Tezeusz: Mroczna Orbita (Michał Oracz)

[Tygrys69]

Miałem nadzieję, że coś się jeszcze pojawi ze świata Tezeusza. Wydaje mi się, że wydawca chciał zrobić z Tezeusza nową Neuroshimę. Nie rozumiem jak ta gra może się komuś nie podobać, jest świetna.

[Błysk]

Miałem nadzieję, że coś się jeszcze pojawi ze świata Tezeusza. Wydaje mi się, że wydawca chciał zrobić z Tezeusza nową Neuroshimę. Nie rozumiem jak ta gra może się komuś nie podobać, jest świetna.

Jest ok. Zdecydowanie bardziej podobała mi się Neuroshima, ale w sumie moja luba woli Tezeusza. Cóż, powoli stajemy się posiadaczami unikatu.

[RUNner]

Nie umiałbym wskazać zwycięzcy porównania Tezeusza i Neuroshimy. NH ma lepiej dopracowaną mechanikę, ale ja wyłapuję więcej klimatu w Tezeuszu. Obie gry są bardzo fajne, ale Tezeusz u mnie został na stałe, a Hexa sprzedałem.
Teraz zamówiłem oba dodatki do Tezeusza, bo to dobra gra jest

[tomb]

Ja jeszcze o trybie 3-osobowym.
Dopóki nie sprawdziłem, spodziewałem się gry przypadkowej, bez większych możliwości planowania. Pamiętam, że gdy uczyłem zasad nowych kolegów, to zaznaczałem, że ten tytuł jest raczej dwuosobówką. Jednak po kilku partiach w stałym składzie okazało się, że w Tezika można spokojnie grać w takim zestawieniu. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że najbardziej satysfakcjonujące partie odbyłem w takiej właśnie konfiguracji.

Wydaje mi się, że mechanika działa z dwóch głównych przyczyn:
- wydłużenie okręgu o kolejne sektory rozprasza jednostki i daje podobne możliwości planowania ruchu, jak w dwuosobówce,
- każda frakcja posiada karty, których znaczenie wzrasta wraz z liczbą wrogich jednostek na planszy, przez co nikt nie zostaje bezbronny - nie odczuwam tu takiego rozsiewu, jak w przypadku Neuroshimy, gdzie w grze wieloosobowej dużo większe znaczenie ma ofensywny lub defensywny charakter frakcji.
Sporą odmianą względem rozgrywek dwuosobowych jest też to, że z uwagi na zwiększoną liczbę jednostek, wiele kart potęguje swoją siłę rażenia, stąd partie 3-osobowe najczęściej kończą się przed czasem zdobyciem kompletu punktów.

Wariant 3-osobowy wymaga jednak szczególnej uwagi od wszystkich rywali, staranne planowanie może wyraźnie wydłużyć namysł gracza (przynajmniej ja potrzebuję więcej czasu), a niektóre wybory mogą rodzić pretensje o niedostrzeganie pewnych zagrożeń lub prowokować oskarżenia o stronniczość (co moi rywale przerabiali dość często - jedyną metodą zamknięcia komuś ust jest wygranie takiej partii).

W 4 osoby nie grałem. Jestem ciekaw waszych doświadczeń z grą wieloosobową.

[tomb]

Portal potwierdził smutny los Tezeusza.

Spoiler:

Wielka szkoda i chyba nawet wstyd dla środowiska. Trudno.

A plany były wielkie (za turlnij.pl):

Pomysłów na kolejne frakcje było sporo już podczas powstawania podstawki, Łowcy to po prostu jeden z nich. Uwielbiam filmy z gatunku horror sci-fi i marzy mi się pełen komplet archetypów w Tezeuszu, dlatego na swoją ewentualną kolej czekają jeszcze m.in. sztuczna inteligencja zarządzająca stacją, wariacje na temat Predatora, Critters, The Thing, Plazmy, laboratoryjne super mutanty, opętana, demoniczna załoga, a także humorystyczna frakcja Killer Klowns, którą chcę udostępnić za darmo jako świąteczny prezent (ale jeszcze nie w te święta) i jednocześnie frakcja „gateway” dla Tezeusza (prosta, niewymagająca, losowa, oparta o rzucanie kostką). I oczywiście zombies. Jest też talia przygód w rozpisce. Sporo fajnych rzeczy, ale jestem pewien, że ostatecznie ukaże się tylko cząstka z tych pomysłów.”

Może doczekamy się jakiegoś print&playa. Szkoda, żeby się zmarnowało.

