Scythe (Jamey Stegmaier)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Scythe

Post autor: Deem »

Wincenty Jan pisze:
Deem pisze:
To, że ta gra wylądowała na tylu topkach pokazuje, że albo hype odwalił większość roboty albo rok 2016 był naprawdę słaby.
Hmmmm.... może jeszcze dla tego , że ktoś ma inne spostrzeżenia niż ty
Zapewne. Natomiast ten argument nie wyklucza żadnego z powyższych.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Wincenty Jan
Posty: 1862
Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Scythe

Post autor: Wincenty Jan »

Deem pisze:
Wincenty Jan pisze:
Deem pisze:
To, że ta gra wylądowała na tylu topkach pokazuje, że albo hype odwalił większość roboty albo rok 2016 był naprawdę słaby.
Hmmmm.... może jeszcze dla tego , że ktoś ma inne spostrzeżenia niż ty
Zapewne. Natomiast ten argument nie wyklucza żadnego z powyższych.
Ok. Czyli nabrałem się na hype lub rok był tak słaby, że w każdym ciut lepszym gra byłaby przeze mnie pominięta. Dobrze wiedzieć.
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Scythe

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Nie ma sensu debatować, zostawmy to politykom, oni są w tym najlepsi :wink:
Jak ktoś kupił Sajta i jest zadowolony to nie ważne czy to był hype, czy mama mu kazała kupić za karę, czy spełnienie twoich marzeń, kaprys.
Kupiłeś i jesteś zadowolony? Ciesz się!
Nie kupiłeś? Nie odbieraj innym radości. Ciesz się razem z nami!
Kupiłeś i nie jesteś zadowolony? Sprzedaj i ciesz się razem z nami!
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Wincenty Jan
Posty: 1862
Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Scythe

Post autor: Wincenty Jan »

Dr. Nikczemniuk pisze:Nie ma sensu debatować, zostawmy to politykom, oni są w tym najlepsi :wink:
Jak ktoś kupił Sajta i jest zadowolony to nie ważne czy to był hype, czy mama mu kazała kupić za karę, czy spełnienie twoich marzeń, kaprys.
Kupiłeś i jesteś zadowolony? Ciesz się!
Nie kupiłeś? Nie odbieraj innym radości. Ciesz się razem z nami!
Kupiłeś i nie jesteś zadowolony? Sprzedaj i ciesz się razem z nami!
Rasowy populista :D
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Scythe

Post autor: Deem »

Wincenty Jan pisze: Ok. Czyli nabrałem się na hype lub rok był tak słaby, że w każdym ciut lepszym gra byłaby przeze mnie pominięta. Dobrze wiedzieć.
Nie wydaje mi się, żebym Ci sugerował, że powinieneś pominąć zakup. Podoba Ci się? Cieszę się.

Po prostu uważam, że nie ma w niej żadnych na tyle ciekawych czy nowatorskich mechanizmów, żeby usprawiedliwić hype w okół niej i wpychanie na listy top. Jest grafika, która zrobiła robotę marketingową i nakręciła tysiące ludzi. Jest sprawny silniczek. Są też encountery od czapy i totalny przerost formy and treścią. Stąd powyższy wniosek, który nie wyklucza tego, że część ludzi jest Kosą zachwycona.

Ale spokojnie, podobne wnioski miałem po Blood Rage (tam jeszcze wsparte losem jego pozbawionego figurek protoplasty), więc najwyraźniej oczekuję od takich tytułów czegoś więcej i jestem skazany na wieczne rozczarowanie ;)
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Scythe

Post autor: rastula »

ale przeszkadza ci w grach ładnych "zaledwie poprawana" mechanika? Gdyby te gry Sc. i BR były brzydkie to ocena byłaby wyższa?

dla mnie gry to produkt złożony, waga elementów to kwestia preferencji. Wolę grę o solidnej mechanice i wybitnej oprawie niż wybitną mechanikę oprawioną w słabą grafikę. Oczywiście marudzenie jest reakcją na hype ale kto ten hype nakręcił? krasnoludki? W czasach bgg naprawdę nie rozumiem kupowania gier w ciemno i marudzenia o tym że gra nie taka jak myślałem.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4139
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 317 times
Been thanked: 347 times

