Boże Igrzysko: Magnaci (Jaro Andruszkiewicz, Waldek Gumienny)

[ozy]

Dzięki za opinię. Cieszę się, że gra służy jako narzędzie edukacyjne.

[adam_k27]

Często też olewanie konfliktów w rozebranej prowincji, w której nie ma już posiadłości bardzo ułatwia sprawę.

W ostatniej naszej grze (w 4 osoby) też była jedna rozebrana prowincja której nikt nie bronił, bo już nie było tam żadnych posiadłości. Dlatego uknułem chytry plan aby ja wyzwolić w ostatnim wieku. Zagrałem 14, a miałem też hetmana i jeszcze jakieś ustawy i sie udało. Dostałem jedną posiadłość, która dała mi dominację i zwycięstwo.

[Andy]

...i jeszcze Twoja familia przez kilka wieków chodziła w glorii najbardziej patriotycznego rodu Rzeczypospolitej!

[Comandante]

Często też olewanie konfliktów w rozebranej prowincji, w której nie ma już posiadłości bardzo ułatwia sprawę.

W ostatniej naszej grze (w 4 osoby) też była jedna rozebrana prowincja której nikt nie bronił, bo już nie było tam żadnych posiadłości. Dlatego uknułem chytry plan aby ja wyzwolić w ostatnim wieku. Zagrałem 14, a miałem też hetmana i jeszcze jakieś ustawy i sie udało. Dostałem jedną posiadłość, która dała mi dominację i zwycięstwo.

Och mój ulubiony gambit! A jeśli jeszcze jest w ręku Konstytucja!

[mat_eyo]

Ostatnio zrobiłem to samo, ale jeszcze wredniej. Żona od początku miała sporo posiadłości na Litwie, ale z moją pomocą od pierwszego wieku zagościły tam rozbiory. Czekałem do ostatniego wieku, kiedy to wsparłem na doszczętnie splądrowanej Litwie małżonkę (jakaś niska postać + hetman). Żona dostała tam posiadłości, którą później jej zabrałem Podskarbim jedna posiadłość warta dominację i wygraną partię.

[Andy]

Przeciągniesz strunę!

[mat_eyo]

Pisałem już w innym wątku, tylko swoje zręczności zawdzięczam wygraną - zdążyłem żonę złapać zanim rozrzuciła pionki po planszy, co zmieniłoby oczywiście wynik partii na "nierozstrzygnięty"

[mat_eyo]

Dziś zauważyłem, że po pierwszej fascynacji Magnaci zaczynają mnie nudzić za mało w tej grze kontroli. Przykład z dzisiejszej gry - przez całą partię byłem ostatni. Na początku ostatniego wieku założyłem sobie, że doprowadzę do przegranej, były już dwa konflikty na planszy, więc miałem na to duże szanse. Po rozpatrzeniu ostatniego konfliktu byłem rozczarowany, bo pozostali gracze wybronili RON. Po chwili rozczarowanie zmieniło się w zdumienie, bo okazało się, że wygrałem o.O
Jedną rzeczą jest możliwość przeskoczenia trójki przeciwników w ostatniej turze, ale wykonanie tego bez intencji i wręcz starając się przegrać jest co najmniej dziwne. I nawet nie wiem jak to zrobiłem, bo zagrywając w Sejmie i Senacie wysokie karty wylicytowałem raptem jeden urząd i jedną kartę praw warte łącznie 3 posiadłości.
Znow udało mi się przeprowadzić zagranie z Podskarbim w świeżo wyzwolonej prowincji, czyli 4 punkty, a wynik był wyrównany - 20:19:18:17 ale nie zmienia to faktu, że wygrałem przypadkiem, kiedy próbowałem uwalić wszystkich...

