Dead men tell no tales (Kane Klenko)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Neoptolemos
- Posty: 1980
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 877 times
Dead men tell no tales (Kane Klenko)
Wyszukiwarka twierdzi, że jeszcze nie ma o tej grze wątku, a pojawiła się ostatnio w Polsce i, sądząc po zagranicznych recenzjach, jest całkiem godna uwagi.
Ktoś grał? Jakie wrażenia? Czy zależność językowa jest duża? Jakieś plotki na temat polskiego wydania?
Ktoś grał? Jakie wrażenia? Czy zależność językowa jest duża? Jakieś plotki na temat polskiego wydania?
Re: Dead men tell no tales
Opinia użytkownika Pizystrat ze sklepu REBEL.pl, cytat:
Piracka gra kooperacyjna? Dość niespotykane połączenie, ale tym chętniej skusiłem się na ten tytuł.
Gra dostarcza podobnych wrażeń, jak Pandemic albo Flashpoint. Pełna kooperacja (żadnych zdrajców), a sukces zależy do odpowiedniego gospodarowania dostępnymi graczom surowcami - w tym przypadku akcjami, które pozwalają poruszać się po statku, walczyć, zdobywać skarby... i gasić pożary, żeby cała ta łajba się nie rozpadła.
Na plus trzeba grze zaliczyć, że gra się szybko i dynamicznie. Już po paru ruchach gracze ogarniają jakie mają przed sobą możliwości, więc nie czeka się długo na swoją kolejkę i jest małe pole do paraliżu decyzyjnego (a jeśli ktoś naprawdę nie może eis zdecydować, może przekazać część akcji następnemu graczowi). Podoba mi się mechanika zmęczenia: jeśli ktoś za dużo się nabiega (albo dostanie po nosie od załogi statku), musi odpocząć, bo inaczej jego efektywność gwałtownie spada. Ale odpoczywanie też kosztuje akcje, więc jest to kolejny czynnik, który trzeba mieć na względzie planując ruchy.
Gra jest przepięknie wykonana. Plansza, karty, nawet żetony są bardzo estetyczne, styl rysunków jest spójny, a całość świetnie wspiera klimat dramatycznego wyścigu z czasem na płonącym okręcie pełnym nieumarłych. Na specjalna pochwałę zasługują żetony załogi (deckhands), które w pierwotnym projekcie były jedynie białymi sześcianikami, ale w ostatecznej wersji gry są czaszeczkami z przepaskami na oczy (tudzież oczodoły)
Z grą jest jednak jeden mały problem, że jest trudna. I niestety trudność nie wynika z wysokich wymagań stawianych graczom, ale z trochę zbyt dużej dozy losowości. istnieje szansa, że gracze wszystko robią dobrze, ale i tak wyjdą karty, które zniweczą wszystkie wysiłki i misterne plany i sprawią, ze gra będzie przegrana (np. tuż po sobie wypadnie zwiększenie pożarów z 4, a zaraz potem z 5 i statek robi buum. Że mało prawdopodobne? Mnie się zdarzyło...) potrafi to trochę odebrać radość z rozgrywki, zwłaszcza, jeśli przytrafi się kiedy gracze już zbliżają się do zwycięstwa.
Tym niemniej, jeśli komuś nie przeszkadza, że gra go najczęściej pokona, a do tego lubi pirackie klimaty, szczerze polecam. Klimatem ta pozycja jest wręcz przesiąknięta i bardo fajnie jest zagrać dla odmiany w grę o tematyce pirackiej, kiedy jest się jedną drużyną z pozostałymi graczami.
Piracka gra kooperacyjna? Dość niespotykane połączenie, ale tym chętniej skusiłem się na ten tytuł.
Gra dostarcza podobnych wrażeń, jak Pandemic albo Flashpoint. Pełna kooperacja (żadnych zdrajców), a sukces zależy do odpowiedniego gospodarowania dostępnymi graczom surowcami - w tym przypadku akcjami, które pozwalają poruszać się po statku, walczyć, zdobywać skarby... i gasić pożary, żeby cała ta łajba się nie rozpadła.
