne palenie, grabieże, wulgarność i ociekanie seksem. Ale 15 lat ma się raz i nie wszystko z tego podoba się potem. Nic w Młotku dla mnie (ponad 2x później) nie ma ciekawego ani oryginalnego (podobnie jak w Terrinoth, ale tam nikt nie próbuje udawać). Zresztą, to nie jest zarzut do Warhammera jako takiego, tylko do Warhammera, jako symbolu właśnie takiego "generycznego fantasy", będącego popłuczynami po spuściźnie Tolkiena, z dodawanymi cudami od siebie, żeby zachować tę swoją "oryginalność". Ten sam zarzut dotyczy np. lore World of Warcraft, który jest słodki i epicki, ale jednocześnie płaski i absurdalny. W ogólnym skrócie pod generyczne można podpiąć "pokaż mi film/książkę w danym lore, która nie zajeżdza infantylnością od góry do dołu". A że ktoś tam tego Warhammera lubi? No i bardzo fajnie. Ja też lubię lore World of Warcraft :)

Gry komputerowe/planszowe mają niestety ten kompleks tandentności, wywodzą się nieco z innej mańki, a że targetują najszerszy rynek (12-25), to i storyline w nich musi być epicki, bombastyczny i przeważnie głupkowaty :). W grach komputerowych to się już trochę zmienia i pojawiają się gry indie z czymś poważniejszym/bardziej dopracowanym. W planszówkach być może zawsze będzie z tym problem, bo w nich trudno jest przekazać dobre story, nie tracąc na gameplay'u. Pojawiają się pierwsze próby - trzeba poczekać. Ale gier Warhammerowych rzeczywiście już dosyć. Pora na nowe. Z drugiej strony, gier SW też już dosyć, a są :)
aryann
Posty: 270
Rejestracja: 11 kwie 2011, 11:16

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: aryann »

kwiatosz pisze:Ja chyba sobie zablokuję ten temat, bo mi ciśnienie skacze na herezje tu uskuteczniane :evil:
Teraz to i ja to rozważam. Pytanie tylko czy powodują nami te same rzeczy. ;)
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: kwiatosz »

rattkin pisze: Ale gier Warhammerowych rzeczywiście już dosyć. Pora na nowe. Z drugiej strony, gier SW też już dosyć, a są :)
Po pierwsze - jak dosyć, jak od FFG były tylko trzy, w dodatku każda świetna? A po drugie - czy one zabierają jakieś miejsce innym grom? Czy Lang nie miał czasu robić gier przez tworzenie Chaosu?
Chodzić po świecie i machać mieczem to można w każdym erpegu, to jest kwestia MG i graczy co konkretnie wyciągną ze świata. My graliśmy też przygnębiające historie, mechanika Młotka słabo wspiera widowiskowe machanie szabelką, w tym celu wybieraliśmy raczej inne rzeczy.

Aryann - obstawiam, że to prawdopodobne :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: rattkin »

kwiatosz pisze:A po drugie - czy one zabierają jakieś miejsce innym grom?
W pewnym sensie - tak. Jesli przychodzi do studia designer i ma jakąś fajną mechanikę, to z punktu widzenia biznesu najlepiej opakować tę mechanikę w IP, które dobrze schodzi. Istotnie, może powstać z tego wciąż dobra gra, ale "sprzedawalność" danego IP może potencjalnie kanibalizować powstawanie/sprzedaż innych gier. Innymi słowy, dlaczego nowy coop LCG jest w świecie Arkham, a nie w jakimś innym? Itd, itp.
Awatar użytkownika
Bardok
Posty: 607
Rejestracja: 23 mar 2010, 18:42
Has thanked: 40 times
Been thanked: 111 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Bardok »

... bo świat Arkham jest darmowy ;)

Widać odejście od FFG w stronę "darmowych" settingów - za Arkham nikomu płacić nie trzeba, bo domena publiczna, za Terinoth (god I hate this world) również bo to ich wynalazek... teraz tylko czekać na Forbidden Stars w świecie Twilight Imperium ;)

