GRY-PLANSZOWE.pl

HorribleNick pisze: ↑23 lis 2024, 19:19 A ja z innej strony, jak to się porównuje do Spirit Island? Nie mam porównania do Marvela, szeroko za to ogrywaliśmy inna gre od GtG

W sumie prócz tego, że to COOP to nie ma nic wspólnego. Tutaj dostajesz gotową talię dla bohatera i każdy z nich ma swoje unikalne mechaniki. To już prędzej można by było zestawić z Aeons Endem, bo chociaż karcianka xD W SI budujemy naszą rękę w trakcie gry, tutaj mielimy talię. Nie ma w Sentinelach planszy, nie ma area control. Punktów wspólnych prócz tego, że mi obie zajebiście się podobają brak

HorribleNick pisze: ↑23 lis 2024, 19:19 I drugie pytanie, czy myślicie, że gra się przyjmie na rynku? Zdziwiłem się mocno na zapowiedź polskiej edycji i mam wrażenie, że jednak jest to dośc niszowy tytuł. Czekać na wyprzedaże?

Jak Portal zadba o reklamę to tak, jak nie, to na razie nie widziałem jakiś recek od naszych influencerów, więc może skończyć jak Pętla. Mimo, że bardzo fajna to za rok dostaniecie za 40zł na BF. Pytanie o wielkość druku, trzeba obserwować jak szybko zejdzie u wydawcy(nie w sklepie tylko na stanie).

Muszczu pisze: ↑23 lis 2024, 22:59 Jak ocenicie tryb solo ? Obsługa 3 talii nie jest bardzo uciążliwa ?

Grałem, wygodniej by było na 2. Na szczęście gra w obsłudze jest prosta i jak poustawiamy karty w kolejności odpaleń, to ciężko się pogubić. Na pewno nie jest to najwygodniejsza gra do solo, ale prostota akcji sprzyja ogrywania samemu.

A co do koszulek, to na angielskim wydaniu koszulkowałem w koszulki Portalu, bodaj zwykłe i spokojnie wszystkie karty się mieściły w dwóch przegrodach, więc jak nie przeginacie z grubością, to problemu nie powinno być. IMHO sprawdziłem rozmiar pierwszego dodatku i może bez koszulek lub na totalnych szmatkach dałoby się wcisnąć go, bo jest on prawie wielkości podstawki

HorribleNick pisze: ↑23 lis 2024, 19:19 czy myślicie, że gra się przyjmie na rynku? Zdziwiłem się mocno na zapowiedź polskiej edycji i mam wrażenie, że jednak jest to dośc niszowy tytuł. Czekać na wyprzedaże?

Ma fest słabą promocje, więc zobaczymy. Natomiast, gra jest fenomenalnie grywalna, universum ma dobrych kilka lat, obecną wersja przeszła spory lifting w stosunku do poprzedniego wydania. Obecnie do wspierających po kilku dramatycznych latach dociera Sentinelsowy Freedom Five, co daje tylko dodatkowe argumenty, że Sentinels ma się dobrze i jest potencjał w tym IP. Jak już pisałem, machanicznie zjada MC na śniadanie.

A dlaczego Sentinelsi są lepsi od MC?

vendaval pisze: ↑24 lis 2024, 07:13 A dlaczego Sentinelsi są lepsi od MC?

1. Nie musisz składać talii. W Ah czy LotR lubię składać talie, ale w MC jest to nudne i niepotrzebne bo nawet z wszystkimi dodatkami brak ciekawych i różnorodnych wyborów dla postaci.
2. Decyzje w turze - te w MC zwykle są nudne i oczywiste, w SotM nie są jakieś niesamowicie trudne, jak np. we wspomnianym Spirit Island, ale są znacznie ciekawsze.
3. Bohaterowie - dużo mocniej czuć różnice między nimi, specjalizację. Tura takiej Tachyon będzie zawsze różna od takiego Bunkra.
4. Environments - dodanie tego do bossa wprowadza znaczną różnorodność i klimat.
6. Progres w trakcie rozgrywki - w MC prawie każda rozgrywka wygląda tak samo - budujesz się aż jesteś gotowy i pokonujesz bossa. w SotM nie działa to zawsze i nie każdym, bohaterem.
6. Model wydawniczy - nie dostajesz tony zbędnych, powtarzających się czy po prostu nieużywanych kart.

