Warhammer Underworlds - cała seria (David Sanders)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Tak zachwalacie, iz kupilem podstawke.
Jednak po dyskusji z lepiej zorientowanym i ogranym kolega ciesze sie iz nie interesuje mnie granie turniejowe a tylko casual play w domu. Widzę tu podobieństwa idei LCG i pay for win którą stosuje FFG. I tu i tu by mieć lepsze opcje na deckbuilding trzeba kupować coś czego nie potrzebujemy.
/jak komuś scena turniejowa chodzi po głowie, to na pewno deckbuilding będzie szalenie istotną częścią zabawy i to jest w mojej ocenie słabe: razem ze szkieletami dostajesz masę kart uniwersalnych, użytecznych dla innych frakcji. To samo z orkami. wyjdą krasnale i skaveny - i znowu must have dla każdego, kto chce grać wyczynowo no to jest zarzut do samego sposobu wydawania./
Nie zeby scena turniejowo mnie bardzo interesowala, ale liczylem, iz od czasu do czasu zagram sobie towarzysko z kims na miescie. Tutaj zas wychodzi iz kto kupi wiecej boxow bedzie mial pewnie lepsza sytuacje w grze.
Jednak po dyskusji z lepiej zorientowanym i ogranym kolega ciesze sie iz nie interesuje mnie granie turniejowe a tylko casual play w domu. Widzę tu podobieństwa idei LCG i pay for win którą stosuje FFG. I tu i tu by mieć lepsze opcje na deckbuilding trzeba kupować coś czego nie potrzebujemy.
/jak komuś scena turniejowa chodzi po głowie, to na pewno deckbuilding będzie szalenie istotną częścią zabawy i to jest w mojej ocenie słabe: razem ze szkieletami dostajesz masę kart uniwersalnych, użytecznych dla innych frakcji. To samo z orkami. wyjdą krasnale i skaveny - i znowu must have dla każdego, kto chce grać wyczynowo no to jest zarzut do samego sposobu wydawania./
Nie zeby scena turniejowo mnie bardzo interesowala, ale liczylem, iz od czasu do czasu zagram sobie towarzysko z kims na miescie. Tutaj zas wychodzi iz kto kupi wiecej boxow bedzie mial pewnie lepsza sytuacje w grze.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 22:28 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 403 times
- Been thanked: 270 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Robercie, nie znam się to podpytam - a jak jest w modelu x-wingowym? Czy tam karty dołączone do nowych modeli służą tylko dla nich?Rocy7 pisze:Tak zachwalacie, iz kupilem podstawke.
Z tego co widze GW doprowadzilo tu idee LCG i pay for win na wyzszy poziom niz FFG. Tam wystarczylo kupic niektore boostery innej frakcji niz grasz byc miec potrzebne karty tutaj by miec lepsze opcje na deckbuilding trzeba kupowac wszystko.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
hmm cos zle sie zrozumielismy. Chodzilo mi o to, iz w X-Wingu podobnie jak w Shadespire sa karty uniwersalne (oprocz frakcyjnych) ktorych mozna uzyc z kazda jednostka (lub jak w Shadespire w kazdym decku). Chodzi o to, iz jedyna droga nabycia tych uniwersalnych kart jest kupno blistera z okretem z karta (lub bandy w Shadespire).Deem pisze: Robercie, nie znam się to podpytam - a jak jest w modelu x-wingowym? Czy tam karty dołączone do nowych modeli służą tylko dla nich?
Wszystko rozbije sie o kombinacje jesli okaze sie, iz by miec jakis super set trzeba miec wszystkie bandy to wymusi to pewne koszty.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 19:21 przez Rocy7, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
- Lokalizacja: Festung Krakau
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 19 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
NIe, w Xwingu czesto kupuje sie modele dla samych kart ulepszen ktore o niebo lepiej niz w "dedykowanym" zestawie sprawdzaja sie w innych a te statki sa pozneij warte tyle co nic ( przyklad Starvipera i Autodopalaczy przez kilkanascie jak nei wiecej dobrych miesiecy).
W Shadespire przy podobnym koszcie "boostera" ma sie o wiele wiecej kart i mozliwosc odsprzedazy figsow jakiemus graczowi AoSa wiec w teorii podejscie lepsze.
