jaki deck building?
Re: jaki deck building?
Jeśli w polskiej wersji językowej to Dominion- najlepiej intryga. Jeśli niekoniecznie- star realms. Zwróć uwagę, że podstawka wystarcza dla 2 graczy.
Re: jaki deck building?
Ja tam polecam Battalia: Początek Jak klasycznego (Dominion) deckbuildingu raczej nie lubię, to Battalia ma coś więcej - budowanie planszy z kart i bardzo fajna mechanika zarządzania swoją talią
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- splocki
- Posty: 540
- Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: jaki deck building?
Ja od ponad miesiąca jaram się serią Ascension. Bardzo ciekawa pozycja.
Dodatkowo można ją sprawdzić za free na smartfonie.
Dodatkowo można ją sprawdzić za free na smartfonie.
-
- Posty: 2475
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 289 times
Re: jaki deck building?
Jeżeli chodzi o deckbuilding czyli budowanie talii w trakcie gry to tej cenie będzie Ci się ciężko zmieścić. Niestety te gry polegają na stopniowym dodawaniu kolejnych kart do puli, żeby zwiększyć regrywalność. W zasadzie dodatki w pewnym momecie są obowiązkowe.Heiken pisze:Witam, mam już sporawą kolekcję, ale brak mi jakiegoś deck buildingu. Jaką grę z tą mechaniką warto kupić do kolekcji do 150?
Z tanich opcji FFG kiedyś wypuściło Rune Age. Gra się nie przyjęła na polskim rynku stąd dodatek nie wyszedł po polsku. Gra też nie była dalej rozwijana przez FFG, więc dodatek jest tylko jeden. Pomimo tego uważam, iż gra z tym jednym dodatkiem jest jedną z niewielu kompletnych deckbuildingów do których nie potrzeba nic więcej.
Miałem też Kamień Gromu, który w wersji PL nie doczekał się dodatków. Podstawka dość fajna ale szybko się znudziła.
Nightfall to podobna historia. Nie wyszły dodatki PL. Gra do tej pory wydaje mi się jednym z najciekawszych deckbuildingów pvp.
Aktualnie mam Marvel Legendary. Cena niestety wyższa. Dodatkowo grze do kompletu brakuje dodatku Dark City, który dodaje wszystko co potrzeba. Na dłuższą metę jednak dodatków jest tyle, że wielokrotnie się przekroczy budżet 150.
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 03 sty 2014, 22:41
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 16 times
Re: jaki deck building?
Star Realms jest bardzo wciągające, no i nie trzeba nic dokupywać, podstawka starcza na wiele godzin gry.
- louiscyphre
- Posty: 941
- Rejestracja: 29 mar 2014, 18:21
- Lokalizacja: okolice Jastrzębia-Zdroju
- Has thanked: 106 times
- Been thanked: 74 times
Re: jaki deck building?
I będzie po polsku.Deathhammer pisze:Star Realms jest bardzo wciągające, no i nie trzeba nic dokupywać, podstawka starcza na wiele godzin gry.
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 03 sty 2014, 22:41
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 16 times
Re: jaki deck building?
Prawda, chociaż większość kart ma po prostu ikony, a jeżeli już pojawia się tekst to jest to bardzo prosty angielski Na tyle prosty, że tak jak nie kupuję gier w innych wersjach językowych, tak tu zrobiłem wyjątek.
- crazygandalf
- Posty: 484
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 597 times
- Kontakt:
Re: jaki deck building?
To już lepiej od Star Realms kupić Chthulhu Realma (Chtulhu Światy). Bez tekstu, same ikonki. Mechanika identyczna. Język do grania nie wymagany żaden.
Ja również z Deckbuildingów polecam Legendary. Na pierwszym miejscu Marvel, ale jak kolega wspomniał dodatki rzeczywiście polepszają grę. Natomiast równie dobry i zamknięty jest Legendary Encouters Alien.
Ja również z Deckbuildingów polecam Legendary. Na pierwszym miejscu Marvel, ale jak kolega wspomniał dodatki rzeczywiście polepszają grę. Natomiast równie dobry i zamknięty jest Legendary Encouters Alien.
Re: jaki deck building?
Legendary Alien bardzo mi się podobał jak grałem u znajomych, ale z zasady unikam kupowania do własnej kolekcji gier nie po polsku. Są jakieś szanse, że alien wyjdzie po polsku, tudzież inne legendary? A jak ocenicie kamień gromu i nightfall? Tanie i po polsku, zastanawiam się nad nimi.
-
- Posty: 311
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 9 times
Re: jaki deck building?
Upper deck czyli wydawca serii Legendary nie przewiduje tłumaczeń, pewnie sami mają umowy licencyjne i byłoby to za skomplikowane. NIe ma co liczyć, że to się zmieni.
Już Ci c08mk napisał jaki ból mają Kamień gromu i Nightfall, tego typu gry aż się proszą o dodatki a tych nie ma w PL.
Nadzieja w star realms, które ma być po naszemu, mam nadzieje że z dodatkami, ta gra jest świetna. Możesz wypróbować ją w wersji elektronicznej (jak nie masz smartfona to jest wersja steam) jest tam i star realms i cthulhu realms, ta druga jest wydana w wersji fizycznej u nas jako Cthulhu światy (chyba dlatego że jej wydanie nie wymagało za dużo tłumaczenia ).
Już Ci c08mk napisał jaki ból mają Kamień gromu i Nightfall, tego typu gry aż się proszą o dodatki a tych nie ma w PL.
Nadzieja w star realms, które ma być po naszemu, mam nadzieje że z dodatkami, ta gra jest świetna. Możesz wypróbować ją w wersji elektronicznej (jak nie masz smartfona to jest wersja steam) jest tam i star realms i cthulhu realms, ta druga jest wydana w wersji fizycznej u nas jako Cthulhu światy (chyba dlatego że jej wydanie nie wymagało za dużo tłumaczenia ).