Ale apropo rozłąki GW i FFG to ja bym nie stawiał tu na winę GW mimo ich dziwnej polityki, ale bardziej właśnie na oszczędności FFG. Z drugiej strony GW szuka licencjobiorcy na swoje IP (na bgg można znaleźć artykuł, jak nie to poszukam), więc to nie tak, że oni sami chcą robić gry planszowe w takiej formie jak FFG. A jak FFG zrobiło to specjalnie? Odcięcie GW od funduszy z licencji i patrzenie jak umiera, żeby potem przejąć licencję na własność? Ot tylko teoria spiskowa, ale "who knows".
When they kick out your front door, How you gonna come? With your hands on your head or on the trigger of your gun!?

______Moja kolekcja______Wymienię/sprzedam______
Awatar użytkownika
Karit
Posty: 1486
Rejestracja: 13 wrz 2012, 21:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Karit »

Taka ciekawostka dotycząca popytu na gry - zaraz po artykule na stronie FFG złożyłem zamówienie na Zakazane gwiazdy (odbiór osobisty i kaska przy ladzie). Już dzisiaj rano dzwonił sklep czy na pewno kupuję i kiedy odbiorę :) Myślę więc że magazyny szybko zostaną oczyszczone.

Moim skromnym zdaniem więcej straci na tym GW. Ktoś pisał że zaczęli wydawać gry, no i tu mam problem. Interesuję się planszówkami od 5 lat, mam kolekcje 250 gier, czytam i oglądam newsy, a jakoś totalnie nie obiło mi sie o uszy nic o grach planszowych od GW. Oczywiści moze jestem ignorantem, ale pozostaje faktem jaka była siła przebicia skoro nic do mnie nie dotarło. FFG ma w Polsce Galaktę, GW jeśli w ogóle będzie chciało się bawić w polonizację tez kogoś będzie musiało sobie kogoś znaleźć, chyba że sami postanowią się tym zająć.

Ja po tym rozstaniu nie będę płakał. Jedyne czego trochę szkoda to Talizmana, ale ja tę grę kupowałem z nostalgii (umówmy się mechanika jest staroświecka). Teraz mając wszystkie dodatki zabawy mam na lata. Jedno jest pewne, jako fan SW na pewno będę mógł liczyć że FFG porządnie mnie wydoi ;)
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: rattkin »

Bardok pisze:bardziej właśnie na oszczędności FFG.
Nic co FFG robi ostatnio nie daje znaków, jakoby oni szukali oszczędności. Przypominam, że to firma, którą zjadło Asmodee i która własnie ostatnio inwestuje w rozwój aplikacji mobilnych, jako pełnoprawnych komponentów ich gier.
A jak FFG zrobiło to specjalnie? Odcięcie GW od funduszy z licencji i patrzenie jak umiera, żeby potem przejąć licencję na własność? Ot tylko teoria spiskowa, ale "who knows".
Skłaniam się właśnie ku tej teorii. Może niekoniecznie "specjalnie", ale może kalkulacja zysków i strat powiedziała im, że nie potrzebują już GW. A jeśli uda się ich chapnąć potem i odzyskać IP - to tylko lepiej. Wydaje mi się, że to jest oczywiste, że to FFG wymusiło reakcję GW, co najwyżej może nie byli jej pewni. Ale wchodzenie na rynek bitewniaków z własnym produktem, to chyba dość wyraźny sygnał i musieli być przygotowani na "cease and desist".
b_sk
Posty: 59
Rejestracja: 03 sie 2014, 22:57
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: b_sk »

aryann pisze:
b_sk pisze:Według właściciela praw do świata chyba jednak jest obojętne bo właśnie ten świat zaorali.
Prawa nadal mają i nadal będą licencję do Starego Świata użyczać. Bitewniak to tylko jedna z twarzy tego uniwersum. Jak pokazało ostatnie sprawozdanie finansowe był to słuszny ruch (z £ punktu widzenia). Sprzedaż figurek WHFB to było chyba 5% dochodu GW. Age of Sigmar to obecnie chyba 30%. Jak znajdę źródło to wyedytuję.
A widziałeś to sprawozdanie finansowe? Bo ja tak i przychody im lecą cały czas w dół, a jak utrzymają tendencję to za chwilę większość ich zysków będzie pochodziło z licencji. Takie Asmodee jest już teraz dużo większe i co roku rośnie zamiast stać w miejscu lub się cofać. Za chwilę mogą ich po prostu łyknąć tak jak łyknęli FFG, Days of Wonder, czy właśnie łykają F2Z.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: kwiatosz »