Dla mnie z boku patrzac SS to taka Neuroshima hex ale o 2x wiekszej cenie podstawki i dodatkow ale za to z lepszym wykonaniem i wieksza iloscia zawartosci w srodku
W Shadespire przy podobnym koszcie "boostera" ma sie o wiele wiecej kart i mozliwosc odsprzedazy figsow jakiemus graczowi AoSa wiec w teorii podejscie lepsze.
Dla mnie z boku patrzac SS to taka Neuroshima hex ale o 2x wiekszej cenie podstawki i dodatkow ale za to z lepszym wykonaniem i wieksza iloscia zawartosci w srodku
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
masz racje, jednak z moich doswiadczen przy takiej sprzedazy jest sie w plecy.aryss pisze: W Shadespire przy podobnym koszcie "boostera" ma sie o wiele wiecej kart i mozliwosc odsprzedazy figsow jakiemus graczowi AoSa wiec w teorii podejscie lepsze.
nie do konca w Neuro kupuje sie armie kompletne. W Shadespire im wiecej ogolnie masz armi tym lepszy deck zlozysz dla kazdej z nich.aryss pisze: Dla mnie z boku patrzac SS to taka Neuroshima hex ale o 2x wiekszej cenie podstawki i dodatkow ale za to z lepszym wykonaniem i wieksza iloscia zawartosci w srodku
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
- Lokalizacja: Festung Krakau
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 19 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Tak, ale do grania w domu tudziez w gronie znajomych blizej jest wlasnie neuro nizli grom od ffg ( duzo wieksza regrywalnosc przy podobnej ilosci kart). I kupujac tu podstawke masz od razu 2 "legalne" turniejowo armie. W przypadku xwinga/armady/ia na samej podstawce nie pograsz nic.
A patrzac po reakcjach ludzi ktorzy duzo w roznej masci ffg gier grywali widac ze gw trafilo idealnie, pokazalo ze mozna zrobic quasilcg duzo przystepniejsze dla klienta nizli tworcy tego formatu.
Nowe gw >>> ffg pod rzadami asmodee
A patrzac po reakcjach ludzi ktorzy duzo w roznej masci ffg gier grywali widac ze gw trafilo idealnie, pokazalo ze mozna zrobic quasilcg duzo przystepniejsze dla klienta nizli tworcy tego formatu.
Nowe gw >>> ffg pod rzadami asmodee
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Fak, nie wiem czemu mi się mi się uwidziało że mamy 2018 xD W takim wypadku pewnie faktycznie wyjdą razem z dwarfami.
Ja dopiero składam Orków i umarlaków x 2
Ja dopiero składam Orków i umarlaków x 2
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 lut 2013, 10:14
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Nie zgodzę się z Tobą Rocy7. Bez problemu można grać kartami tylko i wyłącznie z podstawki i wygrywać. Nie ma sensu umniejszać tej świetnej grze i na siłę szukać jakiejś dziury w całym. Najlepiej rozegraj kilka-kilkanaście partii (również z dodatkowymi warbandami) i zobacz ile zmiennych w grze poza samymi kartami decyduje o samej rozgrywce. Dodaj do tego, że czasami podczas całej gry nie wykorzystasz nawet połowy decku, który sobie przygotujesz.
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
FFG to od jakiegoś czasu nowy mistrz milkingu frajerów. Jeden stateczek z badziewnego plastiku kiepsko pomalowany za kilkadziesiąt złotych.
W Shadespire masz fantastyczne figurki, a już sama podstawka daje możliwość pełnej rozgrywki - karty mulitfrakcyjne są podwójne. Całość jest kompaktowa, zaplanowana docelowo na 8 band, w GW nie ma JESZCZE kultury wydawniczej FFG i miejmy nadzieję, że niczym fale przypływu nie nadciągną fale zrecyklowanego gówna, których podstawowym celem jest wprowadzenie zmian w mecie gry i wyciśnięcie kasy z franczyzy GW, tak że aż krew cieknie.
W Shadespire masz fantastyczne figurki, a już sama podstawka daje możliwość pełnej rozgrywki - karty mulitfrakcyjne są podwójne. Całość jest kompaktowa, zaplanowana docelowo na 8 band, w GW nie ma JESZCZE kultury wydawniczej FFG i miejmy nadzieję, że niczym fale przypływu nie nadciągną fale zrecyklowanego gówna, których podstawowym celem jest wprowadzenie zmian w mecie gry i wyciśnięcie kasy z franczyzy GW, tak że aż krew cieknie.