[Pan_K]

Dziś zauważyłem, że po pierwszej fascynacji Magnaci zaczynają mnie nudzić za mało w tej grze kontroli. Przykład z dzisiejszej gry - przez całą partię byłem ostatni. Na początku ostatniego wieku założyłem sobie, że doprowadzę do przegranej, były już dwa konflikty na planszy, więc miałem na to duże szanse. Po rozpatrzeniu ostatniego konfliktu byłem rozczarowany, bo pozostali gracze wybronili RON. Po chwili rozczarowanie zmieniło się w zdumienie, bo okazało się, że wygrałem o.O
Jedną rzeczą jest możliwość przeskoczenia trójki przeciwników w ostatniej turze, ale wykonanie tego bez intencji i wręcz starając się przegrać jest co najmniej dziwne. I nawet nie wiem jak to zrobiłem, bo zagrywając w Sejmie i Senacie wysokie karty wylicytowałem raptem jeden urząd i jedną kartę praw warte łącznie 3 posiadłości.
Znow udało mi się przeprowadzić zagranie z Podskarbim w świeżo wyzwolonej prowincji, czyli 4 punkty, a wynik był wyrównany - 20:19:18:17 ale nie zmienia to faktu, że wygrałem przypadkiem, kiedy próbowałem uwalić wszystkich...

Bohater z przypadku
Polska historia jest jednak fascynująca...

[Maaro78]

...Podsumowując - Magnaci póki co świetnie spisują się jako entry level dla osób 12+ ...

Trafne stwierdzenie.
Po 2, 3 grach byłem zachwycony, aktualnie za mną około 10 gier w różnych konfiguracjach od 2 do 5 osób. Co mogę powiedzieć, hmm na plus oprawa graficzna, łyk historii i tu koniec. Na minus losowość-jest ogromna, chcesz wygrać wygrasz chcesz przegrać przegrasz, po kilku grach schemat gry zaczyna się nudzić jak również powtarzalność kart, ciągła licytacja. Są pewne myki z kartami, bądź odzyskaniem w ostatnim wieku rozebranej prowincji, ale to trochę za mało. Mnie gra nie porwała zastanawiam się nad sprzedażą nie ma sensu żeby leżała na półce.
Tak jak zacytowałem powyżej gra dla młodzieży tak z doskoku, raczej nie na dłużej.

[mig]

A mnie cały czas (tez około 10 gier) ogromne emocje i dużo frajdy. Ale my generalnie lubimy licytacje i gry o ciężkości lekko-średniej. Frustrację budzi jedynie możliwość przegrywania przez wszystkich, jako działanie taktyczne gracza, który jest ostatni.

[8janek8]

Frustrację budzi jedynie możliwość przegrywania przez wszystkich, jako działanie taktyczne gracza, który jest ostatni.

I wlasnie ten aspekt idealnie oddaje polska mentalnosc. Wówczas i dziś

[mig]

Frustrację budzi jedynie możliwość przegrywania przez wszystkich, jako działanie taktyczne gracza, który jest ostatni.

I wlasnie ten aspekt idealnie oddaje polska mentalnosc. Wówczas i dziś

No, oczywiscie, klimatycznie to rozwiazanie jest świetne i sie broni. Ale w jesli chodzi o samą grę i konsekwencje to niespecjalnie nam do gustu przypadło.

[8janek8]

Rowniez tym, ktorzy sabotowali? Cóż za brak patriotyzmu

[Gambit]

Moje trzy "wideogrosze" na temat Magnatów:
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

[sorfal]

A czy ktoś może pamięta na jakiej historycznej mapie opiera się plansza z Magnatów? Była o tym chyba mowa na forum, ale coś znaleźć nie mogę,

[Lord Voldemort]

A czy ktoś może pamięta na jakiej historycznej mapie opiera się plansza z Magnatów? Była o tym chyba mowa na forum, ale coś znaleźć nie mogę,

Na bardzo historycznej. Nazywa sie Carte_des_Estats_de_Suede__de_Dannemarq__et_de_Pologne__sur_la_Mer_Baltique i pochodzi z 1700 roku.

