GRY-PLANSZOWE.pl

Mr_Fisq pisze: ↑11 sie 2023, 20:10 Jak tak odpakowałem swój egzemplarz, to przez chwilę chciałem ponarzekać na standardowy insert - biały nijaki.
Ale tak sobie myślę, że jest spora szansa na dodatki, a z dodatkami i tak trzeba będzie dokupić insert ze sklejki.

Już dostałeś? Mój dopiero został przekazany kurierowi

Tringa pisze: ↑11 sie 2023, 20:13 Już dostałeś? Mój dopiero został przekazany kurierowi

Mój też jest w drodze, nie możemy się doczekać .

Ciekawi mnie, czy dodatek Wesoła kompania miał tylko jeden druk, czy również był dodruk? Ktoś wie?

Mam insert do standardowego Brzdęka, więc myślę, że uda mi się go zaadaptować do Katakumb. Niedawno sprzedałem wersję w Kosmosie, więc koszulki też już czekają w gotowości.

Mr_Fisq pisze: ↑11 sie 2023, 20:10 Jak tak odpakowałem swój egzemplarz, to przez chwilę chciałem ponarzekać na standardowy insert - biały nijaki.
Ale tak sobie myślę, że jest spora szansa na dodatki, a z dodatkami i tak trzeba będzie dokupić insert ze sklejki.

W koszulkach i z Wesołą Kompanią to wcale tak dużo miejsca nie zostaje.

K@mil pisze: ↑11 sie 2023, 20:55 Ciekawi mnie, czy dodatek Wesoła kompania miał tylko jeden druk, czy również był dodruk? Ktoś wie?

Niedługo przybędzie dodruk.

W tej chwili płynie trzeci druk Wesołej Kompanii.

Gra Was nie zawiedzie, gwarantuję!

Sama jakość wykonania odrobinę zawiodła, karton z którego są zrobione kafelki jest cienki i mało twardy - można go trochę wyginać rękoma. Przy podobnej półce cenowej w Northgardzie są pancerne kafle i jest ich 2 razy tyle.

prib4 pisze: ↑14 sie 2023, 10:44 Sama jakość wykonania odrobinę zawiodła, karton z którego są zrobione kafelki jest cienki i mało twardy - można go trochę wyginać rękoma. Przy podobnej półce cenowej w Northgardzie są pancerne kafle i jest ich 2 razy tyle.

To jest bolączka tej gry i wcześniej czy później te kafle trafi szlag. Podobnie jak żetony wytrychów, które się rozklejają.

Pudełko też łatwo rozerwać przy zbyt dynamicznym zamykaniu.

No tak, o tych wytrychach już nawet nie wspominam - one podchodzą pod kategorię 'odpad'

Dzisiaj do mnie dotrze, to sprawdzę jak wygląda. Co do kafli to już wcześniej zastanawiałem się czy nie włożyć je w koszulki, żeby dłużej przetrwały.

Planowałem użyć insertu eraptora z klasycznego Brzdęku i tutaj zonk. Ktoś z twórców Katakumb uznał, że zmniejszy pudełko o 1cm z każdej strony
Użyłem tacki do żetonów. Natomiast pudła na karty nie zmieszczą się.

Prawda, pudło ma teraz standardowy kwadratowy rozmiar 30x30 kosztem plastikowej wypraski. Ja już sobie całość posegregowałem i zakoszulkowałem, wszystko się ładnie mieści. Wieczorem testujemy

No niestety widać, że gra jest wydana budżetowo, czyli wydawca ciął gdzie mógł. Kiedyś zakupiłem grę Yohei, gdzie Hiszpański wydawca wydrukował na tekturze, która bardziej pasowałaby na opakowania (np butów) a nie do produkcji gry planszowej. Więc cieszmy się, że nie jest tak źle jak by mogło być. Tu chwilowo elementy się nie rozwarstwiają. Chwilowo. Po rozegraniu kilku partii może się okazać, że wstępna ocena jakości komponentów była jednak zawyżona a gry bez interwencji zabezpieczającej przed pierwszym graniem nie powinno się na stół wystawiać.
Tektura oczekiwanej jakości (grubość/twardość) pewnie by nie wywindowała ceny tej gry jakoś znacząco a jednak zapewniłaby brak frustracji graczy. Wydawało mi się, iż opinia o wydawcy nadal jest w cenie, chociażby po to by osoby ufnie w takie przedpłatowe akcje się angażowały. No cóż. W kolejnych takich akcjach będę nieco rozważniejszy i poczekam, aż produkt trafi na rynek. Po co mi się irytować? I to w graniu w gry planszowe, gdzie mam się dobrze bawić i relaksować.
Niestety wydawca zbyt mocno pograł ceną, tak by skusić nawet te osoby, które poprzednie brzdęki posiadają. Szkoda.

