The Grizzled
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: The Grizzled
Po 40+ rozgrywkach z żoną osobiście uważam, że wersja 2-osobowa z podstawki jest lepsza niż ta z dodatku. W podstawce jedyną rolą "kapelana" jest przydzielenie losowego wsparcia. W dodatku gracze zawiadują na zmianę nowicjuszem - a la 7 Cudów.
Z dodatku karty misji działają bardzo dobrze, choć nie jest to wersja rozgrywki od której zaczynałbym przygodę z The Grizzled.
Z dodatku karty misji działają bardzo dobrze, choć nie jest to wersja rozgrywki od której zaczynałbym przygodę z The Grizzled.
TOP 3: Chaos in the Old World, Evolution, The Grizzled.
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: The Grizzled
o ciekawe, czyli można wziąć na próbę, fajnie dzięki za podzielenie się opinią
EDIT: ok zamówione, zobaczymy jak nam podejdzie
EDIT: ok zamówione, zobaczymy jak nam podejdzie
Re: The Grizzled
Ja też, jeśli można, prosiłbym o garść kolejnych "za" i "przeciw". Gra głównie we 2-kę. Lubimy Pandemię (do której tu w pewnym aspekcie gra była porównana). Czy Wiarusi mają szansę nie schodzić ze stołu?
- Tycjan
- Posty: 3200
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 32 times
- Kontakt:
Re: The Grizzled
Już zadecydowałvinnichi pisze:Dlatego niestety z zakupem poczekam aż rebel zdecyduje się na wydanie dodatku
Link: https://www.facebook.com/ZnadPlanszy/ph ... =3&theater
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: The Grizzled
Nie mają - to dość krótka gra. Można zagrać kilka partii pod rząd, ale Pandemia jest wysoce bardziej regrywalna w moim odczuciu.TV3 pisze:Ja też, jeśli można, prosiłbym o garść kolejnych "za" i "przeciw". Gra głównie we 2-kę. Lubimy Pandemię (do której tu w pewnym aspekcie gra była porównana). Czy Wiarusi mają szansę nie schodzić ze stołu?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: The Grizzled
Dopytam jeszcze o koszulki.
Pomarańczowe mayday'e 57,5x89 chyba zbyt wąskie będą.
Jakich używacie?
Pomarańczowe mayday'e 57,5x89 chyba zbyt wąskie będą.
Jakich używacie?
- hrachubi
- Posty: 398
- Rejestracja: 17 sty 2013, 20:07
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 10 times
Re: The Grizzled
Wsa
Wsadziłem w niebieskie maydaye bo takie miałem i są trochę za długie. Te pomarańczowe mogą być takie na styk z szerokością.TV3 pisze:Dopytam jeszcze o koszulki.
Pomarańczowe mayday'e 57,5x89 chyba zbyt wąskie będą.
Jakich używacie?
Re: The Grizzled
Pomarańczowe mayday'e mają 57,5 mm szerokości. Zmierzona karta - 58 mm. Do tego dochodzi grubość papieru. Zakładam, że będzie problem z wciśnięciem jednak.
Re: The Grizzled
Koszulki.
Ja nie wiem, czy to nagminny rozjazd między wielkością deklarowaną a rzeczywistą u Mayday'a, ale zarówno wspominane wyżej niebieskie jak i pomarańczowe wychodziły o (z tego co pamiętam) dobre półtora milimetra większe niż stoi na opakowaniu.
Co za tym idzie - niebieskie, które miały być odrobinę za duże - są za duże bardziej niż odrobinę (choć grać oczywiście się da). Natomiast pomarańczowe, które miały być minimalnie zbyt małe - okazały się idealne.
Podkreślam - przy moich egzemplarzach koszulek.
Ja nie wiem, czy to nagminny rozjazd między wielkością deklarowaną a rzeczywistą u Mayday'a, ale zarówno wspominane wyżej niebieskie jak i pomarańczowe wychodziły o (z tego co pamiętam) dobre półtora milimetra większe niż stoi na opakowaniu.