[Tygrys69]

Nie rozumiem jak tak dobra gra (przy 2 osobach) nie przetrwała na rynku... Na szczęście mój egzemplarz bezpiecznie stoi sobie na półce Nie oddam

[Kisun]

Może jeszcze zobaczymy Tezeusza MS

[AkitaInu]

Może jeszcze zobaczymy Tezeusza MS

Ale słyszałeś o tym gdzieś czy to tylko marzenia ? Bo MS też bym przygarnął, baaardzo chętnie

[Luboy]

Też póki co nie mam zamiaru oddawać swojego Tezeusza

[Vester]

Co Wy bredzicie, chłopy? MS od Portalu oznacza kastrację gry. Niech nie dotykają niczego.

[wirusman]

Co Wy bredzicie, chłopy? MS od Portalu oznacza kastrację gry. Niech nie dotykają niczego.

Eh to trzeba ostatni dodatek dokupić, puki jest czas.

[Kisun]

Oczywiście że marzenia. W sumie to i wersja elektroniczna nie jest wykluczona.
Nie mam dyplomu z prekognicji ;) jednak nie mogę uwierzyć że po prostu zapomną o tak fajnej grze. Co do krytyków wersji MS powiem tylko że lepszy MS w garści niż oryginał na dachu. Może poczekajmy aż będzie co krytykować, aktualnie opłakujmy Tezeusza z godnościom i kulturom osobistom ;)

[Vester]

powiem tylko że lepszy MS w garści niż oryginał na dachu.

Osobiście wolę Bolesława Chrobrego w grobowcu, niż Bolo-zombie na ulicach.

Chyba że Oracz wykupi prawa i wyda wersję KS z FIGURKAMI. Wtedy się uda na 100%.

[tomb]

Tak z ciekawości - co miałoby być w tym MS, czego dzisiejszy Tezeusz nie ma?

[rattkin]

jednak nie mogę uwierzyć że po prostu zapomną o tak fajnej grze.

A ja mogę. Wydawanie gier planszówkowych to specyficzny biznes. Nie można za bardzo się przywiązywać. Nie to, to inne. Jeśli się da, wyciągnąć wnioski, zaaplikować gdzie indziej, ale danego tytułu już raczej się nie da uratować, bo jego moment już minął. Portal przestał być wydawnictwem, które wydaje jedną dużą grę rocznie. Mówi się trudno, wcina się ciastka, jedzie się dalej.

[hadrian]

Przepraszam za głupie pytanie, ale co znaczy wymieniany skrót "MS" ?

A co do zamknięcia Tezeusza, to nie zdziwiłem się specjalnie pomimo że grę mam i lubię okazyjnie zagrać (ale nie na tyle często by kupić dodatki). Ze względu na ciężar i temat ma zdecydowanie węższą grupę odbiorców niż Neuroshima i jak widać nie sprzedał się na tyle by można było robić dodruk. Możliwe że to ogłoszenie wpłynie korzystnie na sprzedaż i Portal się jeszcze pokusi w przyszłości o dodruk.

[kwiatosz]

Obstawiam Master Set.

[rattkin]

Master Set to zwykle reedycja, która jest z jakichś powodów "większa" - np. zawiera w sobie wszystkie wydane do tej pory dodatki lub ich podzbiór. Dlaczego wydaje się takie pudełka - właściwie nie wiem. Zapewne chodzi o ograniczenie kłopotów z logistyką i magazynem - zamiat trzymać coreset i 4 dodatki, można trzymać tylko jedno pudełko. Taki zabieg ma chyba sens gdy gra relatywnie dobrze się sprzedaje i jest nadzieja na wskrzeszenie hype'u, przez zmniejszenie progu wejścia nową wersją. MS w przypadku Tezeusza nie ma najmniejszego sensu, bo wyszły do niego zaledwie dwa dodatki, które wciąż są dostępne na rynku (podobnie jak i sama gra, zresztą).

[Kisun]

MS zwykle znaczy to co wyżej, jednak w wypadku Portalu niekoniecznie Chodziło mi o nową edycję, tak jak to miało miejsce w wypadku 51stanu.

[sqb1978]

Drugi z artykułów poświęconych Tezeuszowi: Jestem najgorszym testerem na świecie
Trzeci z artykułow poświęconych Tezeuszowi: Szczera deklaracja

Czy można jeszcze gdzieś znaleźć te artykuły?