Re: jaki deck building?
Popieram, tekstu jest bardzo mało i to podstawowy angielski, więc nie ma żadnego problemu ze zrozumieniem.Deathhammer pisze:Prawda, chociaż większość kart ma po prostu ikony, a jeżeli już pojawia się tekst to jest to bardzo prosty angielski Na tyle prosty, że tak jak nie kupuję gier w innych wersjach językowych, tak tu zrobiłem wyjątek.
Problem ze spolszczeniem w grach z wieloma dodatkami jest taki, że nigdy nie wiadomo kiedy, i czy w ogóle, wyjdzie ich polska wersja. Ja zainwestowałem w wersję angielską i nie żałuję. Moim zdaniem możesz śmiało ją brać.
Przy okazji dodam jeszcze Eminent Domain do listy fajnych deckbuilderów. Moim zdaniem lepszy od Dominiona i Kamienia Gromu. Też niedługo może się pokazać po polsku i tutaj warto poczekać, bo na kartach jest znacznie więcej tekstu.
Re: jaki deck building?
Jak ma być koniecznie po polsku, to Dolina Kupców, za 150 da radę kupić obie części. Jak nie, to polecam jeszcze rzucić okiem na Wiertła, Skały, Minerały. Nietypowy deckbuilding, bo budowanie talii nie jest mechaniką nadrzędną, ale bardzo istotną.
Ja ostatnio bardzo mocno cisnę w Legendary: Marvel, świetna gierka, no ale minimum 200 na podstawkę trzeba liczyć.
Ja ostatnio bardzo mocno cisnę w Legendary: Marvel, świetna gierka, no ale minimum 200 na podstawkę trzeba liczyć.
FlowPOP.pl - Płynnie o popkulturze || LINKTREE <--- PLANSZÓWKI, FILMY, MUZYKA, SERIALE, GRY
Profil na BGG
Profil na BGG
- ArnhemHorror
- Posty: 509
- Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
- Lokalizacja: NibyLandia
- Has thanked: 347 times
- Been thanked: 167 times
Re: jaki deck building?
Clank!!!! Jeden wykrzyknik jest już w tytule, reszta ode mnie, bo to fajny i nietuzinkowy deckbuilder jest
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
- Muad'Dib
- Posty: 1573
- Rejestracja: 01 paź 2013, 20:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 113 times
Re: jaki deck building?
Z polskich wersji nic nie polecę ale odnośnie Clanka dodam, że Lucrum Games ma wydać po naszemu.
IMustNotFear.FearIsTheMind-Killer.FearIsTheLittle-death ThatBringsTotalObliteration.IWillFaceMyFear.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: jaki deck building?
Podpiszę się pod postami przedmówców - 150zł to niewielka cena jak na grę deckbuildingową. Większość dobrych gier z tego gatunku oscyluje w okolicach 180-250zł za podstawkę, nie wspominając ewentualnych późniejszych dodatków.
Jako że mam jako takie doświadczenie z deck builderami, mogę polecić następujące gry:
Ascension - IMO jedna z najlepszych gier deckbuildingowych obecnie na rynku, oferująca to co najlepsze w tym gatunku: szybką akcję, świetnie działającą mechanikę oferującą wiele metod na budowę silniczków/combosów w talii oraz mocny klimat fantasy i oszałamiająco ładną oprawę graficzną utrzymaną w onirycznej stylizacji. Obecnie jest dostępne 6-7 core setów oraz liczne dodatki. Są to gry, w które szczególnie polecam zagrać (można wypróbować wersję na tablet bodajże za darmo). Każdy kolejny core set dodaje nowe mechaniki do rozgrywki wpływające w istotny sposób na rozgrywkę, jednocześnie dobrze wkomponowując się w historię opowiadaną w danym core secie. Jednym z aspektów Ascension, który jednak nie wszystkim pasuje jest semi-kooperacyjny tryb rozgrywki. Gracze grają przeciwko grze, kumulując karty i punkty honoru. Zwycięzcą zostaje gracz posiadający na koniec gry najwięcej punktów honoru.
Star Realms / Hero Realms / Cthulhu Realms - Dosyć szybki konfrontacyjny deckbuilder powstały na bazie Ascension, jednakże w odróżnieniu od pierwowzoru, stawiający graczy przeciwko sobie aniżeli przeciwko samej grze. Dostępne są trzy wersje Star Realms w klimatach Sci-fi, Hero Realms osadzony w kanwie fantastyki oraz Cthulhu Realms, najsłabszy moim zdaniem tytuł tej serii, luźno oparty na mitologii Lovecraftiańskiej.
Thunderstone / Kamień Gromu - Klasyczny deckbuilder będący tak naprawdę portem Dominiona w kanwę fantastyki. Pierwsza edycja doczekała się nawet rodzimego wydania, jednakże tak naprawdę gra rozwinęła skrzydła w drugiej edycji jako Thunderstone Advance. Obecnie w przygotowaniu jest trzecia edycja Thunderstone Quest, jednakże jej szata graficzna została całkowicie odmieniona i celuje bardziej w klimaty gier przeglądarkowych z Facebooka, która nie wszystkim - w tym mnie - odpowiada.
Nightfall - Thunderstone dla fanów wampirów i wilkołaków. Dosłownie. Obie gry pochodzą od tego samego wydawcy a mechanicznie są do siebie tak podobne że najłatwiej podsumować je tym że wydawca celował w różne grupy demograficzne wydając oba te tytuły.