Do niedawna miałem wszystko co wyszło do MC, kilkadziesiąt rozgrywek i sprzedałem bez żalu. Teraz zbieram wszystko co jest do SotM i to obecnie moja ulubiona gra superbohaterska. Od kilku dni ogrywam Freedom Five, więc jest szansa że to się zmieni, ale jak na razie, po jednej kampanii i przed otwarciem dodatków, jeszcze do tego nie doszło.

Czy ta gra będzie działać na dwie osoby? Czy będzie tak niewygodnie jak w przypadku WoP Gra karciana?

babayaga0 pisze: ↑24 lis 2024, 10:19 Czy ta gra będzie działać na dwie osoby? Czy będzie tak niewygodnie jak w przypadku WoP Gra karciana?

To pełna kooperacja, działa bardzo dobrze zarówno solo, jak i na dwie osoby
Każda z postaci ma indywidualna talię i bardzo odmienne zdolności. Wzajemna synergia po między nimi to czysta przyjemność.

Zachęciliście! Jutro zatem koszulkowanie ver pl i jazda.
Ile tak mniej więcej trwa jedna partia ? (Grając solo)

Około 1h.

Ale też dobór bohaterów/łotra/środowiska ma wpływ na długość.

Nahajpowany waszymi postami już chciałem kupować, ale zobaczyłem, że jest wersja demo na steam do sprawdzenia, no i kurde totalnie tego nie czuję. Zagrałem pierwszą grę i zazebianie się mechanik postaci jest znikoma w porównaniu z takim SI.

Coś przegapiłem?

samuraj1369 pisze: ↑25 lis 2024, 04:23 Nahajpowany waszymi postami już chciałem kupować, ale zobaczyłem, że jest wersja demo na steam do sprawdzenia, no i kurde totalnie tego nie czuję. Zagrałem pierwszą grę i zazebianie się mechanik postaci jest znikoma w porównaniu z takim SI.

Coś przegapiłem?

Jak dobrze znasz Spirit Island, a jak dobrze znasz Sentinels? W obu grach da się wziąć "zestaw" postaci, gdzie każdy sobie coś tam robi i nie patrzy na innych. Da się też wziąć zestaw, gdzie każdy ma swoją rolę w drużynie i stara się ją wypełnić, żeby pomóc reszcie.

samuraj1369 pisze: ↑25 lis 2024, 04:23 Nahajpowany waszymi postami już chciałem kupować, ale zobaczyłem, że jest wersja demo na steam do sprawdzenia, no i kurde totalnie tego nie czuję. Zagrałem pierwszą grę i zazebianie się mechanik postaci jest znikoma w porównaniu z takim SI.

Coś przegapiłem?

Może za krótko grałeś, albo dobrałeś niewłaściwe postacie? Z mojego doświadczenia współpraca w SotM i SI jest na podobnym poziomie. Są bohaterowie/duchy wybitnie pod support, solo radzące sobie gorzej. Są postacie pomiędzy, np. sami coś robią, ale mogą też obronić albo wyleczyć kolegów z drużyny. No i jest współpraca na zasadzie "ja zadam 3dmg, więc jak Ty wyciągniesz 5, to ten wróg zginie" (odpowiednik np. łączenia obrony w SI). O ile mechanicznie SotM jest prostsze i mniej mózgożerne niż SI, o tyle współpraca u nas zawsze była większa. W SI to zwykle było "czy ktoś da radę zrobić coś z tym polem? ok, to rób" i okazjonalne "komu mogę zjeść dysk/kto chce darmowy symbol czy energię". W SotM dyskusji jest więcej i jest bardziej szczegółowa np. "tego nie zabijaj bo ja go walnę obszarówką, więc lepiej zadaj dodatkowy dmg tamtemu i poczyścimy bardziej". To gry o bardzo różnym feelingu, ale współpraca przy stole to dla mnie remis ze wskazaniem na SotM.

