wszamanka pisze:Dzięki. Kolejna wyszła lepsza;) chociaż zupełnie nie wychodzi mi cieniowanie, w teorii brzmi w miarę prosto, gorzej z wykonaniem, szczególnie jak ma się na początek małą paletę barw i odcień uzyska się przez mieszanie kolorów. Zanim dojdę do cieniowania to mój kolor wysycha i trzeba mieszać od nowa..
Podesłane filmiki na pewno przejrzę w wolnej chwili
Figurki ok, ale faktycznie musisz popracować nad cieniowaniem. Mokra paleta jest faktycznie dobrym pomysłem, choć też czytałem, że niektórzy polecają mieszać farbki na paletach np. po opakowaniu Toffifie
(odpowiednie przegródki)
Ja sam robię tak, że najpierw nakładam kolor bazowy i zwykle jest to kolor, który mam normalnie w pojemniku. Następnie czekam aż farbka wyschnie na figurce. Kiedy to się stanie, wtedy dopiero mieszam farbkę (kolor bazowy) na swojej palecie (obecnie używam dawnej płyty CD) z innym, który ma go rozjaśnić. Następnie biorę pędzelek do techniki suchym pędzlem - nakładam ten kolor na około 80-90% powierzchni bazowego koloru. Następnie rozjaśniam nieco bardziej kolor i znów maluję suchym pędzlem, ale tak 50-60% podstawowej powierzchni. Na końcu znów rozjaśniam mieszankę i suchym pędzlem nakładam ten ostatni kolor na około 30% powierzchni bazowego koloru. Na koniec najczęściej (ponieważ różnice między warstwami potrafią być mocno widoczne) jeszcze biorę ciemną farbkę (zwykle czarną), na oddzielnej palecie i dodaje do niej tyle wody, aby otrzymać konsystencję atramentu. Taką rozwodnioną farbę nakładam, aby dotarła ona w zagłębienia i stworzyła efekt cienia. Oczywiście można kupować washe, ale mi wystarcza moja samoróbka
Zaznaczę tylko, że czasem trzeba nadmiar 'washa" wytrzeć - świetnie się nadają do tego puszki higieniczne.