A Few Acres of Snow - Rewelacyjny deckbuilder Martina Wallace'a, w którym jak to u tego autora, poza budową talii mamy także możliowść zagrywania kart na wiele różnych sposobów. AFAOS tematycznie nawiązuje do potocznie zwanej wojny francusko-indiańskiej w latach 1754–1763. Nie jest to typowy deckbuilder, co prawda, gdyż gra ma planszę przedstawiającą północno-wschodnią część Stanów Zjednoczonych i południa Kanady, na której gracze budować będą swoje forty, miasta etc. starając się kontrolować jak najwięcej terenów. Zagrywanie kart wywołuje w tym wypadku akcje na planszy (np. zagrywamy jednostki armii, pozyskujemy surowce etc.). AFAOS to gra dwuosobowa. Martin Wallace przygotował natomiast dwie kolejne gry na bazie tej formuły z możliwością zagrania w 4 graczy: Mythotopia i A Handful of Stars.
Arctic Scavengers - Jest to jedna z pierwszych gier deckbuildingowych, jednocześnie protoplasta Dominiona. Niestety historia tej gry jest nieco zawiła i nie zyskała ona takiej popularności na jaką zasługuje z tej prostej przyczyny że Rio Grande Games wykupiło jej pierwotnego wydawce a samą grę pochłonął tzw. development hell jako że w tym samym czasie Rio Grande Games wypuściło na rynek własny produkt - wspomnianego wcześniej Dominiona. Dopiero kilka lat później ukazała się druga edycja tej gry, którą znamy obecnie. Czym jest Arctic Scavengers ? Najprościej rzecz ujmując to Domminion w klimatach post apo. Ziemię ogarnęła wieczna zima a gracze są wysłannikami poszczególnych ludzkich kolonii, starającymi się w zgliszczach starej cywilizacji odnaleźć surowce niezbędne do przeżycia. AS na chwilę obecną nie jest już grą odkrywczą, bowiem jest to jeden z najstarszych deckbuilderów na rynku. Stanowi jednak miłą alternatywę dla Dominiona a obecnie można dostać jego bodaj trzecią edycję w której zawarte są wszystkie rozszerzenia. Gra powinna mieścić się w twoim przewidzianym budżecie.
Lewis i Clarke - Wbrew pozorom ten hit sprzed kilku lat to nie tylko gra euro. Jej głównym silnikiem napędowym jest przede wszystkim dobrze zaprojektowany deckbuilding. Gra jest powszechnie znana na polskim rynku, więc nie będę się o niej rozpisywał.
Core Worlds - Wkraczamy powoli w droższą półkę cenową. Kolejna pozycja z gatunku sci-fi. CW to jednak nietypowa gra deckbuildingowa, łącząca w sobie elementy tableu building. Karty zagrywane przez graczy pozostają bowiem w ich strefie gry tak długo, dopóki gracz nie zdecyduje się wykorzystać ich do wykonania pewnych akcji tj. podbój planet. Dużą zaletą CW jest piękna oprawa graficzna autorstwa m.in. naszego rodzimego grafika Marcina Rębisza. Szata graficzna w tej grze pogłębia immersję w świat gry oddając bardzo mocno klimat podboju kosmosu przez mało rozwiniętą cywilizację. A skoro o tym mowa, warto wspomnieć że w grze gracze sterują poczynaniami "barbarzyńskich" cywilizacji, które starają się podbić jak najwięcej światów należących do niegdyś ogromnego imperium, które obecnie popadło w rozpad i stagnację. Przez 10 kolejnych rund gracze będą przemieszczać się przez kolejne sektory, od krawędzi galaktyki aż po samo centrum by w końcu podbić tytułowe centralne światy. Z każdą kolejną rundą gracze będą mieli dostęp do coraz to lepszych światów, które wykłada się na centralnej przestrzeni planszy po lewej stronie oraz jednostek, które z kolei rozkłada się po prawej stronie. Te ostatnie gracze mogą zakupić wydając energię (uniwersalny zasób) generowaną przez wcześniej podbite światy aby następnie wykorzystać je w kolejnych turach do podbicia planet, za które gracze otrzymują (między innnymi) punkty na koniec gry. Core Worlds to jedna z ciekawszych gier deckbuildingowych na rynku, zdecydowanie warta uwagi. Polecam w szczególności zagranie z oboma dodatkami. Używane komplety (podstawka +2 dodatki) chodzą tu na forum czy fb za ok 200-270zł.
Seria Legendary - Jedna z bodaj najpopularniejszych ostatnio serii gier. Osobiście nie przepadam za infantylnymi amerykańskimi superbohaterami, dlatego osobiście skupiłem się na grach Legendary Encounters Alien i Predator. Ta pierwsza w szczególności przypadła mi do gustu. Nadaje się bowiem o wiele lepiej do grania solo niż Predator, jednocześnie zapewnia morderczy wręcz poziom trudności przy graniu w większym składzie (4-5 grających). W LE-Alien otrzymujemy grę o bardzo mrocznym klimacie, gdzie dane nam będzie odtworzenie wydarzeń pierwszych czterech filmów z sagi o Obcym bądź rozegranie własnych scenariuszy będących blendem w/w wydarzeń z filmów i postaci. Obcy urzeka klimatem, rozgrywając kolejne partie nierzadko odczuwałem dreszcze przechodzące po kręgosłupie, gdyż podobieństwo do fabuły filmów jest tutaj ogromne. W odróżnieniu od lukierkowego Marvel Legendary, tutaj gracze mogą ponieść krwawą śmierć i będą ją ponosić wielokrotnie, co także jest częścią experience'u jaki oferuje gra. Niejednokrotnie przytulimy facehuggera albo dany sobie zrobić prześwietlenie czaszki wewnętrzną paszczą ksenomorfa. To wpływa mocno na satysfakcję gdy już uda się wygrać. LE: Alien to także gra, która w moim wypadku okazała się jedną z lepszych inwestycji, jeśli chodzi o stosunek ceny do funu jaki dała gra. Zanim ją sprzedałem, podstawka wystarczyla mi na jakieś 75-85 rozgrywek. Obecnie czekam na dostawę w lokalnym sklepie by kupić ją ponownie, tym razem z dodatkiem. Legendary Encounters doczekało się także kolejnych odsłon - Firefly oraz Big Trouble in Little China, jednakże nie grałem w te części więc nie wypowiem się na ich temat.