Co za tym idzie - niebieskie, które miały być odrobinę za duże - są za duże bardziej niż odrobinę (choć grać oczywiście się da). Natomiast pomarańczowe, które miały być minimalnie zbyt małe - okazały się idealne.
Podkreślam - przy moich egzemplarzach koszulek.
Re: The Grizzled
Trochę pograłem, to skrobnę coś od siebie.
Lubię tę grę. Gierkę w zasadzie. Gdyby ją umieścić w kontekście ogólnej ciężkości - gdzieś pewnie między Patchworkiem a 7 Cudami-Pojedynkiem plasuje się. Choć wygrać w nią jest czasem trudno.
Ciekawa mechanika, dość emocjonująca rozgrywka (jak na taki kaliber gry). Fantastycznie wydana - głównie od strony graficznej. Cena - trochę ponad 4 dychy - nic, tylko brać. I przegrać da się tyle razy, że nie znudzi zbyt szybko ciągłe wygrywanie. Poza tym - poziom trudności można tu regulować.
Niebanalna tematyka, ciekawie się w to gra. Co prawda nie do końca czuję, jakbym siedział w okopie, jednak podkreślam - to mała gierka jest. I jak na taką - klimat jest zdecydowanie wystarczający.
Aby nie było tak różowo - mankamenty.
Ze dwa i pół raza instrukcję musiałem przeczytać, aby zrozumieć "zawiłości" gry. Większy porządek by się przydał.
Reguły - bywa, że dość dyskusyjne. Jedna czy dwie karty brutalnego losu dla mnie nie do końca jasne były (są).
Ponadto - te niejawne informacje, o których niby można gadać podczas rozgrywki, ale nie można mówić wprost.
Wsparcie na przykład. Niby można uskuteczniać pogaduchy, komu by się przydało. Jednak co kto komu da - to już wybór konkretnego gracza i to jest tajne. A przecież (gram we dwójkę z żoną) - jeśli ona mi powie w trakcie misji, że dobrze by było dać jej wsparcie, a cały czas posiada amulet i nie ma żadnej karty brutalnego losu wyłożonej - to dla mnie oczywiste jest, że jakieś karty b. losu wyłoży, czyli jakieś ma na ręku (ewentualnie amuletem zagra). Zresztą - gdy dogadamy się, komu wsparcie jest bardziej potrzebne - ten finalnie je dostaje. Kooperacja to przecież, nikt się nie będzie wyłamywał. Zatem ta tajność to o kant-czegoś-tam potłuc.
Dość dyskusyjne to. Gramy więc tak, że praktycznie nasze wsparcia są jawne - mówimy i uzgadniamy komu warto dać i temu dajemy. Jedynie wirtualny gracz dostaje żeton niejawnie. Można by też, jak sądzę, w ogóle utajnić wsparcia i nie gadać na ich temat.
Te mankamenty - dość irytujące w trakcie rozgrywki bywają, ale to jednak drobiazgi. Ogólny odbiór gry jest bardzo pozytywny. Całkiem sensownie wydana kasa. Szybko, (nie)łatwo i przyjemnie. Można kupować
Lubię tę grę. Gierkę w zasadzie. Gdyby ją umieścić w kontekście ogólnej ciężkości - gdzieś pewnie między Patchworkiem a 7 Cudami-Pojedynkiem plasuje się. Choć wygrać w nią jest czasem trudno.
Ciekawa mechanika, dość emocjonująca rozgrywka (jak na taki kaliber gry). Fantastycznie wydana - głównie od strony graficznej. Cena - trochę ponad 4 dychy - nic, tylko brać. I przegrać da się tyle razy, że nie znudzi zbyt szybko ciągłe wygrywanie. Poza tym - poziom trudności można tu regulować.
Niebanalna tematyka, ciekawie się w to gra. Co prawda nie do końca czuję, jakbym siedział w okopie, jednak podkreślam - to mała gierka jest. I jak na taką - klimat jest zdecydowanie wystarczający.
