Trolliszcze pisze:Tyle stękania, tyle marudzenia, panie, promocja za mała, nie ufunduje się, panie, amatorszczyzna, terminu nie dotrzymali, panie, no żenada, nie dorośli do takiej formy wydawania...
W kółko to czytam i słyszę, przy okazji niemal każdej kampanii. Nieudane mógłbym policzyć na palcach jednej ręki; na udane zabrakłoby mi palców rąk i nóg, a dzięki nim mnóstwo świetnych gier ukazało się po polsku i cieszą polskich graczy. Owszem, są zgrzyty, są poślizgi i błędy, które trzeba naprawiać, ale koniec końców wszystko da się zrobić. Żaden jeszcze wydawca nie wypiął się na klientów ani nie uciekł z ich kasą (co zdarzało się wielokrotnie na Kickstarterze).
Powiem krótko, dla tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali: chrzańcie malkontentów i wspierajcie.
O jak dobrze... pojawiło się Trolliszcze to i dyskusja będzie ciekawsza.
Czy tego chcesz czy nie i na forum i od graczy co raz częściej da się słyszeć negatywne komentarze o takim sposobie wydawania gier. Rzuć okiem na wątek z podsumowaniem roku 2016. Oczywiście, że zdecydowana większość się funduje. Skoro według Ciebie ich jakość jest na odpowiednim poziomie to ok. Twoja sprawa. Dobrze, że GFP stara się wydawać gry już tradycyjną drogą.
Dobrze, że jak wyrażam swoje zdanie to jestem malkontentem. Zresztą współpracujesz/współpracowałeś z jednym z wydawnictw aktywnym na wspieram.to więc trudno abyś krytykował taki sposób "sprzedaży" gier.