Marco Polo warto?

[Dr. Nikczemniuk]

Przymierzam się do zakupu tej gry. Czy mi ją polecacie? Warto?
Plusy dla mnie to: dobre wykonanie, dobra cena, 30 miejsce na BGG, z gier typowo kościanych mam tylko roll for the galaxy, z podobną mechaniką to mam pola arle i rosyjskie koleje.
Co wy na to?

[mawi]

Jak dla mnie super gra z mechanizmem zarządzania kośćmi. Do tego dochodzi piękna oprawa graficzna. Dodatkowo można zakupić dodatek.

Na minus jak dla mnie komponenty duże (symbolizujące przelicznik 3 jednostek) w porównaniu do ich mniejszych odpowiedników. Czasami trzeba się przyglądać czy to np. duży czy mały wielbłąd - docelowo będę chciał albo przemalować większe komponenty albo dodać jakiś drobny dodatek by jakoś w prosty sposób można było to rozróżnić.

Ogólnie podsumowując gra bardzo ciekawa i jak narazie dla mnie bez jednej wygrywającej strategi.

[mat_eyo]

Jak dla mnie zdecydowanie nie warto, jeden z moich większych zawodów tego roku.

[splocki]

Jak dla mnie zdecydowanie nie warto, jeden z moich większych zawodów tego roku.

Możesz to jakoś wyjaśnić?
Co Ci się nie podoba?

[Apos]

Grałem raz z dziewczyną (bardzo lubimy Pola Arle, Rosyjskie Koleje i wiele innych) i nie odnaleźliśmy w Marco Polo nic interesującego. Gra jest tak jak piszesz, ładnie wykonana i posiada interesującą cenę, ale nie potrafię znaleźć wyróżniających cech tej gry. Jest wiele innych tytułów o zarządzaniu kośćmi, które wybrałbym przed Podróżami:
- Zamki Burgundii (generalnie gry Felda);
- Troyes;
- Madeira;
- Grand Hotel Austria;

Damy grze jeszcze jedną szansę w wariancie zaawansowanym (który się nie różni znacząco od wersji podstawowej) lub spróbować rozgrywkę na więcej niż 2 osoby.

Z podobnych tytułów które wymieniłeś, a niekoniecznie o zarządzaniu kośćmi bym polecił:
- Shipyard;
- Village/Pokolenia z dodatkami
- Five Tribes
- mała Agricola z dodatkami
- Alchemicy

Pomyślałbym jeszcze nad dodatkiem do Rosyjskich Kolei - Niemieckie Koleje. Bardzo urozmaica grę .

[pattom]

Grałem już kilka razy. Gra jest bardzo ładnie wydana, super jakość komponentów. Nie ma jednej super strategii a jest wiele dróg do zdobycia punktów zwycięstwa. Świetny mechanizm zarządzania kośćmi i przydzielania do wybranych akcji. Każda rozgrywka jest inna z uwagi na umiejętności postaci, rozkład bonusów w miastach i ukrytych celi graczy.

Bardzo polecam.

[kaszkiet]

Five Tribes moim zdaniem z Marco Polo ma niewiele wspólnego, poza tym, że w obu są wielbłądy i pustynie.

[magole]

Jak dla mnie zdecydowanie nie warto, jeden z moich większych zawodów tego roku.

+1, dla mnie podobnie

[mat_eyo]

Możesz to jakoś wyjaśnić?
Co Ci się nie podoba?

Oczywiście. Nuda. Gra jest nieskomplikowana, opiera się na realizowaniu kontraktów i czasem jakieś chodzenie po planszy. Nie byłaby to jeszcze tragedia, gdyby ta realizacja kontraktów była ciekawsza. Tutaj jednak patrzysz co Ci jest potrzebne i po prostu idziesz po to na bazar... Gra ekonomiczna z łańcuchem produkcyjnym składającym się z jednego ogniwa? Ja odpadam.