rattkin pisze:
Bardok pisze:bardziej właśnie na oszczędności FFG.
Nic co FFG robi ostatnio nie daje znaków, jakoby oni szukali oszczędności. Przypominam, że to firma, którą zjadło Asmodee i która własnie ostatnio inwestuje w rozwój aplikacji mobilnych, jako pełnoprawnych komponentów ich gier.
Z drugiej strony jak Asmodee kupiło DoW, to Vasel donosi, że pogorszyła się jakość komponentów w nowym Tickecie. Chyba że mi się coś myli, ale jestem praktycznie pewien, że A kupiło DoW. Więc oni mogą cisnąć o oszczędności, skoro nawet flagową serię postanowili pogorszyć.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Trolliszcze »

Im większe korpo, tym większe oszczędności i "optymalizacja" wydatków ;)
Awatar użytkownika
Karit
Posty: 1486
Rejestracja: 13 wrz 2012, 21:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Karit »

rattkin pisze:Wydaje mi się, że to jest oczywiste,
To wydaje Ci się, czy jest oczywiste? ;)

Bardzo dużo "pewnych" założeń w tej dyskusji. Nie wiem czy to tylko ja nie mam dostępu do jakiś tajnych danych(?).
Do puki nie będzie jakiś twardych faktów to można tylko luźno rozmyślać. Dla mnie bardziej prawdopodobne jest to że nigdy ie dowiemy się jak było na prawdę, a teorie spiskowe z obu stron się będą pojawiać.

jesli jednak dobrze rozumiem to teoeir sa dwie:

1. FFG weszło w rynek bitewniaków (X-wing i Armada) i GW musiało dać do zrozumienia że na to nie idzie.
2. GW uwierzyło że może samo wydawać planszówki i dali FFG warunki nie do zaakceptowania.
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: rattkin »

Wydaje mi się, że to oczywiste "dla wszystkich biorących udział w dyskusji / znających historię i background tej sprawy (polecam, mimo wszystko, reddita)". Tam jest trochę wpisów od pracowników FFG.
Omnibus
Posty: 74
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:21

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Omnibus »

costi pisze:
RE.Lee pisze:Chyba nawet świat realny z takiego punktu widzenia jest kiczowaty i generyczny. Zestawianie Warhammera z Terrinoth jest śmieszne.

Współpracy obu firm żal - choć Chaosa nikt mi nie zabierze to nadal po cichu liczyłem na ostatni dodatek do Blood Bowl. Trudno - może faktycznie GW zabierze się na poważnie za planszówki, nowe kierownictwo daje pewne nadzieje. Papierkiem lakmusowym będzie to jak potraktują figurkowego Blood Bowla - to samograj, ale już nie raz pokazywali, że spartolić mogą wszystko. Póki co przynajmniej ma nie być w świecie Age of Sigmar. Jak to się uda to może Mordheim/Necromunda... Pomarzyć ;)
Pamiętaj, że GW produkuje modele. Gry i zasady są tylko do nich dodatkiem (ich własne słowa). Także nie rozpalałbym nadziei ;)
Omnibus pisze:Tak nie wywodzący się z mitologii i filmów/dzieł kultury i historii?
Neuroshima...?
KDM...?
Nadchodzące Dark Souls i tona innych planszówek czerpiących z dobrych gier komputerowych...?
Dobrze użyty Lovecraft...?
Scythe...? (A sam nie wiem)
Netrunner...?
Tezeusz Mroczna Orbita...? (liczy się? :D )
Młotek/Młotek 40k w wariacjach różnistych i zapomnianych.
I tak każdy by mógł wymienić, z tego co grał/widział.
Neuroshima to popłuczyny po mad Maxie i Falloucie ;)

