Hehe w zimie o rowerach też se można pogadać, a co!

Jacek nie świruj - jak ja lub Radek będziemy jechać do Daniela to jasne, że możemy Cię zabrać, no bez jaj. Przecież w drodze powrotnej na bike'u lampki Ci przestaną świecić pewnie już w Januszkowicach

(żart). Ja tam wolę śmigać z górek, ale w lato i wiosnę, a zimą to można sobie kondyche ćwiczyć i tyle.
Pomyślimy o wtorku, pomyślimy... i damy znać

Na którą można by przyjechać i w co byśmy pograli?