Ark Nova (Mathias Wigge)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: jax »

Wiele bzdurnych zarzutów padło w tym wątku. Wynikających głównie z nieogrania (special case, Beskid - nie zagrał nawet raz),

ale chyba najbardziej błędnym zdaniem jakie padło, jest to:
Ardel12 pisze: 04 wrz 2022, 09:08 a nie 200 kart w talii przez którą się nie przekopiemy do wymaganych pod naszą strategię kart. Jak nie wyjdą karty, to G z tym zrobię.
W tej grze nie ma wybiera się na początku strategii, którą potem się konsekwentnie realizuje. W tej grze strategie się wyłaniają, rozwijają, niektóre zanikają (w tym te początkowe - bo np. karty danego typu się nie pojawiają). Strategie się przeplatają, a w miarę czasu możliwe, że jedne strategie zastępują inne albo zyskują nad nimi wyższy priorytet.

Zatem, nie - NIE jest tak że 'jak nie wyjdą karty, to G z tym zrobię'. Tyle opcji i strategii w grze przewija się podczas rozgrywki, że absolutnie jest co robić z kartami, ktore wyjdą. Przeważnie w głowie jest aż ZA DUŻO pomysłów.

DLATEGO właśnie bolesne bywa discardowanie do ledwie 3 kart podczas breaka. Gdyby z kartami 'G dałoby się zrobić' nie byłoby bólu.

Dokładnie tak samo jest na samym końcu. ZAWSZE miałem poczucie: byłem krok od zrobienia jeszcze tego i tego, zyskałbym tyyle punktów, dlaczego ta gra już się kończy?
ZAWSZE po rozgrywce byłem o kroczek od zrobienia jeszcze większej ilości projektów ochrony niż zrobiłem. 1-2 ruchy więcej i byłoby idealnie. I ZAWSZE - jakimś cudem :lol: - miałem idealnie pasujące karty.

Jest ZA DUŻO pomysłów, strategii i IDEALNIE pasujących do nich kart a NIE ZA MAŁO w grze.

W ogóle dla mnie szokiem było jak ktoś napisał, że pół godziny przed końcem czuł, że zrobił wszystko i gra mogłaby się już zakończyć :shock: :shock: :shock:

--

Ale każdy niech sobie wyrabia opinię na jakiej podstawie chce - albo kogoś po 12 rozgrywkach (ja) albo kogoś kto zagrał 0-2 razy.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 1027
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 759 times
Been thanked: 242 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: Beskid »

jax pisze: 04 wrz 2022, 11:24 Wiele bzdurnych zarzutów padło w tym wątku. Wynikających głównie z nieogrania (special case, Beskid - nie zagrał nawet raz),
Ale dodaj proszę, że nawet przytaczając krytyczne opinie nigdy nie deklarowałem, że zagrałem, wręcz przeciwnie deklarowałem, że nie miałem okazji sprawdzić gry osobiście. To przestępstwo? Bo rozumiem chęć strolowania jest ważniejsza niż merytoryczna dyskusja o pojawiającej się krytyce.

Przy tym uważam, że znacznie bardziej szkodliwe są opinie osób które zagrały i stosują określenia 1:1, których nie da się uzasadnić albo wątpliwe porównania wpływu losowości do np. ZB, które w dalszej dyskusji okazują się bardzo ogólnikowe albo nawet żartobliwe.

No offence, widzę sporo zarzutów przytoczonych z krytycznych opinii na BGG znalazło odbicie na kolejnych stronach tego wątku, w miarę pojawiania się kolejnych opinii po rozegraniu partii. Być może wielu osobom błędnie wydaje się, że czerpię z tego jakąś dziką satysfakcję. Tymczasem cieszę się, że wiele osób jest zadowolonych z tej gry.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2022, 11:55 przez Beskid, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 877
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 206 times
Been thanked: 307 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: konradstpn »

Beskid pisze: 04 wrz 2022, 11:42
jax pisze: 04 wrz 2022, 11:24 Wiele bzdurnych zarzutów padło w tym wątku. Wynikających głównie z nieogrania (special case, Beskid - nie zagrał nawet raz),
Ale dodaj proszę, że nawet przytaczając krytyczne opinie nigdy nie deklarowałem, że zagrałem, wręcz przeciwnie deklarowałem, że nie miałem okazji sprawdzić gry osobiście. To przestępstwo? Bo rozumiem chęć strolowania jest ważniejsza niż merytoryczna dyskusja o pojawiającej się krytyce.

Przy tym uważam, że znacznie bardziej szkodliwe są opinie osób które zagrały i stosują określenia 1:1, których nie da się uzasadnić albo wątpliwe porównania wpływu losowości do np. ZB, które w dalszej dyskusji okazują się bardzo ogólnikowe albo nawet żartobliwe.
W czasie pisania połowy swoich teoretyzujących postów w tym wątku zagrałbyś już przynajmniej dwie partie w AN kształtując swoje własne zdanie.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2022, 11:56 przez konradstpn, łącznie zmieniany 1 raz.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: jax »

Beskid pisze: 04 wrz 2022, 11:42 Ale dodaj proszę, że nawet przytaczając krytyczne opinie nigdy nie deklarowałem, że zagrałem, wręcz przeciwnie deklarowałem, że nie miałem okazji sprawdzić gry osobiście. To przestępstwo? Bo rozumiem chęć strolowania jest ważniejsza niż merytoryczna dyskusja o pojawiającej się krytyce.
Nie muszę nic dodawać, bo skąd bym wiedział, że nie zagrałeś, jeśli byś o tym nie napisał? :D

