GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć
Przyznam że mam 5 Lacerd i to moje ulubione gry, ale do żadnej nigdy nie zasiadłem solo ani nie grałem też żadnej 1vs1 (i raczej nigdy nie zagram). Jego gry zaczynają się dla mnie od 3ch graczy. Dopiero wtedy zaczyna prawidłowo działać wiele mechanizmów gry, te gry opierają się generalnie na interakcji. A im więcej zmiennych (ruchów innych graczy które wpływają na to co ty możesz/nie możesz zrobić) tym ciekawiej.
Tak więc przykro mi ale nie mam żadnego doświadczenia w graniu solo w jego gry. Niestety nie pomogę w tej sprawie.

Moja pierwsza rozgrywka była właśnie solo, czyli odrazu z grubej rury.
Jeżeli chodzi o trudność, to trochę zajmie opanowanie automat, bo posiada kilka kluczowych zmian względem normalnego użytkownika, oraz wykonuje pare dodatkowych rzeczy np. przy podniesieniu poziomu LSS. Tryb ogólnie ciekawy, ale do łatwych się nie zalicza.

Matador dzieki.
Patryk, mi chodzi wlasnie o to, zeby gra byla zajmująca solo i moze byc ciezka. Wazne zeby byla angazujaca. Dlatego podalem przyklady. Ciekaw jestem czy jest bardziej jak moje ulubione Project Gaja wlasnie, czy tez, jak nie trafiajace do mnie Anachrony. Jakiegos Lacerde chcialem w koncu miec. Mialem kupowac Lisboę, ale pomyslalem ze poczekam na OnM i teraz kombinuje.

Myśle, ze ze względu na temat bardziej odnajdziesz się w On Mars.
Co zauważyłem już podczas pierwszej rozgrywki, o ile sama gra ma multum małych zasad i zależności, to same akcje są proste i tematyczne przez co szybko zaczynasz łapać połączenia między nimi i planować swoje kolejne ruchy.
Na youtubie znajdziesz rozgrywkę solo z gry, obejrzyj i zobacz czy pasuje.

W on mars solo jeszcze nie gralem ale gralem w pozostale tytuly Lacerdy i najlepiej dla mnie wypada Lisboa. Jest ciężko, przyjemnie i gra nic nie traci z kombinowania.

Mi solo w On Mars nie podeszło. Niestety automa nie stanowi dużego wyzwania. Potrafi się pod koniec zablokować na orbicie i zdobywa ujemne punkty kupując projekty których nie zbuduje. Są wprawdzie wyższe poziomy trudności, ale wiążą się po prostu z dodatkowymi celami. W efakcie nie grasz już w on mars tylko w podobną grę ale z dodatkowymi wymaganiami. Plus w takiej mózgożernej grze konieczność ogarniania automy i celów i jeszcze faktycznego granie to jak dla mnie za dużo.

Ale obecnie na KS jest nowa wersja Kanbana gdzie solo przygotował Dávid Turczi, więc jest szans, że będzie sporo lepsza. Z drugiej strony nie podobało Ci się Anachrony tylko pytanie czy nie podobała Ci się ogólnie gra, czy konkretnie tryb solo. Ja osobiście bardzo lubię automy Davida bo dają najlepsze odczucie grania z żywmy przeciwnikiem. Takim którego ruchy do pewnego stopnia możesz przewidzieć i im przeciwdziałać.

Dzieki panowie za cenne uwagi. Nie było jednoznacznego 'za', a to juz cos dla mnie znaczy. Dam sobie jeszcze troche czasu na obserwacje yt i bgg.

pzdr
M

Czy jest gdzieś w sieci instrukcja pl?

Nie ma (legalnie). Są tylko pomoce gracza na stronie Hobbitów.

michalku pisze: ↑12 lut 2020, 10:58 Czesc,

(...) Jako ze pieniadz za gre jest spory ~400, dlatego chcialbym wiedziec, czy On Mars jest faktycznie tak dobry w rozgrywce jednoosobowej, jak w grupie. Bede wdzieczny za odpowoodz.

Pzdr
M

+1
Podbijam posta z pytaniem o wrażenia i ocenę gry jeśli chodzi o rozgrywkę jednoosobową.

Najlepiej będzie jak sprawdzisz samemu grę na darmowym Tabletopia, albo tabletop simulator.

Czy reklamował ktoś postrzępione zetony?Jest w ogóle taka możliwość? Powiem tak: ogólnie bym na to pewnie takiej uwagi nie zwrócił, ale mając jeszcze trzy Lacerdy od EGG to kłuję trochę w oczy bo wykonanie tamtych to mistrzostwo świata.

cCAMILOOo pisze: ↑23 mar 2020, 21:07 Czy reklamował ktoś postrzępione zetony?Jest w ogóle taka możliwość? Powiem tak: ogólnie bym na to pewnie takiej uwagi nie zwrócił, ale mając jeszcze trzy Lacerdy od EGG to kłuję trochę w oczy bo wykonanie tamtych to mistrzostwo świata.

Tak ja, pisz tutaj 'customer-service@eagle-gryphon.com', podeślij im foty, wpiszą Cię na listę do wysyłki poprawionych.

Dotyczy to też osób które kupowały od Hobbitów?