Xenoshyft - Jeden z hitów ostatnich dwóch lat. Gra deckbuildingowa, która wprowadziła do rozgrywki element tower defence. Jest to kooperacyjna gra Sci-fi w której gracze kontrolują poszczególne dywizje armii kosmicznych marines, których celem jest ochrona kopalni minerału o nazwie Xenosathem. Problem w tym iż minerał ten wywiera bardzo negatywny wpływ, wynaturzając procesy ewolucyjne rdzennej fauny. Gracze są więc zdani na własne możliwości i muszą rozplanować obronę bazy przed kolejnymi napływającymi falami coraz silniejszych potworów. Obecnie są dostępne na rynku dwie części - Onslaught i Dreadmire (oraz dodatek do Dreadmire - Immolation). Każdy core set oferuje możliwość zmierzenia się z potworami na różnych planetach. Każda z planet posiada swojąunikalną faunę a w przypadku Dreadmire dochodzą także efekty pogodowe, które potrafią bardzo mocno namieszać w trakcie rozgrywki.
Pathfinder Adventure Card Game - Zdecydowanie najdroższa półka cenowa na tej liście (ok. 650zł za pełen core set z dodatkami dla jednej przygody). Pomimo sporej ceny, Pathfinder ACG to jedna z ciekawszych gier przygodowych, wykorzystujących mechanikę deckbuildingu. W grze obejmujemy dowodzenie nad drużyną bohaterów typowego Heroic Fantasy, której przyjdzie zmierzyć się z licznymi przeciwnościami losu, odwiedzając na swojej drodze liczne lochy, wioski, miasta oraz pokonując niezliczone rzesze fantastycznych bestii w świecie znanym z systemu RPG Pathfider. Poza byciem grą karcianą, Pathfinder ACG czerpie mocno z RPG, bowiem mamy możliwość rozbudowy statystyk oraz klas naszych postaci a większość testów oparta jest o statystyki takie jak charyzma, zręczność, siła oraz rzutem typowymi dla tych statystyk kośćmi RPG (k4, K6,K8, K10 etc). W grze ciekawie rozwiązany jest sposób prowadzenia postaci, bowiem nasza talia kart jest jednocześnie miarą zdrowia naszej postaci. Po wyczerpaniu się kart do dociągania, zamiast przetasować stos odrzuconych kart, jak w typowym deckbuilderze, nasza postać zwyczajnie umiera. Nasze wysiłki będą w związku z tym ukierunkowane w związku z tym nie tylko na przejście scenariusza, co staranie się utrzymania przy życiu naszego bohatera.
Kolejnym argumentem wyróżniającym Pathfindera na rynku jest sposób prowadzenia rozgrywki. Gra podzielona jest bowiem na prolog oraz sześć aktów, z których pierwszy jest zawarty w pudełku a akty 2-6 należy dokupić w rozszerzeniach o nazwie Adventure Deck. Całość składa się więc na ok 33-40 scenariuszy, w zależności od Core Setu. Każdy kolejny AD zawiera kolejne 5 scenariuszy, których przejście zajmie nam ok 1-2h w zależności od ilości graczy. Do wyboru są także 4 istniejące na chwilę obecną core sety. Podobnież jak przy Ascension, każdy core set opowiada inną historię oraz zawiera pewne rozwiązania mechaniczne które wyróżniają go od pozostałych części serii. W Pathfindera można także zagrać solo prowadząc dowolną ilość postaci. Jest to bowiem gra kooperacyjna, w której albo wszyscy wygrywają lub przegrywają.
Mage Knight - Przez chwilę zastanawiałem się czy dodać tą grę do listy, aczkolwiek biorąc pod uwagę inne wpisy, znajduje ona tutaj swoje zasłużone miejsce. MK to gra przygodowa w której masz bohater przemierza fantastyczną krainę podbijając kolejne lochy, wieże magów, okazjonalnie plądrując jakąś wioskę. Jak w Pathfinderze, poczynaniami bohatera sterujemy zagrywając karty z talii, którą budujemy w trakcie rozgrywki, uposażając bohatera w coraz lepsze zaklęcia, bronie, pancerze etc. Dodatkowym wyróżnieniem jest także kwestia opłacania kosztu ruchu za pomocą kart, jednakże koszt jest inny w zależności od typu terenu oraz pory dnia w której się poruszamy. Gra doczekała się także re-theme'u w klimacie sci-fi pod nazwą Star Trek Frontiers.
Trains / Planes / Automobiles - Hybrydowa gra deckbuildingowa z planszą. Jest to seria gier od AEG, tym samym bardzo mocno inspirowana Thunderstone'm. Rozgrywka jest bowiem bardzo zbliżona mechanicznie, różniąc się jedynie planszą na której w zależności od przypadku będziemy rozwijać sieci linii kolejowych, lotnisk, autostrad. Gra raczej dla niedzielnych graczy.
Quarriors / Dice Masters - Dwie bardzo zbliżone do siebie gry, które nadają twist klasycznemu deckbuildingowi. Budujemy w nich bowiem nie talie kart co pule kości, za pomocą których możemy odpalać potężne combosy i pokonywać przeciwnika/.
Mógłbym jeszcze opisać kilka innych deckbuilderów, ale wydaje mi się że opisałem powyżej tych kilka najciekawszych obecnie na rynku pozycji, jednocześnie wskazując także tych kilka słabszych na które nie warto tracić czasu. Celowo ominąłem temat gier LCG, które mocno bazują na deckbuildingu, jednakże stanowią zupełnie inny gatunek gier sam w sobie, więc ominąłem opisy Cthulhu LCG, Warhammer Inwazji/Podbój, Gry o Tron, Horror w Arkham LCG czy Star Warsów, jednakże są to także gry warte uwagi, gdybyś zdecydował się na wejscie na scenę turniejową.
