Wiecie kto jest najbardziej lubianym graczem u nas? Bo ja już wiem
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Dlatego bez ogródek, owijania w bawełnę powiem tak żeby przeczytali to wszyscy, nawet Ci z poważniejszą wadą wzroku. Otóż najulubieńszym graczem piątkowym jest (skromny jak zawsze)
Ryu ![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Tak, ja. Nie wydaje mi się żeby ktokowiek czytający moje relacje miał wątpliwości ale warto czasem powiedzieć że czarne jest czarne a białe białe. I już. Fakty. Suche ale niezaprzeczalnie prawdziwe i warte chwili uwagi, szczególnie że dotyczą mojej skromnej osoby
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Teraz nie napiszę nic więcej. Wszystko wyjaśnię w poniższej fotorelacji.
W składzie: Cierń, Tolis, Marcin, wajwa i skromny Ryu przystąpiliśmy do ogrywania Essen. Kilka gier jest ale ustaliliśmy że zaczniemy od Andrenaline w 5 a potem się podzielimy na 2 stoliki (jeden do Pola Arle - Marcin, wajwa, drugi do Railroad Revolution - ja, Cierń i Tolis).
Andrenaline. Jakaś naparzanka od CGE. Gra zdecydowanie nie w moim stylu ale co tam. Essen rządzi się swoimi prawami
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/1_zps7a4xnvsy.jpg)
Oczywiście miałem najfajniejszą figurkę i nie dlatego że była niebieska. Dlatego że była najfajniejsza a że przy okazji niebieska to już trudno
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
(nie wiem czy ktoś z Was zauważył, że z reguły niebieskie nacje/figurki są najfajniejsze? Dziwnie robią wydawcy ale pal licho - skoro taka ich wola
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
).
O strategii nie napiszę nic. Dla mnie jej tam nie ma. Dla mnie to gra taktyczna. Żadna to wada ale fakt. Ukłąd na planszy zmienia się tak że trudno powiedzieć czy przy mojej turze gracze będą porozmieszczani po różnych kątach czy przypadkiem będę w jednym czekać na jakiś granat
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Różnie może być.
Wykonanie - super. Może figurki minimalnie za mało szczegółowe ale to już czepianie się. Wg mnie jest super. Po 1 partii nie mam żadnych zastrzeżeń.
I to tyle tytułem wstępu. Czas na rzeź
Byłem ostatnim graczem. Wiem, żadne odkrycie ale tym razem to akurat fajne
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Wszyscy na planszy porozstawiani więc moje 2 pierwsze akcje to wzięcie broni i wypalenie w 2 graczy (kurde no, nie umiałem się powstrzymać
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
). Wiem, że się naraziłem. Tak, dwóm graczom. No ale taka gra, tak? Co się dzieje dalej? No, niefajnie. Słyszę od Ciernia: "Ryu to mój wróg nr 1". Dlaczego? Nie wiem. Ani chłopaka nie tknąłem. Ani nic. Rozumiecie? Moim zdaniem Cierń ma jakieś uprzedzenie do mnie. Nie do końca wiem o co chodzi ale może kiedyś sobie to wyjaśnimy
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
No ale kolejni gracze się do Niego przyłączyli. Nie żeby nikogo nie było na planszy. Każdy miał tam po kilka obrażeń ale jak mnie Cierń potraktował to się rzucili na biednego mnie i zabili...
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Dziady... To dowód:
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/2_zpse0rnokyj.jpg)
Widać że mnie koledzy lubią? Bardzo prawda? Skąd to się bierze? Ja nie wiem... Może i ja zaczałem od przelewania krwi na planszy ale ja nie chciałem nikogo zabijać... No, może nie tak od razu
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dlatego od tej pory skończyły się dla mnie sentymenty
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jak mnie tak lubią to nawet mój ludek będzie ociekał klimatem. I krwią. I... I już. Tak to wyglądało:
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/3_zpsbq9gnz0g.jpg)
(ten fioletowy to Tolis który zadał mi najwięcej obrażeń przy mojej agonii)
Teraz rozumiecie że żarty się skończyły. Zostałem zabójcą. Takim jakby predatorem
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/4_zpsnpfcsczv.jpg)
Nawet strzeliłem overkill'a. Nie pamiętam nawet na kim. Mięso to mięso
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Koniec gry i liczymy punkty. Cierń: "a tego Wam nie powiedziałem że na koniec liczą się jeszcze rany zadane przeciwnikom którzy normalnie żyją. Dlatego wygrałem ja a zresztą, nieważne."
Kolejność: 1.Cierń/2-5 "nieważne"
Druga gra i nareszcie coś normalnego i sensownego. Choć koleje (nie wiem ale nie lubię, nie trawię, nie, nie , nie...). Railroad Revolution od WYG.
Z WYG miałem ostatnio problem. Podobała mi się Madeira, świetny był Vinhos, nijaki Nippon, takie sobie Signorie... Zdecydowanie się bałem bo tendencja raczej nie napawała optymizmem. Ale Essen to Essen
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/6_zpsx5dcmbup.jpg)
Na szczęście z typowych kolejówek "weż kosteczkę i przewieźć z pkt. A do B) nie ma tu nic
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
To ważne bo gra może mi się wtedy spodobać. No dobra, nie będę przedłużał - spodobała mi się. Nie na tyle żeby kupić ale na tyle żeby powiedzieć że chętnie jeszcze zagram. Zdecydowanie punktowań jest wiele - domki na trasie, domki na Western Union, cele, punkty z planszy. Sporo tego jest. A ja lubię takie rzeczy. Muszę kombinować czy lepiej postawić budynek, a może tory które w przyszłości dadzą mi większą możliwość rozwoju. A może czym prędzej zrobić cel i brać kolejny. Naprawdę srporo kombinowania czyli to co tygrysy lubią najbardziej. Nie będę opisywał strategii bo to moja pierwsza gra. Tym razem zapoznawaliśmy się z mechaniką i wykonaniem. Więc:
- mechanicznie wszystko gra;
- wykonanie spoko. Nie oszałamia kolorystycznie jak Andrenaline ale jest przyjemne dla oka;
Kolejność: 1.Ryu/2.Cierń/3.Tolis
Reasumując: zarówno Andrenaline jak i Railroad Revolution warto poznać. Żadnej nie kupię ale RR nie odmówię partii. Andrenaline nie moja bajka ale zakładam że będzie się podobać
A drugi stolik:
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/5_zps25nxzzju.jpg)