[Legun]

Jarku,
Szczerze dziękuję, że zechciałeś poświęcić swój czas, na tak długi i pełen wartościowych uwag post. Nie dam rady odpowiedzieć równie wartościowo ale do kilku spraw się odniosę.

Jarku,
Wiesz, w skromności mnie nie przebijesz . W każdym razie bardzo mi miło, że odpowiedziałeś szybko a treściwie. Nie mogłem od razu tego pociągnąć, lecz może tym razem co się odwlecze, to nie uciecze.

Jeśli idzie o niepowodzenie naszego projektu przed laty, to jego powodem była, śmiem twierdzić, inna wizja. Nie zgadzaliśmy się w ocenie pewnych mechanizmów historycznych i stąd nie szło posunąć się o krok dalej, bo rzeczy, które Ty chciałeś modelować, ja chciałem jedynie zaznaczyć i na odwrót. Oczywiście tak to jedynie zapamiętałem, bo dyskusję naszą też chowam na dysku ale czasu na jej ponowne przeczytanie brakuje.

Pewnie masz lepszą pamięć, lecz ja się podejrzewam o dość dla mnie typową trudność w kontynuacji podejmowanych z entuzjazmem projektów. Zwłaszcza, że gdzieś na przełomie tysiącleci radykalnie odłożyłem na bok wszystkie projekty growe bo zaczęły grozić jakąś zawodową katastrofą. Ale do rzeczy:

Jeśli idzie o warunek zwycięstwa, to odpowiem następująco. W naszym rozumieniu, wystąpienie trzeciego rozbioru oznacza faktyczne rozebranie Rzeczpospolitej i jej upadek. A wtedy przegrywają wszyscy. Można oczywiście było nadal liczyć majątki i sprawdzać, kto najlepiej poradzi sobie w nowej rzeczywistości, po upadku państwa. W końcu wielkie polskie rody doskonale radziły sobie i po upadku RON. Ale o tym zrobimy może kiedyś inną grę. Dla nas upadek RON, to upadek pewnej koncepcji politycznej i zmiana zasad dalszej gry. W mechanice gry tworzy to też w naturalny sposób stronnictwa patriotyczne i odśrodkowe (największym patriotą czy partyzantem systemu jest ten, kto akurat ma coś do stracenia, opozycję najczęsciej stanowią głodni).

To mnie raczej przekonuje do mojej koncepcji, niż od niej odwodzi. W Twoim rozumowaniu widzę sprzeczność. Pierwsza część wywodu ma sens, jeśli porażka wszystkich zachodzi jako wypadek przy pracy. To byłoby całkiem OK. Jednak z opisów wynika (mówi tak też moje skromne doświadczenie) a potwierdza to drugi argument, że założyliście, że napięcie pomiędzy tak wyróżnionymi stronnictwami jest stałym elementem sytuacji. To też byłoby w porządku, gdyby obie strony takiej rywalizacji miały takie same szanse zwycięstwa. Jednak w obecnej sytuacji wygrać może tylko stronnictwo patriotyczne, natomiast odśrodkowe ma do wyboru dwa rodzaje porażki. Jeden z nich może być "cenniejszy" tylko dla osób, które cudze zwycięstwo uznają za coś gorszego niż wspólną porażkę. Ćwiczę to co roku na zajęciach z konfliktu społecznego i ewidentnie dotyczy to tylko części populacji. Istotna część ludzi uznaje, że wspólna porażka jest gorsza od cudzego sukcesu. Na nich Wasza pułapka nie działa. Gdyby upadek Rzeczpospolitej powodował odwrócenie warunków zwycięstwa - ostatni będą pierwszymi a pierwsi ostatnimi - byłoby to bardzo oryginalne rozwiązanie i obóz odśrodkowy mógłby świętować triumf przyśpiewką kibiców "Odwróć tabelę, Cracovia będzie na czele!" . Historycznie byłoby to też adekwatne - Jak w Rzeczpospolitej ma rządzić Familia, to ja już wolę być pod carskim protektoratem!(czy tam odwrotnie).
CDN

[sorfal]

A czy ktoś może pamięta na jakiej historycznej mapie opiera się plansza z Magnatów? Była o tym chyba mowa na forum, ale coś znaleźć nie mogę,

Na bardzo historycznej. Nazywa sie Carte_des_Estats_de_Suede__de_Dannemarq__et_de_Pologne__sur_la_Mer_Baltique i pochodzi z 1700 roku.

