Warhammer Underworlds - cała seria (David Sanders)

[Błysk]

Chociaż akurat pierwszy turniej wygrał gość ze szkieletami na agresję.
https://www.warhammer-community.com/201 ... ge-post-1/

Będę musiał sprawdzić jak działa. Upgrade mam w sumie podobne.

[Rocy7]

Równie dobrze mógłbym płakać, że "Kupiłem starter w droopfleet, ale przeciwnik kupił jeszcze 2 statki i ma przewagę!" (I nawet setką magnesów tego pewnie nie zniwelujesz) To zmusza mnie do dokupienia 2 statków!". To jest dopiero pay to win stary.

Zresztą tak:
Jak chcesz grać kompetetywnie to JAK W KAŻDEJ GRZE TEGO TYPU musisz w to włożyć i kupować nowe rzeczy (pokaż mi grę, gdzie gram na starterze i wygrywam turnieje).

Dropfleet Commander jest taka gra. Zapraszam na bloga, ktorego prowadze o tym systemie.

https://solaris7.pl/tag/dropfleet-commander/

Odpowiadajac na Twoje pytania

Spoiler:

Tak pokrótce:
1) Dropfleet ma punkty limitujace wielkosc flot, co oznacza iz chocby przeciwnik mial 5 razy tyle modeli, co ty zawsze wystawi ich jedynie tyle samo co Ty.
2) W Dropfleet juz byly 2 turnieje ogolnopolskie i wszyscy wygrali na zestawie 2 x starter frakcji, bo 2 startery frakcji daja 999 punktow potrzebnych do formatu turniejowego

W Dropflecie po prostu starter pozwala zlozyc kazda z 5 dostepnych w grze fregat i kazdy z 9 dostepnych w grze krazownikow. Blistery daja dokladnie te same jednostki z tymi samymi czesciami co startery. Kupując starter każdy dostaje tyle samo możliwości złożenia floty.

Przykładowo mając tzn battle box masz

1 Krążownik Liniowy (2 konfiguracje magnesy)
6 Krążowników (9 konfiguracji każdy)
8 Fregat (5 konfiguracji każda)
3 Korwety

Więc płacąc tyle samo możesz złożyć sobie różne konfiguracje floty.

I tak możesz dokupić sobie pancerniki, ale nie są one niezbędne (dla części frakcji więc zbędne) by grać i wygrywać turnieje.

[Błysk]

Równie dobrze mógłbym płakać, że "Kupiłem starter w droopfleet, ale przeciwnik kupił jeszcze 2 statki i ma przewagę!" (I nawet setką magnesów tego pewnie nie zniwelujesz) To zmusza mnie do dokupienia 2 statków!". To jest dopiero pay to win stary.

Zresztą tak:
Jak chcesz grać kompetetywnie to JAK W KAŻDEJ GRZE TEGO TYPU musisz w to włożyć i kupować nowe rzeczy (pokaż mi grę, gdzie gram na starterze i wygrywam turnieje).

Dropfleet Commander jest taka gra. Zapraszam na bloga, ktorego prowadze o tym systemie.

https://solaris7.pl/tag/dropfleet-commander/

Odpowiadajac na Twoje pytania

Spoiler:

Tak pokrótce:
1) Dropfleet ma punkty limitujace wielkosc flot, co oznacza iz chocby przeciwnik mial 5 razy tyle modeli, co ty zawsze wystawi ich jedynie tyle samo co Ty.
2) W Dropfleet juz byly 2 turnieje ogolnopolskie i wszyscy wygrali na zestawie 2 x starter frakcji, bo 2 startery frakcji daja 999 punktow potrzebnych do formatu turniejowego

W Dropflecie po prostu starter pozwala zlozyc kazda z 5 dostepnych w grze fregat i kazdy z 9 dostepnych w grze krazownikow. Blistery daja dokladnie te same jednostki z tymi samymi czesciami co startery. Od poziomu 2 starterów więc każdy ma dostęp dokładnie do tych samych jednostek rodzajow
Mając tzn battle box masz

1 Krążownik Liniowy (2 konfiguracje magnesy)
6 Krążowników (9 konfiguracji każdy)
8 Fregat (5 konfiguracji każda)
3 Korwety

Więc płacąc tyle samo możesz złożyć sobie różne konfiguracje floty.