A propos trollowania, to dla mnie trollowaniem byłoby wejście w wątek gry, które mnie niespecjalnie interesuje i niespecjalnie planuję w nią zagrać (np. dajmy na to Gloomhaven) i aktywne udzielanie się w tym wątku, cytowanie negatywnych opinii i zarzutów, like-owanie tychże i ogólne sianie negatywnego zamętu. Bez sensu. Bo po co??? :shock: :shock:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1624
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 747 times
Been thanked: 1110 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: ave.crux »

jax pisze: 04 wrz 2022, 11:24
W tej grze nie ma wybiera się na początku strategii, którą potem się konsekwentnie realizuje. W tej grze strategie się wyłaniają, rozwijają, niektóre zanikają (w tym te początkowe - bo np. karty danego typu się nie pojawiają). Strategie się przeplatają, a w miarę czasu możliwe, że jedne strategie zastępują inne albo zyskują nad nimi wyższy priorytet.
Dlatego otrzymujemy 2 karty punktowania końcowego i mamy chwilę aby zobaczyć, w którą stronę będziemy szli.
Spoiler:
Zanim ktoś dojdzie do 10tego pola ochrony przyrody to już coś mamy w swoim zoo, już parę kart zmieliliśmy i wiemy, że szybciej osiągniemy to, a nie tamto.


Ja z moją kobitą już można powiedzieć jesteśmy ograni do tego stopnia, że przegrywający gracz potrafi konkretnie stwierdzić co zawiniło i o dziwo nie mówimy, że to było szczęście w kartach. Ostatnia partia została przegrana przez partnerkę, bo zaczęła budować duże wybiegi od początku, co ją zgubiło, bo nie miała później kasy nawet na stawianie tych małych zwierzątek.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4567
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1703 times
Been thanked: 2145 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: PytonZCatanu »

Padł argument: Ark Nova jest losowa, bo jeśli dwóch graczy prezentuje podobny poziom, to o zwycięstwie może zadecydować szczęśliwy dociąg, nawet w przedostatnim brejku.

Co do faktów: to jest prawda.

ALE w Zamkach Burgundii (mam 150+ partii) zdarzały się sytuacje, że ktoś mówił przed ostatnim rzutem: "no, jak wypadnie mi 6 to wygram". W Podwodnych Miastach (mam 110+ partii) w ostatniej grze miałem sytuację, gdzie konkretna karta na ręce przeciwnika (oboje byliśmy świadomi jej istnienia w decku) pozwoliłaby mu przeskoczyć mnie w liczbie upgradowanych tuneli i zabrać mi duże punktowanie końcowe (12 pkt). Karta nie weszła, a po grze sprawdziliśmy deck. Leżała 2 od góry. Gdyby wtasowała się się 2 karty wyżej....

Nadal jednak nikt poważnie nie nazwie UC czy Zamków losowymi grami.... 🤷

Co do ilości losowości vs czas gry. Poważne Zamki z gamerami na 4 osoby gramy 2h. Ark Nova na 3 osoby to ok 2:15. Trudno mi więc tutaj zgodzić się z tym argumentem, że za długo, bo AN jest dłuższa, ale nie są ta duże różnice. Czasowo podobna do Podwodnych Miast.
wiadomo, że jak wejdzie karta na punkty reputacji to w to
W ostatniej grze nie wypełniłem tego warunku do końca, bo przeciwnik w cwany sposób gwałtownie przyspieszył grę (użył żetonu 2x to 2 akcji stowarzyszeń i zrobił przecięcie). 🙂
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 1027
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 759 times
Been thanked: 242 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: Beskid »

jax pisze: 04 wrz 2022, 11:51 A propos trollowania, to dla mnie trollowaniem byłoby wejście w wątek gry, które mnie niespecjalnie interesuje i niespecjalnie planuję w nią zagrać (np. dajmy na to Gloomhaven) i aktywne udzielanie się w tym wątku, cytowanie negatywnych opinii i zarzutów, like-owanie tychże i ogólne sianie negatywnego zamętu. Bez sensu. Bo po co??? :shock: :shock:
Gdzieś około strony 11 jest zasadna polemika z Tobą nt. prawa do wyrażania krytycznych opinii.

Pisałem już co mnie zainteresowało. Chyba jak każdy z zaciekawieniem przyglądałem się AN i moje wejście z postem w ten wątek było jeszcze na etapie kiedy większość opinii bazowała na obcojęzycznej wersji. Dziś jak wspomniałem nie mam gry na radarze. Nie odbieraj mi proszę prawa do decydowania gdzie i kiedy mogę pisać.

W jednym się zgodzę, ktoś na tym forum kiedyś wyraził taki pogląd, że jeśli chcesz pisać krytycznie o jakiejś grze to nie należy robić tego w jej tytułowym wątku bo pożałujesz. Z AN jest to o tyle ciekawsze, że atakowane są tu już opinie wyrażane w innych wątkach vide Gra miesiąca. Dziwny jest klimat dyskusji wokół tego tytułu, bez urazy.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2022, 18:22 przez Beskid, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1624
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 747 times
Been thanked: 1110 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: ave.crux »

PytonZCatanu pisze: 04 wrz 2022, 12:02
W ostatniej grze nie wypełniłem tego warunku do końca, bo przeciwnik w cwany sposób gwałtownie przyspieszył grę (użył żetonu 2x to 2 akcji stowarzyszeń i zrobił przecięcie). 🙂
Również zdarzyła się taka sytuacja, ale ogólnie jak otrzymuję te kartę na początku to się cieszę, bo uważam, że jest to taki "nobrainer".