Re: Scythe

Post autor: tomb »

rastula pisze: W czasach bgg naprawdę nie rozumiem kupowania gier w ciemno i marudzenia o tym że gra nie taka jak myślałem.
Trochę za dużo powiedziane. Samo rozczarowanie nie powinno być składową oceny, ale rozczarować się jednak można, również pozytywnie. Można wiele dowiedzieć się z opinii, recenzji, instrukcji, zdjęć, ale ostatecznie i tak trzeba zagrać, żeby wydać własny osąd.
Ja się rozczarowałem, a może lepiej - zdziwiłem, że gra jaką okazał się Scythe, zawędrowała na czub BGG. I podałem kilka argumentów - a mogłem dodać jeszcze kilka: relacja ceny do mechaniki (a nie do zawartości pudła) lub dyskusyjne grafiki (zwłaszcza, jeśli się przyjrzeć, dość absurdalna ilustracja na okładce), lecz to kwestie bardzo subiektywne.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Scythe

Post autor: Deem »

rastula pisze:ale przeszkadza ci w grach ładnych "zaledwie poprawana" mechanika? Gdyby te gry Sc. i BR były brzydkie to ocena byłaby wyższa?

dla mnie gry to produkt złożony, waga elementów to kwestia preferencji. Wolę grę o solidnej mechanice i wybitnej oprawie niż wybitną mechanikę oprawioną w słabą grafikę. Oczywiście marudzenie jest reakcją na hype ale kto ten hype nakręcił? krasnoludki? W czasach bgg naprawdę nie rozumiem kupowania gier w ciemno i marudzenia o tym że gra nie taka jak myślałem.
Nie przeszkadza. Nie podoba mi się natomiast trend hypowania gier dobrych do poziomu bardzo dobrych czy wybitnych (najlepszych w roku, najlepszych w miesiącu, szóste miejsce na BGG etc.), ze względu na oprawę. Wiem, że obecnie takie są trendy (również dzięki KSowi). Hype nakręciły już grafiki.

Widzisz, mam odwrotnie - wolę grę która ma genialne mechanizmy, nawet kosztem tego, że jest brzydka jak noc. Jak będę chciał coś ślicznego to kupię produkty Games Workshop.

Gra jest dokładnie tym czego się spodziewałem, czyli czystym euro (to jest to, co mogłem sobie spokojnie ocenić po przeczytaniu instrukcji), ale nie na poziomie, którego się spodziewałem (oglądając piejących z zachwytu recenzentów). Marudzę, bo produkt zawiódł oczekiwania, a nie dlatego, że nie wiedziałem w co będę grał.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4060
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: Scythe

Post autor: AkitaInu »

Deem pisze:
rastula pisze:ale przeszkadza ci w grach ładnych "zaledwie poprawana" mechanika? Gdyby te gry Sc. i BR były brzydkie to ocena byłaby wyższa?

dla mnie gry to produkt złożony, waga elementów to kwestia preferencji. Wolę grę o solidnej mechanice i wybitnej oprawie niż wybitną mechanikę oprawioną w słabą grafikę. Oczywiście marudzenie jest reakcją na hype ale kto ten hype nakręcił? krasnoludki? W czasach bgg naprawdę nie rozumiem kupowania gier w ciemno i marudzenia o tym że gra nie taka jak myślałem.
Nie przeszkadza. Nie podoba mi się natomiast trend hypowania gier dobrych do poziomu bardzo dobrych czy wybitnych (najlepszych w roku, najlepszych w miesiącu, szóste miejsce na BGG etc.), ze względu na oprawę. Wiem, że obecnie takie są trendy (również dzięki KSowi). Hype nakręciły już grafiki.

Widzisz, mam odwrotnie - wolę grę która ma genialne mechanizmy, nawet kosztem tego, że jest brzydka jak noc. Jak będę chciał coś ślicznego to kupię produkty Games Workshop.

Gra jest dokładnie tym czego się spodziewałem, czyli czystym euro (to jest to, co mogłem sobie spokojnie ocenić po przeczytaniu instrukcji), ale nie na poziomie, którego się spodziewałem (oglądając piejących z zachwytu recenzentów). Marudzę, bo produkt zawiódł oczekiwania, a nie dlatego, że nie wiedziałem w co będę grał.
I ja bym się pod tym co Deem tu wrzucił podpisał :)

Też nie podoba mi się hype za grafiki i to że potem rzutuje to na ocenę tak mocno.
Podobnie jak Deem - wole świetną mechanikę okraszoną średnimi grafikami niż na odwrót.