Aby nie było tak różowo - mankamenty.
Ze dwa i pół raza instrukcję musiałem przeczytać, aby zrozumieć "zawiłości" gry. Większy porządek by się przydał.
Reguły - bywa, że dość dyskusyjne. Jedna czy dwie karty brutalnego losu dla mnie nie do końca jasne były (są).
Ponadto - te niejawne informacje, o których niby można gadać podczas rozgrywki, ale nie można mówić wprost.
Wsparcie na przykład. Niby można uskuteczniać pogaduchy, komu by się przydało. Jednak co kto komu da - to już wybór konkretnego gracza i to jest tajne. A przecież (gram we dwójkę z żoną) - jeśli ona mi powie w trakcie misji, że dobrze by było dać jej wsparcie, a cały czas posiada amulet i nie ma żadnej karty brutalnego losu wyłożonej - to dla mnie oczywiste jest, że jakieś karty b. losu wyłoży, czyli jakieś ma na ręku (ewentualnie amuletem zagra). Zresztą - gdy dogadamy się, komu wsparcie jest bardziej potrzebne - ten finalnie je dostaje. Kooperacja to przecież, nikt się nie będzie wyłamywał. Zatem ta tajność to o kant-czegoś-tam potłuc.
Dość dyskusyjne to. Gramy więc tak, że praktycznie nasze wsparcia są jawne - mówimy i uzgadniamy komu warto dać i temu dajemy. Jedynie wirtualny gracz dostaje żeton niejawnie. Można by też, jak sądzę, w ogóle utajnić wsparcia i nie gadać na ich temat.
Te mankamenty - dość irytujące w trakcie rozgrywki bywają, ale to jednak drobiazgi. Ogólny odbiór gry jest bardzo pozytywny. Całkiem sensownie wydana kasa. Szybko, (nie)łatwo i przyjemnie. Można kupować
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: The Grizzled
Właśnie z tego powodu Wiarusi zniknęli z mojej listy zainteresowań. Bardzo lubię kooperacje, ale dla mnie ich sednem jest współpraca i wymiana informacji, a nie jedynie osobne dążenie do wspólnego celu. Oczywiście pewne elementy mechaniki ograniczające wszechwiedzę Gracza Alfa są mile widziane, ale we Wiarusach poszli o krok za daleko. Bo o czym tak naprawdę można dyskutować, skoro nie można mówić o kartach na ręce i udzielanym wsparciu?TV3 pisze:Ponadto - te niejawne informacje, o których niby można gadać podczas rozgrywki, ale nie można mówić wprost.
Wsparcie na przykład. Niby można uskuteczniać pogaduchy, komu by się przydało. Jednak co kto komu da - to już wybór konkretnego gracza i to jest tajne. A przecież (gram we dwójkę z żoną) - jeśli ona mi powie w trakcie misji, że dobrze by było dać jej wsparcie, a cały czas posiada amulet i nie ma żadnej karty brutalnego losu wyłożonej - to dla mnie oczywiste jest, że jakieś karty b. losu wyłoży, czyli jakieś ma na ręku (ewentualnie amuletem zagra). Zresztą - gdy dogadamy się, komu wsparcie jest bardziej potrzebne - ten finalnie je dostaje. Kooperacja to przecież, nikt się nie będzie wyłamywał. Zatem ta tajność to o kant-czegoś-tam potłuc.