A widzisz? 2 startery. Nie jeden, ale wyciągają łapy po hajs. Mogli dać wszystko w jednym. . No i pytanie ile gra jeszcze pożyje, skoro z tego co piszesz to w ogóle nie ma sensu kupować kolejnych statków. I następna sprawa: 2 takie starter sety z takim składem to koło 850zł (chociaż sprawdziłem tylko 1 sklep), dla dwóch graczy to już w ogóle ho, ho.

Co do punktów, w każdym bitewniaku są, ale żeby złożyć się na turniej i mieć odpowiednią ilość punktów to 1 starter raczej nie wystarczy. Więc, pay 2 win, bo trzeba coś dokupić, żeby grać na turnieju.

[Rocy7]

Jak grasz casualowo to nie wiem dlaczego tak Cię mierzi to, że ktoś kto ma dodatki ma większe szanse.

w bitewniakach warto mieć więcej przeciwników by było ciekawiej (inne taktyki itp). Więc chciałbym czasem iść do klubu z moją startową frakcją i mieć w miarę równe szanse z kimś kto ma wszystkie boxy, bez konieczności dorównania mu w wydatkach. I nie mówię, iż taki problem istnieje aktualnie w grze, ale że może się pojawić. Po prostu pewne kwestie związane z deckbuildingowym charakterem Shadespire mnie trochę martwią.

Gdzie widzisz problem, albo czego oczekiwałeś?

tego, iż deck budujesz tylko z kart z boxa swojej frakcji + starter a nie że musisz dokupić boxy innych frakcji by mieć więcej możliwości budowy talii. Skoro jednak będzie builder to da się częściowo problem obejść

Więc, pay 2 win, bo trzeba coś dokupić, żeby grać na turnieju.

nie do końca w Dropfleecie powyżej 2 starterów nie potrzeba więcej okrętów i ten kto będzie miał więcej w żadnym stopniu nie będzie miał lepszej sytuacji na stole. W kwestii cen to nie wiem jak liczyłeś, battle fleet do gry turniejowej kosztuje 425 zł. 2 startery zaś frakcyjne kosztują 376 zł (https://solaris7.pl/2017/02/20/dropflee ... y-systemu/) Jest drogo, ale koszty nie wzrosną bo trzeba nowe karty mieć.

[Rogue30]

Sugerujesz, że X-wing/Armada jest dla Ciebie lepszą grą, bo ma builder online?!

nigdzie nie napisalem ze X-Wing jest lepszy od Shadespire.
Chodzilo mi jedynie, iz z uwagi na builder nie musze kupic kazdego okretu dla kazdej karty.

Ale napisałeś, że model jest gorszy! W Shadespire też nie musisz nic kupować dla kart jeśli robisz proxy. Od początku sugerujesz, że w X-wingu "wystarczylo kupic niektore boostery innej frakcji niz grasz byc miec potrzebne karty" co jest bzdurą i dlatego edytowałeś swoją wypowiedź. Kiedy argumentowałem, że musisz kupować nowe statki w przeciwieństwie do stałego, jednorazowego warbandu, napisałeś, że nie musisz, bo robisz proxy. Statki też proxujesz? Nadal w Shadespire masz lepiej, bo figurkę łatwiej sproxować.

Przyznaj po prostu, że z tym pay to win gorszym od X-winga to walnąłeś jak łysy grzywą o kant kuli (zrzuć na kolegę experta najlepiej).
A najlepiej, to przyjedź jutro do Wargamera albo w czwartek do Bookhouse cafe to pogramy i pogadamy, i zobaczysz, że Twoje obawy co do 6-częściowej zbroi są nieuzasadnione.

[Rocy7]

Przyznaj po prostu, że z tym pay to win gorszym od X-winga to walnąłeś jak łysy grzywą o kant kuli.
A najlepiej, to przyjedź jutro do Wargamera albo w czwartek do Bookhouse cafe to pogramy i pogadamy, i zobaczysz, że Twoje obawy co do 6-częściowej zbroi są nieuzasadnione.

dobrze. pw.

[misioooo]

Jak chcesz grać kompetetywnie to JAK W KAŻDEJ GRZE TEGO TYPU musisz w to włożyć i kupować nowe rzeczy (pokaż mi grę, gdzie gram na starterze i wygrywam turnieje).