Pozdrawiam,
- K.
--- EDIT ---
Osobiście jeszcze nie grałem, ale słyszałem wiele dobrego o Aeon's End i Clank!. Czekam aż te dwie gry staną się bardziej dostępne na naszym rynku
Jako że mam jako takie doświadczenie z deck builderami, mogę polecić następujące gry:
Ascension - IMO jedna z najlepszych gier deckbuildingowych obecnie na rynku, oferująca to co najlepsze w tym gatunku: szybką akcję, świetnie działającą mechanikę oferującą wiele metod na budowę silniczków/combosów w talii oraz mocny klimat fantasy i oszałamiająco ładną oprawę graficzną utrzymaną w onirycznej stylizacji. Obecnie jest dostępne 6-7 core setów oraz liczne dodatki. Są to gry, w które szczególnie polecam zagrać (można wypróbować wersję na tablet bodajże za darmo). Każdy kolejny core set dodaje nowe mechaniki do rozgrywki wpływające w istotny sposób na rozgrywkę, jednocześnie dobrze wkomponowując się w historię opowiadaną w danym core secie. Jednym z aspektów Ascension, który jednak nie wszystkim pasuje jest semi-kooperacyjny tryb rozgrywki. Gracze grają przeciwko grze, kumulując karty i punkty honoru. Zwycięzcą zostaje gracz posiadający na koniec gry najwięcej punktów honoru.
Star Realms / Hero Realms / Cthulhu Realms - Dosyć szybki konfrontacyjny deckbuilder powstały na bazie Ascension, jednakże w odróżnieniu od pierwowzoru, stawiający graczy przeciwko sobie aniżeli przeciwko samej grze. Dostępne są trzy wersje Star Realms w klimatach Sci-fi, Hero Realms osadzony w kanwie fantastyki oraz Cthulhu Realms, najsłabszy moim zdaniem tytuł tej serii, luźno oparty na mitologii Lovecraftiańskiej.
Thunderstone / Kamień Gromu - Klasyczny deckbuilder będący tak naprawdę portem Dominiona w kanwę fantastyki. Pierwsza edycja doczekała się nawet rodzimego wydania, jednakże tak naprawdę gra rozwinęła skrzydła w drugiej edycji jako Thunderstone Advance. Obecnie w przygotowaniu jest trzecia edycja Thunderstone Quest, jednakże jej szata graficzna została całkowicie odmieniona i celuje bardziej w klimaty gier przeglądarkowych z Facebooka, która nie wszystkim - w tym mnie - odpowiada.
Nightfall - Thunderstone dla fanów wampirów i wilkołaków. Dosłownie. Obie gry pochodzą od tego samego wydawcy a mechanicznie są do siebie tak podobne że najłatwiej podsumować je tym że wydawca celował w różne grupy demograficzne wydając oba te tytuły.
A Few Acres of Snow - Rewelacyjny deckbuilder Martina Wallace'a, w którym jak to u tego autora, poza budową talii mamy także możliowść zagrywania kart na wiele różnych sposobów. AFAOS tematycznie nawiązuje do potocznie zwanej wojny francusko-indiańskiej w latach 1754–1763. Nie jest to typowy deckbuilder, co prawda, gdyż gra ma planszę przedstawiającą północno-wschodnią część Stanów Zjednoczonych i południa Kanady, na której gracze budować będą swoje forty, miasta etc. starając się kontrolować jak najwięcej terenów. Zagrywanie kart wywołuje w tym wypadku akcje na planszy (np. zagrywamy jednostki armii, pozyskujemy surowce etc.). AFAOS to gra dwuosobowa. Martin Wallace przygotował natomiast dwie kolejne gry na bazie tej formuły z możliwością zagrania w 4 graczy: Mythotopia i A Handful of Stars.
Arctic Scavengers - Jest to jedna z pierwszych gier deckbuildingowych, jednocześnie protoplasta Dominiona. Niestety historia tej gry jest nieco zawiła i nie zyskała ona takiej popularności na jaką zasługuje z tej prostej przyczyny że Rio Grande Games wykupiło jej pierwotnego wydawce a samą grę pochłonął tzw. development hell jako że w tym samym czasie Rio Grande Games wypuściło na rynek własny produkt - wspomnianego wcześniej Dominiona. Dopiero kilka lat później ukazała się druga edycja tej gry, którą znamy obecnie. Czym jest Arctic Scavengers ? Najprościej rzecz ujmując to Domminion w klimatach post apo. Ziemię ogarnęła wieczna zima a gracze są wysłannikami poszczególnych ludzkich kolonii, starającymi się w zgliszczach starej cywilizacji odnaleźć surowce niezbędne do przeżycia. AS na chwilę obecną nie jest już grą odkrywczą, bowiem jest to jeden z najstarszych deckbuilderów na rynku. Stanowi jednak miłą alternatywę dla Dominiona a obecnie można dostać jego bodaj trzecią edycję w której zawarte są wszystkie rozszerzenia. Gra powinna mieścić się w twoim przewidzianym budżecie.
Lewis i Clarke - Wbrew pozorom ten hit sprzed kilku lat to nie tylko gra euro. Jej głównym silnikiem napędowym jest przede wszystkim dobrze zaprojektowany deckbuilding. Gra jest powszechnie znana na polskim rynku, więc nie będę się o niej rozpisywał.
