lemon_curry pisze: ↑18 sty 2025, 01:40
Nie zgadzam się. Gra jest bardzo dobra. Ma sporo zasad, ale nie żadne miliony ani tysiące. Wydaje mi się, że nie skupiałes się na grze, luźno grałeś, nie myślałeś o planowaniu ruchów, bo nie posądzam Cię o małe zdolności umysłowe. Czy podczas gry dyskutowaliście o innych sprawach? Tu albo grasz albo nie grasz. Jeżeli grałeś już chyba 3 raz, to powinieneś mniej więcej ogarniać co jest ważne i do czego trzeba dążyć. Co znaczy, że chciałeś wykonać 3 akcje i się nie dało? Trzeba było sobie je zaplanować wcześniej i dobrze zarządzać kosteczkami a jeżeli się nie dało, to pech- w życiu też coś chcesz i się nie da.
Miałeś dużą przewagę i nie dało się Ciebie dogonić? A czy na bieżąco podliczałeś punkty, które dodaje się dopiero na koniec gry? I koledzy chyba byli nieogarnięci- czy nie mogli Ci podrzucać wszędzie kostek wpływu i blokowac rozwój?
Co znaczy, że po wielu partiach nie da się zagrać poprawnie? Optymalnie najlepiej? Da się zagrać bez błędów i instrukcja wyjaśnia.
Też grałem 3 razy- nie znam jeszcze kart na pamięć a to na pewno pomoże, ale akcje już fajnie mogę planować.
Nie mogę się doczekać kolejnej rozgrywki
Ja nie mówię, że to zła gra. Ja w nią zagram kolejny raz, bardziej chętnie do niej siądę niż do TI (które kiedyś lubiłem, ale z czasem mi obrzydło). Ma swoje wady, ale generalnie całkiem ją lubię. Na tyle, że dam jej przynajmniej jeszcze jedną szansę. Natomiast tego typu Sandbox mógł być dla mnie grą wybitną, gdyby nie próbował być na siłę komputerowym EU.
Natomiast mapa i zasady są nieczytelne i tyle. Jak 2 do 3 osób przy stole muszą sprawdzać co jak działa, bo nie wynika to jasno z instrukcji (albo żadna z osób nie może zapamiętać mimo tego, że grały kilka razy...), no to jest to problematyczne.
Tak, na bieżąco je podliczałem, myślę jak gram. Część osób grała pierwszy raz, więc tak, mogła nie znać niuansów. W tamtej partii musiałyby się stać "cudowne rzeczy", żebym mógł ją przegrać. Potrafię też dostrzec dobrze napisane zasady/ czytelną bądź nieczytelną mapę. Serio.
Nikt mi nie wmówi, że mapa w EU jest czytelna i że zasady są dobrze zredagowane. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że nikt mi nie wmówi, że nie ma tam przynajmniej kilku rzeczy, które do rozgrywki wnoszą tylko i wyłącznie niepotrzebne skomplikowanie.