Ty tak serio? Guildball Kupujesz sobie gildię, którą chcesz grać i tyle. Czy wręcz kupujesz starter Kick Off! z dwoma gildiami i grasz którą chcesz. To wygrywa turnieje
Mało tego - NIC nie kupujesz - ściągasz i drukujesz sobie papierowe ludki ze strony wydawcy gry. To samo karty Oficjalnie na stronie są do pobrania i druku...
Za 300-400zł zdecydowanie możesz wygrać mistrzostwa. Bez dokupywania nowości, aby "pozostać w grze".
Pokazałem 1 ;P

Ale... Malifaux. Kupujesz "starter box", dokupujesz kilka innych modeli i grasz. Długo. Nie kupujesz nowych rzeczy co miesiąc czy co kwartał. Może za rok... Albo i nie Ewentualnie karty jakieś - ale to kupujesz oddzielnie, w taliach - często w kilka osób zrzutka na takową, bo w jednej są karty dla wszystkich frakcji, a najczęściej chcesz jedną czy dwie frakcje....
Sądzę, że za 300-400zł możesz na turniejach już zacnie się pokazać!
Pokazałem 2...

[Abiger]

Jak chcesz grać kompetetywnie to JAK W KAŻDEJ GRZE TEGO TYPU musisz w to włożyć i kupować nowe rzeczy (pokaż mi grę, gdzie gram na starterze i wygrywam turnieje).

Ty tak serio? Guildball Kupujesz sobie gildię, którą chcesz grać i tyle. Czy wręcz kupujesz starter Kick Off! z dwoma gildiami i grasz którą chcesz. To wygrywa turnieje
Mało tego - NIC nie kupujesz - ściągasz i drukujesz sobie papierowe ludki ze strony wydawcy gry. To samo karty Oficjalnie na stronie są do pobrania i druku...
Za 300-400zł zdecydowanie możesz wygrać mistrzostwa. Bez dokupywania nowości, aby "pozostać w grze".
Pokazałem 1 ;P

Ale... Malifaux. Kupujesz "starter box", dokupujesz kilka innych modeli i grasz. Długo. Nie kupujesz nowych rzeczy co miesiąc czy co kwartał. Może za rok... Albo i nie Ewentualnie karty jakieś - ale to kupujesz oddzielnie, w taliach - często w kilka osób zrzutka na takową, bo w jednej są karty dla wszystkich frakcji, a najczęściej chcesz jedną czy dwie frakcje....
Sądzę, że za 300-400zł możesz na turniejach już zacnie się pokazać!
Pokazałem 2...

Jesteś pewny, że Malifaux i Guild ball są na pewno grami tego typu co Shadespire i X-wing?
Bo to, że we wszystkich występują figurki to jeszcze za mało do wrzucenia ich do jednego worka.

[lunatykuku]

Ale... Malifaux. Kupujesz "starter box", dokupujesz kilka innych modeli i grasz. Długo. Nie kupujesz nowych rzeczy co miesiąc czy co kwartał. Może za rok... Albo i nie Ewentualnie karty jakieś - ale to kupujesz oddzielnie, w taliach - często w kilka osób zrzutka na takową, bo w jednej są karty dla wszystkich frakcji, a najczęściej chcesz jedną czy dwie frakcje....
Sądzę, że za 300-400zł możesz na turniejach już zacnie się pokazać!
Pokazałem 2...

It's a trap!! xD Tak mówią, kup boxa startowego i dwa małe i będziesz mógł grać. Parę miesięcy później masz już wszystko z jednej frakcji i zastanawiasz się nad następną To tak żartobliwie offtopując, bo sama gra jest bardzo zacna

Przejrzałem karty orków i klimat wylewa się wiadrami. Najbardziej urzekł mnie upgrade bossa- uderzenie z dyńki

[Rocy7]

Jesteś pewny, że Malifaux i Guild ball są na pewno grami tego typu co Shadespire i X-wing?
Bo to, że we wszystkich występują figurki to jeszcze za mało do wrzucenia ich do jednego worka.

nie dzielmy włosa na czworo. Ja podobnie jak Misio zrozumialem iz "kazdej grze tego typu" oznacza szeroko pojete figurkowe gry bitewne.

Zreszta z mojego punktu widzenia (i sadze ze podobnie ma wiekszosc graczy) Shadespire potencjalnie konkuruje na stole z Malifaux, Guild Ball, Infinity, Dropzone, Halo Ground Command, Warzone Rezurection, Alien vs Predator, Dropfleet Commander. Każda z nich to gra z modelami na 2 osoby.

Duza czesc wargamerow jakich znam zbiera w 1-2 systemy (czas na gre, czas na malowanie, koszty). Nie spotkalem jeszcze kogos z podejsciem tylko jedna 1 gra z deck buildingiem, tylko jedna gra bez kosci, tylko jedna gra z inna mechaniką.

