![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Meeple wzięte z Agricoli rodzinnej
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/17361916_10155165227133966_1032657842940771272_n.jpg?oh=2e1b362e3fba9d2e22c5f212c0d9f670&oe=5969EAD9)
Nie wiem co Wy wszyscy robicie, że macie takie kosmiczne wyniki :Ohtomek pisze:... kolejne granie za mną, tym razem pełen skład z tłumaczeniem zasad 3 doświadczonym graczom, po 1,5h jeden z nich stwierdził, że nie ma cierpliwości na graniechyba zmeczył go paraliż decyzyjny i odszedł od stału wiec grlaiśmy we 3kę skonczyliśmy po 4h grania ale trzeba zanaczyć, że było dużo wstawania od stołu. Co się rzuca w oczy, że w sumie sporo wcześniej możesz zaplanować swój ruch i tylko spokojnie czekać na swoją kolej. Przez co gra staje się szybko ogarnięta i przyswajalna. Jeden z nas wyśrubował wynik 159 pkt. bardzo ładny i w sumie całą grę grał płynnie i przemyślanie bez szaranej strategi. To potwierdza tylko fakt, że gra jest naprawdę spójna i mimo wielu mikro zasad logiczna i przyjemna
.
cezner pisze:A jak kolega opuścił grę, to ustawiliście grę pod trzech graczy? Czy wszystko pozostało po staremu?
Bo taki wysoki wynik sugerowałby, że raczej nic nie zmieniliście.
Graliście w takim razie dłużej niż powinniście, uffhtomek pisze:cezner pisze:A jak kolega opuścił grę, to ustawiliście grę pod trzech graczy? Czy wszystko pozostało po staremu?
Bo taki wysoki wynik sugerowałby, że raczej nic nie zmieniliście.
...zostało po staremu a myślisz, że powinniśmy ilośc rzemieślników dokładanych zmienić na zasady odnośnie 3 graczy ? tak samo na planszetce powinnismy zmienić zasade ruchu ??
fakt, brak tych zmina mogł mieć wpływ na wynik, co nie zmienia faktu ze wynik i przy powrocie do zasad z 3 graczami byłby ba wysoki
.. bez dwóch zdań racja, szybciej skończyłaby się gra gdyby rzemieślnicy byli przestawieni na 3 graczy ...cezner pisze:Ilość rzemieślników (czy pracowników) limituje długość gry. Ten element gry jest tak skonstruowany, że zawsze liczba dotarć do Kansas jest mniej więcej podobna, około 5-6 na gracza. Oczywiście jeśli ustawiamy ten element pod ilość graczy.
Jeśli tego nie zmieniliście, otrzymaliście w prezencie dodatkowo w sumie pewnie jakieś 4-5 kółek. To dużo, szczególnie że to właśnie pod koniec można nabić najwięcej punktów.
Ja mam odwrotne wrażenie. Przy większej ilości graczy gdy wszyscy się pobudują to więcej ruchów potrzeba aby wskoczyć na potrzebny budynek lub zrobić okrążenie. Do tego dochodzą wszelkiego opłaty. Na plus jest dostępna większa ilość kart z bydłem oraz łatwiej przeskakiwać na torze kolei.Arek B pisze:Wydaje mi się że przy 4 graczach jest możliwość zrobienia lepszego wyniku. Wszystko oczywiście zależy od tego jak szybko inni gracze będą chodzić do kansas. W grze 2 osobowej (narazie 3 partie) zawsze wychodziło około 5 kółek, nie było dużych rozbieżności przy 2 graczach, natomiast w jedynej do tej pory grze 4 osobowej udało mi się dojść do kansas chyba 7 razy przez to że reszta graczy dość powoli szła przez planszę i w pierwszej kolejności odblokowywali za czarne kręgi dodatkowe karty, a ja odblokowałem oba ze zwiększonym ruchem, dzięki czemu można było spokojnie iść tylko tam gdzie się chciało nawet przy dużej liczbie budynków. Przez to wynik był sporo lepszy niż w grze 2 osobowej, chociaż do tych wyników i tak brakło (coś w okolicach 130 było) Ale Gra wymiata, i z tłumaczeniem zasad udało się rozegrać w około 3 godzinki z hakiem więc spokojnie poniżej 3 się zejdzie. Pozdro
Muszę Ci przyznać, że to szalenie niemiła nadinterpretacja moich słówChlastBatem pisze:Ale się uśmiałem![]()
Gra jest zepsuta bo przegrywam.