A "dobrze użyty Lovecraft" jako nie wywodzący się z dzieł kultury to taki żarcik rozumiem? ;)
Dajcie wszyscy spokój. Neuroshima to post-apo, nie popłuczyny po falloucie, młotek to dark fantasy, nie popłuczyny po Tolkienie. Bo czuję, ze wam od "prawilniactwa" na punkcie prekursorów gatunku na mózgi siada pomału.
BTW, po mojemu fallout jest zupełnie inny. Historia Fallouta opiera się na tym, że ludzie obrali zupełnie inny kierunek technologiczny (wielkie lampy elektronowe), kulturowy (Siedli nie mieliźnie lat 50.). Neuroshima to post apo w świecie w sumie podobnym do naszego+ w tym świecie jest moloch i jesteśmy bardziej do przodu technologicznie.
Nie lubię starych falloutów, nie cierpię nowych falloutów. Nie przemawia to do mnie, nie wiem, czy to uniwersum ma być śmieszne, czy poważne (Bardzo tego nie lubię), nie przekonuje mnie.

Żeby nie było, to ja tak naprawdę nigdy nie grałem w rpgi Warhammerowe/Neuroshimowe, ani w bitewniaka/i , jeno z młotka trochę kolekcjonowałem i czytałem na lewo kodeksy, bo uważałem, że to fajna lektura na chwilę+ gry komputerowe w tym uniwersum. I trochę czytałem, jako fan Hexa o świecie gry w Gwiezdnym Piracie (To byli czasy!)/w starych materiałach. Więc niekoniecznie trzeba być bardzo into te rzeczy, by znać się na tych światach. Szach mat ateiści! :D

Cymesik za Lovecrafta, swoją drogą, a raczej za to, że byłeś na tyle przytomny by to wypunktować.
Awatar użytkownika
Don_Silvarro
Posty: 131
Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Don_Silvarro »

Karit pisze: jesli jednak dobrze rozumiem to teoeir sa dwie:

1. FFG weszło w rynek bitewniaków (X-wing i Armada) i GW musiało dać do zrozumienia że na to nie idzie.
2. GW uwierzyło że może samo wydawać planszówki i dali FFG warunki nie do zaakceptowania.
3. W obu firmach pracują odpowiedzialni i gramotni ludzie, którzy podczas renegocjacji wygasającego kontraktu sprzed 8 lat, wspólnie doszli do wniosku, że sporo się przez ten czas zmieniło i już im się nie opłaca dalsza współpraca, bo segmenty rynku zaczęły się przenikać i stali się wobec siebie nawzajem bezpośrednią konkurencją. Wbrew internetowym teoriom na temat negocjacji między wielomilionowymi koncernami, nie tupią na siebie nogami i nie zabierają sobie nawzajem grabek, tylko podają ręce jak - uwaga - dorośli ludzie i postanawiają nie przedłużać umowy.