Dość dyskusyjne to. Gramy więc tak, że praktycznie nasze wsparcia są jawne - mówimy i uzgadniamy komu warto dać i temu dajemy. Jedynie wirtualny gracz dostaje żeton niejawnie. Można by też, jak sądzę, w ogóle utajnić wsparcia i nie gadać na ich temat.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2017, 12:47 przez Olgierdd, łącznie zmieniany 1 raz.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: The Grizzled
No, można pogadać o tym, jak to każdy ma ciężko. W sumie takie narzekanie bardzo w temacie
Re: The Grizzled
Podzielam opinię. Gra mi się bardzo podoba, ale brak możliwości przekazania pewnych informacji wprost chwilami jest bardziej śmieszny niż klimatyczny. Nie mogę powiedzieć, że mam na ręku nadmiarowe karty z deszczem, ale już mogę powiedzieć, że nie lubię wilgoci... Nie do końca mnie to przekonuje, ale to nie dyskwalifikuje tytułu, to nadal pozycja warta uwagi.TV3 pisze:Ponadto - te niejawne informacje, o których niby można gadać podczas rozgrywki, ale nie można mówić wprost.
Wsparcie na przykład. Niby można uskuteczniać pogaduchy, komu by się przydało. Jednak co kto komu da - to już wybór konkretnego gracza i to jest tajne.
Re: The Grizzled
Ano. Gdyby to była pozycja większego kalibru, cięższa, dłuższa, poważniejsza w swych założeniach - za takie babole poleciałaby w odstawkę. Jednak z racji tego, że jest to mała i szybka gierka - do wybaczenia te drobiazgi .
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: The Grizzled
Co Wy gadacie! - po to w tej grze jest mechanika "przemowy" dokładnie po to aby przekazać co wam leży na sercu (ręce) w fajny klimatyczny sposób - to jest świetny klimatycznie mechanizm. Zdecydowanie świetnie u nas działa - jako taki wentyl przed "cheat'owaniem". I co tu jest niezgodne z klimatem? Karty są czynnikiem losowym, z którym gracze muszą się uporać - są odpowiednikiem ludzkich lęków, złych myśli i przeczuć co do losu - tak należy je traktować - to nie są reprezentacje fizycznych obiektów, a bardziej różnych elementów złego losu, jaki jest wiarusów wojennym udziałem. Jeśli ktoś inaczej traktuje te karty to raczej nie czuje klimatu tej gry.
I świetnie jest to wmontowane mechanicznie w skalowanie gry - przemów jest więcej przy mniejszej ilości graczy - bo przy mniejszej liczbie graczy jest mniej szans "zmielenia" kart w inny sposób. Dostalibyśmy wciry bez tej legalnej formy "podpowiadania".
A żeby zagrało, wystarczy troszkę złapać rolę samemu wpisać się w klimat i będzie działać.
Jak ktoś jest "eurosucharskim kalkulatorem" to polecam The Game - kooperacyjnego suchara w liczenie numerków - tam też jest ograniczenie komunikacji i też jest furtka. Ale tamta gra to "cienizna" przy The Grizzled.
I świetnie jest to wmontowane mechanicznie w skalowanie gry - przemów jest więcej przy mniejszej ilości graczy - bo przy mniejszej liczbie graczy jest mniej szans "zmielenia" kart w inny sposób. Dostalibyśmy wciry bez tej legalnej formy "podpowiadania".
A żeby zagrało, wystarczy troszkę złapać rolę samemu wpisać się w klimat i będzie działać.
Jak ktoś jest "eurosucharskim kalkulatorem" to polecam The Game - kooperacyjnego suchara w liczenie numerków - tam też jest ograniczenie komunikacji i też jest furtka. Ale tamta gra to "cienizna" przy The Grizzled.
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: The Grizzled
Tak, akurat przemowy to dobry mechanizm w tej fatalnej mechanice
W takim Hanabi mocne ograniczenie swobody wymiany informacji jest uzasadnione, ponieważ tam porozumiewanie się jest bezpośrednio wbudowane w mechanikę. We Wiarusach nie widzę żadnych opcji porozumiewania się, a dla mnie to fundamentalny element gier kooperacyjnych. Owszem, klimat jest dobry, ale mi nie odpowiada kooperacja polegająca na czytaniu z min innych graczy i zgadywaniu co każde zasapanie może oznaczać.