Druga sprawa że na Steam jest chyba wersja testowa poprzedniej edycji, a w Definitive jednak trochę pozmieniali (niektóre postacie mocno przebudowali, inne wcale) na lepsze. Tylko jak po paru rozgrywkach Ci nie leży to rewolucji nie będzie.

Mam apkę na telefon i tam jest chyba Enhanced Edition a Definitive jest bardziej przystępne i moim zdaniem też ładniejsze.

Powoli ogrywam Sentinelsów najprostrzymi trzema bohaterami. Narazie wstrzymuję się z oceną ale mam jedno pytanie.
Czy Wy też kończycie starcia z kilkonastoma kartami na rękach? Jest to duża odmiana po MC i zacząłem się zastanawiać czy dobrze gram.

Kilkanaście to aż nie, ale kilka się zdarza.
Co ciekawe grałem dopiero 2x ale mam bardzo przyjemne odczucie z tej gry, o niebo lepsze niż z apk (czy to telefon czy steam). Grając w ver cyfrową ciężko było ogarnąć przez tą kreskówkowość i nadmiar informacji na ekranie. Piszę o tym z premedytacją dla wszystkich, którzy próbowali tej ver! Jednak mając przed sobą karty bohaterów, złola i środowiska wszystko wydaje się bardzo przejrzyste, intuicyjne a gra dość żwawo leci.
Polecam spróbować szczególnie dla osób ogrywających np Aeon's End.

Witajcie. Mam tę grę na radarze ale coś mnie niepokoi niska ocena na Planszeo - tylko 2.6. W sumie nie wiem czemu. Coś z wydaniem nie tak? Ktoś coś?

Ja mam angielskie wydanie (zakupiłem zanim portal zapowiedział polskie) i grałem kilka razy i mi się podoba. Mam też wszystko do Marvel Champions i mam też Aeons End i dla mnie te gry egzystują obok siebie i mam ochotę se czasem pyknąć w tą, a czasem w tą... od humorku

Co do samego wydania to jedynie licznik duży dla złolca w podstawce ciężko chodził (za blisko siebie koła) i w dodatku (gdzie zawartości jest drugie tyle co w podstawce ) są poprawione koła do tego licznika z podstawki i chodzi ok już

Także jeżeli portal wydał 1 do 1 te wydanie podstawowe to jestem ciekaw czy też jest problem z tym licznikiem w polskiej wersji. Poza tym to rewelacyjna giera karciana i mogę z czystym sercem polecić

Potwierdzam haczy licznik głównego złego.

Ja wiem, że to jeszcze za wcześnie na tego typu dyskusje, ale zastanawiam się jakie są szanse na polskie wydanie Rook City Renegades

Kupujcie, zachęcajcie i grajcie to będą dodatki

Mam pytanie bo pamietam ze mialem kiedys jakas wersje tego i irytowalo mnie ze np postac zadawala 1 dmg z karty a cos co musialem zabic mialo x zycia i przyzagrywaniu 1 karty na ture bardzo latwo bylo dostac taki uklad nie do pokonania czy w tej edycji wartosci/opcje sie zmienily?

Wosho pisze: ↑10 gru 2024, 11:33 Mam pytanie bo pamietam ze mialem kiedys jakas wersje tego i irytowalo mnie ze np postac zadawala 1 dmg z karty a cos co musialem zabic mialo x zycia i przyzagrywaniu 1 karty na ture bardzo latwo bylo dostac taki uklad nie do pokonania czy w tej edycji wartosci/opcje sie zmienily?