Ale to tylko taka moja szalona teoria, na pewno mniej prawdopodobna od tego, że szef GW, niewidomy szympans w różowej sukience na jednokołowym rowerku, powiedział Christianowi Petersenowi, żeby se w dupe wsadził te iksłingi, na co tamten powiedział, że zrobi lepsze figurki, z blekdżekiem i pannami lekkich obyczajów, i nasikał mu do mleka :roll:
A widziałeś to sprawozdanie finansowe? Bo ja tak i przychody im lecą cały czas w dół, a jak utrzymają tendencję to za chwilę większość ich zysków będzie pochodziło z licencji.
Nie wiem, jakie sprawozdania finansowe GW widziałeś, bo z tych, które publikują jako spółka wynika, że w ostatnich latach mają mniej więcej takie same przychody - wciąż na stabilnym poziomie milionów funtów - a w ostatnim roku wzrosły one o 2% (tytaniczny wzrost to nie jest, ale na pewno nie "lecenie w dół"). GW powoli wychodzi z finansowego dołka, przed skutkami którego pd lat bronili się absolutnie wzorcowo. I wbrew obiegowej opinii nie znaleźli się w tym dołku dlatego, że firmą rządzą pazerni debile i Szatan, który kąpie się w krwi kilkunastoletnich graczy, tylko zwyczajnie dlatego, że nie spodziewali się tego, jak szybko i jak mocno pęknie olbrzymia bańka finansowa, jaką był Władca Pierścieni.
GW raczej będzie kupione za jakiś czas ze względu na prawa do uniwersum, samo nie ma na siebie pomysłu i prowadzenie działalności. Nie przystosowali się do "nowych czasów" ;)
Jaką firmę typujesz na tę, która miałaby zarówno środki, jak i jakikolwiek interes w tym, żeby kupić Games Workshop? Serio pytam, bo mi nic nie przychodzi do głowy. Kto ma wystarczająco dużo siana, żeby ot tak kupić globalną spółkę, która ma szesnaście milionów funtów samego rocznego przychodu, i równocześnie ma do czego wykorzystać firmę, która zajmuje niszę wewnątrz niszy i wyspecjalizowała się w technologii, która jest całkowicie bezużyteczna w produkcji czegokolwiek innego? Może jakiś znudzony syn arabskiego szejka, ale innych możliwości nie widzę.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Maxxx76 »

Don Silvarro :-D
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2623
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 142 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: sqb1978 »

@Don_Silvaro: trochę się nie zrozumieliśmy :) Pisząc o WoW i SC miałem na myśli, że po SW i Lotr nie ma długo długo nic jeśli chodzi o rozpoznawalność. No dobra jest Harry Potter, ale to nie pasuje kontekstowo. Potem jest Star Trek (wiem wypalony) oraz od niedawna GoT za sprawą serialu. A w obecnych czasach świat WoW jest rozpoznawalny mniej więcej podobnie jak WH. Nie mam twardych danych, ale opieram się na tym co widzę w branży rozrywki cyfrowej. Wystarczy spojrzeć na niedawny GamesCom. Nie wiem co dalej Blizzard zrobi z tym IP, ale głupotą byłoby zamknąć to tylko na filmie i kolejnych dodatkach do MMO.

Jest też kilka innych theme w miarę znanych, ale jednak zostają mocno w tyle: Dune, Conan, Witcher (tu też coś drnęło po sukcesie gry).

Tematy typu Cyberpunk, Fallout czy inne zamknięte praktycznie w jednym medium (system rpg czy video gra) to już zupełna nisza.

Btw. w świecie Cyberpunka powstanie prędzej czy później jakaś konkretna planszówka - trzeba tylko poczekać aż CDP wypuści grę ;)
b_sk
Posty: 59
Rejestracja: 03 sie 2014, 22:57
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: b_sk »

Don_Silvarro pisze: Nie wiem, jakie sprawozdania finansowe GW widziałeś, bo z tych, które publikują jako spółka wynika, że w ostatnich latach mają mniej więcej takie same przychody - wciąż na stabilnym poziomie milionów funtów - a w ostatnim roku wzrosły one o 2% (tytaniczny wzrost to nie jest, ale na pewno nie "lecenie w dół").
To przeczytaj jeszcze raz. Przychody spadają, zyski lekko rosną bo tną koszty od wielu lat. Przychody im ostatnio urosły w 2013. Od tego czasu dość mocno spadły i to na ewidentnie rosnącym rynku. Oni z roku na rok sprzedają coraz mniej. Ostatni rok byłby totalnym zjazdem gdyby nie sprzedaż licencji bo ich core biznes od lat niedomaga.
GW powoli wychodzi z finansowego dołka, przed skutkami którego pd lat bronili się absolutnie wzorcowo. I wbrew obiegowej opinii nie znaleźli się w tym dołku dlatego, że firmą rządzą pazerni debile i Szatan, który kąpie się w krwi kilkunastoletnich graczy, tylko zwyczajnie dlatego, że nie spodziewali się tego, jak szybko i jak mocno pęknie olbrzymia bańka finansowa, jaką był Władca Pierścieni.
Z niczego nie wychodzą. Bo ich core biznes nadal wygląda źle. Zaoranie Starego Świata, ostatnie kompletne odwrócenie strategii i reaktywacja Specialist Games i planszówek, czy fire sale licencji nie wzięły się z wzorcowej obrony, ale z zapędzenia w ślepy zaułek bo na żyłowaniu marży nie da się jechać w nieskończoność, a akcjonariusze chcą swojej dywidendy.Zresztą bąbel Lotra to był problem przeinwestowania sieci sklepów. Ta sieć wygląda teraz gorzej niż przed Lotrem jeśli wierzyć doniesieniom internetowym, więc ten problem dawno już został pogrzebany. To nie jest tak, że oni bankrutują, ale na rynku który błyskawicznie rośnie jak stoisz w miejscu to się cofasz.
Awatar użytkownika
Don_Silvarro
Posty: 131
Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Don_Silvarro »