Super, dziękuję!

[Comandante]

Gdyby upadek Rzeczpospolitej powodował odwrócenie warunków zwycięstwa - ostatni będą pierwszymi a pierwsi ostatnimi - byłoby to bardzo oryginalne rozwiązanie i obóz odśrodkowy mógłby świętować triumf przyśpiewką kibiców "Odwróć tabelę, Cracovia będzie na czele!" . Historycznie byłoby to też adekwatne - Jak w Rzeczpospolitej ma rządzić Familia, to ja już wolę być pod carskim protektoratem!(czy tam odwrotnie).
CDN

Szykujemy dodatek do gry, ktory, poza roznymi atrakcjami, ma miec tez zaawansowany wariant gry, tak by Magnaci byli w wiekszym stopniu grą dla wymagajacych graczy. Proponuje Ci zatem wspolprace przy tym dodatku. Nie moge obiecac, ze wszystkie pomysly zrealizujemy - ale jestemy naprawde otwarci, chcemy aby to byla najlepsza gra o Rzeczpospolitej.

[Franek Strzała]

Na kiedy jest szansa na 1. dodatek?

[Legun]

Szykujemy dodatek do gry, ktory, poza roznymi atrakcjami, ma miec tez zaawansowany wariant gry, tak by Magnaci byli w wiekszym stopniu grą dla wymagajacych graczy. Proponuje Ci zatem wspolprace przy tym dodatku. Nie moge obiecac, ze wszystkie pomysly zrealizujemy - ale jestemy naprawde otwarci, chcemy aby to byla najlepsza gra o Rzeczpospolitej.

Bardzo mi miło, będę w kontakcie.

[Legun]

To są wszystko propozycje nieprzetestowane, choć mam nadzieję to zrobić w najbliższym czasie. Wrzuciłem je do odpowiedniego działu, lecz tu dodam parę słów komentarza:

SEKRETARZ KRÓLEWSKI
Figurka „Czarnych Chmur” jest ustawiana na wolnym polu obok kart urzędów. Jest ona przedmiotem licytacji wraz z urzędami. Gracz, który zdobędzie tą figurkę, może na początku fazy sejmu zadeklarować, że obowiązuje procedura Sekret Króla (SK). Jeśli takowa została zadeklarowana, sekretarz królewski wskazuje pierwszego gracza, który wystawia odkrytą kartę przy jednej z kart praw (może siebie). Gracz ten po wystawieniu swojej karty wskazuje następnego i tak aż wszystkie karty zostaną rozłożone. Wtedy rozstrzyga się rywalizację w normalny sposób, korzystając z opcji dawanych przez urzędy i wcześniej zdobyte karty. Jeśli sekretarz uruchomi SK w fazie sejmu oddaje figurkę i nie może już wprowadzić takiej procedury w fazie konfliktów. Jeśli faza sejmu przebiega normalnie, można zarządzić SK w fazie konfliktów na identycznych zasadach. Sekretarz nie musi zarządzać SK – figurka wraca na miejsce w fazie Interregnum.

To z jednej strony urozmaicenie procedury i dodanie do gry przewidywalności oraz tematów do debatowania. Z drugiej - dodanie narzędzia centralnej władzy i tym samym powodu do walki o takową.

WOJEWODA
Gracz, który dominuje w jakiejś prowincji może w każdej chwili, kosztem zdjęcia z planszy jednej posiadłości z tej prowincji, zwiększyć siłę swojej zagranej karty o 2 (lub liczbę graczy – do wyboru). Nie można tego zrobić, jeśli w danej fazie obowiązuje Sekret Króla.