Sam mam zasade jeden system kosmiczny, 1 naziemny w tym samym czasie.

[Błysk]

Ty tak serio? Guildball Kupujesz sobie gildię, którą chcesz grać i tyle. Czy wręcz kupujesz starter Kick Off! z dwoma gildiami i grasz którą chcesz. To wygrywa turnieje
Mało tego - NIC nie kupujesz - ściągasz i drukujesz sobie papierowe ludki ze strony wydawcy gry. To samo karty Oficjalnie na stronie są do pobrania i druku...
Za 300-400zł zdecydowanie możesz wygrać mistrzostwa. Bez dokupywania nowości, aby "pozostać w grze".
Pokazałem 1 ;P

Ale... Malifaux. Kupujesz "starter box", dokupujesz kilka innych modeli i grasz. Długo. Nie kupujesz nowych rzeczy co miesiąc czy co kwartał. Może za rok... Albo i nie Ewentualnie karty jakieś - ale to kupujesz oddzielnie, w taliach - często w kilka osób zrzutka na takową, bo w jednej są karty dla wszystkich frakcji, a najczęściej chcesz jedną czy dwie frakcje....
Sądzę, że za 300-400zł możesz na turniejach już zacnie się pokazać!
Pokazałem 2...

Nie wiem jak z Guildballem, ale z Malifaux tak nie jest. Kupujesz starter- turniejowo nie pograsz. Musisz dokupić figurek a potem jeszcze 2 albo 3 sety kart, żeby mieć "wszystko", jak wstępnie patrzyłem, to jeszcze też kilka podręczników by wypadało mieć, żeby mieć karty jednostek, ale może są w boxach, nie wiem. No i z podręcznika na podręcznik meta się zmienia, więc znowu kilka figurek, bo nowe wyszły itd. plus kolejne oddzielne sety kart, z których połowy nie potrzebujesz, połowa może się przydać itd. Także, ty tak serio z tym wygrywaniem Malifaux na starterze + kilku figurkach, które wyszły na starcie systemu?


@Rocy7- myślałem, że chodzi o 2 boxy za 425zł, tak liczyłem.

Czy będzie buildier to nie wiem, ale możliwe, że tak. Ja od początku byłem poinformowany, że taki będzie model, iż wychodzi banda z kartami tylko do niej, ale też neutralnymi, więc nie czuję się w żaden sposób zawiedziony, bo od początku było jasno komunikowane, że będą wychodziły karty neutralne z bandami i wolę taki model niż później "kup set kart za 30 zł do wszystkich frakcji, chociaż potrzebujesz 3 kart"- tak jak w Malifaux to działa. Nie wiem czy banda z setu podstawowego nie ma szans z kimś kto gra taką z dodatku, bo nie testowałem.

"Zreszta z mojego punktu widzenia (i sadze ze podobnie ma wiekszosc graczy) Shadespire potencjalnie konkuruje na stole z Malifaux, Guild Ball, Infinity, Dropzone, Halo Ground Command, Warzone Rezurection, Alien vs Predator, Dropfleet Commander. Każda z nich to gra z modelami na 2 osoby. "

Dokładnie o to mi chodziło. "WSZYSTKIE" może i było przesadą, ale te, które znam (i mają jakąś scenę turniejową o której wiem) tak właśnie działają. Czyli Infinity (przynajmniej dawno temu jak system startował), Malifaux, Warzone. Wszystkie mają elementy typu: "nowe figsy, trzeba mieć, nowy podręcznik, nowy set kart itd.". I nie mówię, że to złe, ale uważanie, że "Nie no Shadespire to pay2win, a reszta to w ogóle, ani trochę" trochę mija się z faktami.

[misioooo]

To są gry tego typu. Skirmishe gdzie na stole mamy kilka modeli (a nie dziesiątki/setki jak w bitewniakach). I jak pisałem. Do Malifaux starter plus kilka modeli i grasz turniejowo mając szansę na zwycięstwo. Zresztą zakup kart za 20zl to jest zakup sety modeli za 200. I karty kupujesz raz. Nie ma nowych co kilka miesięcy. Mam dwa "sety" malifaux. Wiem ile kosztowały i można tym zagrać turniejowo

Nie trzeba podręczników. To nie Warhammer 40k karty jednostek masz w pudełku z nimi. To samo ulepszenia masterów i henchmanow. Tylko ich ulepszenia ogólne trzeba kupić raz (kilka dyszek, zwykle zrzutka z kimś jak pisałem wcześniej)

[Rocy7]

I nie mówię, że to złe, ale uważanie, że "Nie no Shadespire to pay2win, a reszta to w ogóle, ani trochę" trochę mija się z faktami.