Na plus trzeba grze zaliczyć, że gra się szybko i dynamicznie. Już po paru ruchach gracze ogarniają jakie mają przed sobą możliwości, więc nie czeka się długo na swoją kolejkę i jest małe pole do paraliżu decyzyjnego (a jeśli ktoś naprawdę nie może eis zdecydować, może przekazać część akcji następnemu graczowi). Podoba mi się mechanika zmęczenia: jeśli ktoś za dużo się nabiega (albo dostanie po nosie od załogi statku), musi odpocząć, bo inaczej jego efektywność gwałtownie spada. Ale odpoczywanie też kosztuje akcje, więc jest to kolejny czynnik, który trzeba mieć na względzie planując ruchy.
Gra jest przepięknie wykonana. Plansza, karty, nawet żetony są bardzo estetyczne, styl rysunków jest spójny, a całość świetnie wspiera klimat dramatycznego wyścigu z czasem na płonącym okręcie pełnym nieumarłych. Na specjalna pochwałę zasługują żetony załogi (deckhands), które w pierwotnym projekcie były jedynie białymi sześcianikami, ale w ostatecznej wersji gry są czaszeczkami z przepaskami na oczy (tudzież oczodoły)
Z grą jest jednak jeden mały problem, że jest trudna. I niestety trudność nie wynika z wysokich wymagań stawianych graczom, ale z trochę zbyt dużej dozy losowości. istnieje szansa, że gracze wszystko robią dobrze, ale i tak wyjdą karty, które zniweczą wszystkie wysiłki i misterne plany i sprawią, ze gra będzie przegrana (np. tuż po sobie wypadnie zwiększenie pożarów z 4, a zaraz potem z 5 i statek robi buum. Że mało prawdopodobne? Mnie się zdarzyło...) potrafi to trochę odebrać radość z rozgrywki, zwłaszcza, jeśli przytrafi się kiedy gracze już zbliżają się do zwycięstwa.
Tym niemniej, jeśli komuś nie przeszkadza, że gra go najczęściej pokona, a do tego lubi pirackie klimaty, szczerze polecam. Klimatem ta pozycja jest wręcz przesiąknięta i bardo fajnie jest zagrać dla odmiany w grę o tematyce pirackiej, kiedy jest się jedną drużyną z pozostałymi graczami.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Chcę zdobyć
Oddam za talary
- Neoptolemos
- Posty: 1980
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 877 times
Re: Dead men tell no tales
Jakiś czas temu czytałem instrukcję i nie pamiętam dokładnie ale mi nie podobała się jedna rzecz. Mianowicie, w przypadku, gdy wybucha beczka z prochem, która stoi przy wejściu do którego nie ma dołożonego kolejnego pomieszczenia, to musimy przekręcać kafelek pomieszczenia z beczką tak długo, aż wybuch będzie mógł się rozprzestrzenić na inne pomieszczenie. Nie mogłem tego przyjąć, że na okręcie mam kręcić swoją kajutą wokół jej własnej osi, jakby to były klocki lego
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Re: Dead men tell no tales
Od kilku dni testujemy ten tytuł. Śmieszna, szybka gra (ok 60 minut). Do wykonania nie ma się co czepiać natomiast instrukcja ... no cóż mogłaby być lepsza. Ogólnie nie przepadam za kooperacjami ale tematyka i klimat robią swoje.
Re: Dead men tell no tales
Rune pisze:Jakiś czas temu czytałem instrukcję i nie pamiętam dokładnie ale mi nie podobała się jedna rzecz. Mianowicie, w przypadku, gdy wybucha beczka z prochem, która stoi przy wejściu do którego nie ma dołożonego kolejnego pomieszczenia, to musimy przekręcać kafelek pomieszczenia z beczką tak długo, aż wybuch będzie mógł się rozprzestrzenić na inne pomieszczenie. Nie mogłem tego przyjąć, że na okręcie mam kręcić swoją kajutą wokół jej własnej osi, jakby to były klocki lego
Kafelka nie obracasz - jeno siła eksplozji gdzieś musi znaleźć ujście
Re: Dead men tell no tales
Zee Garcia narzekal bardzo, ze startowy kafelek (?) tez moze wybuchac i nie ma tego jak oznaczac a solucja wydawnictwa jest wydrukowanie sobie nakladek na to. Istnieje rzeczywiscie taki problem?