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Nie było jeszcze turniejów niemal żadnych ale już teraz wieszczymy, że to na nic gra i pay to win bo jakiś kolega tak stwierdził.
Bardzo kategoryczne wnioski wysnuwane z niczego.
Póki co ja widzę, że nie ma tutaj zjawiska kupowania wielokrotności boxów. Modele są przydatne bo każda banda jest unikalna i można wszystko legalnie wystawić.
Misje są różne i myślę, że spokojnie coś się do siebie dopasuje.
Pogram to zobaczę i będę się bardziej wypowiadał.
Bardzo kategoryczne wnioski wysnuwane z niczego.
Póki co ja widzę, że nie ma tutaj zjawiska kupowania wielokrotności boxów. Modele są przydatne bo każda banda jest unikalna i można wszystko legalnie wystawić.
Misje są różne i myślę, że spokojnie coś się do siebie dopasuje.
Pogram to zobaczę i będę się bardziej wypowiadał.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
kolega juz to zrobil i ma wszystkie wydane bandy. Biorac pod uwage jego doswiadczenie i znajomosc gier GW nie mam podstaw by nie ufac jego ocenie w tej kwestii.IseeWinner pisze:Najlepiej rozegraj kilka-kilkanaście partii (również z dodatkowymi warbandami) i zobacz ile zmiennych w grze poza samymi kartami decyduje o samej rozgrywce.
nigdzie nie mowilem o koniecznosci kupowania wielokrotnosci boxow. Chodziło jedynie o koniecznosc kupna kazdego boxa po 1 sztuce by miec wiecej opcji do deck buildingu.Dabi pisze: Bardzo kategoryczne wnioski wysnuwane z niczego.
Póki co ja widzę, że nie ma tutaj zjawiska kupowania wielokrotności boxów.
Poza tym nie tylko ten kolega tak twierdzi, nawet w tym watku były zblizone wypowiedzi od osob grajacych.
Załóżmy jednak, że kolega mimo wieloletniego doświadczenia z systemami GW się myli.Jacek_PL pisze:Czy ktoś zwrócił uwagę na element kolekcjonerski tego całego przedsięwzięcia, a mianowicie na magiczny zestaw zbroi czy raczej reliktów dodawany po jednym elemencie do każdego dodatku ? Być może nie jest to jakieś mega zgięte kombo, bo mimo wszystko trzeba to pod jednego woja wcisnąć, ale trzeba kupić wszystkie dodatki jeśli chciało by się oprzeć na tym jakąś strategię. Podobnie jest z kartami ogólnymi z dodatków, są karty na tyle ciekawe że prawdopodobnie będą must have na turniejach. Z jednej strony trochę się spodziewałem, z drugiej zawsze człowiek ma nadzieję że może jednak nie tym razem
Jak dyskusja ma byc merytoryczna a nie fanbojowska to prosze o merytoryczne uzasadnienie i opisanie dlaczego osoba, ktora zbierze i bedzie miala przykładowo w decku ten komplet zbroi ze wszystkich dodatkow na 100% i w żadnej sytuacji (czyli także w tej gdy jej podejdą karty z komba w grze) nie będzie miała przewagi na graczem ktory kupił samą podstawkę albo np same szkielety przez co ma mniej opcji deckbuildingu?
Jakie elementy mechaniki wyrównają sytuacje? Samo liczenie na to że czasami podczas całej gry przeciwnik nie wykorzystanawet połowy decku, który sobie przygotujesz nie wygląda dla mnie na solidną taktykę.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 21:50 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
I ograł się zapewne z różnymi przeciwnikami. Jestem sceptyczny jeśli chodzi o takowych ekspertów i chyba troszkę im zazdroszczę czasu wolnego.kolega juz to zrobil i ma wszystkie wydane bandy. Biorac pod uwage jego doswiadczenie i znajomosc gier GW nie mam podstaw by nie ufac jego ocenie w tej kwestii.
Z oczywistego wniosku który jest prawdziwy, że więcej pudełek to więcej możliwości wysnuwasz bardzo daleko wnioski w tym z oczywistym pay to win.nigdzie nie mowilem o koniecznosci kupowania wielokrotnosci boxow. Chodziło jedynie o koniecznosc kupna kazdego boxa po 1 sztuce by miec wiecej opcji do deck buildingu.