Popraw mnie jeżeli się mylę, ale jest to chyba jedyna karta punktowania końcowego wymagająca ulepszenia karty do pełnej punktacji.
Chyba tylko w tym wyrzeczeniu jest trudność osiągnięcia tego celu.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4567
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1703 times
Been thanked: 2145 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: PytonZCatanu »

ave.crux pisze: 04 wrz 2022, 12:08
PytonZCatanu pisze: 04 wrz 2022, 12:02
W ostatniej grze nie wypełniłem tego warunku do końca, bo przeciwnik w cwany sposób gwałtownie przyspieszył grę (użył żetonu 2x to 2 akcji stowarzyszeń i zrobił przecięcie). 🙂
Również zdarzyła się taka sytuacja, ale ogólnie jak otrzymuję te kartę na początku to się cieszę, bo uważam, że jest to taki "nobrainer".

Popraw mnie jeżeli się mylę, ale jest to chyba jedyna karta punktowania końcowego wymagająca ulepszenia karty do pełnej punktacji.
Chyba tylko w tym wyrzeczeniu jest trudność osiągnięcia tego celu.
Nie pamiętam teraz z głowy dokładnie, ale są karty punktujące określony sposób zabudowania planszetki i wtedy
chyba budowanie poziomu II może być konieczne.

Natomiast zgodze się, że to bezpieczna karta. Drugi wylosowany cel może lepiej łączyć się z naszą startegia, ale nawet jeśli to nie wyjdzie, to zostaje nam bezpieczny wybór wysokiej reputacji.
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 976
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 688 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: Bart Henry »

Beskid pisze: 04 wrz 2022, 12:06 W jednym się zgodzę, ktoś na tym forum kiedyś wyraził taki pogląd, że jeśli chcesz pisać krytycznie o jakiejś grze to nie należy robić tego w jej tytułowym wątku bo pożałujesz. Z AN jest to o tyle ciekawsze, że atakowane są tu już opinie wyrażane w innych wątkach vide Gra miesiąca. Dziwny jest klimat dyskusji wokół tego tytułu, bez urazy.
Da się krytykować sensowne, da się szukać dziury w całym. Ty przecież tylko deprecjonowałeś sukces gry wyciągając negatywne komentarze anonów z całego świata. Dziwiłeś się, że tak dobrze postrzegana jest gra z takimi "błędami". Można dokładnie to samo zrobić z każdą inną grą, ale wyobraź sobie, że każdy może sobie te negatywne komentarze sprawdzić sam. Dopóki był to przyczynek do dyskusji, to było spoko, ale męczyłeś tym bułę tak bardzo, że stałeś się memem tego wątku. Ileż można teoretyzować o grze, w którą się nie grało? Tyle osób zdążyło już ją ograć, że na tym poziomie dyskusja z Tobą jest po prostu bezcelowa, bo wątek z teoretyzowania przeszedł w wymianę doświadczeń. Strzelasz z procy do czołgów.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 1027
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 759 times
Been thanked: 242 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: Beskid »

Bart Henry pisze: 04 wrz 2022, 12:22 Strzelasz z procy do czołgów.
W jakim sensie deprecjonowałem? Bo wrzuciłem post w którym zebrałem głosy krytyczne? Przecież pisałem, że gra cieszy się popularnością więc musi być dobra.
Rozumiem, że te anony są zabawne ale te same anony wypchnęły AN na szczyt BGG. Rozumiem, że wyciąganie not w drugą stronę jest obrazoburcze ale może warto przyjrzeć się krytyce kiedy dostęp do gry jest jeszcze ograniczony?

Tak, był to tylko przyczynek ale do krucjaty w której ku uciesze całą uwagę strolowano w kierunku - nawet nie zagrał ale podnosi krytykę więc szturchajmy personalnie do woli. Na tym etapie wyłączyłem się z dyskusji, którą wyczyścił admin. Teraz pojawiło się więcej ogranych opinii i jeśli nie są wyłącznie pozytywne to jak sobie wyżej przeczytasz odbiór i temperatura dyskusji daleka jest od zwykłej wymiany poglądów, nie tylko w mojej opinii.

Równocześnie cieszę się, że pojawiło się tutaj więcej doświadczeń bo mogę odnieść przytoczone anony i stąd gra spadła mi z radaru.
Nie zabierałbym głosu gdyby nie ciągłe personalne wycieczki bez odniesienia do tego czy ta przytaczana przeze mnie wtedy krytyka była uzasadniona.
To memowanie personalne niby nikomu potrzebne ale jednak ktoś to ciągnie bo wojenka potrzebuje ofiar. Chowam procę i milknę.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1537
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 306 times
Been thanked: 646 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: EsperanzaDMV »

Beskid pisze: 04 wrz 2022, 12:48Nie zabierałbym głosu gdyby nie ciągłe personalne wycieczki bez odniesienia do tego czy ta przytaczana przeze mnie wtedy krytyka była uzasadniona.
To memowanie personalne niby nikomu potrzebne ale jednak ktoś to ciągnie bo wojenka potrzebuje ofiar. Chowam procę i milknę.
Ale przecież tych odpowiedzi czy przytaczana przez Ciebie krytyka jest uzasadniona (odp: w zdecydowanej większości nie była) było na pęczki w tym wątku, poczytaj sobie wszystkie te strony wstecz, tak jak i ja zrobiłem. Problem jest to, że Ty nie akceptujesz/akceptowałeś tych odpowiedzi! Plus lajkowanie każdego jednego krytycznego wpisu sprawiło, że nikt już nie traktuje Cię w tym wątku poważnie - jak to napisał powyżej Bart Henry, stałeś się memem tego wątku, takim betonem, z którym nie da się rozmawiać... a w dodatku betonem, który nawet nie spróbował ZAGRAĆ w grę, przeciw której wytoczył jakąś krucjatę. Nie grałem jeszcze w Ark Nova i przez myśl nie przyszłoby mi się wypowiadać w wątku o grze w taki sposób, z taką częstotliwością i zajadłością, jak Ty to robisz - przecież to już dobre kilkadziesiąt postów Twojego autorstwa tutaj, chyba jakiś rekord tego forum jeśli chodzi o osobę, która nie zagrała w daną grę a toczy dyskusje. Nikt Ci nie odbiera prawa do pisania, ale pisz z sensem, na litość boską, przyjmuj jakiekolwiek argumenty osób uważających inaczej. Osobiście nie rozumiem skąd u Ciebie ta krucjata przeciwko tej grze, nie wiem, AN zepchnęła w dół rankingu Twoją ukochaną grę i nie możesz się z tym pogodzić, czy jak?
Merytoryczna dyskusja zawsze na propsie, ale żeby była merytoryczna - zagraj proszę w grę, zanim napiszesz pierdyliard krytycznych wpisów. To nie był jeden zbiorczy krytyczny post, tylko ciągłe walenie w Ark Novę i brak jakiejkolwiek chęci przyjęcia argumentacji drugiej strony, która dawała Ci przykłady dlaczego może być inaczej niż wywnioskowałeś po wpisach na BGG. Peace.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3387
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1055 times
Been thanked: 2063 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: Ardel12 »