Poszukuję: Na Chwale Rzymu - Zona Senatora (Mloda)
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Dead men tell no tales
Tak. Kafelek startowy jest złożony z kilku połączonych ze sobą pokoi. Jak jeden z tych pokoi "wybuchnie" to nie można go odwrócić (tak jak innych kafelków), żeby to zaznaczyć. Jakimś cudem testerzy to przeoczyli. I faktycznie, wydawnictwo mówi o wydrukowaniu "nakładek" i kładzeniu na zniszczony pokój.Andarist pisze:Zee Garcia narzekal bardzo, ze startowy kafelek (?) tez moze wybuchac i nie ma tego jak oznaczac a solucja wydawnictwa jest wydrukowanie sobie nakladek na to. Istnieje rzeczywiscie taki problem?
Re: Dead men tell no tales
Potwierdzam: instrukcja to jakiś potworek (ktoś ją w ogóle czytał przed drukiem?).trabiniu pisze:Do wykonania nie ma się co czepiać natomiast instrukcja ... no cóż mogłaby być lepsza.
Nie wyjaśnia nawet podstawowych aspektów gry. Trzeba się domyślać co zrobić z niektórymi elementami gry.
"You have to learn the rules of the game.
And then you have to play better than anyone else."
Albert Einstein
And then you have to play better than anyone else."
Albert Einstein
Re: Dead men tell no tales
Jakby kogos to interesowalo to:Gambit pisze:Tak. Kafelek startowy jest złożony z kilku połączonych ze sobą pokoi. Jak jeden z tych pokoi "wybuchnie" to nie można go odwrócić (tak jak innych kafelków), żeby to zaznaczyć. Jakimś cudem testerzy to przeoczyli. I faktycznie, wydawnictwo mówi o wydrukowaniu "nakładek" i kładzeniu na zniszczony pokój.Andarist pisze:Zee Garcia narzekal bardzo, ze startowy kafelek (?) tez moze wybuchac i nie ma tego jak oznaczac a solucja wydawnictwa jest wydrukowanie sobie nakladek na to. Istnieje rzeczywiscie taki problem?
Minion Games pisze:Yeah the print we will be making in the early part of 2016 should have that board split into smaller parts. When that will actually get to retail I'm not positive. Could be as late as summer.
James
Poszukuję: Na Chwale Rzymu - Zona Senatora (Mloda)
- Giermek
- Posty: 188
- Rejestracja: 18 paź 2014, 13:21
- Lokalizacja: Słubice (płocki)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 34 times
Re: Dead men tell no tales
Ja z kolei do instrukcji nie mam zastrzeżeń - widziałem gorsze Tu wszystko można wyczytać i już po pierwszej grze nie miałem wątpliwości co do zasad. Tylko szkoda, że umiejętności postaci nie są szczegółowo wyjaśnione.
A sama gra bardzo zabawna.
A sama gra bardzo zabawna.
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
- Neoptolemos
- Posty: 1980
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 877 times
Re: Dead men tell no tales
A wiadomo coś o dodruku? Skoro ponoć ma mieć poprawione kafelki startowe?
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Dead men tell no tales
Ma być niedługo podobno.Neoptolemos pisze:A wiadomo coś o dodruku? Skoro ponoć ma mieć poprawione kafelki startowe?
Re: Dead men tell no tales
Odpowiedz na mojego maila z wczoraj
No it's not out, it's being made now. It'll be 4-6 months before it hits stores. There is a lot number on the back of the box to tell the difference but the outside of the box will look the same.
James
Poszukuję: Na Chwale Rzymu - Zona Senatora (Mloda)
Re: Dead men tell no tales
Witam. Wiem, że jako tako nie jest to wątek do zadawania pytań, ale ten wątek nie jest jakiś bardzo aktywny i nie wiem, czy jest sens zakładać osobny temat do tego, także jak coś przepraszam za to administrację.
Tak jak napisaliście, instrukcja jest problematyczna. Niby krótka, ale nie porusza mnóstwa kwestii, a niekiedy to i przykłady by się przydały. Ale do rzeczy.
1. Przede wszystkim itemy. Wiadomo co robią, ale nie wiem jednej podstawowej rzeczy, czy np używając koca/wiadra, które to pomagają gasić pożar mogę to zrobić bez wykorzystywania jakiejkolwiek akcji, czy wręcz muszę zagrać gaszenie płomieni.
Ponieważ na pistolecie jest napisane, że używając go trzeba wydać żeton akcji grałem tak, że nie zużywałem akcji używając tych itemów.