[Furan]

Moim zdaniem Tezeusz padł ofiarą dwóch sprzężonych ze sobą elementów:
1) zmiany charakteru wydawnictwa w ciągu roku-dwóch od jego wydania
-- Portal po wypuszczeniu Osadników zmienił się z niszowego dłubacza gier dla geeków w wydawnictwo aspirujące do szerszej publiczności (tytuły prostsze (patrz Stronghold 2)), wydający więcej niż 1 duży tytuł na rok
-- w związku z czym zabrakło czasu i chęci na dalszą promocję gry, która nigdy nie zrobiła aż takiego szumu jak NsHex i która...
2) ... jest świetna, ale ma dwa problemy:
- ma w sobie coś z Chudyka. Być może tylko przy niewprawnych graczach - przez pierwsze kilka gier - wygląda tak: początkowo miele się powoli, aż nagle ktoś agresywnie wyskakuje z punktacją z pomocą dobrze zbudowanego komba. I to boli, bo całość, na pierwszy rzut oka, wydaje się mieć dużo bardziej logiczny charakter (przez mankalowy ruch pionów) niż NsHex. A to pozory, bo losowość w kartach potrafi dowalić podobnie jak kiepski dociąg w NsHex.
- nie pomaga też nieintuicyjność wykonywania akcji. A ta wynika z konstrukcji planszetek - tj. np nie wykonujemy akcji od góry do dołu, ale skaczemy góra-dół planszetki. Serio, można to było inaczej rozwiązać.

Ot. Ale szkoda. Bo to dobra gra.

[smalco]

Uważasz, że ktoś kto nie kupił gry wie o tym o czym piszesz?
Ja gry nie kupiłem bo była za droga, a portal sprzedaje puste Pudła. Obecnie też nie kupię ponieewż gra się marketingowo zestarzała i są nowe atrakcyjniejsze. W moim przypadku żadna gra od portala na stół nie trafiała z tych, które miałem ponieważ grało się samemu, a interakcja była niezadowalająca.
W mojej opini przyznanie Osadniką nagrody "grya roku" jest przesadą. Gra jest przeznaczona od 1 do 4 graczy gdzie gra w więcej niż dwoje jest katorgą. Mimo, to gra należy do moich ulubionych.

[AkitaInu]

Uważasz, że ktoś kto nie kupił gry wie o tym o czym piszesz?
Ja gry nie kupiłem bo była za droga, a portal sprzedaje puste Pudła. Obecnie też nie kupię ponieewż gra się marketingowo zestarzała i są nowe atrakcyjniejsze. W moim przypadku żadna gra od portala na stół nie trafiała z tych, które miałem ponieważ grało się samemu, a interakcja była niezadowalająca.
W mojej opini przyznanie Osadniką nagrody "grya roku" jest przesadą. Gra jest przeznaczona od 1 do 4 graczy gdzie gra w więcej niż dwoje jest katorgą. Mimo, to gra należy do moich ulubionych.

Możliwe że są atrakcyjniejsze wizualnie gry ale tezeusz nadal jest jedną z ciekawszych gier w jakie grałem, nic się nie zestarzał Mało tego, jakbym go nie miał a wiedział jak działą to od razu bym kupował Po prostu kawał dobrej gry.

Co do osadników - też nie uważam żeby była to gra roku ale grałem we 3 i we 4 osoby i tej katorgii nie czułem, nie miałem z tym nigdy problemu.

[RUNner]

Ja gry nie kupiłem bo była za droga, a portal sprzedaje puste Pudła. Obecnie też nie kupię ponieewż gra się marketingowo zestarzała i są nowe atrakcyjniejsze. W moim przypadku żadna gra od portala na stół nie trafiała z tych, które miałem ponieważ grało się samemu, a interakcja była niezadowalająca.

Tezeusz akurat jest stricte konfrontacyjny Cena to indywidualne kryterium. Ja zapłaciłem 99zł i nie żałuję ani trochę.
Nie ma sensu dyskutować nad losowością dociągu kart, bo to występuje w każdej grze, gdzie się karty losuje. Co do budowy morderczych kombosów, to taka była właśnie idea M. Oracza i świetnie to działa. Można skubać przeciwnika po trochu, a można powoli konstruować morderczą pułapkę. Obie drogi prowadzą do sukcesu, w zależności od rozwoju sytuacji na planszy. Możliwości w tej grze jest od groma, a gracze muszą się starać wycisnąć jak najwięcej ze swoich akcji i kart. Nawet jak mi karty nie podchodzą, to i tak czerpię sporą frajdę z gry. Być może w rywalizacji turniejowej by mnie to frustrowało, ale w domowym graniu nie ma dla mnie znaczenia niekorzystny los.
Tezeusz to dla mnie TOP gier 2-osobowych.

[smalco]

Teraz, to się nakręciłem