GRY-PLANSZOWE.pl

kamilpr pisze: ↑23 sty 2020, 19:09 Czy gra jest jeszcze gdzieś dostępna do kupienia?

Tak

Hobbity jedynie dodają luzem instrukcję, nic więcej

Ściągawka z opisami wszystkich ikon jest już tylko po angielsku?

Moonday pisze: ↑23 sty 2020, 20:18 Ściągawka z opisami wszystkich ikon jest już tylko po angielsku?

Nie, opis kart i itp. też jest po polsku. A angielsku są tylko karty pomocy z opisem akcji oraz nazwy na kartach projektów i naukowców (ale to nie ma znaczenia, bo reszta to ikony).

Pierwsza partia.


Wczoraj partia poszła nam śpiewająco!



On Mars to może być gra na 9/10, ale próg wejścia i długość na pierwszy raz są powalające. Z tym pierwszym jak zawsze pomaga ikonografia, z tym drugim może w przypadku kolejnych partii będzie lepiej.

Moja kolejna myśl jest taka, że gra jest BARDZO STRATEGICZNA. W zasadzie nie wolno zrobić ruchu, jeśli nie masz zaplanowanej dalszej startegii. Kolega miał rację, że tu nie ma czasu na spróbowanie czegoś, trzeba od razu wszystko zaplanować.

Spróbował już ktoś trybu solo i mógłby coś więcej na ten temat napisać? Zastanawiam się, czy to jest gra z Automą jak np. w Projekt Gaja? Czy ten tryb jest wyzwaniem i czy jest na tyle ciekawy i regrywalny, że wymaga dobrego planowania, a kolejne gry nie robią się powtarzalne w myśl "jedynej słusznej strategii"?

sasquach pisze: ↑23 sty 2020, 21:05

Moonday pisze: ↑23 sty 2020, 20:18 Ściągawka z opisami wszystkich ikon jest już tylko po angielsku?

Nie, opis kart i itp. też jest po polsku. A angielsku są tylko karty pomocy z opisem akcji oraz nazwy na kartach projektów i naukowców (ale to nie ma znaczenia, bo reszta to ikony).

Na stronie hobbitów pojawiły się karty pomocy w PL

CD

Kiedyś mówiłem, że największa wada Underwater Cities jest dla mnie brak wspólnej planszy, więc jestem niezmiernie rad z tej całej interakcji, która wynika z budowania wspólnej koloni. Oczywiście jest to dodatkowo bardzo klimatyczne!

Trzeba ekstremalnie dokładnie podejść do brania blueprintów! Nie potrzeba ich mieć dużo, ale potrzeba mieć te właściwe!

Dodatkowo, fantastycznie jest to spięte mechanicznie - nie buduj cokolwiek, tylko to co jest potrzebne społeczności. Tzn możesz, ale nie zarobisz

Co do orbity, to da się być na orbicie i JEDNOCZEŚNIE wpływać na wydarzenia w kolonii. Dobór blueprintów tutaj może bardzo pomóc

Ja mam pytanie o wariant dwuosobowy, jak wygląda? Jest zmniejszenie planszy i zasobów (jak w Vinhos) czy dziwny bot (jak w Escape Plan)?

mat_eyo pisze: ↑24 sty 2020, 10:41 Ja mam pytanie o wariant dwuosobowy, jak wygląda? Jest zmniejszenie planszy i zasobów (jak w Vinhos) czy dziwny bot (jak w Escape Plan)?

Zmniejsza się ilość zasobów, płaci się też za każdego ludka na polach akcji, a nie tylko za ludki drugiego gracza. Zestaw updatów do naszego laboratorim na planszetkę też jest tylko jeden. U mnas po jednej grze na dwie osoby wyszło, że ja chwyciłem projekt ziemski i go realizowałem, więc nie spieszyło mi się z podnoszeniem poziomu stacji, a kolega nie miał takiego celu i w końcu to on musiał iść po ostatni żeton pozwalający robić budynki z energią, a ja to wykorzystałem dodatkowo zdobywając punkty. To pokazuje że drobny błąd w dwuosobowej grze może kosztować rozgrywkę, co raczej nie wystąpi w grach 3-, 4- osobowych. No ale to po jednej grze na dwie osoby, więc może się okazać że jeszcze daleko nam do wymasterowania taktyki o strategiach nie mówiąc.