[genek]

ale wcale nie musisz realizować tych kontraktów, to nie jest jedyny element gry

[mat_eyo]

ale wcale nie musisz realizować tych kontraktów, to nie jest jedyny element gry

Aha. W Monopolu wcale nie musisz kupować posiadłości, to nie jest jedyny element gry

[Nadis]

Dokładnie, nastawiliśmy się z Apos na tę grę, że o, super, będzie alternatywa dla Zamków Burgundii... Dla nie mechanicznie ta gra jest jakby urwana w połowie, coś na zasadzie ,,mieliśmy zrobić z tego ciekawą skomplikowaną grę, ale potem stwierdziliśmy że zrobimy grę rodzinną, wywaliliśmy połowę elementów i zasad, zostawiliśmy ładną planszę, dużo kości i drewienka". Pykałam sobie kontrakty, Apos biedny podróżował sam, ja z większą ciekawością patrzyłam jak reszta gra w Kawernę, a i tak wygrałam, może nie jakoś spektakularnie ale jednak Zagramy jeszcze raz, ale jakoś nie wróżę, żeby się przyjęła i pewnie ją wymienimy na coś innego. Także nie kupowałabym drugi raz w ciemno.

[pattom]

A które miejsce ma Marko Polo na BGG? 30?

[kojoko]

A które miejsce ma Marko Polo na BGG? 30?

Tak, ma 30 miejsce.

[kaszkiet]

Ja bardzo lubię Marco Polo.
To jest gra, w której trzeba skutecznie wykorzystać zdolność swojej postaci, bo inaczej będzie się odstawać od pozostałych graczy.
To jest również gra, w której trzeba przed wyborem postaci spojrzeć na planszę, zobaczyć jakie akcje w poszczególnych miastach się wylosowały (co razem z wieloma postaciami zapewnia dużą regrywalność) i na tej podstawie przyjąć jakąś koncepcję na całą grę. Jeżeli zacznie się bez większego przemyślenia (zdarzało mi się), znowu może się okazać, że zostaniemy mocno z tyłu.
Nie grałem w dwie osoby, ale i tak mogę powiedzieć, że przy większej liczbie gra zyskuje, bo akcje szybko są zajmowane i nie można tak łatwo "pójść sobie na bazar".
Strategia z kontraktami rzeczywiście jest najprostsza do realizacji, ale to nie znaczy, że jest jedyna i najskuteczniejsza. Wiele zależy właśnie od akcji dodatkowych w miastach i specjalnych zdolności.

Dr.Nikczemnik - jeżeli gra Cię zainteresowała, nie wahałbym się, tylko kupował. Jest w dobrej cenie i jeśli Ci się nie spodoba nie powinieneś mieć problemu z jej odsprzedażą, bo jest ceniona (tylko tutaj głównie marudy się odezwały). A jeśli byś wystawił ją na Mathandlu, to moim zdaniem można za nią dostać wręcz jakąś droższą grę, właśnie ze względu na to, że jest na nią duże wzięcie.
Ale najlepiej, żeby po prostu utrzymała się w kolekcji, bo po to te gry kupujemy.

[KamradziejTomal]

Razem z żoną zakupiliśmy Marco Polo na wiosnę i przez miesiąc graliśmy codziennie po 2-3 partie.

Gra jest BARDZO fajna, jak dla nas najlepsza jak do tej pory mechanika "kostkowa". Daje mnóstwo możliwości taktycznych i jest bardzo regrywalna. Tak jak kaszkiet wspominał nie ma jednej wygrywającej strategii - wszystko zależy od planszy i postaci jakie zostały wylosowane, na ich podstawie za każdym razem trzeba budować nową taktykę.

Dodam jeszcze z własnego doświadczenia, że taktyka klepania kontraktów moim zdaniem w 80% nie jest taktyką "wygrywającą", jest po prostu łatwa i pozwala wykręcić jako taki wynik (u nas średnio 60-70 pkt.). Nie wyobrażam sobie wygrania partii bez chodzenia po planszy (jak kilka osób sugeruje). Trzeba mocno kombinować jak złapać jak najwięcej srok za ogon i da radę wykręcić dwa razy tyle (mój rekord to 129 pkt.).