Poza tym nie tylko ten kolega tak twierdzi, nawet w tym watku były zblizone wypowiedzi od osob grajacych.
A to co jest zawarte w wątku to są przypuszczenia - może się tak zdażyć i pewnie się zdaży ale Ty potraktowałeś to jako fakt udowodniony i postawiłęś znak równości między sposobem wydania X-Winga a Shadespire co jest po prostu nadintepretacją.
Nie tylko przy tej grze prezentujesz podobne często przesadnie negatywne spostrzeżenia bazujące na zasłyszanych doświadczeniach stąd pozwól, że będę dość sceptyczny i wolę się przekonać sam.
Jesteś zbyt pesymistyczny po prostu w tym wieszczeniu złego :]
A co do innych kwestii to priv będzie jednak lepszy. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 21:55 przez Dabi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Rocy7 pisze: Jak dyskusja ma byc merytoryczna a nie fanbojowska to prosze o merytoryczne uzasadnienie i opisanie dlaczego osoba, ktora zbierze i bedzie miala przykładowo w decku ten komplet zbroi ze wszystkich dodatkow na 100% i w żadnej sytuacji (czyli także w tej gdy jej podejdą karty z komba w grze) nie będzie miała przewagi na graczem ktory kupił samą podstawkę albo np same szkielety przez co ma mniej opcji deckbuildingu?
Jakie elementy mechaniki wyrównają sytuacje? Samo liczenie na to że czasami podczas całej gry przeciwnik nie wykorzystanawet połowy decku, który sobie przygotujesz nie wygląda dla mnie na solidną taktykę.
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Jak kupujesz sobie więcej modeli do dowolnej gry bitewnej to masz więcej opcji wystawienia i jesteś elastyczniejszy a przez to lepszy. To nie wymaga nawet wyjaśnień.
To dla każdego gracza jest oczywiste - ale Ty widzisz w tym niepotrzebnie jakieś wypaczenie. To nie sam mechanizm jest zły ale zła może być jego implementacja. A tu moim zdaniem źle nie jest z wyważeniem tych elementów stąd stawianie znaku równości między X-Wingiem a Shadespire jest imo nadmiernym nadużyciem.
To dla każdego gracza jest oczywiste - ale Ty widzisz w tym niepotrzebnie jakieś wypaczenie. To nie sam mechanizm jest zły ale zła może być jego implementacja. A tu moim zdaniem źle nie jest z wyważeniem tych elementów stąd stawianie znaku równości między X-Wingiem a Shadespire jest imo nadmiernym nadużyciem.
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 lut 2013, 10:14
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Tak jak wspomniałem, deckbuilding jest tylko jedną z wielu składowych gry. Karty z podstawki spokojnie wystarczą, by móc złożyć kilka różnych ciekawych kombinacji dla dwóch warbandów z pudełka. Poza tym wiele zależy od samej sytuacji na planszy, celów, które chce się zralizować, ustawienia poszczególnych figurek. Możesz mieć super talię złożoną z kart, których w wielu przypadkach nie będziesz w stanie wykorzystać.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
nie w każdym systemie. W Dropfleet Commander po prostu robię sobie okręty z bronią na magnesy i nie potrzebuje więcej modeli by mieć więcej konfiguracji floty. Dodatkowo tam kupuje sobie jednostki jednej floty nie muszę kupować okrętów jakich nie potrzebuje by mieć jakieś potrzebne mi elementy. Deck kart kupuje się odrębnie.Dabi pisze:Jak kupujesz sobie więcej modeli do dowolnej gry bitewnej to masz więcej opcji wystawienia i jesteś elastyczniejszy a przez to lepszy. To nie wymaga nawet wyjaśnień.