Dziś grę dostałem, rozpakowałem, posortowałem itd. Wygląda równie dobrze jak każda inna gra Lacerdy. Mój egzemplarz na szczęście obył się błędów nadruku, czy też słabego wycięcia. Podoba mi się wypraska, ale jak już zauważono na forum BGG trzeba ją przeciąć by móc wyjmować potrzebne w grze żetony, bez wyciągania reszty. Teraz tylko zasady i można grać.

Ardel12 pisze: ↑24 sty 2020, 18:50 Teraz tylko zasady i można grać.

TYLKO

Jest dostępna Polska instrukcja w PDF ?

Powtórzę wcześniejsze pytanie kolegi. Czy ktos sprawdzal grę solo i może sie podzielic spostrzeżeniami?

kamilpr pisze: ↑24 sty 2020, 22:42 Jest dostępna Polska instrukcja w PDF ?

Nie znalazłem pdf , ale w tej w pudle jest sporo nieścisłości.

Nie znalazłem pdf , ale w tej w pudle jest sporo nieścisłości.

W obu, czy tylko w tej polskiej?

Moonday pisze: ↑25 sty 2020, 14:24

Nie znalazłem pdf , ale w tej w pudle jest sporo nieścisłości.

W obu, czy tylko w tej polskiej?

W sensie w PL. Jak graliśmy, to w PL często nie mogliśmy znaleźć informacji, które rozstrzygnęłyby wątpliwości, a w ENG odpowiedź była.

Np. zapłać tyle i weź rakietę. Która? W PL nie wiadomo, w wersji ENG jest "any". Itp.

Zasady nie są jakoś mega skomplikowane, ale ilość powiązań między poszczególnymi akcjami i możliwość ich combowania poraża, a mniej doświadczonych graczy raczej przeraża. No i downtime jest kosmiczny, ale bardzo nie odczuwalny z uwagi na to, że i tak nie wiadomo co zrobić kiedy przyjdzie nasza kolej. Dodatkowy czas na zastanowienie jest tu raczej na plus.

Ale mam mieszane uczucia, kurcze, wszystko ok ale pierwsza rozgrywka, nie licząc tłumaczenia zajęła nam 4+ godziny!! (3os, ludzie ogarnięci z nie aż tak dużym PD).
Już Lisboa nie była taka długa, zobaczymy natępny raz
Gra świetna ale czy najlepsza gra p.Lacerdy?
Jeśli mam być szczery to druga co do suchości, po Escape Planie (prawie wogóle klimatu nie czułem)

Jestem po 4 partiach. Dwie 2 os i dwie 3 os. Na dwie bez tłumaczenia graliśmy niecałe 3 H, w drugiej partii z innym graczem 2,5 H. W 3 os za pierwszym razem 3,5 H i zaraz potem rozegraliśmy następną partię i zeszło 3 H. Za kolejnymi rozgrywkami, gdy zna się już symbolikę, gra się od pół do godziny krócej. Mnie się On Mars bardzo podoba - zarówno mechanicznie, wygladowo jak i klimatycznie. No ale ja czuje klimat w Escape Plan . Gra wzbudziła w graczach z którymi grałem różnorodne odczucia od bardzo pozytywnych do umiarkowanych. Największy zarzut dotyczył kontraktów ich małej różnorodności i takiej jedmoznacznosci w wyborze. Mam 2 projekty na szklarnie to biorę kontrakt na szklarnie i nikt mi to w zasadzie nie podbierze bo po co jak łatwiej wybrać taki który bardziej pasuje temu komuś. Kolejny przedmiot dyskusji to naukowcy. Biorę geologa to pod niego dopbieram projekty albo na odwrót ale w zasadzie każdy sobie rzepke skrobie. Wytycza się drogi na początku gry i trochę tak to już jedzie do finiszu. Ja się z tym nie zgadzam ale trzeba by więcej razy zagrać aby to obalić. Myślę o tej grze i mam w nią ochotę grać.

Po pierwszym czytaniu instrukcji miałem wrażenie że to najmniej intuicyjna gra Lacerdy. A po 2ch partiach stwierdziłem że jednak się myliłem i mechanicznie jest bardzo elegancka. Jak zwykle u Lacerdy jeden prosty ruch z masą następstw i ogromną interakcją.
To jest dokładnie to czego aktualnie oczekuję od gier planszowych. Gra jest świetna.