U mnie hype akurat nakręcił slogan "4x" + grafiki. Po tym jak się okazało że koło 4x to nawet nigdy nie przeszło to hype minął ;)
Awatar użytkownika
zakwas
Posty: 1777
Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
Lokalizacja: Zgierz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 12 times

Re: Scythe

Post autor: zakwas »

rastula pisze:teraz w modzie pisać "Scythe?Bleee!" :)
Pisałem tak zanim to było modne. 8)
osa1908
Posty: 260
Rejestracja: 15 maja 2016, 15:42
Has thanked: 88 times
Been thanked: 11 times

Re: Scythe

Post autor: osa1908 »

Dla mnie to jest swietne euro.zasady sa proste mozna nauczyc grac osobe w miare szybko,mechanika mi odpowiada wojny tez bo nie ma losowosci jak w przypadku kosci.
Hazegiant
Posty: 240
Rejestracja: 23 sie 2016, 23:39
Has thanked: 37 times
Been thanked: 36 times

Re: Scythe

Post autor: Hazegiant »

Dla mnie największymi plusami Scythe są właśnie mechanika, która jest easy to learn hard to master, a takie właśnie lubię. Wydarzenia to najlepszy element tej gry, gdzie ludzie nie mogą się doczekać co ciekawego dostaną - nie wiem skąd głosy, że jest doczepiony na siłę, wg mnie jest to element genialny. Ostatni ogromny plus -> WSZYSCY CHCĄ W TO GRAĆ, każdy po rozgrywce chce więcej. To jest taka prostsza, fajniejsza i ładniejsza Terra Mystica odkąd mamy Scythe, więcej w nią nie zagraliśmy. To, że jest ładna to jedno ale wg mnie nie tylko tym się broni, widziałem wiele ładnych gier które nawet top200 BGG nie zobaczyły. Trzeba wziąć pod uwagę, że wygląd i przystępność to też ważne elementy gier planszowych i powinny wpływać na ocenę końcową. Ceny nie komentuje, bo nie jest dla mnie czynnikiem wpływającym na ocenę.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Scythe

Post autor: Deem »

Hazegiant pisze:WSZYSCY CHCĄ W TO GRAĆ, każdy po rozgrywce chce więcej.
Muszę zdementować to kłamliwe stwierdzenie :wink: U nas wszyscy byli zażenowani różnicą między "ochami i achami" a faktycznym poziomem gry.

Encountery są od czapy, ponieważ udają element przygodowy w grze, która nie ma z tym nic wspólnego. Równie dobrze można by było dorzucić kasyno prowadzone w starej fabryce i mechanikę kościanego pokera. Ot mechanizm dołożony, żeby był (nie neguję, że może się podobać sam w sobie, ale tu pasuje jak pięść do nosa).

Powtórzę to co było mówione już wcześniej - to, że gra jest ładna nie jest zarzutem. To, że grafika robi większość hype'u i maskuje niedociągnięcia już tak.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4139
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 317 times
Been thanked: 347 times

Re: Scythe

Post autor: tomb »

Scythe to zbiór ciekawych mechanik, niestety część z nich działa w kolizji z innymi.

Spotkania potrafią być bardzo losowe tzn. we wczesnej grze mogą bardzo dopomóc, później mogą okazać się nieprzydatne. Jak na policzalne euro to jest to element niezbyt ciekawy. Dostrzegam, że prócz rozegrania tej karty przejmujemy również kontrolę nad obszarem, więc spotkanie można traktować jako losowy dodatek. Potrafię sobie jednak wyobrazić, że nierówny rozkład szczęścia może rozchwiać całą partię.

Niedostępność części mapy dla niektórych frakcji działa w opozycji do możliwości walki. Oczywiście dobór frakcji pod względem ich wzajemnej interakcji można uznać za element różnicujący rozgrywki, ale nie wiem, czy jest to rozwiązanie lepsze od rozgrywania dowolnie obieranych wariantów gry, np. grę pokojową lub nie atakowanie rywali na określonych heksach.

