+1 dla wypowiedzi BartaP i KubyP (to pewnie przez to P).
Hobbity dały najbardziej wyczerpującą odpowiedź, dodatkowo w tym jak została sformułowana widać, że nie olali tematu. I nawet jeśli według kogoś to "ściema" itd. to bez problemu da się drążyć czy drukarnie, gdzie Hobbity zlecają produkcje mają odpowiednie certyfikaty i atesty (jak w przypadku El Bazar). Łatwiej jednak rzucić "Kłamcy!".
A to "Nie wiem, nie znam się, nie nasza działka, dajcie mi święty spokój."- to jednak nieco smutne. Generalnie u ludzi świadomość ekologiczna jest coraz większa i jeśli tylko ich na to stać, to starają się orientować skąd pochodzi i jak został wyprodukowany ich kurczak, bluzka i w przyszłości może też planszówka.
Nie wspomnę o tym, że do Polski zaczął docierać CSR, który często z ochroną wprawdzie nie ma problemu, ale chociaż jako marketing się go da pięknie wykorzystać.