jax pisze: 04 wrz 2022, 11:24 ale chyba najbardziej błędnym zdaniem jakie padło, jest to:
Ardel12 pisze: 04 wrz 2022, 09:08 a nie 200 kart w talii przez którą się nie przekopiemy do wymaganych pod naszą strategię kart. Jak nie wyjdą karty, to G z tym zrobię.
W tej grze nie ma wybiera się na początku strategii, którą potem się konsekwentnie realizuje. W tej grze strategie się wyłaniają, rozwijają, niektóre zanikają (w tym te początkowe - bo np. karty danego typu się nie pojawiają). Strategie się przeplatają, a w miarę czasu możliwe, że jedne strategie zastępują inne albo zyskują nad nimi wyższy priorytet.
Nie ładnie wyciągać z kontekstu, bo sam już kilka razy pisałem, że popieram, że gra jest taktyczna a nie strategiczna. A przez to, że jest taktyczna, to to zdanie jest prawdziwe xD Dlatego w sumie nie rozumiem o co się czepiasz? Nie da się od początku nastawić na dany typ kart, gdyż mogą nie wyjść. Sami z tym wiele zrobić nie możemy. Gdzie tu błąd?
jax pisze: 04 wrz 2022, 11:24 Zatem, nie - NIE jest tak że 'jak nie wyjdą karty, to G z tym zrobię'. Tyle opcji i strategii w grze przewija się podczas rozgrywki, że absolutnie jest co robić z kartami, ktore wyjdą. Przeważnie w głowie jest aż ZA DUŻO pomysłów.
A no i teraz rozumiem, przyjąłeś, że jak idę w małpy to nic innego nie będę robić. No nie, przekaz był, że nie da się ustawić na dany typ kart i na tym jechać przez całą partię. Jak napisałeś, trzeba się dostosowywać.
jax pisze: 04 wrz 2022, 11:24 Dokładnie tak samo jest na samym końcu. ZAWSZE miałem poczucie: byłem krok od zrobienia jeszcze tego i tego, zyskałbym tyyle punktów, dlaczego ta gra już się kończy?
ZAWSZE po rozgrywce byłem o kroczek od zrobienia jeszcze większej ilości projektów ochrony niż zrobiłem. 1-2 ruchy więcej i byłoby idealnie. I ZAWSZE - jakimś cudem - miałem idealnie pasujące karty.

Jest ZA DUŻO pomysłów, strategii i IDEALNIE pasujących do nich kart a NIE ZA MAŁO w grze.

W ogóle dla mnie szokiem było jak ktoś napisał, że pół godziny przed końcem czuł, że zrobił wszystko i gra mogłaby się już zakończyć
No i to moim zdaniem jest tylko wynikiem tego, że dociągamy kolejne comba w trakcie gry i gdzieś tam przy końcu jak już widzimy, że gra się zaraz skończy dociągamy kolejny układzik. I co w tym takiego super? Przez całą grę zagrałeś kilka takich składających się w combo kart. Teraz trafiły się kolejne i tak można mielić bez końca. Dla mnie super jak gra ma krótką kołderkę i wymusza na graczach odcinanie danych opcji, gdyż nie da się zrobić wszystkiego. W takich grach nie raz jeden ruch potrafi zrobić różnicę i tam faktycznie takie uczucie u mnie występuje i jest mega wkurzające i jakże zagrzewające do kolejnej partii :D

No i kto to napisał..no Ja :D bo jak już pomieliłem kilka comb i mogłem mielić dalej losowe układy z dociągu/wystawki a np tor reputacji miałem na fulla, bonusy z torów zebrane, Zoo w większości zabudowane, jakieś tam partnerskie ZOO i uniwersytety wzięte, to w sumie reszta to już było takie dotoczenie się do przecięcia, by móc odpalić przygotowaną akcję i zarobić mnóstwo PZ. Meh.

Ale wisieńką na torcie jest finalne zdanie:
jax pisze: 04 wrz 2022, 11:24 Ale każdy niech sobie wyrabia opinię na jakiej podstawie chce - albo kogoś po 12 rozgrywkach (ja) albo kogoś kto zagrał 0-2 razy.
Mielone już na tym forum do porzygu: Ile partii wystarcza by się wypowiedzieć/zrobić recenzję. Najbardziej bawi mnie jak to było w wątku Tainted Grail, gdzie grę zjechałem znacząco bardziej. Co ciekawe robiłem opisy co kilka rozdziałów i najzabawniejsze było czytanie, że gram za często xD W sumie wszystko grało, póki byłem dość neutralny do gry po pierwszych 3 rozdziałach. Pisałem, że całkiem fajnie, że tutaj ciekawie, coś tam nie gra, ale ogólnie pozytywnie. W sumie nikt nie poruszony i odzew niski. Wraz z kolejnymi opisami, w których ocena leciała na ryj, po prostu burza się zrobiła i musiałem znowu stawać do walki by bronić swojej opinii.