Core Worlds - Wkraczamy powoli w droższą półkę cenową. Kolejna pozycja z gatunku sci-fi. CW to jednak nietypowa gra deckbuildingowa, łącząca w sobie elementy tableu building. Karty zagrywane przez graczy pozostają bowiem w ich strefie gry tak długo, dopóki gracz nie zdecyduje się wykorzystać ich do wykonania pewnych akcji tj. podbój planet. Dużą zaletą CW jest piękna oprawa graficzna autorstwa m.in. naszego rodzimego grafika Marcina Rębisza. Szata graficzna w tej grze pogłębia immersję w świat gry oddając bardzo mocno klimat podboju kosmosu przez mało rozwiniętą cywilizację. A skoro o tym mowa, warto wspomnieć że w grze gracze sterują poczynaniami "barbarzyńskich" cywilizacji, które starają się podbić jak najwięcej światów należących do niegdyś ogromnego imperium, które obecnie popadło w rozpad i stagnację. Przez 10 kolejnych rund gracze będą przemieszczać się przez kolejne sektory, od krawędzi galaktyki aż po samo centrum by w końcu podbić tytułowe centralne światy. Z każdą kolejną rundą gracze będą mieli dostęp do coraz to lepszych światów, które wykłada się na centralnej przestrzeni planszy po lewej stronie oraz jednostek, które z kolei rozkłada się po prawej stronie. Te ostatnie gracze mogą zakupić wydając energię (uniwersalny zasób) generowaną przez wcześniej podbite światy aby następnie wykorzystać je w kolejnych turach do podbicia planet, za które gracze otrzymują (między innnymi) punkty na koniec gry. Core Worlds to jedna z ciekawszych gier deckbuildingowych na rynku, zdecydowanie warta uwagi. Polecam w szczególności zagranie z oboma dodatkami. Używane komplety (podstawka +2 dodatki) chodzą tu na forum czy fb za ok 200-270zł.
Seria Legendary - Jedna z bodaj najpopularniejszych ostatnio serii gier. Osobiście nie przepadam za infantylnymi amerykańskimi superbohaterami, dlatego osobiście skupiłem się na grach Legendary Encounters Alien i Predator. Ta pierwsza w szczególności przypadła mi do gustu. Nadaje się bowiem o wiele lepiej do grania solo niż Predator, jednocześnie zapewnia morderczy wręcz poziom trudności przy graniu w większym składzie (4-5 grających). W LE-Alien otrzymujemy grę o bardzo mrocznym klimacie, gdzie dane nam będzie odtworzenie wydarzeń pierwszych czterech filmów z sagi o Obcym bądź rozegranie własnych scenariuszy będących blendem w/w wydarzeń z filmów i postaci. Obcy urzeka klimatem, rozgrywając kolejne partie nierzadko odczuwałem dreszcze przechodzące po kręgosłupie, gdyż podobieństwo do fabuły filmów jest tutaj ogromne. W odróżnieniu od lukierkowego Marvel Legendary, tutaj gracze mogą ponieść krwawą śmierć i będą ją ponosić wielokrotnie, co także jest częścią experience'u jaki oferuje gra. Niejednokrotnie przytulimy facehuggera albo dany sobie zrobić prześwietlenie czaszki wewnętrzną paszczą ksenomorfa. To wpływa mocno na satysfakcję gdy już uda się wygrać. LE: Alien to także gra, która w moim wypadku okazała się jedną z lepszych inwestycji, jeśli chodzi o stosunek ceny do funu jaki dała gra. Zanim ją sprzedałem, podstawka wystarczyla mi na jakieś 75-85 rozgrywek. Obecnie czekam na dostawę w lokalnym sklepie by kupić ją ponownie, tym razem z dodatkiem. Legendary Encounters doczekało się także kolejnych odsłon - Firefly oraz Big Trouble in Little China, jednakże nie grałem w te części więc nie wypowiem się na ich temat.
Xenoshyft - Jeden z hitów ostatnich dwóch lat. Gra deckbuildingowa, która wprowadziła do rozgrywki element tower defence. Jest to kooperacyjna gra Sci-fi w której gracze kontrolują poszczególne dywizje armii kosmicznych marines, których celem jest ochrona kopalni minerału o nazwie Xenosathem. Problem w tym iż minerał ten wywiera bardzo negatywny wpływ, wynaturzając procesy ewolucyjne rdzennej fauny. Gracze są więc zdani na własne możliwości i muszą rozplanować obronę bazy przed kolejnymi napływającymi falami coraz silniejszych potworów. Obecnie są dostępne na rynku dwie części - Onslaught i Dreadmire (oraz dodatek do Dreadmire - Immolation). Każdy core set oferuje możliwość zmierzenia się z potworami na różnych planetach. Każda z planet posiada swojąunikalną faunę a w przypadku Dreadmire dochodzą także efekty pogodowe, które potrafią bardzo mocno namieszać w trakcie rozgrywki.
Pathfinder Adventure Card Game - Zdecydowanie najdroższa półka cenowa na tej liście (ok. 650zł za pełen core set z dodatkami dla jednej przygody). Pomimo sporej ceny, Pathfinder ACG to jedna z ciekawszych gier przygodowych, wykorzystujących mechanikę deckbuildingu. W grze obejmujemy dowodzenie nad drużyną bohaterów typowego Heroic Fantasy, której przyjdzie zmierzyć się z licznymi przeciwnościami losu, odwiedzając na swojej drodze liczne lochy, wioski, miasta oraz pokonując niezliczone rzesze fantastycznych bestii w świecie znanym z systemu RPG Pathfider. Poza byciem grą karcianą, Pathfinder ACG czerpie mocno z RPG, bowiem mamy możliwość rozbudowy statystyk oraz klas naszych postaci a większość testów oparta jest o statystyki takie jak charyzma, zręczność, siła oraz rzutem typowymi dla tych statystyk kośćmi RPG (k4, K6,K8, K10 etc). W grze ciekawie rozwiązany jest sposób prowadzenia postaci, bowiem nasza talia kart jest jednocześnie miarą zdrowia naszej postaci. Po wyczerpaniu się kart do dociągania, zamiast przetasować stos odrzuconych kart, jak w typowym deckbuilderze, nasza postać zwyczajnie umiera. Nasze wysiłki będą w związku z tym ukierunkowane w związku z tym nie tylko na przejście scenariusza, co staranie się utrzymania przy życiu naszego bohatera.