Przed chwilą odpakowałem paczkę. Czy tylko ja nie miałem dołączonej karty promo?
Jakość tektury moim zdaniem nie odbiega istotnie względem podstawowego Brzdęka. Sekrety i tak włożę w kapsle. + za standardowy rozmiar pudełka. Mam wrażenie, że graficznie gra też jest ładniejsza.

poxi pisze: ↑14 sie 2023, 15:39 Czy tylko ja nie miałem dołączonej karty promo?

A była obiecana karta promo?

ave.crux pisze: ↑11 sie 2023, 11:34 Lucrum nie dostało kart promo, które będą wysyłane do każdego kupujacego w przedsprzedaży w pozniejszym terminie.

bobiaczek pisze: ↑14 sie 2023, 15:46 A była obiecana karta promo?

https://sklep.blogojciec.pl/bookojciec/brzdek-katakumby/ pisze: PRZEDSPRZEDAŻ! Oficjalna premiera gry planowana jest na przełomie lipca i sierpnia, a wysyłkę gwarantujemy minimum 2 tygodnie wcześniej. Do każdego egzemplarza zakupionego w przedsprzedaży dodawana będzie karta promocyjna “Zakurzona mapa”.

bobiaczek pisze: ↑14 sie 2023, 14:36 gry bez interwencji zabezpieczającej przed pierwszym graniem nie powinno się na stół wystawiać.

Co masz na myśli? Koszulki na kafle, jakieś zabezpieczenie lakierem czy jeszcze coś innego?

Podejrzewam, że te "cięcia" na tych komponentach wróżą dodatki, które będą z tej samej fabryki. Oby były spójne i nie odbiegały barwą rewersów.

Sama gra: 3/4 zasad jest takich samych i największa atrakcja to plansza z kilkoma twistami. Zobaczymy w praniu. Na planszowe wydarzenie jutro oraz pojutrze mam wielu chętnych i brakło miejsc . Tym samym mam inne pytanie: łączył już ktoś Katakumby z Wesołą Kompanią i grał na 5 albo 6 osób?

Apos pisze: ↑14 sie 2023, 16:36 Tym samym mam inne pytanie: łączył już ktoś Katakumby z Wesołą Kompanią i grał na 5 albo 6 osób?

tak, i podobnie jak w poprzednich czesciach - dziala ale dluzy sie niemilosiernie, optymalnie gralo nam sie na 3 osoby

bourbon pisze: ↑14 sie 2023, 18:02

Apos pisze: ↑14 sie 2023, 16:36 Tym samym mam inne pytanie: łączył już ktoś Katakumby z Wesołą Kompanią i grał na 5 albo 6 osób?

tak, i podobnie jak w poprzednich czesciach - dziala ale dluzy sie niemilosiernie, optymalnie gralo nam sie na 3 osoby

Przytaknę. Grałem kilka razy na 3 osoby i już było czuć dłużyzny, na więcej wyobrażam sobie, że jest tym gorzej. Karty reakcji fajnie działają, tylko jest ich za mało w tak dużej talii.

Swojej tury nie jesteśmy często zaplanować z wyprzedzeniem (bo nie wiemy jaki kafel odkryjemy), no i dodatkowe mechaniki na postaciach, szczególnie te, które mogą nam dodać but albo miecz w trakcie naszego ruchu nie przyspieszają gry.

Za to jest to już mój ulubiony Clank! - wolałem zwykłego nad kosmosem, a legacy był bardzo fajnym doświadczeniem, ale po zakończeniu kampanii już do niego nie wróciliśmy.

Dobrze zrobione wytrychy (mechanicznie, bo żetony to tragedia z moimi kiełbasianymi palcami), więźniowie, oczywiście kafle, ale i karty z ciekawymi efektami.

Raz za szybko umarłem (co turę był atak), raz za szybko uciekłem, są emocje, jest śmiech i wkurzanie się na siebie. Jest brzęk.

2 rozgrywki za mną. W pierwszej wszyscy zginęli. Podoba mi się mechanika wytrychów i to jak bardzo zapomniałem o tym, żeby sobie jeden na koniec zostawić. Jest to dla mnie sweetspot pomiędzy podstawką i brzdękiem w kosmosie. Kafli mapy jeszcze trochę zostało w puli, więc mapa nie dość, że zawsze losowa to dodatkowo różne kafle wejdą do gry. No i zrobiliśmy najgłupszą drogę ever (na zdj, NW od mepli)

Jestem po pierwszej partii i na razie spore rozczarowanie. Najgorszy Clank, w jakiego grałem, a grałem we wszystko poza dodatkami do Legacy. Gdybym zaczął poznawanie marki od Katakumb, to mocno bym się zastanowił nad sprawdzeniem pozostałych części.

Losowe to ogromnie i w nieprzyjemny sposób. Nadal to Brzdęk, nadal mój ukochany deckbuilding, więc zabawa była umiarkowanie dobra, ale spodziewałem się dużo więcej. Mając na półce Brzdęk w Kosmosie z dodatkami nie wiem, po co miałbym marnować czas na Katakumby.

Co takiego jest w katakumbach, a nie ma w innych Brzdekach co powoduje brak przyjemności grania w niego? Losowość jest w każdym Brzdeku