No sorry, zagrałem 3 razy i jak gra mnie do siebie nie przekonała, to nie zainwestuję w nią kolejnej partii(albo nastu) by chyba ze zmęczenia napisać tutaj, że dobra macie rację, gra jest spoko, tylko już dajcie mi spokój :D Czy jakbym zagrał, dobił do 12 partii i napisał, że w sumie zdania nie zmieniam, to kolega jax z wtedy już 20-30 partiami znowu by mi wyjechał z tekstem: Słuchajta kogo chcecie, ziomka co zagrał żałosne 12 razy albo mnie po 30....
PytonZCatanu pisze: 04 wrz 2022, 12:02 ALE w Zamkach Burgundii (mam 150+ partii) zdarzały się sytuacje, że ktoś mówił przed ostatnim rzutem: "no, jak wypadnie mi 6 to wygram". W Podwodnych Miastach (mam 110+ partii) w ostatniej grze miałem sytuację, gdzie konkretna karta na ręce przeciwnika (oboje byliśmy świadomi jej istnienia w decku) pozwoliłaby mu przeskoczyć mnie w liczbie upgradowanych tuneli i zabrać mi duże punktowanie końcowe (12 pkt). Karta nie weszła, a po grze sprawdziliśmy deck. Leżała 2 od góry. Gdyby wtasowała się się 2 karty wyżej....
No i tutaj pytanie czy przez naszą grę sami nie daliśmy przeciwnikowi opcji by nas zgniótł zwykłym fartem? Często padają takie opinie w grach coop jak TMB czy KDM, ale jak daleko pamięcią nie sięgam to, że lądujemy w sytuacji gdzie wszystko zależy od 1 rzutu/dociągu itd. to sumarycznie tylko i wyłącznie nasza wina, że na to pozwoliliśmy. Opisane sytuacje zdarzają się w samej partii, tylko wtedy jeszcze możemy nie wiedzieć, że o ta karta/rzut zrobiły nam grę. Ot przypadek gier losowych, grajmy w FCM :D
kasztan4321k
Posty: 154
Rejestracja: 08 sty 2021, 23:46
Has thanked: 15 times
Been thanked: 71 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: kasztan4321k »

Najbardziej w tym wątku podoba mi się to, że ludzie narzekają bo decydują się na strategie, że ich zoo będzie miało tylko same małpy/gady i nic więcej, po czym płaczą, że nie przyszło więcej kart.
Lidzie, to gra o budowaniu zoo, kto z was w realnym życiu poszedłby do zoo gdzie są same małpy i nic więcej? :lol:
Trochę imersji :lol:

U mnie niestety na razie tylko dwie partie, na dwóch i trzech graczy ale jestem gra zachwycony. Nie jest ona skomplikowana w jakiś wybitny sposób, nie jest brzydka i daje ogromną satysfakcję przez całą rozgrywkę.

Zastanawiam się tylko, czy można wygrać ta grę celowo omijając punkty ochrony (te zielone) by mieć ich zero :D bo wtedy się nie odejmuję od punktów ogólnych więc wygląda to jak proste zwycięstwo :D
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4567
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1703 times
Been thanked: 2145 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: PytonZCatanu »

Widziałem zwycięstwo, gdzie gracz miał ok 10 zielonych punktów. Mało, ale więcej niż zero.
Atk
Posty: 1412
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 504 times
Been thanked: 295 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: Atk »

Mam wrażenie, że Beskid chciał podyskutować o problemach AN, które wyczytał na bgg. Problem polega na tym, że jak pierwsze wrażenia się z nim zgadzały, tak czym dalej w las, tym bardziej pokazywane było, że te problemy da się obejść. Niestety Beskid nie przyjmuje tych argumentów i w koło mówi o problemach.

Niestety Beskid nie grając, zostaje na poziomie osób, które po pierwszym wrażeniu się z nim zgadzały i póki nie zagra kilku gier, nie wejdzie na wyższy poziom i zmianę zadania, samemu oceniając te negatywne opinie.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 1027
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 759 times
Been thanked: 242 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: Beskid »

Atk pisze: 04 wrz 2022, 15:09 Niestety Beskid nie przyjmuje tych argumentów i w koło mówi o problemach.

Niestety Beskid nie grając, zostaje na poziomie osób, które po pierwszym wrażeniu się z nim zgadzały i póki nie zagra kilku gier, nie wejdzie na wyższy poziom i zmianę zadania, samemu oceniając te negatywne opinie.
Przepraszam ale zejdźmy już ze mnie bo robi się z wątku szukanie kozła. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "nie przyjmuje argumentów" bo mamy 40 stron wątku i od kilkudziesięciu nie biorę udziału w dyskusji. Nie grałem więc nie zabieram głosu i nie polemizuję z cudzymi relacjami. Niczego tu nie neguję, choć raz po raz czytam jakieś wtyki pod swoim adresem i staram się nie reagować. Nie robię gównoburzy i nikogo nie obrażam ale czytam, że są już nawet uwagi jeśli podlajkuję jakieś posty w tym wątku.

Przeczytałem, że Sam pasjans jest 1:1 tym czym jest w TM więc zwyczajnie pytam o wspólną planszę czy limit ręki i wymiana zdań kończy się sprzątaniem. Dziwna jest ta dyskusja i ktoś już o tym wcześniej wspominał.