sqb1978 pisze:@Don_Silvaro: trochę się nie zrozumieliśmy :) Pisząc o WoW i SC miałem na myśli, że po SW i Lotr nie ma długo długo nic jeśli chodzi o rozpoznawalność. No dobra jest Harry Potter, ale to nie pasuje kontekstowo. Potem jest Star Trek (wiem wypalony) oraz od niedawna GoT za sprawą serialu. A w obecnych czasach świat WoW jest rozpoznawalny mniej więcej podobnie jak WH. Nie mam twardych danych, ale opieram się na tym co widzę w branży rozrywki cyfrowej. Wystarczy spojrzeć na niedawny GamesCom. Nie wiem co dalej Blizzard zrobi z tym IP, ale głupotą byłoby zamknąć to tylko na filmie i kolejnych dodatkach do MMO.
No okej, rozumiem. Ale pozostaje nadal nieubłagana kwestia wyważenia poniesionego ryzyka, wpompowanych kosztów i uzyskanych przychodów. FFG może kupić Star Treka, Pottera albo nawet i tego Warcrafta. Tylko po co. Każda licencja jest ryzykiem, bo może się okazać, że jednak coś się zmieni na rynku i licencji nagle nie będzie i FFG zostaje na lodzie z niesprzedanymi grami i poniesionymi kosztami. To jest zaleta własnych IP, jak Android, Terrinoth i Twilight Imperium. No ale załóżmy, że Blizzard albo pani Rowling albo ktośtam kto odpowiada za Star Treka w przypływie dobroci serca odda FFG tę licencję. Całkowicie za darmo. To się nadal nie będzie opłacało. Załóżmy, że za każdego dolara, którego FFG włoży w grę na licencji WoW, zarobi cztery dolary. No fajnie, gra i buczy, interes się kręci. Tyle że tego samego dolara mogą włożyć w grę na licencji Star Wars i wtedy ten dolar zmieni się w dwanaście dolarów. Kalkulacja jest dość prosta.

Nie mówię, że FFG już od razu puści wszystkie licencje i zostawi tylko Star Wars i będzie po wsze czasy wyrzygiwać różne kombinacje obrazków z Lukiem Skywalkerem. Ale moim zdaniem widoczny jest zalążek nowego trendu w polityce wydawnictwa: skupienie się na własnych IP (zapowiadają coraz więcej gier osadzonych w Terrinoth i Androidverse) oraz wyłącznie na tych najbardziej obrzydliwie kasowych licencjach, które są warte ryzyka (ciągnięcie wciąż czterech olbrzymich linii wydawniczych związanych ze Star Wars + mniejsze produkty satelickie, podczas gdy inne licencje "dostają" coraz mniej tytułów i są powoli wypychane z katalogu w miarę wygasania kontraktów). Wiele lat ciężkiej pracy na rynku ich po prostu nauczyło, że to jest to, co jest najbezpieczniejsze i najbardziej się opłaca.