Hej. Czy te żetony strzępią się od grania, czy też są takie od razu po wyciśnięciu?

sasquach pisze: ↑24 mar 2020, 02:34 Dotyczy to też osób które kupowały od Hobbitów?

Tak. Wszystkich.

Niszczeją już przy wyciśnięciu a w trakcie grania tylko się pogarsza

Hejka,

Mam drobne pytanie. Jak wygląda "spolszczenie" On Mars? Wszędzie piszą, że jest dołączona polska instrukcja (pytanie czy jest taka sama jak oryginalna, czy to jakieś "amatorskie" tłumaczenie i drukowanie na zwykłym papierze?), ale co z kartami/planszami? One są po angielsku ? Jak wyglądają karty pomocy gracza etc? To nadal jest angielskie, czy Hobbity dorzucają polskie "zasoby" ? Pytam, bo chętnie bym kupił, ale towarzystwo, z którym gram jest w 100% polskojęzyczne, więc jakies angielskie opisy kart/plasz w zasadzie dyskwalifikują grę, a szkoda by było.

Instrukcja jest jak oryginalna, choć trafiają się źle przycięte. Pomocy gracza nie ma, można sobie wydrukować z ich strony. Na kartach są tylko nazwy, działanie wytłumaczone ikonami.

Instrukcja pl nie jest na zwykłym papierze, ale na dużo gorszym niż oryginalna.

_leigam_ pisze: ↑30 mar 2020, 11:44 Instrukcja pl nie jest na zwykłym papierze, ale na dużo gorszym niż oryginalna.

Eeee - bez przesady. Nie widzę jakieś gigantycznej różnicy.

Pan_K pisze: ↑30 mar 2020, 11:55

_leigam_ pisze: ↑30 mar 2020, 11:44 Instrukcja pl nie jest na zwykłym papierze, ale na dużo gorszym niż oryginalna.

Eeee - bez przesady. Nie widzę jakieś gigantycznej różnicy.

Jest tak przynajmniej z 1,5 razy cieńszy jak nie dwa razy. Nie przeszkadza to specjalnie, ale różnicę czuć.

No i oryginalna instrukcja jest w pudełku, więc jak komuś jakość przeszkadza to zawsze można przerzucić się na wersję angielską.

sasquach pisze: ↑30 mar 2020, 12:46 (...) oryginalna instrukcja jest w pudełku, więc jak komuś jakość przeszkadza to zawsze można przerzucić się na wersję angielską.

Czyli wychodzi na to, że tę polską dokładali zupełnie niepotrzebnie.

Dlaczego mówisz niepotrzebnie? A jak ktoś nie zna na tyle ang żeby przejść instrukcje? Ma nigdy nie poznać tak zacnej gry? (zresztą jak każdej od Pana Vitala). Instrukcja jak instrukcja... Teskt ma a jakość da się przeżyć. Jeśli chodzi o jakoś to można by się czepiać komponentów. Te są takie same. Jeśli chodzi o takie pierdoły to zachowujecie się jak żona do męża czemu pije następne piwo. Szczególnie że wersja polska wcale nie jest droższa więc instrukcje dostajecie tak jakby gratis

A mógłby tez ktoś napisać jak wygląda granie z ludżmi, którzy nie fascynują się specjalnie kosmosem albo nie są oblatani w sensie technicznym, np. żona, siostra,....wiem, że to troche szowinistyczne, ale kobiety raczej nie fascynują się wyższością anten kierunkowych nad dookulnymi i jeśli w grze operujemy na nazwach typu radar albo robimy akcje pt. wzmacniamy zasięg anten to dla nich taka gra po prostu moze sie wydawać nudna - wiec z pytaniem dążę do tego czy da się tą grę zaproponować jako jedną z kolejnych planszówek (jak TM), czy raczej wszyscy powinni być nastawieni na to w co grają i próbowac poszuć klmat ? W sumie pytanie troche zasadne, bo koszt pomiedzy 430, a 480 do najnizszych nie należy. A strata za sprzedaż nietrafionej gry bedzie raczej nie mała, szczególnie, że będzie to po próbie/próbach ogrania, a nie po otworzeniu i przeliczeniu czy wszystkie kompoenenty są w ilosci w jakiej maja być.

I BTW. I jak to wygląda dla 2 graczy (nie jhest to wariant okrojony jak 7 cudów/Catan) i tryb automa (czy da sie w to jakos sensownie grac, czy jest to tryb dosć sztuczny i wiecej jest z tym męki niż pożytku). Wiem, że niektórzy już o tym pisali, ale to było ogólnikowo i dość wcześnie, bo po kilku partiach - teraz po prawie 2-3 miesiacach ogarneliście wiecej partii, wiec kazda sugestia jest jak najbardziej cenna, za co z góry bardzo dziękuję

Same akcje są intuicyjne. Wybuduj jakiś budynek, przesuń łazika, weź kontrakt. Gra nie wymaga wiedzy technicznej do odpowiedniej strategii.

Sama automa z którą grałem podczas pierwszej rozgrywki nie jest łatwa do kontrolowania, bo oprócz głównych zasad, ma kilka zmodyfikowanych o których trzeba pamiętać. Najlepiej zacząć z kimś.