Wespół z losowymi celami, relacją między akcjami na planszetce gracza a rozkładem dóbr sąsiadujących z jego bazą, otrzymujemy miks optymalizacyjno-losowy, który definiuje w dużej mierze nasze poczynania, a co za tym idzie określa różną dla każdego trudność rozgrywki.

Nie jest to danie, którego chciałbym zbyt często smakować. Można, warto, ale wolę rzeczy wysmażone dokładniej.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
osa1908
Posty: 260
Rejestracja: 15 maja 2016, 15:42
Has thanked: 88 times
Been thanked: 11 times

Re: Scythe

Post autor: osa1908 »

wydarzenia sa swietna sprawa w tej grze.czy sa losowe?moim zdaniem nie.Nigdy nie wiesz co podczas wojny moze cie spotkac i co mieszkancy moga ci dac.Mozesz byc dobrym przywodca i im pomoc albo ich okrasc.
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Scythe

Post autor: Fojtu »

osa1908 pisze:wydarzenia sa swietna sprawa w tej grze.czy sa losowe?moim zdaniem nie.Nigdy nie wiesz co podczas wojny moze cie spotkac i co mieszkancy moga ci dac.Mozesz byc dobrym przywodca i im pomoc albo ich okrasc.
Właśnie napisałeś 2 przeciwne rzeczy po sobie - nie są losowe i nie wiesz co może Cię spotkać...

Jak dla mnie to jeden z silniejszych zarzutów do Scythe, jak ktoś wyciągnie w wydarzeniu mecha w 3 turze to reszta ma trochę smutno
EMI_NAT
Posty: 104
Rejestracja: 15 lip 2016, 21:33
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 5 times
Been thanked: 5 times

Re: Scythe

Post autor: EMI_NAT »

osa1908 pisze:mechanika mi odpowiada wojny tez bo nie ma losowosci jak w przypadku kosci.
Ja mam wręcz odmienne odczucia co do walk, według mnie są za bardzo przewidywalne i policzalne, do tego stopnia, że niszczą cały fun. Właśnie zastanawiam się nad włączeniem do spotkań walki jednej kości jako kolejnego elementu mającego wpływ na ich przebieg.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Scythe

Post autor: Trolliszcze »

Grałem dopiero dwa razy i wciąż wyrabiam sobie opinię, natomiast osobiście jestem zdania (przynajmniej chwilowo), że losowość wydarzeń wprowadza ciekawy element różnicujący rozgrywki. Nie ukrywajmy, niezmienny układ pól i pozycji startowych graczy to element mocno deterministyczny; sporo potrafią namieszać planszetki z akcjami (czy Saksonii opłaca się iść w walkę, jeśli dostała planszetkę z najdroższym rozwojem mechów?), ale i tak po ich rozdaniu podział ról i celów w grze jest dość jasny. Wydarzenia pozwalają czasem wyłamać się ze schematu - "olewam teraz mecha, bo za drogi" nie jest już takie oczywiste, kiedy wydarzenie oferuje garść metalu. A może jednak mech? Podobnie działają karty celów. Już po dwóch rozgrywkach widać, że nie są zbalansowane, ale na szczęście można je zignorować i szukać gwiazdek gdzie indziej.

Narzekanie, że wydarzenia psują "eurowatość" tej gry są moim zdaniem nietrafione. Ona chyba w samym zamyśle ma nie być typowym sucharem i pewne elementy tę suchość przełamują. I mnie się to chyba podoba, bo dzięki temu gra oferuje inny rodzaj doświadczenia. Jeśli mam ochotę na typową optymalizację, to wybiorę Terra Mystikę, natomiast Scythe wyjątkowo przyjął się u mnie w gronie znajomych, którzy bardzo mózgożernych sucharów nie lubią. Fajne jest to, że w grze ujawniają się wtedy różne osobowości graczy - jeden otoczy się mechami i będzie produkował, drugi pójdzie w agresję. Oba schematy są równoprawne. Co więcej, przy czterech-pięciu graczach ktoś tę planszetkę z tanimi mechami i rozwojem militarnym dostanie, więc pokusa realizacji strategii militarnej jest zawsze (dlatego w mniejszą liczbę osób raczej nie usiądę).