Tutaj sie zgodzimy.
Zgodze sie iz aktualnie wiekszosc figurkowych gier bitewnych w ten czy inny sposób wymusza dokupowanie nowych jednostek.

Z tego co pamietam to nie twierdzilem, iz to przypadlosc tylko Shadespire. Z tym ze ja nie stawialbym znaku rownosci miedzy "kupuj wiecej jednostek do swojej frakcji" jak to np. jest w Firestorm Armada, czy Halo Fleet Battles a "kupuj wszystkie frakcje" by miec wszystkie karty i wiecej opcji deck buildingu.

Zakladam ze to tez kwestia modelu wydawniczego i ilosci nowych jednostek, jestem przyzwyczajony do systemow, gdzie wychodzi mniej modeli. Przykladowo do Dropfleeta przez rok wyszly 3 nowe typy jednostek dla kazdej frakcji, podobnie bylo w Firestorm Armada i Halo Fleet Battles. W Shadespire juz mamy 2 dodatkowe frakcje i 4 zapowiedziane.

Wiecej frakcji (jak i wiekcej opcji deck buildingu) ma swoje zalety oczywiscie (regrywalnosc), ale sa frakcje w Shadespire, ktore w ogole w zadnym stopniu mnie nie kreca (jak orki).

[Błysk]

I nie mówię, że to złe, ale uważanie, że "Nie no Shadespire to pay2win, a reszta to w ogóle, ani trochę" trochę mija się z faktami.

Tutaj sie zgodzimy.
Zgodze sie iz aktualnie wiekszosc figurkowych gier bitewnych w ten czy inny sposób wymusza dokupowanie nowych jednostek.

Z tego co pamietam to nie twierdzilem, iz to przypadlosc tylko Shadespire. Z tym ze ja nie stawialbym znaku rownosci miedzy "kupuj wiecej jednostek do swojej frakcji", a "kupuj wszystkie frakcje" by miec wszystkie karty i wiecej opcji deck buildingu.

Wiecej frakcji (jak i wiekcej opcji deck buildingu) ma swoje zalety oczywiscie (regrywalnosc), ale sa frakcje w Shadespire, ktore w ogole w zadnym stopniu mnie nie kreca (jak orki).

Dla mnie w tym wypadku liczy się kryterium cenowe. Jak mam kompletną bandę za 80zł +karty, które mogą mi się przydać gdzie indziej to jestem mega zadowolony, nawet jak frakcja nie jest czymś, czym będę grał często. Może spodoba się znajomym. Wolę to niż pakiet kart za 40zł, gdzie używam trzech, a z resztą nic nie zrobię.

[Markus]

Cena coresetu i 2 dodatków to ok 330 zł czyli tyle ile jedna planszówka od FFG. Pay to win? Operujemy kwotą jednej planszówki a nie tysięcy zł jak w karciankach. Większoś potraktuje produkt GW jak planszówkę za wysoką cenę (kupi tegoCS i z kilka "boosterków")

[IseeWinner]

Panowie, nie rozumiem jak można porównywać Shadespire do bitewnych skirmishów. To gra planszowa z elementami karcianki, o bardzo uproszczonych zasadach. Gra, która w wersji podstawowej zawiera wszystko co potrzebne do rozgrywki, również turniejowej. Nie ma potrzeby dokupowania na siłę czegokolwiek.

Śmieszne jest również zestawianie tego tytułu z propozycjami FFG (chociażby wspomniany X-Wing) nastawionymi na wysysanie coraz większych ilości pieniędzy i nieustanne niszczenie balansu w grze. Wiadomo przecież, że Shadespire to produkt skończony i doskonale przemyślany. Z góry ustalone jest np. to, ile będzie wszystkich kart w grze i warbandów do wyboru. Być może kiedyś wyjdzie kolejny sezon, być może nie. Ważne, że ten będzie całościowym produktem.

[Rocy7]

Wiadomo przecież, że Shadespire to produkt skończony i doskonale przemyślany.

wypowiedz godna marketingowca GW. Przy czesci cyklu wydawniczego, i tylko 1 turmieju za nami duzo, duzo za wczesnie by cokolwiek było "wiadomo".

To czy Shadespire to produkt skonczony i doskonale przemyslany przekonamy sie za jakis czas, to nie pierwszy system reklamowany w ten sposób.

