Zlot/spotkanie growe Forum?

[Hardkor]

Nie chce wyjść na marudę, ale szczepienia obejmują nas - osoby dorosłe. Dzieci można szczepić od 16 roku życia, a intuicja mi podpowiada, że jednak macie na myśli młodsze, więc chcecie ryzykować ich zdrowiem? Wiadomo dorosła część zaszczepiona to mniejsze szanse dla innych (odporność stadna), ale jednak wciaż wtedy dzieci byłyby niezaszczepione - wystarczy jedno gorzej się czujące i nie dość, że zarazi wszystkie pozostałe to jeszcze ma szans zrobić roznosicieli z rodziców (na co jest mała szansa, ale jest).

Nie chcesz - nie jedz, ale daj żyć innym.

Uwielbiam ten argument. Zerowe poczucie odpowiedzialności społecznej. Rozumiem jak na ulicy ktoś by zaczął własne dziecko bić to odwracasz wzrok, bo to jego sprawa i "daj żyć inymm" XD ?

[japanczyk]

Uwielbiam ten argument. Zerowe poczucie odpowiedzialności społecznej. Rozumiem jak na ulicy ktoś by zaczął własne dziecko bić to odwracasz wzrok, bo to jego sprawa i "daj żyć inymm" XD ?

Sorry, ale co ty w ogole porównujesz?
Jestesmy dorosłymi ludźmi - każdy podejmuje wlasna deyzje, zyjemy w swiecie z chorobą od roku i zakladam, ze przez najblizsze 2-3 lata nic w tym temacie sie nie zmieni, wiec takie umoralnianie i "ryzykowanie zdrowiem" jest bezcelowe. Z takim podejscie to z domu nikt nie powinien wychodzic, bo mozna sie wciaz zarazic wszedzie pomimo wszelkich srodkow ostroznosci.

[Hardkor]

Uwielbiam ten argument. Zerowe poczucie odpowiedzialności społecznej. Rozumiem jak na ulicy ktoś by zaczął własne dziecko bić to odwracasz wzrok, bo to jego sprawa i "daj żyć inymm" XD ?

Sorry, ale co ty w ogole porównujesz?
Jestesmy dorosłymi ludźmi - każdy podejmuje wlasna deyzje, zyjemy w swiecie z chorobą od roku i zakladam, ze przez najblizsze 2-3 lata nic w tym temacie sie nie zmieni, wiec takie umoralnianie i "ryzykowanie zdrowiem" jest bezcelowe. Z takim podejscie to z domu nikt nie powinien wychodzic, bo mozna sie wciaz zarazic wszedzie pomimo wszelkich srodkow ostroznosci.

No oczywiście, bo organizowanie spotkania dużej ilości dzieci z całego kraju, a wychodzenie z domu TO JEST CAŁKOWICIE TO SAMO.

"każdy podejmuje wlasna deyzje"

Wiesz własne dzieci też możesz karmić na śniadanie czekoladą, obiad budyniem i kolacja kilo cukierków- "jesteśmy dorosłymi ludźmi". Sugerujesz, że posiadanie dzieci lub wiek robią z kogoś osobę dorosłą? Nie, właśnie decyzje za to odpowiadają. Przecież tym zdaniem można wszystko wybielić. Ktoś przywiózł na zlot narkotyki? No przecież jaki problem, kto chce ten bierze, a niech organizator się potem martwi konsekwencjami. A i zanim usłyszę argument "no, ale to nielegalne, a my mówiły o legalnych rzeczach" to sranie do paczkomatu też nie jest zakazane, a nie oznacza to, że należy to robić. No chyba, że jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy podejmuje własne decyzje.

[japanczyk]

Sugerujesz, że posiadanie dzieci lub wiek robią z kogoś osobę dorosłą?

Nie kochany, w tym rzecz ze nie - po prostu uważam osoby tu piszące za dorosłe i odpowiedzialne, a nie przygłupów
Reszty nawet nie skomentuje

To nie jest spotkanie dla dzieci - to spotkanie dloa dorosłych z rodzinami, którzy chcą pograc w planszówki. Kazdy jest swiadom sytuacji pandemicznej, bo nie zakładam, ze zyje w lodówce czy na pustyni - Yuri podjal sie organizacji, po rozmowach z nim stwierdzam ze to całkiem rozsadny typ, wiec zakladam, ze ma plan, bieze obecna sytuacje pod uwage i wyjdzie naprzeciw w miare mozliwosci wszytskim oferujac jakies rozwiazanie

Taka tania retoryka jaka powyzej uprawiasz serio mija sie z celem.
Jesli wymogiem bedzie szczepienie - sadze ze ludzie beda wiedzieli jak do tego podejsc
Jesli nie bedzie zadnych wymogow, ludzie tez beda wiedzieli jak sie zachowac i podejma lub nie ryzyko mozliwego zachorowania

Ja gram co tydzien z ludźmi w planszówki wiedzac ze kazdy z nas ma prace, ma rodziny, szereg osob, z ktorymi sie postronnie kontaktuje na krotszy lub dluzszy czas i istnieje ryzyko zachorowania i wedle swojego poczucia bezpieczeństwa podejmuje to ryzyko bo uwazam, ze sa to rozsadni ludzie z ktorymi chce sie spotkac i ktorzy w maire mozliwosci zabezpieczaja sie przed zachorowaniem.