Teorie o wysokiej pozycji Scythe z powodu hype'a uważam za niepoważne albo przynajmniej bardzo jednostronne i płytkie. Doskonale widzę, jakiemu typowi graczy Scythe może podpasować. Moim zdaniem to nie jest gra przeznaczona dla typowych eurograczy; to raczej gra, która ma oferować swoisty rozmach i epicki feeling jak na założony czas rozgrywki (TI3 to to nie jest), dawać przy tym poczucie podejmowania ważnych decyzji strategiczno-taktycznych, nie nadwyrężając zbytnio zwojów mózgowych. Jeżeli ktoś założył, że duże pudło = ostry mózgotrzep na 3 godziny, to się niewątpliwie zawiódł. Mnie się osobiście wydaje, że to taki tytuł, do którego chętnie usiądzie ktoś, kto uważa, że euro to nuda (sadzenie marchewek, lol) i będzie się zaskakująco dobrze bawić. Z mojego punktu widzenia to mariaż euro i ameri dość udany, bo nie można powiedzieć, że gra jest bezmyślna, a możliwości grania agresywnego i bezpośredniego przeszkadzania przeciwnikom też są (nawet jeśli nie ma eliminacji w żadnej formie). Nie wiem jeszcze, jaka będzie moja ostateczna ocena tego tytułu (pewnie po 10 grach będę w stanie powiedzieć coś więcej), ale wg mnie ma potencjał. Wydaje mi się - ale to już tylko przeczucie - że to gra, która zyskuje wraz z poznawaniem.
Hazegiant
Posty: 240
Rejestracja: 23 sie 2016, 23:39
Has thanked: 37 times
Been thanked: 36 times

Re: Scythe

Post autor: Hazegiant »

Deem pisze:
Hazegiant pisze:WSZYSCY CHCĄ W TO GRAĆ, każdy po rozgrywce chce więcej.
Muszę zdementować to kłamliwe stwierdzenie :wink: U nas wszyscy byli zażenowani różnicą między "ochami i achami" a faktycznym poziomem gry.
Co chcesz dementować? Że wszystkie osoby z którymi grałem chcą w to grać? To powodzenia :D
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Scythe

Post autor: Deem »

Mariaż euro z ameri? Gdzie tam jest ameri? W losowych spotkaniach? W mechach, które równie dobrze mogłyby być snopowiązałkami? Rozmach i epicki feeling? Cyklady przy Scythe wyglądają jak krwiożerczy ameritrash.

Nie oszukujmy się, że jest to cokolwiek innego niż klasyczne niezbyt ciężkie euro w ślicznym opakowaniu (w sumie dosłownie - bo w środku grafiki Jakuba Różalskiego są tylko na tych nieszczęsnych kartach spotkań). I to nie zarzut. Gorsze jest roztaczanie wizji o epickości Scythe'a. Może jeśli zestawiasz ten tytuł z jakimś cięższym sucharkiem, ale nie z jakąkolwiek grą z klimatem.

@Hazegiant
U Ciebie może tak, ale tego uszczegółowienia zabrakło w Twoim poście, więc poprawiam ;)
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4060
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: Scythe

Post autor: AkitaInu »

Hazegiant pisze:
Deem pisze:
Hazegiant pisze:WSZYSCY CHCĄ W TO GRAĆ, każdy po rozgrywce chce więcej.
Muszę zdementować to kłamliwe stwierdzenie :wink: U nas wszyscy byli zażenowani różnicą między "ochami i achami" a faktycznym poziomem gry.
Co chcesz dementować? Że wszystkie osoby z którymi grałem chcą w to grać? To powodzenia :D
wszystkie a wszystkie z którymi grałem to różnica :)

Ja tam nie mam specjalnie ochoty w to grać, zagrałbym pewnie raz jeszcze ale raczej z ciekawości jak odebrałbym tą grę teraz.
Awatar użytkownika
mauserem
Posty: 1817
Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
Has thanked: 253 times
Been thanked: 165 times
Kontakt:

Re: Scythe

Post autor: mauserem »

AkitaInu pisze: Ja tam nie mam specjalnie ochoty w to grać, zagrałbym pewnie raz jeszcze ale raczej z ciekawości jak odebrałbym tą grę teraz.
uuuu... ostrożnie - bo jeszcze Ci się odmieni :mrgreen:
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4060
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: Scythe