Kolejnym argumentem wyróżniającym Pathfindera na rynku jest sposób prowadzenia rozgrywki. Gra podzielona jest bowiem na prolog oraz sześć aktów, z których pierwszy jest zawarty w pudełku a akty 2-6 należy dokupić w rozszerzeniach o nazwie Adventure Deck. Całość składa się więc na ok 33-40 scenariuszy, w zależności od Core Setu. Każdy kolejny AD zawiera kolejne 5 scenariuszy, których przejście zajmie nam ok 1-2h w zależności od ilości graczy. Do wyboru są także 4 istniejące na chwilę obecną core sety. Podobnież jak przy Ascension, każdy core set opowiada inną historię oraz zawiera pewne rozwiązania mechaniczne które wyróżniają go od pozostałych części serii. W Pathfindera można także zagrać solo prowadząc dowolną ilość postaci. Jest to bowiem gra kooperacyjna, w której albo wszyscy wygrywają lub przegrywają.
Mage Knight - Przez chwilę zastanawiałem się czy dodać tą grę do listy, aczkolwiek biorąc pod uwagę inne wpisy, znajduje ona tutaj swoje zasłużone miejsce. MK to gra przygodowa w której masz bohater przemierza fantastyczną krainę podbijając kolejne lochy, wieże magów, okazjonalnie plądrując jakąś wioskę. Jak w Pathfinderze, poczynaniami bohatera sterujemy zagrywając karty z talii, którą budujemy w trakcie rozgrywki, uposażając bohatera w coraz lepsze zaklęcia, bronie, pancerze etc. Dodatkowym wyróżnieniem jest także kwestia opłacania kosztu ruchu za pomocą kart, jednakże koszt jest inny w zależności od typu terenu oraz pory dnia w której się poruszamy. Gra doczekała się także re-theme'u w klimacie sci-fi pod nazwą Star Trek Frontiers.
Trains / Planes / Automobiles - Hybrydowa gra deckbuildingowa z planszą. Jest to seria gier od AEG, tym samym bardzo mocno inspirowana Thunderstone'm. Rozgrywka jest bowiem bardzo zbliżona mechanicznie, różniąc się jedynie planszą na której w zależności od przypadku będziemy rozwijać sieci linii kolejowych, lotnisk, autostrad. Gra raczej dla niedzielnych graczy.
Quarriors / Dice Masters - Dwie bardzo zbliżone do siebie gry, które nadają twist klasycznemu deckbuildingowi. Budujemy w nich bowiem nie talie kart co pule kości, za pomocą których możemy odpalać potężne combosy i pokonywać przeciwnika/.
Mógłbym jeszcze opisać kilka innych deckbuilderów, ale wydaje mi się że opisałem powyżej tych kilka najciekawszych obecnie na rynku pozycji, jednocześnie wskazując także tych kilka słabszych na które nie warto tracić czasu. Celowo ominąłem temat gier LCG, które mocno bazują na deckbuildingu, jednakże stanowią zupełnie inny gatunek gier sam w sobie, więc ominąłem opisy Cthulhu LCG, Warhammer Inwazji/Podbój, Gry o Tron, Horror w Arkham LCG czy Star Warsów, jednakże są to także gry warte uwagi, gdybyś zdecydował się na wejscie na scenę turniejową.
Pozdrawiam,
- K.
--- EDIT ---
Osobiście jeszcze nie grałem, ale słyszałem wiele dobrego o Aeon's End i Clank!. Czekam aż te dwie gry staną się bardziej dostępne na naszym rynku
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 158 times
Re: jaki deck building?
Wyjątkiem jest Horror w Arkham LCG, ponieważ nie jest to LCG turniejowy, to gra kooperacyjna która koncepcją zbliżona jest do Pathfindera. Cały cykl Dziedzictwa Dunwich plus Podstawka x2 (nie jest to wymóg aby mieć obie natomiast zapewnia to większy deckbuilding) to wydatek rzędu 700 zł. Na pewno nie jest to tania zabawa, ale pod względem mechanicznym gra jest świetna. W skrócie gracze wcielają się w badaczy, którzy poprzez szereg połączonych ze sobą fabułą scenariuszy odkrywają tajemnice Mitów ze świata H. P. Lovecrafta. W zasadzie jest to połączenie gry karcianej z RPG. Gra każdym badaczem jest zupełnie inna, za przejście scenariusza można zgarnąć punkty doświadczenia, które wymieniamy na zaawansowane karty. Gra dla niektórych jest zbyt losowa, ponieważ oprócz losowego dociągu kart wydarzeń oraz kart badacza używa się woreczka chaosu z żetonami o różnych wartościach, które modyfikują nasz test, dla mnie dodaje to niesamowitych emocji oraz zapewnia bardzo wysoki poziom regrywalności. Gra ma wbudowane 4 tryby rozgrywki i można w nią grać od 1 do 2 graczy (jeśli ma się 2 Core Sety to od 1 do 4). Każdy scenariusz ma możliwość przejścia go na różne sposoby, a konsekwencje wyborów mogą być odczuwalne nawet kilka scenariuszy później. Podstawka zawiera mini kampanię składającą się z 3 scenariuszy, cykl Dziedzictwa Dunwich to 8 połączonych fabularnie scenariuszy (za miesiąc wychodzi finałowy), dodatkowo dostępna jest mini kampania (składająca się z 4 scenariuszy) mojego autorstwa Kiedy sny stają się rzeczywistością.Muad'Dib pisze:Mógłbym jeszcze opisać kilka innych deckbuilderów, ale wydaje mi się że opisałem powyżej tych kilka najciekawszych obecnie na rynku pozycji, jednocześnie wskazując także tych kilka słabszych na które nie warto tracić czasu. Celowo ominąłem temat gier LCG, które mocno bazują na deckbuildingu, jednakże stanowią zupełnie inny gatunek gier sam w sobie, więc ominąłem opisy Cthulhu LCG, Warhammer Inwazji/Podbój, Gry o Tron, Horror w Arkham LCG czy Star Warsów, jednakże są to także gry warte uwagi, gdybyś zdecydował się na wejscie na scenę turniejową.