Shadespire w pewnym stopniu wymusza kupno frakcji którą nie chce grać dla kart i w tym zakresie jest to moim zdaniem podobne jak mechanizm w X-Wingu. Jednak masz racje nie ma tu znaku równości, zgodzę się iż więcej frakcji to więcej funu i tutaj Shadespire ma przewagę nad rozwiązaniem FFG (bo od razu dostajesz całą grywalną frakcje przy okazji zwiększenia puli kart).
wszystko więc rozbije się o wpływ kart na grę. Jak zagram parę razy i ocenie ten aspekt, wrócimy do tej rozmowyIseeWinner pisze:Poza tym wiele zależy od samej sytuacji na planszy, celów, które chce się zralizować, ustawienia poszczególnych figurek. Możesz mieć super talię złożoną z kart, których w wielu przypadkach nie będziesz w stanie wykorzystać.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 23:21 przez Rocy7, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Grałem w X-winga przez rok na poziomie turniejowym.Rocy7 pisze:Z tego co widze GW doprowadzilo tu idee LCG i pay for win na wyzszy poziom niz FFG. Tam wystarczylo kupic niektore boostery innej frakcji niz grasz byc miec potrzebne karty tutaj by miec lepsze opcje na deckbuilding trzeba kupowac wszystko.
W Shadespire kupujesz każdy dodatek tylko 1 raz (72 zł) i masz wszystkie możliwe karty do każdego decku o jakim zamarzysz (bo można mieć tylko 1 sztukę danej kopii). Skutek uboczny jest taki, że masz też każdy warband i możesz sobie pograć każdym jak Ci się inny znudzi.
W X-wing musisz kupić po jednym statku z każdej fali (statek kosztuje od 50 do 180zł) i wciąż masz za mało (nie możesz złożyć każdego pomysłu jaki Ci przyjdzie do głowy). Bogaci kupują po 4 sztuki danego statku a każda fala to około trzech, czterech statków.
Co jakiś czas FFG zmusza graczy do kupowania kompletnie zbędnych turniejowo "dużych" statków dla kilku kart (w praktyce np. dla jednej karty!). Cena takiego statku to 200-300zł.
Zestaw podstawowy X-wing 130zł. Shadespire 160zł. Trzy stateczki, z których nie złożysz nic turniejowego kontra dwa pełnoprawne turniejowo warbandy z możliwością modyfikacji na następny turniej.
Tak, jasne. No chyba że masz na myśli wyższy pzoiom == lepszy dla graczy. Wtedy pełna zgoda - doskonale to wymyślili.Rocy7 pisze:pay for win na wyzszy poziom niz FFG
Deckbuilding jest szalenie istotną częścią zabawy nawet jeśli będziesz grał w domu. Ta gra tak ma. To nie jest planszówka.Rocy7 pisze:jak komuś scena turniejowa chodzi po głowie, to na pewno deckbuilding będzie szalenie istotną częścią zabawy
I to jest zaleta. Gra się nie znudzi - to na tym polega - tak jest w grach gdzie jest deckbuilding.Rocy7 pisze:to jest w mojej ocenie słabe: razem ze szkieletami dostajesz masę kart uniwersalnych, użytecznych dla innych frakcji. To samo z orkami. wyjdą krasnale i skaveny - i znowu must have dla każdego, kto chce grać wyczynowo no to jest zarzut do samego sposobu wydawania./
To akurat nie ma żadnego związku z modelem wydawniczym. Zarówno w X-wingu jak i Shadespire granie towarzyskie jest/będzie możliwe (z wygrywaniem włącznie nawet jeśli nie masz wszystkiego).Rocy7 pisze:liczylem, iz od czasu do czasu zagram sobie towarzysko z kims na miescie.
Nie. Lepszą sytuację będzie miał ten kto ma więcej szczęścia w kostkach i dobieraniu kart. Takie życieRocy7 pisze: Tutaj zas wychodzi iz kto kupi wiecej boxow bedzie mial lepsza sytuacje w grze.
A to czy Shadespire będzie grą tanią, to się dopiero okaże - to zależy od tego kiedy planują wypuścić drugą falę.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Nie do końca. Jeśli masz w decku silniejsze karty z dodatków (choćby ten set a jakim pisał Jacek) to masz trochę większe prawdopodobieństwo dobrania lepszej karty. Tutaj istotna będzie kwestia na ile da się zrobić lepszy deck mając wszystkie dodatki od decków startowych.Rogue30 pisze:Nie. Lepszą sytuację będzie miał ten kto ma więcej szczęścia w kostkach i dobieraniu kart. Takie życieRocy7 pisze: Tutaj zas wychodzi iz kto kupi wiecej boxow bedzie mial lepsza sytuacje w grze.
wolałbym mieć możliwość kupna samej karty, ponieważ wiele warbandów po prostu mnie nie kręci ani figurkowo ani stylem gry.Rogue30 pisze:W Shadespire kupujesz każdy dodatek tylko 1 raz (72 zł) i masz wszystkie możliwe karty do każdego decku o jakim zamarzysz (bo można mieć tylko 1 sztukę danej kopii). Skutek uboczny jest taki, że masz też każdy warband i możesz sobie pograć każdym jak Ci się inny znudzi.