Procedura dodająca powód do walki o dominację w danej prowincji w trakcie gry.

ANARCHIA
Każdy przegrany konflikt oznacza postawienie na danym kierunku znacznika Anarchii (ludzika "Sejmu Niemego"). Znaczników w prowincji może być więcej niż 1. Anarchia oznacza dodatkowe zagrożenie w danej prowincji w kolejnych konfliktach równe liczbie graczy. Zwycięstwo w przyszłych konfliktach usuwa albo znacznik rozbioru, albo znacznik anarchii – decyduje gracz-zwycięzca. Znaczniki Czarnych Chmur i Sejmu Niemego nie wchodzą w standardowym trybie. Konieczność dodatnia 6 znacznika Anarchii oznacza upadek Rzeczpospolitej tak jak 3 rozbiory. Jeden znacznik Anarchii jest też usuwany przez postawienie Twierdzy, Klasztoru lub Pałacu.

Przegrana na drugim końcu kraju nie jest aż tak bezproblemowa dla tych, którzy nie mają swoich posiadłości w danej prowincji, do tego uruchamia mechanizm strategicznych konsekwencji. Mam też nadzieję, że to nieco równoważy korzyści dla obrońców Rzeczpospolitej wynikające z Sekretu Króla.

NAJAZDY
Pokonane konflikty o sile 16 i 18 są ponownie wtasowywane w talię. Karty „Insurekcja”, „Wojna z Rosją” i „Traktat Trzech Czarnych Orłów” są dostawiane w tych prowincjach, gdzie jest najwięcej znaczników Anarchii. Jeśli takowych nie ma, wchodzą tam, gdzie podaje karta.

Podnosi nieprzewidywalność konfliktów lecz i dodaje efekt kuli śniegowej w przypadku porażek.

KRÓLEWIĘTA
Gracz, który dominuje w danej prowincji dostaje przy końcowym punktowaniu bonus równy liczbie posiadłości pozostałych graczy (obecność: +1, przewaga dodatkowo: +1, dominacja dodatkowo: +liczba posiadłości pozostałych).

Bardzo mi się nie podoba opisany powyżej "trik" ze zdominowaniem na koniec gry spustoszonej prowincji za pomocą podskarbiego. Widzę to jako poważną sztuczność. Moim zdaniem zdominowanie bogatej prowincji powinno być więcej warte niż takiej wyludnionej.

POSTAW CZERWONEGO SUKNA
Jeśli Rzeczpospolita upada, wygrywa gracz, który dominuje w prowincji bez zaborów i znaczników Anarchii. Jeśli jest takich graczy więcej, wygrywa ten z nich, w którego prowincji jest więcej posiadłości ogółem. Jeśli nie ma gracza, który dominuje w prowincji bez zaboru, zwycięzcę ustala się w normalnym trybie, jednak bonusy za dominację i przewagę odejmuje się od wyniku gracza, nie zaś dodają.

Tu już było sporo uzasadnienia.

[Chyżwar]

I jak prace nad dodatkiem? U mnie karty powoli się zgrywają i czekamy z ekipą na coś nowego

[kaimada]

Wreszcie udało się po wielu miesiącach zagrać. Grało się super, przegrywający gracz z premedytacją nie pomógł nam uchronić się przed III rozbiorem i przegraliśmy w 3. wieku. Wpuszczenie czarnych chmur po mojej kapitulacji w drugiej turze mogło mieć na to wpływ .

Tylko dziwna sprawa... mam źle wydrukowaną instrukcję. Wcześniej czytałem tylko pdf ze strony. Dziś tłumacząc współgraczom posiłkowałem się drukowaną. Nie mam jej teraz pod ręką ale strony mam bodajże tak wydrukowane:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 7, 8, 9, 10, 9, 10, 13, 14, 15, 16. Nie chce mi się przekopywać przez wszystkie strony wątku więc po prostu zapytam czy to częsty problem przy wersji ze wspieram.to?