Nie mam jakiegoś wybitnie krytycznego czy emocjonalnego stosunku do tej gry. Sądząc po różnych opiniach nie wydaje mi się aby zasługiwała na taką podróż przez cały ranking BGG. Nie grałem w nią ale czy to warunek konieczny aby mieć w tej kwestii swoje zdanie? Czytam wasze opinie z rozgrywek i nikogo nie przekonuję, że jest inaczej. Jednocześnie nie czuję się przekonany do tego tytułu, chyba mogę?

Bardzo proszę o mniej uwag pod moim adresem bo nie o tym jest ten wątek. Ze swojej strony będę unikał niepotrzebnej polemiki jeśli nie będę wywoływany.
Grajcie i cieszcie się Ark Nova, peace
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 193 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: elayeth »

PytonZCatanu pisze: 04 wrz 2022, 12:02 Padł argument: Ark Nova jest losowa, bo jeśli dwóch graczy prezentuje podobny poziom, to o zwycięstwie może zadecydować szczęśliwy dociąg, nawet w przedostatnim brejku.

Co do faktów: to jest prawda.

ALE w Zamkach Burgundii (mam 150+ partii) zdarzały się sytuacje, że ktoś mówił przed ostatnim rzutem: "no, jak wypadnie mi 6 to wygram". W Podwodnych Miastach (mam 110+ partii) w ostatniej grze miałem sytuację, gdzie konkretna karta na ręce przeciwnika (oboje byliśmy świadomi jej istnienia w decku) pozwoliłaby mu przeskoczyć mnie w liczbie upgradowanych tuneli i zabrać mi duże punktowanie końcowe (12 pkt). Karta nie weszła, a po grze sprawdziliśmy deck. Leżała 2 od góry. Gdyby wtasowała się się 2 karty wyżej....

Nadal jednak nikt poważnie nie nazwie UC czy Zamków losowymi grami.... 🤷

Co do ilości losowości vs czas gry. Poważne Zamki z gamerami na 4 osoby gramy 2h. Ark Nova na 3 osoby to ok 2:15. Trudno mi więc tutaj zgodzić się z tym argumentem, że za długo, bo AN jest dłuższa, ale nie są ta duże różnice. Czasowo podobna do Podwodnych Miast.
wiadomo, że jak wejdzie karta na punkty reputacji to w to
W ostatniej grze nie wypełniłem tego warunku do końca, bo przeciwnik w cwany sposób gwałtownie przyspieszył grę (użył żetonu 2x to 2 akcji stowarzyszeń i zrobił przecięcie). 🙂
No świetnie, że przywołujesz dwie bardzo dobre gry, tj. Zamki B. oraz Podwodne Miasta. Obie bardzo lubię i obu nie nazwe losowymi. To fakt. Uważam, że Podwodne miasta świetnie mitygują losowość przez dostarczanie graczowi wielu różnych opcji zagrań, a każde z nich jest niewiele gorsze. Takie gry cenię. Tak samo jest np: u Lacerdy. O Ark Nova nie mogę tego powiedzieć, swingi punktowe bywają większe, gra jest mocno taktyczna i przez małą rotację kart ciężko, nawet taktycznie, wybrać optymalną ścieżkę… To oczywiście moja subiektywna ocena, po 3 rozgrywkach.

A teraz powiedz (bo widzę, że napukałeś multum rozgrywek) z ręką na sercu, czy Twoim zdaniem Ark Nova jest równie losowa jak Zamki czy Podwodne? Bo podane przyklady nie są odpowiedzią na to pytanie.
Jeśli tak, to znaczy że grać w AN nie potrafię.
pvdel
Posty: 255
Rejestracja: 11 sty 2014, 22:31
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 101 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: pvdel »

elayeth pisze: 04 wrz 2022, 17:47 O Ark Nova nie mogę tego powiedzieć, swingi punktowe bywają większe, gra jest mocno taktyczna i przez małą rotację kart ciężko, nawet taktycznie, wybrać optymalną ścieżkę… To oczywiście moja subiektywna ocena, po 3 rozgrywkach.

A teraz powiedz (bo widzę, że napukałeś multum rozgrywek) z ręką na sercu, czy Twoim zdaniem Ark Nova jest równie losowa jak Zamki czy Podwodne? Bo podane przyklady nie są odpowiedzią na to pytanie.
Jeśli tak, to znaczy że grać w AN nie potrafię.
Ark Nova ma olbrzymia rotacje kart. O wiele większa niż Podwodne Miasta. Podwodne Miasta to tez gra głównie taktyczna a nie strategiczna.

Z ręka na sercu uważam, ze Ark Nova jest jedynie minimalnie bardziej losowa niż Zamki czy Podwodne Miasta.

Uważam tez, ze wiele osób wypowiadających się w tym wątku rzeczywiście w Ark Nove grać nie potrafi. A na pewno nie potrafi grać dobrze.
autopaga
Posty: 1438
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 96 times
Been thanked: 320 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: autopaga »

Jakie zamki?
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: jax »

Ardel12 pisze: 04 wrz 2022, 14:39 Przez całą grę zagrałeś kilka takich składających się w combo kart. Teraz trafiły się kolejne i tak można mielić bez końca.
'Bez końca'? :lol: :lol:
Sorry, ale naprawdę nie widzisz jak funkcjonują, pojawiają się, priorytetyzują komba w tej grze.
Co do timingu końcówki nie mam zastrzeżeń, że nie wykona się wszystkiego. Moja obserwacja dotyczyła raczej tego, że ludzie psioczą, że karty im nie podchodzą i niewiele da się z ich planów zrobić. Otóż, da się i to gigantycznie dużo. Tylko trzeba te plany modyfikować i być elastycznym. Do zrobienia jest ZA DUŻO a nie za mało ('bo karty nie podeszły'). To elementarne obserwacje, które najwyraźniej umykają co poniektórym.