Jest to dla mnie w dużej wymuszanie kupna warbandów dla kart. Oczywiście skala Shadespire i X-Winga jest inna (tu masz racje), ale zasada jest taka sama - kup jednostki frakcji jakiej nie potrzebujesz / nie chcesz grać by mieć więcej opcji taktycznych. Ja po prostu nie lubię dojenia graczy bez względu na jego poziom
W X-Wingu i Armadzie mam takie coś http://xwing-builder.co.uk/build gdzie mogę sobie złożyć i zagrać (casualowo) wszystko co chcę w kwestii kart. W Shadespire z uwagi na konieczność tasowania decku taka alternatywa nie przejdzie raczej.Rogue30 pisze:W X-wing musisz kupić po jednym statku z każdej fali (statek kosztuje od 50 do 180zł) i wciąż masz za mało (nie możesz złożyć każdego pomysłu jaki Ci przyjdzie do głowy).
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 22:48 przez Rocy7, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Moim zdaniem nawet jeśli trzeba będzie kupić wszystkie sześć dodatków to i tak nie ma to porównania do X-Winga, może zmienię zdanie jak wyjdzie druga edycja Widać że GW doi graczy, ale nie robi tego na chama, podstawka jest naprawdę dopracowana i nie czuje się że brakuje tam czegoś co trzeba dokupić. Taka głupia sytuacja z X-Winga gdzie gramy modelami z podstawki i kilka raza w ciągu jednej rozgrywki brakuje jednej kostki czy to ataku czy obrony. W Shadespire takiej sytuacji jeszcze nie miałem, chociaż jest możliwe do wykręcenia kombo że kostek zabraknie, ale to będzie się zdarzać raz na kilkanaście gier, a nie kilka razy w czasie jednej rozgrywki. Przez to mam dylemat czy kupić sobie dedykowany zestaw kości za te ćwierć stówy, bo niby może bym chciał ale ciśnienia żadnego nie ma.
Dobra ale dosyć o kasie czy ktoś wie, widział, podzieli się jakimś linkiem ze spoilerami kart z dodatków, bo nie wiem który brać na początek ?
Dobra ale dosyć o kasie czy ktoś wie, widział, podzieli się jakimś linkiem ze spoilerami kart z dodatków, bo nie wiem który brać na początek ?
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
A to przepraszam, myślałem, że dyskutujemy na poważnie.Rocy7 pisze: W X-Wingu i Armadzie mam takie coś http://xwing-builder.co.uk/build gdzie mogę sobie złożyć i zagrać (casualowo) wszystko co chcę w kwestii kart. W Shadespire z uwagi na konieczność tasowania decku taka alternatywa nie przejdzie raczej.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
W jaki sposób granie z użyciem buildera jest nie ma poważnie? Mechanika działa tam samo, jedynie nie muszę wydać masy kasy na karty po to by sobie jakieś kombo wypróbować. Żaden z moich przeciwników do sparingu nie marudził na takie podejście.Rogue30 pisze:A to przepraszam, myślałem, że dyskutujemy na poważnie.Rocy7 pisze: W X-Wingu i Armadzie mam takie coś http://xwing-builder.co.uk/build gdzie mogę sobie złożyć i zagrać (casualowo) wszystko co chcę w kwestii kart. W Shadespire z uwagi na konieczność tasowania decku taka alternatywa nie przejdzie raczej.
Rozmawiamy na poważnie o tym, ile gra daje frajdy, a nie o tym jak działa wyłącznie turniejowo (co byłoby spłaszczeniem problemu). To jak gra jest fajna turniejowo składa się na jedno doświadczenie tego ile przyjemności sprawia rozgrywka.
Ja gram głownie casualowo, (używam builderów) wiec oceniam ile możliwości daje mi system w tej kwestii Turniejowe granie z jedynie oryginalnymi kartami i WYSIWYG to inna bajka, nigdy mnie nie kręciło jakoś super mocno.