W takim Hanabi mocne ograniczenie swobody wymiany informacji jest uzasadnione, ponieważ tam porozumiewanie się jest bezpośrednio wbudowane w mechanikę. We Wiarusach nie widzę żadnych opcji porozumiewania się, a dla mnie to fundamentalny element gier kooperacyjnych. Owszem, klimat jest dobry, ale mi nie odpowiada kooperacja polegająca na czytaniu z min innych graczy i zgadywaniu co każde zasapanie może oznaczać.
Re: The Grizzled
Przemowy to bardzo sensowny aspekt. Tyle, że nie znając kart współgracza, czasem można trafić kulą w płot. A przecież o to chodzi, żeby tak zagrywać / eliminować karty, aby maksymalnie dużej ilości się pozbyć. Nie znając ręki współgracza. Nie wiem, czy zrozumiałem przedostatni wpis, ale przecie nie chodzi o to, aby grać w otwarte karty. I tu jest ten smaczek - dać ten drugi śnieg, czy nie dać? Bo współgracz może mieć już same śniegi...
Zresztą tu też rzecz dyskusyjna, bo można pomarudzić w takim wypadku: "No zagrajże tym amuletem na śnieg... po co go kisisz?" Ale, jak pisałem, na te nieprecyzyjne zakazy instruktażowe można przymknąć oko moim zdaniem. Bądź co bądź to nie Robinson
Zresztą tu też rzecz dyskusyjna, bo można pomarudzić w takim wypadku: "No zagrajże tym amuletem na śnieg... po co go kisisz?" Ale, jak pisałem, na te nieprecyzyjne zakazy instruktażowe można przymknąć oko moim zdaniem. Bądź co bądź to nie Robinson
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: The Grizzled
no a czym jest mechanizm przemowy jak nie formą porozumiewania się? Za pomocąa przemowy nadajesz czytelny komunikat dotyczący konkretnego aspektu gry. Pozostali gracze - albo cię pojmą, albo nie... to kwestia ich inteligencji - to właśnie mechanika tej gry: każdy dysponuje ograniczoną wiedzą na temat kart pozostałych graczy, każdy ma ograniczoną liczbę komunikatów do nadania - oto gra: weźcie i pokombinujcie razemOlgierdd pisze:Tak, akurat przemowy to dobry mechanizm w tej fatalnej mechanice
W takim Hanabi mocne ograniczenie swobody wymiany informacji jest uzasadnione, ponieważ tam porozumiewanie się jest bezpośrednio wbudowane w mechanikę. We Wiarusach nie widzę żadnych opcji porozumiewania się, a dla mnie to fundamentalny element gier kooperacyjnych.
Wolisz kooperacje w których jeden, patrząc wszystkim na ręce, mówi co mają robić? ja na to mówię - "gry solo"Owszem, klimat jest dobry, ale mi nie odpowiada kooperacja polegająca na czytaniu z min innych graczy i zgadywaniu co każde zasapanie może oznaczać.
Zdecydowanie preferuję inny rodzaj gier kooperacyjnych - The Grizzled świetnie mi pasuje.
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: The Grizzled
Przecież przemowa usuwa karty zagrożenia, jakie informacje tą akcją przekazujesz innym?mauserem pisze:no a czym jest mechanizm przemowy jak nie formą porozumiewania się? Za pomocąa przemowy nadajesz czytelny komunikat dotyczący konkretnego aspektu gry.
Sam sobie dopowiadasz. Przeczytaj moją wcześniejszą wypowiedź w tym temacie.mauserem pisze:Wolisz kooperacje w których jeden, patrząc wszystkim na ręce, mówi co mają robić?
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 12 sty 2015, 22:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 5 times
Re: The Grizzled
Witam,
w związku z tym, że dodatek do Wiarusów nie będzie wydany, mam pytanie. Czy do polskiej wersji gry można dołączyć oryginalny dodatek bez jakichś większych zgrzytów?
w związku z tym, że dodatek do Wiarusów nie będzie wydany, mam pytanie. Czy do polskiej wersji gry można dołączyć oryginalny dodatek bez jakichś większych zgrzytów?