Post autor: AkitaInu »

mauserem pisze:
AkitaInu pisze: Ja tam nie mam specjalnie ochoty w to grać, zagrałbym pewnie raz jeszcze ale raczej z ciekawości jak odebrałbym tą grę teraz.
uuuu... ostrożnie - bo jeszcze Ci się odmieni :mrgreen:
Nie moge powiedzieć że tak się nie stanie :) Wątpie ale furtka zawsze jest otwarta :D Możemy kiedyś w końcu pograć razem, to może być i scythe :P
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4139
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 317 times
Been thanked: 347 times

Re: Scythe

Post autor: tomb »

Trolliszcze pisze:Narzekanie, że wydarzenia psują "eurowatość" tej gry są moim zdaniem nietrafione. Ona chyba w samym zamyśle ma nie być typowym sucharem i pewne elementy tę suchość przełamują.
Gdyby tych elementów przełamujących było więcej lub były częstsze, to domniemany mariaż euro i ameri zostałby osiągnięty. Tutaj mamy do czynienia z drobną nakładką, dzięki której gra jednemu może dać istotną dopałkę, innemu nie. I na taką nierównomierną pomoc nie widzę możliwości odpowiedzi.
Niech się komuś złożą łatwe cele, 2-3 odpowiednie spotkania, a gwiazdki mu się posypią. Oczywiście reszta widzi, co się dzieje i ma wiele dostępnych ścieżek do obrania. I tu powinna się pojawić możliwość do ciężkiej rozkminy i błyskotliwego zagrania. Ale w Scythe nie ma szans na wielkie móżdżenie - w zbyt dużej mierze jesteśmy związani możliwościami planszetki i zajmowanych heksów. A grać trzeba szybko, bo szczęśliwiec wywiera presję rychłym zakończeniem rozgrywki. (Wiem, że nie zawsze kończący wygrywa, ale bez gwiazdek wygrać się chyba nie da).

Czy na pewno grać trzeba szybko? Tak, dowodzi tego Automa. Skoro twórcy założyli, że Automę na najwyższym poziomie można pokonać nawet w mniej niż 18 ruchach, to znaczy, że grać trzeba naprawdę wydajnie. Moja przygoda solo to na razie dwie partie z Automettą. Po pierwszej, wygranej w cuglach, w drugiej postanowiłem pofolgować wyobraźni i zabawiłem się łażenie po planszy i odkrywanie spotkań. Szybki nokaut przypomniał mi, że to nie jest przygodówka, a optymalizacyjne euro. Rzecz jasna Automa gryzie losowo, ale wiemy, że pewnych rzeczy nie zrobi i możemy to skalkulować, podejmując odpowiednie decyzje. Tak samo rzecz się ma w rywalizacji z żywym człowiekiem, a skoro Automę można pokonać w kilkunastu ruchach, to i prawdziwego rywala można. Zatem nie ma wiele czasu i możliwości na nadgonienie gracza, który zrządzeniem losu lideruje w danej partii. Jeśli fart się nie odwróci - a nie ma ku temu wielu sposobności - to pozostaje dograć partię w poczuciu dobrze wykonanej roboty.

Piszę po rozgrywkach 2- i 3-osobowych. Ocena skalowalności w grach zależy od naszych preferencji (ktoś lubi luz lub drażni go chaos wieloosobowej rozgrywki, inny zaś preferuje tłok i nieprzewidywalność), ale mechanizmy walki i przejęcia heksów na pewno działają na korzyść Scythe. Nie sądzę jednak, by przesadnie podnosiły jej jakość. Nadal w największym stopniu działania graczy determinować będą planszetka i upatrzone do zdobycia gwiazdki.

Wydaje mi się, że z kolejnymi partiami Scythe obnaża swój deterministyczny charakter. W ramach rekompensaty dostajemy płynną i szybką rozgrywkę. Jeśli nie żal czasu, można pograć.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Scythe

Post autor: playerator »

Spoiler:
Dokładnie tak samo odbieram Scythe. Mógłby ktoś wyjaśnić, dlaczego ta gra to "klasyczne euro" a spotkania i oprawa nie pasują/psują rozgrywkę?
Spoiler:
No proszę.

Za wolno piszę, za wolno czytam, echh :D..Super, że można poczytać takie teksty.
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
ODPOWIEDZ