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
https://www.youtube.com/watch?v=_DSXFUTdnxIJacek_PL pisze:czy ktoś wie, widział, podzieli się jakimś linkiem ze spoilerami kart z dodatków, bo nie wiem który brać na początek ?
BTW Warto się zapisać na fejsa na polską grupę.
@Rocy7 Chodziło mi o to, że już nie wiesz co napisać i wymyślasz bzdety. Sugerujesz, że X-wing/Armada jest dla Ciebie lepszą grą, bo ma builder online?! Co to za argument jest?! Wkładasz kartkę w koszulkę i masz proxa - co ma do tego tasowanie?! 100 razy lepiej niż w X-wingu, bo masz cały warband za jedyne 70/80 złotych! O Armadzie to nawet nie waż się zaczynać.
A przy okazji, to builder online będzie wkrótce (oficjalny).
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
nigdzie nie napisalem ze X-Wing jest lepszy od Shadespire.Rogue30 pisze: Sugerujesz, że X-wing/Armada jest dla Ciebie lepszą grą, bo ma builder online?!
Chodzilo mi jedynie, iz z uwagi na builder nie musze kupic kazdego okretu dla kazdej karty.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2017, 23:39 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
@Rocy7: Gra casualowo też działa świetnie.
Co to wciskania kitu, że "no hehe w bietwniaka to wcale nie muszę inwestować, żeby mieć równe szanse na turnieju". Taki model nie istnieje i nigdy nie będzie istniał. Po to wychodzą nowe statki/ floty/ edycje. Twórcom rozwój systemu MUSI się opłacać, więc nie wypuszczają tego wszystkiego, bo "fajnie będzie".
Jak grasz casualowo to nie wiem dlaczego tak Cię mierzi to, że ktoś kto ma dodatki ma większe szanse. To było chyba dla każdego, kto jest zainteresowany sceną turniejową tak samo oczywiste jak to, że za starter w bitewniaku nie wygrasz kompletnie nic i to, że będzie trzeba kupić modele, żeby grać "competetive". A jak wyjdzie nowa edycja, to dokupić tych modeli więcej/ zmienić je.
Równie dobrze mógłbym płakać, że "Kupiłem starter w droopfleet, ale przeciwnik kupił jeszcze 2 statki i ma przewagę!" (I nawet setką magnesów tego pewnie nie zniwelujesz) To zmusza mnie do dokupienia 2 statków!". To jest dopiero pay to win stary.
Poza tym pierwsze mówisz, że PAY 2 WIN, bo jak chcesz grać kompetetywnie to musisz kupować dodatki, a potem, że nie mówimy tylko o grze kompetetywnej, bo to spłaszczanie problemu. W końcu jak?
Zresztą tak:
Jak chcesz grać kompetetywnie to JAK W KAŻDEJ GRZE TEGO TYPU musisz w to włożyć i kupować nowe rzeczy (pokaż mi grę, gdzie gram na starterze i wygrywam turnieje).
Jak chcesz grać casualowo, to starter zupełnie Ci wystarczy na długo żeby zagrać z kumplem czy "z kimś na mieście".
Gdzie widzisz problem, albo czego oczekiwałeś?
@Jacek_PL- Generalnie ja kupiłem oba dodatki i pomieszałem karty prawie od razu, więc nie pomogę pod tym względem, ale jeśli chodzi o bandy, to:
Szkielety chyba mają ładniejsze figurki, są świetne, ale ciężko się nimi jakoś gra. Trzeba generalnie bardzo ogarniać, żeby lider "przypadkiem" nie zginął no i z automaty daje się punkty przeciwnikowi za bardzo słabych gości. Ważne jest wsparcie. Mają kilka kart typu: efekt X, gdize X to ilość twoich ludzi Out of action.
Orkowie: radosne ataki, ja w ogóle grałem nimi tak, że nie miałem celów typu: "Kontroluj cel 1" itd.
Co do ogólnie kart z dodatków: Time Trap jest w którymś: "pomiń kolejną aktywację, ale wykonaj drugą akcję teraz", Wits and cośtam: "jak przeciwnik rzuci ploy, dobierz 2 karty", czy noże do rzucania z zasięgiem 3, dmg 1 i 3 kośćmi (na mieczyki). Jest też Demonic weapon: 3 obrażenia, 2 kości (o ile dobrze pamiętam) na młotki i odbiera jeden życia noszącemu z każdym udanym atakiem. Z kart celów doszły np.: Kontroluj cele 2-3 (za 2 punkty) czy kontroluj cele: 4-5.