(cyt. 'Uważam tez, ze wiele osób wypowiadających się w tym wątku rzeczywiście w Ark Nove grać nie potrafi. A na pewno nie potrafi grać dobrze.)

Trzeba uważać na timing końcówki i do tego służy PRIORYTETYZACJA (aha, to i to jeszcze zdążę zrobić a to już odpuszczam, bo nie zdążę). Znów - za dużo do zrobienia. Cecha dobrej gry.
Ardel12 pisze: 04 wrz 2022, 14:39 No sorry, zagrałem 3 razy i jak gra mnie do siebie nie przekonała, to nie zainwestuję w nią kolejnej partii(albo nastu) by chyba ze zmęczenia napisać tutaj, że dobra macie rację, gra jest spoko, tylko już dajcie mi spokój :D Czy jakbym zagrał, dobił do 12 partii i napisał, że w sumie zdania nie zmieniam, to kolega jax z wtedy już 20-30 partiami znowu by mi wyjechał z tekstem: Słuchajta kogo chcecie, ziomka co zagrał żałosne 12 razy albo mnie po 30....
Znów, brak zmysłu analitycznego się kłania...
Mieszasz 2 rzeczy:
- możliwość wypowiadania się (w szczególności, że się nie podoba) po 0-2(3) rozgrywkach. Tego absolutnie nie odmawiam i wręcz popieram. Nieraz się zniechęcałem i odwodziłem innych od gry po 1 rozgrywce i nie dawałem się przekonać 'spróbuj więcej, może ci się spodoba'. Nie. Czułem że się nie spodoba i nie chcę 10 rozgrywek żeby skreślić z czystym sumieniem grę z listy do grania/kupna. I nie cierpię jak ktoś namawia z hasłem 'zmienisz zdanie', gdy wiem że nie zmienię.

- wrzucanie do dyskusji obiektywnych (a przynajmniej brzmiących jak obiektywne) argumentów podczas gdy doświadczeni w tę grę gracze (np. bogas i inni) piszą coś zupełnie odwrotnego. Uparte wrzucanie tych argumentów. Nie słuchanie tych co grali więcej. Ja raczej bym powiedział: 'OK, uznaję wasze argumenty i pewnie macie rację, bo zagraliście znacząco więcej razy, ale tak czy owak, gra mi się nie podoba'. To byloby całkowicie spoko. BYŁOBY...
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2022, 21:19 przez jax, łącznie zmieniany 3 razy.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
miker
Posty: 709
Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
Has thanked: 553 times
Been thanked: 423 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: miker »

Bart Henry pisze: 04 wrz 2022, 12:22
Beskid pisze: 04 wrz 2022, 12:06 W jednym się zgodzę, ktoś na tym forum kiedyś wyraził taki pogląd, że jeśli chcesz pisać krytycznie o jakiejś grze to nie należy robić tego w jej tytułowym wątku bo pożałujesz. Z AN jest to o tyle ciekawsze, że atakowane są tu już opinie wyrażane w innych wątkach vide Gra miesiąca. Dziwny jest klimat dyskusji wokół tego tytułu, bez urazy.
Da się krytykować sensowne, da się szukać dziury w całym. Ty przecież tylko deprecjonowałeś sukces gry wyciągając negatywne komentarze anonów z całego świata. Dziwiłeś się, że tak dobrze postrzegana jest gra z takimi "błędami". Można dokładnie to samo zrobić z każdą inną grą, ale wyobraź sobie, że każdy może sobie te negatywne komentarze sprawdzić sam. Dopóki był to przyczynek do dyskusji, to było spoko, ale męczyłeś tym bułę tak bardzo, że stałeś się memem tego wątku. Ileż można teoretyzować o grze, w którą się nie grało? Tyle osób zdążyło już ją ograć, że na tym poziomie dyskusja z Tobą jest po prostu bezcelowa, bo wątek z teoretyzowania przeszedł w wymianę doświadczeń. Strzelasz z procy do czołgów.
Nie ma sensu dyskutować, bo wiadomo, że jak fakty są jakieś to tym gorzej dla faktów. Ark Nova może się podobać, może się nie podobać. Każdy jest inny, ale siłowa próba wytłumaczenia ludziom, którym gra się podoba, że jednak nie mają racji, zakrawa o debilizm. Mam 11 gier w AN i chcę więcej. Czekam na nowe plansze i dodatek z niecierpliwośćią i szkaluję Portal, kiedy oba dodatki wydadzą ;)
I na koniec, ja bardzo Was proszę o:
Spoiler:
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1624
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 747 times
Been thanked: 1110 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: ave.crux »

miker pisze: 05 wrz 2022, 08:53 Mam 11 gier w AN i chcę więcej. Czekam na nowe plansze i dodatek z niecierpliwośćią i szkaluję Portal, kiedy oba dodatki wydadzą ;)
Tak szybko? U mnie wczoraj wskoczyła 20 partia. Druga, w której nie ulepszyłem 4 kart i wygrałem. Nadal jest świeżo i niezbyt potrzeba mi dodatkowych plansz na ten moment. Nadal co rozgrywkę czuję się jakbym odkrywał grę na nowo i obierał inny kierunek. Pierwszy raz kompletnie olałem podstawowe projekty ochrony przyrody, bo musiałbym na siłę szukać kart pod to i się opłaciło, bo przeciwniczka trochę na siłę układała zoo pod te projekty zamiast zbierać z wystawki/talii. Ja stwierdziłem, że będę jechał na tych projektach, które oferuje wystawka/talia i wykonałem ich 5, z czego jeden podstawowy, bo mimowolnie podeszły ikonki. wynik 27-2.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1488
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 257 times
Been thanked: 725 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: arturmarek »

Ja dopiero po drugiej rozgrywce (raz na mapach A, raz na 0). Z tą losowością to raczej jestem team Ark Nova = Zamki Burgundii. Zaznaczam, że nie jestem mistrzem Zamków, mam paręnaście rozgrywek fizycznych z żoną i kilka na BGA- także proszę burgundzkich mistrzów o nie krzyżowanie mnie. Po prostu mam podobne odczucie, tu i tu jest wspólna wystawka, tu i tu chciałbym wziąć parę rzeczy, ale wszystkiego nie dam rady, a nawet jakbym dał radę wziąć to nie dam rady zagrać, a jeszcze mi przeciwnik podbierze.