Jak dla mnie za tę cenę to brać w ciemno.

[genek]

Aha. W Monopolu wcale nie musisz kupować posiadłości, to nie jest jedyny element gry

totalnie nietrafiony przykład, bo kupowanie posiadłości to jedyny element monopoly, na którym opiera sie cała gra, a w marco polo możesz ani jednego kontraktu nie zrealizować i wygrać, wszystko zależy od twojej postaci i rozkładu na planszy

[Dr. Nikczemniuk]

Ok, poddaje się... i ... Kupuję
Tylko nie rozumiem skąd tyle sprzecznych opinii?

[mat_eyo]

totalnie nietrafiony przykład, bo kupowanie posiadłości to jedyny element monopoly, na którym opiera sie cała gra, a w marco polo możesz ani jednego kontraktu nie zrealizować i wygrać, wszystko zależy od twojej postaci i rozkładu na planszy

Nie sądzę, żeby dało się wygrać bez choć jednego kontraktu, nie uwierzę w to. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale według mnie Marco Polo to kiepska gra. Wygląda jakby twórcy zrobili grę, zauważyli, że jest nudna i dodali na prędce poprzeginane w każdą stronę postacie, żeby cokolwiek w tej grze było. Ja tam więcej do niej nie siadam, szkoda mojego czasu. Jeśli ktoś się przy tej grze dobrze bawi, to świetnie. Ja się wynudziłem, uważam to za kiepski produkt i chciałem w tym wątku przedstawić również taki punkt widzenia.

[mawi]

totalnie nietrafiony przykład, bo kupowanie posiadłości to jedyny element monopoly, na którym opiera sie cała gra, a w marco polo możesz ani jednego kontraktu nie zrealizować i wygrać, wszystko zależy od twojej postaci i rozkładu na planszy

Nie sądzę, żeby dało się wygrać bez choć jednego kontraktu, nie uwierzę w to. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale według mnie Marco Polo to kiepska gra. Wygląda jakby twórcy zrobili grę, zauważyli, że jest nudna i dodali na prędce poprzeginane w każdą stronę postacie, żeby cokolwiek w tej grze było. Ja tam więcej do niej nie siadam, szkoda mojego czasu. Jeśli ktoś się przy tej grze dobrze bawi, to świetnie. Ja się wynudziłem, uważam to za kiepski produkt i chciałem w tym wątku przedstawić również taki punkt widzenia.

Średnio gracze zdobywają 50-100 pkt - z kontraktów średnio zdobywa się 20-30 pkt. Reszta z podróży oraz akcji w konkretnych miastach (tutaj uważam, że jak ktoś dobrze wykorzysta mapkę i bonusy z miast oraz oczywiście swoją postać to robiąc tylko kontrakty nic się nie ugra). Kontrakty są oczywiście dogodną formą zdobywania punktów - jednak większość osób patrzy w pierwszej kolejności co kontrakt daje (np. dodatkowy ruch na planszy). Jeden przypadek który miałem, że osoba która miała zrealizowane 2 kontrakty (w tym jeden ze startowych oraz z surowców które zdobyła przez przypadek podczas podróżowania) wygrała zdobywając około 80pkt

Ogólnie gra w kategorii gier średnich godna polecenia
+ cena
+ dodatek
+ wykonanie
+ mechanika
+ regrywalność (losowa postać, ułożenie miast, kontrakty, cele)

- małe i duże komponenty zbliżone wyglądem do siebie

p.s.
Oczywiście jak każdy ma swoje gusta i guściki i nie każda gra trafi. Jedni ocenią ją na 9-10 drudzy dadzą tej grze 4-5 i jedni i drudzy będą patrzeć na siebie ze zdziwieniem co jedni i drudzy w niej widzą - jak dla mnie jedna z fajniejszych gier.

[KamradziejTomal]

Tylko nie rozumiem skąd tyle sprzecznych opinii?