Co do reliktów. Cholerstwo jest raczej bezużyteczne. Wpakowanie 3 kart na jednego gościa iskompletowanie ich tak, żeby zdążył to wykorzystać to jednak raczej nie do zrobienia w tak krótkiej rozgrywce.
Co to wciskania kitu, że "no hehe w bietwniaka to wcale nie muszę inwestować, żeby mieć równe szanse na turnieju". Taki model nie istnieje i nigdy nie będzie istniał. Po to wychodzą nowe statki/ floty/ edycje. Twórcom rozwój systemu MUSI się opłacać, więc nie wypuszczają tego wszystkiego, bo "fajnie będzie".
Jak grasz casualowo to nie wiem dlaczego tak Cię mierzi to, że ktoś kto ma dodatki ma większe szanse. To było chyba dla każdego, kto jest zainteresowany sceną turniejową tak samo oczywiste jak to, że za starter w bitewniaku nie wygrasz kompletnie nic i to, że będzie trzeba kupić modele, żeby grać "competetive". A jak wyjdzie nowa edycja, to dokupić tych modeli więcej/ zmienić je.
Równie dobrze mógłbym płakać, że "Kupiłem starter w droopfleet, ale przeciwnik kupił jeszcze 2 statki i ma przewagę!" (I nawet setką magnesów tego pewnie nie zniwelujesz) To zmusza mnie do dokupienia 2 statków!". To jest dopiero pay to win stary.
Poza tym pierwsze mówisz, że PAY 2 WIN, bo jak chcesz grać kompetetywnie to musisz kupować dodatki, a potem, że nie mówimy tylko o grze kompetetywnej, bo to spłaszczanie problemu. W końcu jak?
Zresztą tak:
Jak chcesz grać kompetetywnie to JAK W KAŻDEJ GRZE TEGO TYPU musisz w to włożyć i kupować nowe rzeczy (pokaż mi grę, gdzie gram na starterze i wygrywam turnieje).
Jak chcesz grać casualowo, to starter zupełnie Ci wystarczy na długo żeby zagrać z kumplem czy "z kimś na mieście".
Gdzie widzisz problem, albo czego oczekiwałeś?
@Jacek_PL- Generalnie ja kupiłem oba dodatki i pomieszałem karty prawie od razu, więc nie pomogę pod tym względem, ale jeśli chodzi o bandy, to:
Szkielety chyba mają ładniejsze figurki, są świetne, ale ciężko się nimi jakoś gra. Trzeba generalnie bardzo ogarniać, żeby lider "przypadkiem" nie zginął no i z automaty daje się punkty przeciwnikowi za bardzo słabych gości. Ważne jest wsparcie. Mają kilka kart typu: efekt X, gdize X to ilość twoich ludzi Out of action.
Orkowie: radosne ataki, ja w ogóle grałem nimi tak, że nie miałem celów typu: "Kontroluj cel 1" itd.
Co do ogólnie kart z dodatków: Time Trap jest w którymś: "pomiń kolejną aktywację, ale wykonaj drugą akcję teraz", Wits and cośtam: "jak przeciwnik rzuci ploy, dobierz 2 karty", czy noże do rzucania z zasięgiem 3, dmg 1 i 3 kośćmi (na mieczyki). Jest też Demonic weapon: 3 obrażenia, 2 kości (o ile dobrze pamiętam) na młotki i odbiera jeden życia noszącemu z każdym udanym atakiem. Z kart celów doszły np.: Kontroluj cele 2-3 (za 2 punkty) czy kontroluj cele: 4-5.
Co do reliktów. Cholerstwo jest raczej bezużyteczne. Wpakowanie 3 kart na jednego gościa iskompletowanie ich tak, żeby zdążył to wykorzystać to jednak raczej nie do zrobienia w tak krótkiej rozgrywce.
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 26 lip 2012, 20:59
Re: Shadespire - turniejowy skirmish od GW
Chociaż akurat pierwszy turniej wygrał gość ze szkieletami na agresję.
https://www.warhammer-community.com/201 ... ge-post-1/
https://www.warhammer-community.com/201 ... ge-post-1/