Poza kartami, które mają efekt "dobierz z talii", to bardzo rzadko dobieram w ciemno. Może to nasze głupie meta, ale jakoś zawsze wolę wziąć dobrać jedną kartę, która mi jako-tako pasuje niż 2 losowe (nawet jeśli to dwie z trzech). Po ulepszeniu karty "karty" zdarza się, że biorę 2-3 z wystawki i 1-2 w ciemno, ale to już na tym etapie nie ma większego znaczenia.

Po pierwszej rozgrywce byłem trochę zawiedziony systemem zagrywania akcji (tzn. przed grą byłem na ten system strasznie najarany i aż tak mnie na żywo nie zachwycił). Jednak już w drugiej rozgrywce zacząłem dostrzegać pewne ciekawe niuanse: "potrzebuję budowy 3, także lepiej zrobić to z pola 3, bo potem jak zagram stowarzyszenie, to mi budowa wskoczy na dwa i po zagraniu zwierzęcia, będę mógł wybudować kolejny wybieg 3".

Gramy na interaktywne zasady, ale przez dwie gry jeszcze sobie nie zaszkodziliśmy. W drugiej grze żona zagrała duszenie jako pierwsze zwierzę, ale się zorientowałem, że nie mam 5 biletów, także nie zadziałało ostatecznie.

Pewnie to kwestia bardzo małej liczby rozgrywek, ale nie potrafię przewidywać końca rozgrywki i jest to trochę stresujące i może być frustrujące. Dla mnie nie jest to wada gry, ale w sumie dziwie się, że ludzie na to nie narzekają. Według mnie ten aspekt gry może być dużo bardziej frustrujący, przynajmniej w pierwszych kilku rozgrywkach, niż losowość kart. Biorąc pod uwagę to, że często gramy w gry <10 razy, a zaczynamy oceniać po 1-2 rozgrywkach, dziwi mnie, że nie widać opinii "miałem w planie zagrać 3 akcje dające mi w sumie 30 punktów, a tu nagle przeciwnik przypadkowo skończył grę i przegrałem- game is broken".

Mam wrażenie, że w grze jest małe niedopatrzenie w designie. Moim zdaniem drewniane znaczniki, których używamy do projektów ochrony powinny być inne niż kostki do specjalnych wybiegów i dotacji. Jakby je zrobić np. cylindryczne i odpowiednio okrągłe ikony punktów na kartach ochrony i planszetce gracza byłoby to czytelniejsze. Moja żona próbowała robić dotację z bonusem, myślę, że niejednemu graczowi się to zdarzyło. Ogólnie nie widzę żadnego sensu (poza minimalnie niższym kosztem), aby znaczniki dla projektów ochrony były takie same jak do dotacji i specjalnych wybiegów.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1624
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 747 times
Been thanked: 1110 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: ave.crux »

arturmarek pisze: 05 wrz 2022, 11:00
Pewnie to kwestia bardzo małej liczby rozgrywek, ale nie potrafię przewidywać końca rozgrywki i jest to trochę stresujące i może być frustrujące. Dla mnie nie jest to wada gry, ale w sumie dziwie się, że ludzie na to nie narzekają. Według mnie ten aspekt gry może być dużo bardziej frustrujący, przynajmniej w pierwszych kilku rozgrywkach, niż losowość kart. Biorąc pod uwagę to, że często gramy w gry <10 razy, a zaczynamy oceniać po 1-2 rozgrywkach, dziwi mnie, że nie widać opinii "miałem w planie zagrać 3 akcje dające mi w sumie 30 punktów, a tu nagle przeciwnik przypadkowo skończył grę i przegrałem- game is broken".
Po ok. 10 rozgrywkach już to zauważamy w miarę wcześnie. Wczoraj przeciwniczka, jakieś 6-8 tur przed końcem już mi mówiła "weź nie leć tak, bo nie zdąże zrobić tego co chcę". W późniejszych rozgrywkach dojdziesz do wniosku, że każdy ruch ma ogromne znaczenie. Teraz jak widzę, że przeciwnik na kilka tur jakby zaciął się w swoim progresie to już wiem, że przoduję.
arturmarek pisze: 05 wrz 2022, 11:00 Mam wrażenie, że w grze jest małe niedopatrzenie w designie. Moim zdaniem drewniane znaczniki, których używamy do projektów ochrony powinny być inne niż kostki do specjalnych wybiegów i dotacji. Jakby je zrobić np. cylindryczne i odpowiednio okrągłe ikony punktów na kartach ochrony i planszetce gracza byłoby to czytelniejsze. Moja żona próbowała robić dotację z bonusem, myślę, że niejednemu graczowi się to zdarzyło. Ogólnie nie widzę żadnego sensu (poza minimalnie niższym kosztem), aby znaczniki dla projektów ochrony były takie same jak do dotacji i specjalnych wybiegów.
O, dobrze więc, że mam kapsle z portalu, bo jest wszystko giga czytelne. Stare zdjęcie, na ten moment z miejsca ustawiamy wybiegi na "zajęte" i tylko kapslami oznaczamy, czy są rzeczywiście zajęte.
Spoiler:
Obrazek
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
ODPOWIEDZ