Czy tak będzie zawsze? Pewnie nie. Dziesięć lat temu FFG miał na pęczki różnych licencji. Teraz ma ich mniej. Wątpię, żeby to aktywnie planowali. Może się okazać, że za kolejne dziesięć lat będą mieli inny pomysł na strategię biznesową. Zaadaptują się do rynku.
Btw. w świecie Cyberpunka powstanie prędzej czy później jakaś konkretna planszówka - trzeba tylko poczekać aż CDP wypuści grę ;)
Jeśli zamierzają to wykorzystać na planszy tak, jak Wiedźmina, to ja pozwolę sobie nie czekać :P
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: rattkin »

Don_Silvarro pisze: Nie mówię, że FFG już od razu puści wszystkie licencje i zostawi tylko Star Wars i będzie po wsze czasy wyrzygiwać różne kombinacje obrazków z Lukiem Skywalkerem. Ale moim zdaniem widoczny jest zalążek nowego trendu w polityce wydawnictwa: skupienie się na własnych IP (zapowiadają coraz więcej gier osadzonych w Terrinoth i Androidverse) oraz wyłącznie na tych najbardziej obrzydliwie kasowych licencjach, które są warte ryzyka (ciągnięcie wciąż czterech olbrzymich linii wydawniczych związanych ze Star Wars + mniejsze produkty satelickie, podczas gdy inne licencje "dostają" coraz mniej tytułów i są powoli wypychane z katalogu w miarę wygasania kontraktów). Wiele lat ciężkiej pracy na rynku ich po prostu nauczyło, że to jest to, co jest najbezpieczniejsze i najbardziej się opłaca.
Dobrze mówi.
Awatar użytkownika
Don_Silvarro
Posty: 131
Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koniec współpracy FFG i GW

Post autor: Don_Silvarro »

b_sk pisze:
Don_Silvarro pisze: Nie wiem, jakie sprawozdania finansowe GW widziałeś, bo z tych, które publikują jako spółka wynika, że w ostatnich latach mają mniej więcej takie same przychody - wciąż na stabilnym poziomie milionów funtów - a w ostatnim roku wzrosły one o 2% (tytaniczny wzrost to nie jest, ale na pewno nie "lecenie w dół").
To przeczytaj jeszcze raz. Przychody spadają, zyski lekko rosną bo tną koszty od wielu lat. Przychody im ostatnio urosły w 2013. Od tego czasu dość mocno spadły i to na ewidentnie rosnącym rynku. Oni z roku na rok sprzedają coraz mniej. Ostatni rok byłby totalnym zjazdem gdyby nie sprzedaż licencji bo ich core biznes od lat niedomaga.
GW powoli wychodzi z finansowego dołka, przed skutkami którego pd lat bronili się absolutnie wzorcowo. I wbrew obiegowej opinii nie znaleźli się w tym dołku dlatego, że firmą rządzą pazerni debile i Szatan, który kąpie się w krwi kilkunastoletnich graczy, tylko zwyczajnie dlatego, że nie spodziewali się tego, jak szybko i jak mocno pęknie olbrzymia bańka finansowa, jaką był Władca Pierścieni.
Z niczego nie wychodzą. Bo ich core biznes nadal wygląda źle. Zaoranie Starego Świata, ostatnie kompletne odwrócenie strategii i reaktywacja Specialist Games i planszówek, czy fire sale licencji nie wzięły się z wzorcowej obrony, ale z zapędzenia w ślepy zaułek bo na żyłowaniu marży nie da się jechać w nieskończoność, a akcjonariusze chcą swojej dywidendy.Zresztą bąbel Lotra to był problem przeinwestowania sieci sklepów. Ta sieć wygląda teraz gorzej niż przed Lotrem jeśli wierzyć doniesieniom internetowym, więc ten problem dawno już został pogrzebany. To nie jest tak, że oni bankrutują, ale na rynku który błyskawicznie rośnie jak stoisz w miejscu to się cofasz.
Nie zamierzam się z Tobą kłócić, to by do niczego nie prowadziło, bo wyraźnie widać, że wyciągasz 100% odmienne wnioski od moich na podstawie tych samych danych. No cóż, zdarza się, nie przekonamy się nawzajem. Pozostaje za dziesięć lat sprawdzić, czy GW będzie jeszcze na rynku, wtedy się dowiemy, kto miał rację :)
ODPOWIEDZ