Howgh

[Hardkor]

Ale ja tu nigdzie nie pisałem o Yurim ani osobach dorosłych tylko DZIECIACH. A za nie już odpowiadają dorośli i z nimi przyjeżdżają. Wymóg szczepienia dla uczestniczących jest według mnie bardzo na miejscu, ale branie ze sobą dzieci z myślą "pobawią się z innymi dziećmi to głupota" i o tym ciągle piszę. Nie, bo "chcemy nerdzić od rana do wieczora" jak to ktoś wyżej ujął, ale dlatego, że to nieodpowiedzialne. Tylko proszę nie odpowiadaj mi, że "to ich dzieci, niech wychowują jak chcą".

[toblakai]

Myślę, że jest większa szansa na to, że dziecko przytarga coś ze żłobka lub przedszkola niż z takiego zlotu. Dzieci to generalnie bomba biologiczna i jedyny sposób żeby być na 100% pewnym że nic nie złapią to ich nigdzie nie zabierać i separować permanentnie - i to nie tylko w czasie pandemii koronawirusa.

Mój roczniak podczas przebywaniu z dwojgiem rodziców chorych na COVIDa nawet razu nie kichnął, nie zakasłał, gorączki nie miał, a uśmiech mu z buzi nie schodził. Tak więc z tym 'ryzykowaniem życiem dzieci' to bym nie rzucał tak frywolnie.

[japanczyk]

Ale ja tu nigdzie nie pisałem o Yurim ani osobach dorosłych tylko DZIECIACH. A za nie już odpowiadają dorośli i z nimi przyjeżdżają. Wymóg szczepienia dla uczestniczących jest według mnie bardzo na miejscu, ale branie ze sobą dzieci z myślą "pobawią się z innymi dziećmi to głupota" i o tym ciągle piszę. Nie, bo "chcemy nerdzić od rana do wieczora" jak to ktoś wyżej ujął, ale dlatego, że to nieodpowiedzialne. Tylko proszę nie odpowiadaj mi, że "to ich dzieci, niech wychowują jak chcą".

Ja tylko zapytam - masz dzieci?
Bo wydaje mi się, że nie - zostaw kwestie opieki nad nimi rodzicom

[jakmis83]

Pomimo mojego sceptycyzmu/ostrożności zgadzam się z japanczykiem.
Jeżeli każdy z nas zabierze na spotkanie organizowane przez Yuriego rozsądek, powinno być dobrze.

Problem w tym, że w takiej grupie może się niestety trafić idiota, który będzie miał gdzieś środki ostrożności, szczepienia, higienę czy maseczkę.
Stąd moje obawy.

Z drugiej strony w Wielką Sobotę byłem u swojego przyjaciela.
Ostatnio jak u niego byłem dowiedziałem się, że tamtego dnia właśnie zaczął covid...
Skąd mieliśmy wiedzieć, ale numer jest taki, że miałem chyba więcej szczęścia, bo wyszedłem bez żadnych konsekwencji.

Więc prawdę głosi japanczyk, że nie potrzeba zlotu, żeby się narazić na cokolwiek.

[pantera]

Nie chce wyjść na marudę, ale szczepienia obejmują nas - osoby dorosłe. Dzieci można szczepić od 16 roku życia, a intuicja mi podpowiada, że jednak macie na myśli młodsze, więc chcecie ryzykować ich zdrowiem? Wiadomo dorosła część zaszczepiona to mniejsze szanse dla innych (odporność stadna), ale jednak wciaż wtedy dzieci byłyby niezaszczepione - wystarczy jedno gorzej się czujące i nie dość, że zarazi wszystkie pozostałe to jeszcze ma szans zrobić roznosicieli z rodziców (na co jest mała szansa, ale jest).

Nie chcesz - nie jedz, ale daj żyć innym.

Uwielbiam ten argument. Zerowe poczucie odpowiedzialności społecznej. Rozumiem jak na ulicy ktoś by zaczął własne dziecko bić to odwracasz wzrok, bo to jego sprawa i "daj żyć inymm" XD ?

Nawet tego nie skomentuję...
Mnie jest szkoda czasu na takie dyskusje.

Napiszę tylko, że spotkanie 5-10 rodzin z dziećmi, gdzie dorośli są szczepieni, a dzieci mają zbadane przeciwciała albo oficjalnie chorowały to nie jest większe zagrożenie niż praca/szkoła/wyjazdy wakacyjne/obozy/życie.

[rastula]

jakby było 666km to bym rozważył...ale z domu mam tylko 616... to chyba jednak dk Kopenhagi wyskoczę...tyle samo...ale drogi lepsze


miłej zabawy

[Cyel]

Jeśli event wyglądałby w tym stylu:

https://youtu.be/J2k3AFsgwMI?t=34

...to musiałbym powiedzieć, ze to niezwykle interesujące!