W tę edycję zagrałem na razie tylko raz, ale zauważyłem, że znacznie częściej udaje się zagrać więcej niż 1 kartę na turę.
Takich postaci, o których mówisz było wiele (jak np Chrono Ranger czy Tachyon), ale one zawsze miały kilka opcji na zwiększenie obrażeń bądź zagranie wielu kart w turze (bądź nawet kilka "alpha-strike'ów") - więc te "jedynki" są nieodzownym elementem talii, by nie była za mocna.

Ostatnio rozegrałem rozgrywkę na 5 bohaterów vs Citizen Dawn i udało mi się ją pokonać w 4 rundy (ona zaczyna z 80PŻ), nawet zanim zdążyła się obrócić - coś takiego nigdy nie udało mi się w Enhanced Edition (Bunker w Definitive Edition to jest bestia). A wcale nie było łatwo, bo obie jej najmocniejsze karty zdążyły wyjść (te niszczące prawie wszystko w grze) i poza tym zaczęło się od srogich discardów zanim jeszcze coś zagrałem...

A właśnie. Nie widzę tu mechanizmów skalowania punktów życia złola i liczby jego aktywacji w zależności od liczby bohaterów (najpierw złol a potem wszyscy bohaterowie). Czyli im więcej bohaterów tym jest łatwiej. Czy ktoś widzi jakiś mechanizm?

vendaval pisze: ↑11 gru 2024, 09:58 A właśnie. Nie widzę tu mechanizmów skalowania punktów życia złola i liczby jego aktywacji w zależności od liczby bohaterów (najpierw złol a potem wszyscy bohaterowie). Czyli im więcej bohaterów tym jest łatwiej. Czy ktoś widzi jakiś mechanizm?

Mechanizm o którym piszesz bardzo mi się nie podobał w Marvel Champions, był sztuczny.

Tutaj jest mechanizm skalowania - to symbol (H), a w wersji polskiej (B) - oznacza liczbę bohaterów.
Często w zależności od tej liczby przeciwnicy wzywają więcej posiłków a różne karty zadają więcej obrażeń.
Np. Zadaj (B)-2 bohaterom 3 obrażenia: przy 3 graczach zrani jednego z nich, przy 5 graczach zrani aż trzech. To działa bardzo dobrze, aczkolwiek czasami ma się wrażenie, że gracze są za bardzo karani (ale to tylko odczucie, wszystko ma sens z perspektywy balansu).

Drobna uwaga dla nowych graczy. W grze występują podobne terminy: Odszukaj, Odzyskaj, Wezwij i Zbierz - ze względu na niefortunne użycie słowa "Odszukaj" w opisach ostatnich trzech można odnieść wrażenie, że te 4 efekty działają podobnie - to nieprawda.
Odszukaj odkrywa karty po kolei aż napotka kartę odpowiedniego typu: czyli znajduje pierwszą lepszą kartę.
Odzyskaj, Wezwij i Zbierz pozwalają przejrzeć stos i wybrać dowolną kartę pasującą do typu, nie pierwszą lepszą. To dość istotne, bo czyni grę bardziej taktyczną, wiele efektów jest bardziej przydatnych, a mniej sytuacyjnych i losowych.
Zgłosiłem to już do PG, możliwe, że powstanie jakaś drobna errata, po prostu polecam o tym pamiętać podczas rozgrywek.

Nie piszę tego, żeby powiedzieć, że jakość wydania jest niska - ona akurat jest bardzo wysoka. Przestrzegam po prostu przed niepoprawnym graniem i niesłuszną oceną gry w związku z tym

Jak sobie radzicie z prowadzeniem gry solo, dużo jest tej księgowości?
Co raz śmielej zerkam na Sentinelsów. MC pomimo dawania kolejnych szans chyba jednak nie jest dla mnie, z kolei w Aeon's End lubię większość rzeczy, ale nie przygotowywanie rozgrywki.