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
-
- Posty: 785
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 242 times
- Been thanked: 286 times
Re: jaki deck building?
A ja przewrotnie polecę Concordię jako euro deck building. Ruchy wykonujemy zagrywając karty mając na raz dostępność całej talii: pozyskujemy zasoby z prowincji, budujemy domki w miastach, kupujemy karty do naszej talii i sami wybieramy kiedy chcemy przywrócić wszystkie zagrane karty do naszej ręki. Mechanika jest spójna i elegancka, akcje gracza stosunkowo krótkie, losowość niewielka, a strategia głęboka. Aha, końcowa talia decyduje o mnożnikach punktów zwycięstwa, za poszczególne rzeczy. Klimatu nie szukaj Definitywnie moje TOP10
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
- Leser
- Posty: 1784
- Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
- Lokalizacja: pod - Warszawa
- Has thanked: 589 times
- Been thanked: 1545 times
Re: jaki deck building?
Semi-kooperacja w Ascension? Gdzie? W jakim elemencie gry?Dwntn pisze:
Ascension - IMO jedna z najlepszych gier deckbuildingowych obecnie na rynku, oferująca to co najlepsze w tym gatunku: szybką akcję, świetnie działającą mechanikę oferującą wiele metod na budowę silniczków/combosów w talii oraz mocny klimat fantasy i oszałamiająco ładną oprawę graficzną utrzymaną w onirycznej stylizacji. Obecnie jest dostępne 6-7 core setów oraz liczne dodatki. Są to gry, w które szczególnie polecam zagrać (można wypróbować wersję na tablet bodajże za darmo). Każdy kolejny core set dodaje nowe mechaniki do rozgrywki wpływające w istotny sposób na rozgrywkę, jednocześnie dobrze wkomponowując się w historię opowiadaną w danym core secie. Jednym z aspektów Ascension, który jednak nie wszystkim pasuje jest semi-kooperacyjny tryb rozgrywki. Gracze grają przeciwko grze, kumulując karty i punkty honoru. Zwycięzcą zostaje gracz posiadający na koniec gry najwięcej punktów honoru.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
-
- Posty: 311
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 9 times
Re: jaki deck building?
To takie błędne założenie, że skoro się nie atakujemy tylko bijemy ten sam cel to znaczy że niby współpracujemy czyszcząc świat ze złych istot , ale faktycznie w Ascension to bicie ma czysto rywalizacyjny charakter. To trochę jak by powiedzieć że piłka nożna to gra semi-kooperacyjna bo wszyscy chcemy dokopać piłce.
- splocki
- Posty: 540
- Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: jaki deck building?
Genialnie to wytłumaczyłeś.shaigan pisze:To takie błędne założenie, że skoro się nie atakujemy tylko bijemy ten sam cel to znaczy że niby współpracujemy czyszcząc świat ze złych istot , ale faktycznie w Ascension to bicie ma czysto rywalizacyjny charakter. To trochę jak by powiedzieć że piłka nożna to gra semi-kooperacyjna bo wszyscy chcemy dokopać piłce.
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: jaki deck building?
Użyłem skrótu myślowego, gdyż nie chciało mi się rozpisywać o tym że w rozgrywce gracze nie atakują bezpośrednio siebie a cele ze wspólnej planszy kart centralnych, bardziej ku gwoli zaznaczenia tej różnicy w stosunku do Star Realms, które jest rethemem Ascension ale ze zmienioną koncepcją bezpośredniej agresji aniżeli rywalizacji o punkty.Leser pisze:Semi-kooperacja w Ascension? Gdzie? W jakim elemencie gry?Dwntn pisze:
Ascension - IMO jedna z najlepszych gier deckbuildingowych obecnie na rynku, oferująca to co najlepsze w tym gatunku: szybką akcję, świetnie działającą mechanikę oferującą wiele metod na budowę silniczków/combosów w talii oraz mocny klimat fantasy i oszałamiająco ładną oprawę graficzną utrzymaną w onirycznej stylizacji. Obecnie jest dostępne 6-7 core setów oraz liczne dodatki. Są to gry, w które szczególnie polecam zagrać (można wypróbować wersję na tablet bodajże za darmo). Każdy kolejny core set dodaje nowe mechaniki do rozgrywki wpływające w istotny sposób na rozgrywkę, jednocześnie dobrze wkomponowując się w historię opowiadaną w danym core secie. Jednym z aspektów Ascension, który jednak nie wszystkim pasuje jest semi-kooperacyjny tryb rozgrywki. Gracze grają przeciwko grze, kumulując karty i punkty honoru. Zwycięzcą zostaje gracz posiadający na koniec gry najwięcej punktów honoru.
- K.
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 21 lip 2015, 14:45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Has thanked: 4 times
Re: jaki deck building?
Big Trouble in Little China to seria Legendary, nie Legendary Encounter.
W Automobiles rozwijamy sieć autostrad? To jest gra wyścigowy z bag buildingiem.
W Automobiles rozwijamy sieć autostrad? To jest gra wyścigowy z bag buildingiem.
- Zet
- Posty: 1376
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 176 times
- Been thanked: 175 times
Re: jaki deck building?
Ale to zupełnie jak w Thunderstone, a mimo to nie określiłeś go jako semi-kooperacyjnegoDwntn pisze:Użyłem skrótu myślowego, gdyż nie chciało mi się rozpisywać o tym że w rozgrywce gracze nie atakują bezpośrednio siebie a cele ze wspólnej planszy kart centralnych