Piękne słowaTrolliszcze pisze:Tak się składa, że historia zna wiele "wygrywających strategii" odkrytych po czterech (a czasem i po dwóch) rozgrywkach.
Na szczęście zna jeszcze więcej graczy, którzy przegrali, stosując te strategie.
Tak, pieniądze są potrzebne. Nie, krowy nie są ich jedynym źródłem. Zostawianie w Kansas nie jest tragedią, w pierwszym kółku często jest nawet pożądane (żeby szybciej rozkręcić maszynkę).Yavi pisze:Kupowanie krów wydaje się logiczną rzeczą w grze o... krowach
Ostatnio poszedłem w budynki, ale kilka krów też kupiłem - chociażby po to, by mieć dopływ kasy i nie tracić punktów zostawiając dyski w Kansas.
Mądre słowa!Trolliszcze pisze:Tak się składa, że historia zna wiele "wygrywających strategii" odkrytych po czterech (a czasem i po dwóch) rozgrywkach.
Na szczęście zna jeszcze więcej graczy, którzy przegrali, stosując te strategie.
Ja grałem 4 razy i choć 2 razy próbowałem iść w strategię niezwiązaną z kowbojami, zawsze jednak kończyło się na kupowaniu krów. Ostatni przykład był jaskrawy... miałem iść w rzemieślników i budynki, a skończyłem z maksymalną ilością kowbojów. Może jestem mało rozgarnięty... ale strategia na kowbojów wydaje się najprostsza i najbezpieczniejsza. Innymi słowy - ryzyko/zysk jest najlepsze. Ale może czegoś nie ogarniam.ChlastBatem pisze: Grałem wiele razy i mój najwyższy wynik uzyskałem w grze gdzie nie kupiłem ani jednej krowy (albo może tylko jedną 4). Oczywiście wygrałem tę partię. Strategia na kowboi i krowy jest najbardziej logiczna dla nowicjuszy czy tam nowych graczy. Ale uwierz mi, że to nie jest strategia wygrywająca.
Warto też na przyszłość nie udostępniać tak łatwo kowboi graczowi, który w to ciśnie.
Krowy są pewnym źródłem, bo nie są zależne od układu budynków na planszy. W jednej z partii czteroosobowych trójka z nas poszła na początku do Kansas po kasę, wygrał kolega, który tego nie zrobił. Strata sześciu punktów boli, a brak krów powoduje szybkie zajęcie pierwszych miast, co może owocować koniecznością skorzystania z usług Kansas raz jeszcze.siepu pisze:Tak, pieniądze są potrzebne. Nie, krowy nie są ich jedynym źródłem. Zostawianie w Kansas nie jest tragedią, w pierwszym kółku często jest nawet pożądane (żeby szybciej rozkręcić maszynkę).Yavi pisze:Kupowanie krów wydaje się logiczną rzeczą w grze o... krowach
Ostatnio poszedłem w budynki, ale kilka krów też kupiłem - chociażby po to, by mieć dopływ kasy i nie tracić punktów zostawiając dyski w Kansas.
Sałatka wydaje się być bardzo dobrze skomponowana i dróg do zwycięstwa jest sporo.
Popieram!mat_eyo pisze:Trzy lub cztery, choć skłaniałbym się nieznacznie ku trzem.