Grałem w wiele systemów i z czasem okazywało się, iż nie istnieje gra idealna, poza głowami marketingowców.

[IseeWinner]

Wnioski nasuwają się same. Skoro od początku opracowane były wszystkie karty i warbandy, a wydawca nastawił się na scenę turniejową, to gra musiała być długo testowana i odpowiednio zbalansowana. Nie twierdzę przez to, że gra jest idealna, lecz szanuję takie podejście do modelu wydawniczego.

[Rocy7]

gra musiała być długo testowana i odpowiednio zbalansowana.

czyli przypuszczasz, ale pewnosci nie masz. Ja powiem tak czas pokaze, moze byc jak mowisz, moze byc inaczej za wcześnie na założenia.

W kwestii zas testow i balansowania, zakladam iz Gwardia Imperium z WH 40 tez przeszla ten proces. Jednak od paru miesiecy nikt nie chce grac przeciwko nim w lokalnej mecie... (Akurat nie gram w WH 40 000, ale obserwuje reakcje ludzi na propozycje gry przeciwko tej frakcji).

[Jacek_PL]

Dobra obejrzałem spoilery kart i ... no może nie jest to sytuacja pay to win, ale wiele kart z dodatków doskonale pasuje do band z podstawki bądź z drugiego dodatku i raczej będzie kusić dokupienie wszystkich dodatków. Dla mnie akurat problem będzie raczej w tym że karty z dodatków są w jednej kopii, a podejrzewam, że często będę grał tylko moimi modelami i kartami więc mam utrudnienie żeby zrobić dwa fajne decki, nie wspominając o sytuacji jak bym chciał mieć gotowe 4 talie. Trochę to boli, ale mimo wszystko wydaje mi się że jak na GW to mogliśmy się spodziewać "ciekawszych" zagrywek marketingowych. Jestem ciekaw czy wydadzą dodatkowe plansze jako osobny dodatek.

Tak na marginesie u orków pojawiła się broń miotana z zasięgiem 3 pól. Zdaje się że broni palnej ani łuków tu nie uświadczymy, ale jakieś rzucane noże, toporki pewnie się pojawią, ponoć jeden ze Skavenów ma mieć procę. W każdym razie kitranie się po rogach i strzelanie przez pół planszy raczej nie wchodzi w rachubę.

[Deem]

Wnioski nasuwają się same. Skoro od początku opracowane były wszystkie karty i warbandy, a wydawca nastawił się na scenę turniejową, to gra musiała być długo testowana i odpowiednio zbalansowana. Nie twierdzę przez to, że gra jest idealna, lecz szanuję takie podejście do modelu wydawniczego.

Dopiero crash test w postaci przepuszczenia gry przez ręce setek/tysięcy graczy po wydaniu, pokazuje czy tytuł jest zbalansowany. I nie dotyczy to jedynie Shadespire. To co wychodzi w testach, a to co weryfikuje rynek to czasami dwie zupełnie różne sprawy.

[raj]

W każdym razie kitranie się po rogach i strzelanie przez pół planszy raczej nie wchodzi w rachubę.

Nie mów hop

[Rocy7]

Tak na marginesie u orków pojawiła się broń miotana z zasięgiem 3 pól. Zdaje się że broni palnej ani łuków tu nie uświadczymy, ale jakieś rzucane noże, toporki pewnie się pojawią, ponoć jeden ze Skavenów ma mieć procę.

ale dlaczego orki?;( Jedyna frakcja ktora w ogole mi sie nie podoba wizualnie, a lubie jednostki strzelajace.

[Jacek_PL]

Tak na marginesie u orków pojawiła się broń miotana z zasięgiem 3 pól. Zdaje się że broni palnej ani łuków tu nie uświadczymy, ale jakieś rzucane noże, toporki pewnie się pojawią, ponoć jeden ze Skavenów ma mieć procę.

ale dlaczego orki?;( Jedyna frakcja ktora w ogole mi sie nie podoba wizualnie, a lubie jednostki strzelajace.

Nie orkowie jako tacy tylko w ich paczce jest upgrade który można dać komukolwiek.

Co do strzelania, to cała nadzieja była w krasnoludach, ale z artów i opisu w instrukcji wynika że będą to raczej krasnoludy z serii trollslayers / dragonslayers.

[IseeWinner]

Może kiedyś GW pokusi się o grę typu Shadespire osadzoną w klimacie WH40K lub Horus Heresy.