Jako, ze od 2 tygodni jestem szczesliwa posiadaczka RftG, to wreszcie moge sie wypowiedziec.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Interakcji w tej grze, na poczatku, rzeczywiscie jest niewiele bo po prostu kazdy sie skupia na milionie ikonek i milionie mozliwosci, ktora daja mu karty.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Przez to za bardzo nie ma czasu popatrzec (i zgadnac!) co tez przeciwnicy planuja i jak im te plany popsuc. ALE zauwazylam, ze z kazda gra jest coraz lepiej, najpierw ikonki staja sie zrozumiale, pozniej zaczynamy ogarniac, co dzieje sie w naszym tableau az w koncu przychodzi taki moment, ze zaczynamy zwracac uwage na to, co robi przeciwnik! I zaczynamy mu tez przeszkadzac (lub moze raczej "nie pomagac" bo przeszkadzac jawnie to sie za bardzo nie da).
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Niesamowita gra, naprawde, polecam okrutnie.
Caylus jest spoko, ale jest ciezki i nie kazdy bedzie chcial w niego grac.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
O rozgrywaniu dwoch - trzech partii z rzedu tez nie ma raczej mowy. Agricola jest podobna, ale jakas taka lzejsza i mimo, ze trzeba pomyslec, to nie jest zbyt meczaca... Z tym, ze denerwuje mnie masakrycznie dlugi setup i to, ze potrzeba do niej ogromnej powierzchni.
Carcassonne jest z kolei niesamowicie przyjemne, kazdy chetnie z Wami zagra (i to najczesciej nie raz!:) ) ale planowania to tam za duzo nie ma...
Na koniec wspomne o Dominionie. Doskonala gra. W odroznieniu od RftG kazdy jest w stanie ogarnac zasady juz w pierwszej rozgrywce.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No i gra sie szybko i przyjemnie w kazdym skladzie (2-4 osob).