2. Kolejna sprawa to wykorzystywanie akcji rozwijania swojej zdolności bojowej. Przy gaszeniu ognia i ubijaniu majtków mamy jasno napisane, że za każdy zużyty żeton akcji możemy zmniejszyć ogień/usunąć majtka, czyli można wykonać kilka takich akcji na turę, ale czy można w ciągu jednej tury podnieść swoją wartość bojową o kilka stopni?
Grałem, że można, bo wydaje mi się to logiczne, zwłaszcza, że po wykorzystaniu tej siły spada nam ona do zera.
3. Podnoszenie przedmiotów typu skarb/szabla/grog. Po pokonaniu przeciwnika trzeba wydać dodatkową akcję, by podnieść ten przedmiot? Grałem że trzeba.
Będę bardzo wdzięczny jeśli ktoś by mógł odpisać, czy dobrze grałem, bo nie lubię sobie takich gier ułatwiać, ale utrudniać nieświadomie też nie.
Tak jak napisaliście, instrukcja jest problematyczna. Niby krótka, ale nie porusza mnóstwa kwestii, a niekiedy to i przykłady by się przydały. Ale do rzeczy.
1. Przede wszystkim itemy. Wiadomo co robią, ale nie wiem jednej podstawowej rzeczy, czy np używając koca/wiadra, które to pomagają gasić pożar mogę to zrobić bez wykorzystywania jakiejkolwiek akcji, czy wręcz muszę zagrać gaszenie płomieni.
Ponieważ na pistolecie jest napisane, że używając go trzeba wydać żeton akcji grałem tak, że nie zużywałem akcji używając tych itemów.
2. Kolejna sprawa to wykorzystywanie akcji rozwijania swojej zdolności bojowej. Przy gaszeniu ognia i ubijaniu majtków mamy jasno napisane, że za każdy zużyty żeton akcji możemy zmniejszyć ogień/usunąć majtka, czyli można wykonać kilka takich akcji na turę, ale czy można w ciągu jednej tury podnieść swoją wartość bojową o kilka stopni?
Grałem, że można, bo wydaje mi się to logiczne, zwłaszcza, że po wykorzystaniu tej siły spada nam ona do zera.
3. Podnoszenie przedmiotów typu skarb/szabla/grog. Po pokonaniu przeciwnika trzeba wydać dodatkową akcję, by podnieść ten przedmiot? Grałem że trzeba.
Będę bardzo wdzięczny jeśli ktoś by mógł odpisać, czy dobrze grałem, bo nie lubię sobie takich gier ułatwiać, ale utrudniać nieświadomie też nie.
Re: Dead men tell no tales
1. Jeśli na karcie przedmiotu w lewym górnym rogu jest symbol żetonu akcji (czy jak ten żeton się nazywa), to trzeba zużyć akcję na użycie tego przedmiotu, jeśli nie ma symbolu to akcja jest darmowa. Z tego co pamiętam to przykładowo bez użycia akcji jest rum, miecz, z użyciem akcji jest pistolet, koc.
2. Tak, można kilka razy i za każde podniesienie zużywasz 1 akcję.
3. Tak, trzeba zużyć akcję
2. Tak, można kilka razy i za każde podniesienie zużywasz 1 akcję.
3. Tak, trzeba zużyć akcję
- crsunik
- Posty: 2870
- Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Been thanked: 2 times
Re: Dead men tell no tales
Zapewne jak każda kooperancja typu pandemia Czyli działa dobrze
Może jakiś wydawca by to PL zrobił? Nie ma tony tekstu więc nie potrzeba dwóch lat na tłumaczenie...
Może jakiś wydawca by to PL zrobił? Nie ma tony tekstu więc nie potrzeba dwóch lat na tłumaczenie...
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Dead men tell no tales
Taka ciekawostka wpadła mi w oko na bgg, potencjalnie istotna dla osób planujących kupno tej gry...
A full Kraken expansion and also a miniatures expansion will be on Kickstarter this September.
- crsunik
- Posty: 2870
- Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Been thanked: 2 times
Re: Dead men tell no tales
Jeszcze nie byłeś na naszym kanale?
https://www.youtube.com/channel/UCU8NFH ... 9iW7DY1WuQ
I nie jesteś naszym przyjacielem na FaceBooku?
https://www.facebook.com/Testujemy.Planszowki/
https://www.youtube.com/channel/UCU8NFH ... 9iW7DY1WuQ
I nie jesteś naszym przyjacielem na FaceBooku?
https://www.facebook.com/Testujemy.Planszowki/