Musiałbym zagrać z tymi co nie lubią w ich ulubione gry, żeby może zrozumieć co wolą Generalnie spotkałem się na pewno z opinią że gra jest "zbyt losowa" co przeszkadza osobom lubiącym budować strategię na 8 kolejek do przodu. Dla mnie losowość jest zaletą a tutaj i tak można jeszcze nieco kostkami manipulować więc nawet 5x 1 oczko jest użyteczne.

Nie sądzę, żeby dało się wygrać bez choć jednego kontraktu, nie uwierzę w to.

Myślę że by się dało ale wymagało by to bardzo korzystnego układu planszy do punktowania w miastach. Jest karta miasta która jeśli dobrze pamiętam daje 4 punkty za 1 wielbłąda i 1 złoto, inna z kolei za 6 oczek na kości daje 3 złota. Można tak naprzemiennie zbierać złoto i kosić punkty co stosowałem kilka razy. Natomiast nie widzę sensu w ignorowaniu kontraktów "na siłę". Jak się ma surowce, kontrakt jest przydatny to się go łapie i robi. Natomiast jest to tylko jeden mechanizm punktowania i jak już wspominałem moim zdaniem nie jest wystarczający żeby tylko za jego pomocą wygrywać.

Jeśli ktoś się przy tej grze dobrze bawi, to świetnie. Ja się wynudziłem, uważam to za kiepski produkt i chciałem w tym wątku przedstawić również taki punkt widzenia.

Bardzo dobrze To nie uważasz, że w ramach odwodzenia autora tematu od zakupu Marco Polo nie lepiej było zasiać ziarna niepewności i wskazać inną "lepszą" grę?

[mat_eyo]

No nie, prosił o opinie o MP, więc dostał moją. Jeśli napisze co ma, w co grał i czego szuka to z przyjemnością coś polecę.

[genek]

Nie sądzę, żeby dało się wygrać bez choć jednego kontraktu, nie uwierzę w to.

No zwykle to się nie zdarza, bo niezrealizowanie kontramtu jak i tak masz na to niepotrzebne ci do niczego innego surowce jest bez sensu, ale jest sporo innych rzeczy na których mozesz zarabiać punkty, więc nie jest to konieczne, a już na pewno strategia na same kontrakty jest zwykle niezbyt udana.

[Marx]

Podróże Marco Polo są jedną z moich ulubionych gier, a dice placement wśród moich ulubionych mechanik w grze. Jej zastosowanie w Marco Polo bardzo mi się podoba. Mamy wiele odmiennych pól na które możemy wyłożyć kości, w trakcie gry zwiększamy ich ilość (również lubię taką mechanikę), do tego możliwość pozyskiwania dodatkowej czarnej kości lub modyfikowania rezultatów na kościach.

Dużym atutem Marco Polo są też różne postacie z własnymi zdolnościami. Ta różnorodność jest solą gry. Sama rozgrywka jest satysfakcjonująca i moi współtowarzysze również czerpali z niej przyjemność. pomimo, że niekoniecznie walczyli o zwycięstwo. Czasami bywa trudna np. ze względu na dość wysoki koszt podróżowania. Z drugiej strony można tworzyć satysfakcjonujące combo, gdzie np. nagroda za wykonany kontrakt od razu pozwala nam zrealizować kolejny kontrakt lub przemieścić się na planszy i zdobyć przydatny bonus. Bardzo podoba mi się wykonanie, a szczególnie piękna plansza.

Z minusów: na pewno pewna losowość: pomimo mechaniki kompensacji, wysokie wyniki na kościach premiują gracza (np. przy zdobywaniu kontraktów), czasami downtime, choć ten punkt dotyczy główniej myślicieli, oraz wyzwanie jakim jest podróżowanie po planszy. Nigdy nie zdołałem wystawić wszystkich posterunków. Nie grałem jednak wszystkimi postaciami Gra do dostania za 100zł, co jest kapitalną ceną przy tej zawartości. Prezentowałem grę kilku osobom i ich wrażenia były pozytywne

[Pan_K]

Jedna z najlepszych gier w mojej kolekcji. Świetny dice placement z kontrolowalną losowością. Krótka kołderka. Piękne wykonanie i dobra cena. Na pewno warto przynajmniej spróbować.