Jeszcze chciałbym dodatkowo Was się zapytać jak macie z jakością gry.
Tektura spoko, jak zawsze w EGG ale karty i planszetki graczy mi się powyginały :O
Niektóre żetony (głównie kopalni) po rozgrywce sa jakby nierówne na brzegach
Słabo to troche wygląda, jeden z kosmonautów stracił rece zaraz po wyciągnięciu go z woreczka...

Ja grałem na razie jeden raz w 3 osoby. Razem z tłumaczeniem zeszło nam 4,5h. Dość długo. Z jakiś przyczyn instrukcję ogarnąć jest trudniej (zazwyczaj nie mam z tym problemu, jednak tu po przeczytaniu jej 1 raz rozumiałem <50%) oraz miny graczy po tłumaczeniu zasad były nietęgie... Sam miałem wątpliwości czy Vital nie przesadził... Po rozegraniu całej partii wszyscy zgodnie uznali, że gra nie jest wcale trudniejsza od Vinhos czy Gallerista. Jednakże podczas gry często czegoś zapominaliśmy, a to opłaty za kontrakt, a to zasady, że budujemy dokładnie dwa od, a to przesunięcia kosteczek misji itd... Gracze po prostu nie byli wstanie wszystkiego spamiętać, a ja ich kontrolować... Ktoś na bgg napisał, że w sumie gra wiele nie straciłaby np: bez naukowców, którzy niepotrzebnie komplikują... lub czegoś innego. Mam podobne odczucia. Jedna czy dwie mniej mechaniki wcale by gry nie popsuły... Mi osobiście najmniej podszedł micromanagement zasobami... trzeba bardzo ich pilnować bo jest ich sporo. Brak jednego w kluczowym momencie może zrobić odwrotny snowball... i spowodować, że współgracze uciekną... u mnie tak właśnie było... Często bywa tak, że potrzebujemy 3-4 konkretnych zasobów + kryształów by wykonać najlepsze combo akcji podstawowej i dodatkowej... i często właśnie jakiegoś zasobu brakuje, a trudno przewidzieć to wszystko wcześniej. Akurat ten aspekt w poprzednich grach Lacerdy, moim zdaniem, był mniej bolesny niż w On Mars. Tu trzeba lepiej planować, gdyż plan B może okazać się dużo słabszy...
Wszystkim zgodnie bardzo podobał się system krążenia promu. Wspólnie też uznaliśmy, że gra jest całkiem tematyczna... wcale nie abstrakcyjna... chyba, że ktoś jest zbyt dużym realistą... Ja po tej rozgrywce byłem zmęczony. Pomyślałem, że wolałbym zagrać w Podwodne Miasta... ale po jednym dniu ciągnie mnie z powrotem do Marsa. Gry Vitala mają to coś w sobie...

orzeh pisze: ↑27 sty 2020, 15:52 Jeszcze chciałbym dodatkowo Was się zapytać jak macie z jakością gry.
Tektura spoko, jak zawsze w EGG ale karty i planszetki graczy mi się powyginały :O
Niektóre żetony (głównie kopalni) po rozgrywce sa jakby nierówne na brzegach
Słabo to troche wygląda, jeden z kosmonautów stracił rece zaraz po wyciągnięciu go z woreczka...

Tak, wydaje się, że w tej grubej tekturze zachowało się sporo wilgoci. Stąd planszetki i pomoce lekko się wygięły. U mnie też. Pokazałem to koledze, a on odpowiedział: „ty się przejmujesz takimi rzeczami, daj spokój”... więc dałem...

A gracie z zasadami erraty dostępnej na bgg?

kamilpr pisze: ↑27 sty 2020, 22:06 A gracie z zasadami erraty dostępnej na bgg?

Oczywiście. To bardziej FAQ niż errata i nie tyle zmienia brzmienie reguł, co je doprecyzowuje (bazując głównie na odpowiedziach V. Lacerdy na forum).

kamilpr pisze: ↑27 sty 2020, 22:06 A gracie z zasadami erraty dostępnej na bgg?

Link?