Update stanowiska:

Z dziećmi ????? No nie... po stokroć nie. Hard pass

[kastration]

W sumie dość z przypadku trafiłem na ten wątek i co się okazuje, proponowany zlot - wbrew wszelkiej logice, jakby się wydawało - odbywa się w zakamarkach Podkarpacia, w dodatku... kilkanaście km od mojego domu rodzinnego ha ha. Czy będzie można wpaść na konwent z marszu, bez nocowania? Byłaby jakaś motywacja ruszyć się do tych mrocznych krain. Oczywiście będąc zaszczepionym. Poza tym, siatkówki w kajaku też nie zdzierżę co prawda (niczym jeden z poprzedników w tym wątku, ukłony), ale ten ośrodek ma już niezłe boiska piłkarskie, więc może jakiś turniej na rozruszanie?

Yuri, trzymam kciuki za Twoją inicjatywę, btw!

[shuji]

Yuri, czy temat jest aktualny ? Są szanse, że będzie zrealizowany w tym roku, czy mamy myśleć raczej o przyszłym?

[Yuri]

Yuri, czy temat jest aktualny ? Są szanse, że będzie zrealizowany w tym roku, czy mamy myśleć raczej o przyszłym?

Powiem Ci szczerze, że po lekturze wpisów powyżej troszkę się obawiam A na serio czekam na przygotowanie pełnej ofert atrakcji "okołoplanszówkowych" przez GOSiR i mają mi też dać znać jak u nich z obłożeniem na okres wrześniowy i październik.

[shuji]

Yuri, czy temat jest aktualny ? Są szanse, że będzie zrealizowany w tym roku, czy mamy myśleć raczej o przyszłym?

Powiem Ci szczerze, że po lekturze wpisów powyżej troszkę się obawiam A na serio czekam na przygotowanie pełnej ofert atrakcji "okołoplanszówkowych" przez GOSiR i mają mi też dać znać jak u nich z obłożeniem na okres wrześniowy i październik.

Super, wrzesień-październik brzmi idealnie. A masz jakieś wstępne plany na ile dni to będzie mniej-więcej? Sam weekend czy dłużej? W kontekście też tego czy zachować sobie coś wolnego

[ave.crux]

Czytałem czytałem, bo w sumie gdzieś bym się wybrał pograć z nowymi ludźmi, ale typowo dla forum w ojczystym języku wynikła kłótnia co ostudziło skutecznie zapał spotkania się z forumowiczami.

[japanczyk]

Zakladam ze marudy i tak się nie pojawia
A na miejscu bedzie milo i sympatycznie:-D

[Yuri]

Yuri, czy temat jest aktualny ? Są szanse, że będzie zrealizowany w tym roku, czy mamy myśleć raczej o przyszłym?

Powiem Ci szczerze, że po lekturze wpisów powyżej troszkę się obawiam A na serio czekam na przygotowanie pełnej ofert atrakcji "okołoplanszówkowych" przez GOSiR i mają mi też dać znać jak u nich z obłożeniem na okres wrześniowy i październik.

Super, wrzesień-październik brzmi idealnie. A masz jakieś wstępne plany na ile dni to będzie mniej-więcej? Sam weekend czy dłużej? W kontekście też tego czy zachować sobie coś wolnego

Sadze żeby całą wyprawa się opłacała ludziom to pt/sb i sb/ndz to takie minimum do grania. Jakby przedłużyć na czw/pt, pt/sb, sb/ndz i ndz/pon to pewnie każdy by się odpowiednio planszówkowo "zatankował" pod sam koreczek

[ave.crux]

Zakladam ze marudy i tak się nie pojawia
A na miejscu bedzie milo i sympatycznie:-D

Całkiem możliwe.
Możesz mi tldr; w sprawie tego czy:
a) Trzeba być zaszczepionym?
b) To wyjazd rodzinny/solo?
c) Jest jakaś lista uczestników?

[japanczyk]

Całkiem możliwe.
Możesz mi tldr; w sprawie tego czy:
a) Trzeba być zaszczepionym?
b) To wyjazd rodzinny/solo?
c) Jest jakaś lista uczestników?

To pytania bardziej do @Yuri, jako ze on to organizuje, ale jesli dobrze rozumiem to:
a) moze sie pojawic taki wymog od dorosłych uczestnikow
b) bedzie opcja rodzinna, zeby mozna było sie wybrac ze swoimi polowkami i beda tez dla nich przewidziane aktywnosci
c) nope, not yet

[jakmis83]

Yuri, czy masz dla nas jakieś wieści o spotkaniu?
Jakieś konkretne info, może dokładny termin?

[shuji]

Hejka, coś się dzieje w temacie?

[shuji]

Hejka, coś się dzieje w temacie?

po pół roku podbijam Yuri myślisz coś o powrocie do tematu?